Dobrze, że wreszcie ktoś o tym napisał, szkoda tylko że w ten sposób.
Nie wiem czy Pani Emilia nie wie, czy nie chce o tym mówić, ale oczywiste jest że głównym źródłem PM10 w Warszawie są samochody.
Lokalnych kotłowni opalanych węglem lub olejem opałowym praktycznie już nie ma w Warszawie. Budynki niepodłączone do sieci SPECu są ogrzewane gazem. Duże ciepłownie mają mniej lub bardziej wydajne filtry ale....
-dlaczego tych PM10 jest najwięcej w centrum - gdzie tam spalanie węgla?
-dlaczego ich nawiększe ilość występuje w godzinach 0800-1000 i 1700-2000
-dlaczego jest ich dużo w lato, samo ogrzewanie wody nie wymaga spalania takiej ilości węgla jak ogrzewanie
-dlaczego jest ich mniej w weekendy?
Nie trzeba być geniuszem by się domyślić, że prawdziwym źródłem PM10 są samochody, a bierze się to PM10 z:
-spalin silników diesla
-oleju spalanego przez silnik - wiele samochodów "bierze" olej i ma niebieściutkie spaliny
-ścierania opon, klocków i tarcz hamulców
-ścierania nawierzchni jezdni
Dodatkowym źródłem są budowy - kurz z wyburzeń, wykopów, pyły i kurz z niezabezpieczonych wywrotek.
Powalające jest też to że z artykułu wynika że problem istnieje tylko w kilku miejscach w mieście... szkoda tylko że nie powiedziano, że są to miejsca gdzie dokonywane są pomiary (w Warszawie tylko 3 miejsca mają stały automatyczny pomiar). W pozostałych powietrza się nie bada więc ... nie ma problemu.
No a te unijne normy to chyba dopuszczają 35 dni.
Dla mnie szokiem były wyniki badań z Ursynowa - stacja jest oddalona ok 2 km od Puławskiej, a widać wpływ tej ulicy. Ciekawe jak wpłynie ruch na A2 przez Ursynów na jakość powietrza..... i jak dużo jest w powietrzu PM2,5?
Polecam poczytanie:
http://en.wikipedia.org/wiki/PM10 - o PM
Warszawski monitoring....
http://62.111.248.10/sojp2/?page=raport ... 14&dane=w2
uwaga, działa jak chce, na wiele dni nie ma danych, normy nie są podane na wykresach
I jak to się robi w miastach gdzie lokalni urzędnicy myślą nie tylko o budowie autostrady do centrum miasta
http://www.londonair.org.uk/