PMN76 napisał(a):
Ale żeś se znalazł temat zastępczy
. Nie chcę bagatelizować, bo dobre to to nie jest, ale nie wiem czy zauważyłeś, że liście to najmniejszy problem w lesie w Twojej okolicy.
Zgadzam się, ale często zaczyna się od liści, które służą za przykrywkę odpadów "właściwych". Widać niekiedy jak z pod spodu wystaje jakaś butelka lub też inne śmieci. Zwałka zawsze zaczyna się od czegoś...
Mogę się założyć że wcześniej czy później znajdzie się jakiś "inteligent" i to podpali, żeby straż pożarna miała co robić.
PMN76 napisał(a):
W lesie lądują tony śmieci. Wejdź na drogę pomiędzy posesjami naprzeciwko Rezaw-plastu i po 300 metrach zajrzyj w krzaki po lewej. Jak się wysilisz to umeblujesz kilka mieszkań tym co tam znajdziesz oraz złożysz z tego kilka aut.
Potrzebujesz azbestowych płyt? Pójdź na łaki za pałacem.
O takich drobiazgach jak odprowadzanie ścieków bezpośrednio do kanałów płynących przez KPN nie wspominam
O tym wszystkim nie wspominałem, bo to oczywista oczywistość. W lasach można zobaczyć leksykon śmieci polskich.
W tym kraju każdy boi się oficjalnie donosić, bo zaraz ktoś się będzie chciał na nich zemścić... Do tego nikt się nie boi kary, bo policja/straz na ogół mało poważnie traktuje takie zgłoszenia, albo ociągają się z godzinę z przyjazdem.
No nic trzeba zacząć chodzić na spacery z aparatem cyfrowym w kieszeni i "łapać" na gorącym uczynku. Myślę że wtedy nadleśnictwo chętnie się tym zajmie...
Swoją drogą ma ktoś numer do strażnika teksasu... przepraszam do strażnika lasu?