artur.tondera napisał(a):
Nie wiem czy byłeś we Wrocławiu - tam cały system jest oparty na linkach z zamkiem szyfrowym i... to działa.
NextBike od początku był nieco partyzanckim systemem. Breslau jak Breslau, ale w Warszawie może byc inaczej. W Niemczech (skąd pochodzi NextBike) jest inaczej, niż np. w Holandii. Niemcy na stacjach parkują rowery niezłej klasy, takie, które w Holandii nie postałyby pół godziny, a w Niemczech kradzieże są na średnim poziomie.
artur.tondera napisał(a):
U nas zasadniczym sposobem przypięcia roweru jest elektrozamek, ale założyliśmy, że mimo wszystko nie jest zupełnie bez sensu dodanie linki, która pozwoli właśnie na przykład tak jak jest w opisie zamówienia "przypięcie roweru do stojaka w stacji rowerowej w przypadku zaniku zasilania".
W przypadku zaniku zasilania rower wpina się do stojaka stacji dokującej, w zamek, który ma mechanizm sprężynowy. Do tego NIE TRZEBA prądu. To tak, jak z wychodzeniem z domu, gdzie są drzwi na domofon -- elektrozamek odblokowuje się elektrycznie, ale drzwi zatrzaskują się samoczynnie. Linka nie ma i nie powinna mieć z tym nic wspólnego.
artur.tondera napisał(a):
Better safe than sorry. Jeśli w pierwszym roku okaże się, że linka jest totalnym niewypałem i np. jest kradziona, niszczona i powoduje inne problemy
To nie linka będzie kradziona, tylko rowery. Gdy TransEko przygotowywało dla BDiK swoje opracowanie na temat SRP, było ze strony Sekcji Rowerowej podnoszone, że linki nie powinno być -- tak, jak w londyńskich "
Barclay's (czy też
Boris)
Bikes". Linki zastosowano jako backup w Paryżu -- i większość rowerów, które są kradzione, są kradzione przy zapięciu linką (użytkownik, żeby nie płacić za ukradziony rower, musi dostarczyć do operatora zgłoszenie o kradzieży na policję. A policja najchętniej wierzy, jak dostanie kawałek pociętej linki jako dowód w sprawie
)
Następnie celnicy w Marsylii, w samochodach udających się do promów, znajdują mnóstwo Velibów, które troskliwi kuzyni wiozą swoim rodzinom w Maroku, Tunezji i in...
Poza tym -- wymaganie poprawnego posługiwania się linką od spontanicznego użytkownika, nie będącego doświadczonym cyklistą miejskim -- to trochę na wyrost...