http://www.zw.com.pl/artykul/632038_-Ja ... ancy-.htmlCytuj:
Jak się skarżą mieszkańcy
Izabela Kraj 20-09-2011, ostatnia aktualizacja 20-09-2011 01:33
Rada Warszawy uwzględniła ostatnio dwie skargi mieszkańców, którzy poczuli się zignorowani przez ekipę Hanny Gronkiewicz-Waltz. – Uznając skargi za zasadne, pogroziliśmy pani prezydent palcem. Okazało się, że mieszkańcy nie otrzymali od urzędników odpowiedzi na pisma, a tak być nie powinno – mówi szef komisji rewizyjnej Rady Warszawy Michał Czaykowski (PO).
Takie sytuacje, że radni Platformy ujmują się za warszawiakami, a krytykują swoich urzędników, to rzadkość. Zazwyczaj komisja rewizyjna skargi odrzuca, uznając je za bezzasadne.
[...]
– Czyli poskutkowało. Zatem wniosek dla mieszkańców: warto się skarżyć – cieszą się radni.
A na co do tej pory prezydentowi najczęściej skarżyli się mieszkańcy? – Właśnie na brak odpowiedzi od urzędnika, na złe zachowanie czy niewłaściwe funkcjonowanie samorządowej jednostki, np. straży miejskiej, Zarządu Transportu Miejskiego czy Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami – wylicza Piotr Napłoszek.
[...]
Co ciekawe, mieszkańcy [...] piszą też częściej po wyborach, gdy zmienia się władza.
Na przykład w 2006 r. wpłynęły 1544 skargi, w 2007 – 1314, w 2010 już „tylko" 1158. A w tym roku dotąd 910 – z czego na razie tylko 67 odpowiedzi było pozytywnych, 414 – negatywnych, 76 – informacyjnych, a reszta jest jeszcze bez odzewu.
Dla porównania, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski odnotował w ubiegłym roku napływ 743 pism od niezadowolonych mieszkańców. W tym roku ma ich 223. – Najwięcej pretensji dotyczy pracy samorządów, burmistrzów, prezydentów i rad gmin – informuje rzecznik wojewody Ivetta Biały.
– A ja się cieszę, gdy do urzędu wpływają skargi – deklaruje Piotr Napłoszek. – Gdy mieszkańcy informują o nieprawidłowościach czy złym zachowaniu urzędnika, jest to konkretny sygnał, po którym urząd może się skontrolować i poprawić swoją pracę.
Ponad 10% odpowiedzi pozytywnych na skargi to i tak rząd wielkości więcej niż przypuszczałem. Faktycznie warto je pisać w takim razie.
Pozdrawiam,
Maciek