Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N lut 01, 2009 13:32 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
hpuryn napisał(a):
Nie ma zadnej logicznej przeslanki.


Szersze drogi to więcej samochodów wjeżdżających do miasta, to mniej wolnego miejsca na nie, to więcej problemów na skrzyżowaniach. To też większe zanieczyszczenie, większy hałas, itd, itp.

Samochody zajmują o wiele więcej powierzchni niż zbiorkom/rower/motor w przeliczeniu na pasażera. Potrzebują miejsca na by zaparkować, i zajmują je przez cały czas pobytu użytkownika w mieście. Właśnie dlatego promuje się zbiorkom, a także np. taksówki (mogą jeździć ulicami wyłączonymi z ruchu indywidualnego) - bo zapewniają lepsze wykorzystanie przestrzeni, nie blokują jej niepotrzebnie. Mówiąc sloganem: miasta mają być dla ludzi, nie dla samochodów.

hpuryn napisał(a):
Trzeba analizowac wszystko samodzielnie.


Tak, ale mądrze jest uczyć się na cudzych błędach. Nie trzeba popełniać ich od nowa.

To o czym piszę, to nie są jakieś teoretyczne wyliczenia profesorów (z całym szacunkiem, zwłaszcza dla tych uczciwych!), tylko autentyczne obserwacje z miast zachodnich, w których poszerzanie wywołało problemy zamiast je rozwiązać, i w których stawia się teraz na zbiorkom i ograniczanie ruchu samochodów. Wiele można się o tych sprawach dowiedzieć śledząc różne artykuły na stronie ZM albo nawet tu na forum.

pozdrawiam, Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 13:59 
Offline
Początkujący

Dołączył(a): N lut 01, 2009 13:24
Posty: 1
hpuryn napisał(a):
Im dluzej czytam Wasze opinie tym bardziej dochodze
do wniosku ze to jest jakas chora sekta!


Im dłużej poruszam się Warszawie, dochodzę do wniosku, że zmiana mentalności Polaków odnośnie transportu jest niezbędna.

hpuryn napisał(a):
(...)
Co ma do ochrony środowiska zwężanie ulic w centrum miasta?
Mieszkam obok i sporo jeżdżę motorem.
Nawierzchnia między
(...)


Nikt nie kwestionuje napraw nawierzchni. Drugi argument chybiony.

O zwężaniu/nieposzerzaniu ulic było już wielokrotnie i trudno przytaczać od nowa argumenty. Generalnie centrum Warszawy jest już tak zakorkowane, że niedopuszczalne jest wpuszczanie doń większego ruchu indywidualnego.

hpuryn napisał(a):
Gdy zaczynałem przygodę z motocyklem (2008) kilka razy o mało co się przez to nie ** przy 80 m/h!!!


Zaraz zaczniesz krzyczeć, żeby:
a) emeryci siedzieli w domu i oglądali telenowele, bo ,,raz jak w takiego o mało co nie *** przy 90km/h, jak się wpałetał na jezdnię...''
b) rowerzyści to sobie jeździli po łąkach, ,,bo jak raz w takiego ***''
c) dzieci to siedziały w piaskownicy a nie chodziły do szkoły bo ,,jak raz w takiego ***''

I tak dalej.
50-tka po mieście i strefy tempo-30 to wymysł bardziej ucywilizowanych społeczeństw. Zagadka dla Ciebie: dlaczego?

W Warszawie podejście do prędkości nadal przypomina bardziej Mongolię.

hpuryn napisał(a):
Sadzcie sobie drzewa, ale w lesie! nie w miescie!


:)

hpuryn napisał(a):
Miasto to chodniki umozliwiajace chodzenie i szerokie, bezpieczne ulice,
płynny ruch (z pracy i do pracy, a nie z domu na drzewa!)


Zapomnij o płynnym ruchu w dużym mieście.
Nigdzie na świecie nie rozwiązano problemu korków i może być tylko gorzej. To wcale nie wymysł ekologów, ale wnioski z doświadczeń zachodnich, z którymi zresztą zgadza się większość ekspertów.

Popatrz, że na Zachodzie, gdzie pieniędzy na infrastrukturę jest dużo więcej:
a) zamyka się wjazd do centrów
b) tworzy się strefy z ograniczeniami do 30km/h
c) wspiera się, jak tylko się da, transport rowerowy (ze sporym powodzeniem)
d) buduje się linie tramwajowe

i nikt, absolutnie nikt, nie poszerza dróg prowadzących do Centrum.

Dlaczego?
Bo przechodzili już przez to, co my i się nauczyli. A my znów będziemy uczyć się na swoich błędach, nie cudzych.

hpuryn napisał(a):
Kolejna sprawa - jak jakas "organizacja - krzak" (w przenosni i doslownie) moze blokowac inwestycje w newralgicznym punkcie miasta? To nie obszar natura 2000! "Nie bo nie"?


No właśnie - jak? Przypięli się do koparek, czy złożyli we właściwym trybie stosowny protest. Co więcej - którego Ministerstwo nie odrzuciło od razu, czyli wygląda, że mieli rację.

Czyja to wina? Może tych, co przygotowali bubel w postaci projektu rozbudowy wiaduktu? W dodatku o wiele lat za późno.

hpuryn napisał(a):
Z Wami nikt nie powinien w ogole rozmawaic! Nie chcemy takich "Przyslug".


Mów za siebie.

hpuryn napisał(a):
Przeciez to chore. Jak ktokolwiek moze wstrzymywac inwestycje przez taki protest.
Gdybym rzadzil, kazalbym Was rozgonic takich chuliganow kijami :twisted:


Byli już tacy u władzy, co chcieli rozganiać kijami. Marnie się to zazwyczaj (dla nich) kończyło.

hpuryn napisał(a):
(...)


I tak dalej do znudzenia.

Kiedy zrozumiesz, że Centrum jest dla ludzi, którzy w nim:
a) mieszkają
b) pracują
c) bawią się
d) odpoczywają
e) chodzą z dziećmi na spacery
f) chodzą do kina i na piwo

czyli: ludzi którzy w Centrum _żyją_.

A nie dla tych, którzy swoim samochodem:
a) jadą z Piaseczna na Bielany
b) jadą z Pragi na Żoliborz
c) jadą z Mokotowa do Arkadii

O standardzie życia ludzi w Centrum decydują właśnie chodniki, po których można swobodnie chodzić; tramwaje, którymi można wydostać się bez korków, samochody jeżdżące max. 50 i kafejki porozstawiane latem.

Nie szerokie ulice, dzięki którym Centrum mogłoby przyjąć jeszcze więcej ruchu tranzytowego i jeszcze więcej samochodów ludzi, którzy w Centrum pracują równe 8 godzin po czym wracają do domu zostawiając smród, rozjeżdżony trawnik i korki. Bo nie chce im się tracić dodatkowych 15 minut wsiadając w tramwaj, autobus lub na rower.

hpuryn napisał(a):
Konczac, zycze Wam opamietania, otrzezwienia, (...)
Ludzie chca przeciez normalnie zyc.


Wzajemnie;>


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 15:07 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 12:29
Posty: 54
hpuryn napisał(a):
Czy kiedykolwiek probowales przejechac z Kabat na Brodno o 16-17??


Tak, najpierw metrem, potem tramwajem. Całość poniżej 1h. Lub rowerem podobnie, no może trochę dłużej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 15:37 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): N lut 01, 2009 9:03
Posty: 34
To już jest sekta :)
Proponuję zwięzić drogi wjazdowe do 50 cm. Wtedy żaden zły samochód do stolicy nie wjedzie :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 17:23 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
hpuryn napisał(a):
To już jest sekta :)


:-) Opanowanie zakorkowania miasta jest na rękę również tym, którzy faktycznie muszą poruszać się samochodem (pogotowie, kurierzy, dostawcy, niektórzy niepełnosprawni, etc etc).

Jeden z bardziej udanych cytatów na tę okoliczność:

Cytuj:
Widening roads to ease traffic congestion is like trying to cure obesity by loosening your belt.


hpuryn napisał(a):
Proponuję zwięzić drogi wjazdowe do 50 cm. Wtedy żaden zły samochód do stolicy nie wjedzie :)


Są takie miasta, w których wjazd do centrum prywatnymi samochodami został mocno ograniczony. Wcale nie wymierają, wręcz przeciwnie - wraca do nich życie miejskie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 19:29 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): N lut 01, 2009 9:03
Posty: 34
Jej jak czytam Wasze komentarze to na prawdę masakra.
Czy jestem jedynym trzeźwo myślącym na tym forum?
Rozumiem fanatyzm religijny ale żeby ekologiczny?!??
Gdyby w całej Polsce zwiększyć ilość i szerokość dróg to wg Was korki byłyby większe??
Zwiekszająć przepustowosć dróg, można przyczynić się do większych korków tylko wtedy,
gdy samochodów przybywa. Ale niech więc sobie przybywa!
Granica mniej więcej 15-17 mln samochodów w Polsce jest nie do przekroczenia ze względu na piramidę wiekową i zasobność zpołeczeństwa. INFORMUJĘ ŻE OBECNIE MAMY 13 MLN ZAREJESTROWANYCH SAMOCHODÓW, co łatwo sprawdzić na google. Czyli jak zbudujemy o połowę więcej dróg + metro, zagęszczenie samochodów BĘDZIE MNIEJSZE. Nie żyjemy w puszczy tylko w społeczeństwie XXI wieku, gdzie szybkie poruszanie się MUSI być priorytetem. Nie na rowerze, nie tratwą, nie boso, nie konno ale SZYBKO. Miasto to komunikacja - także metro i komunikacja publiczna, do której namawiam. Ale czasem po prostu mam ochotę przejechać się swoim pojazdem! SZYBKO, niekoniecznie bezpiecznie.
BEZPIECZNIE, CICHO i EKOLOGICZNIE (I PRYMITYWNIE) JEST W LESIE - nikt nie broni ludziom mieszkac w szalasie, bac się komórek czy karmić się jagodami (a nawet modlić do słońca). Można mielić mąkę kamieniami i krzesać ogień przy pomocy hubki. Ale miasta zostały stworzone po to by ułatwić ludziom chodzącym w garniturach komunikacje, prace, edukację.
Tego się trzymajmy! Amen :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 20:20 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
hpuryn napisał(a):
Rozumiem fanatyzm religijny ale żeby ekologiczny?!??


A samochodowy? ...

Jest coś takiego jak drzemiący popyt (czy jakoś tak to się nazywało). To są te samochody, które stoją w garażach, bo ludzie wolą poruszać się innymi sposobami. To są te, których nie kupują, bo nie mają potrzeby - chociaż mogliby. Jak one wszystkie ruszą na drogi, to będzie apokalipsa, i nawet 10-pasmówki tego nie zmienią.

hpuryn napisał(a):
BEZPIECZNIE, CICHO i EKOLOGICZNIE (I PRYMITYWNIE) JEST W LESIE - nikt nie broni ludziom mieszkac w szalasie, bac się komórek czy karmić się jagodami (a nawet modlić do słońca). Można mielić mąkę kamieniami i krzesać ogień przy pomocy hubki. Ale miasta zostały stworzone po to by ułatwić ludziom chodzącym w garniturach komunikacje, prace, edukację.
Tego się trzymajmy! Amen :)


"Amen"?... ja sądzę, że z pewną wiedzą, z faktami trzeba się oswoić, pewnie trochę czasu na to poświęcić. Trzeba też się przed nią panicznie nie bronić. Inaczej nie da rady.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 01, 2009 22:25 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Cz sie 09, 2007 9:16
Posty: 161
Widzę, że hpuryn chciałby, by Łazienki Królewskie, park Saski i inne tego typu obiekty pozamieniać na parkingi i nowe jezdnie. Według niego w mieście to tylko się pracuje. Jak przyjdzie ta niedziela to trzeba wskoczyć w samochód i podjechać te 200 km np. na Mazury by zobaczyć jak wyglądają drzewa. No bo po co zieleń w mieście? Skasować całą i w te miejsca porobić nowe jezdnie i parkingi (na Żoliborzu to jeszcze trzebaby budynki wyburzyć, bo tam nowych dróg to za bardzo nie ma już gdzie wybudować).

Szkoda mi hpuryna. Musi mieć nieciekawe i ciężkie życie. Zapewne zapierdziela w robocie od świtu do zmierzchu więc pewnie dlatego nie wie jak to jest mieć wolny czas w Warszawie... Pojechać do Łazienek z dzieckiem, pokarmić wiewiórki orzechami, karpie chlebem a pawie ziarnem. Dużą radość daje też kontemplacja fontanny w parku Saskim i dokarmianie kaczek i innego ptactwa, którego jest tam mrowie. Piękna jest plaża wiślana na wysokości warszawskiego zoo. Zoo również jest niczego sobie. Warszawa jest pięknym miastem. Niestety hpuryn musi być tak zarobiony, że dla niego priorytetem jest szybki przejazd na trasie robota dom, niespokojny krótki sen i znów robota. Też kiedyś tak pracowałem... Jednak pewnego dnia pomyślałem, że nie warto. Rodziny i czasu z nią spędzonego nie zastąpią żadne pieniądze.

Dlatego moja rada: Zmień robotę hpuryn. Rozejrzyj się dookoła. Życie jest piękne. Dzieci wolą zabawę w parku niż na parkingu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lut 02, 2009 0:08 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
hupryn napisał(a):
To już jest sekta
Proponuję zwięzić drogi wjazdowe do 50 cm. Wtedy żaden zły samochód do stolicy nie wjedzie
Proponuję trochę lektury. To NAPRAWDĘ nie boli.
A przy okazji pobytu w kilku cywilizowanych stolicach, jak np. Kopenhaga czy Wiedeń, nie patrzeć wyłącznie na witryny, w celu sprawdzenia, czy w sklepie u Turka jest coś tańszego niż u nas, tylko poprzyglądać się rozwiązaniom komunikacyjnym.

Co do poszerzania ulic ad infinitum -- jest coś takiego, co nazywa się ruch indukowany -- na każdej nowej ulicy pojawia się więcej samochodów, niż było. Bo ich właścicielom zaczyna się wydawać, że "teraz będzie szybko i bez korków".

Na Zachodzie zachłyśnięcie się motoryzacją minęło, wyliczono z praktyki, że aby pomieścić wszystkie samochody, drogi powinny moeć 300% powierzchni miasta. Dla wyjaśnienia -- znaczy to, że wszystko trzebaby zniwelować i wybudować WYŁĄCZNIE drogi -- i to w trzech poziomach. Jest tylko jeden problem: nie byłoby po co przyjeżdżać.

Z Warszawą jest jeszcze jeden problem: w czasie okupacji i Powstania zginęło lub zostało deportowane 80% oryginalnej ludności miejskiej. Za to element napływowy ze wsi i małych miasteczek przybył wraz z modelem zachowań komunikacyjnych nieadekwatnym dla wielkiego miasta: wóz czy samochód na wsi można trzymać bezpośrednio przed domem, lub w obejściu. W mieście, jeżeli się takowy posiada, należy się liczyć, tak jak w Londynie lub w Paryżu, że dojście (a nawet dojechanie transportem publicznym) do niego zajmie np. 20 minut...
W Warszawie na 1000 mieszkańców zarejestrowanych jest więcej samochodów niż w Paryżu czy na Manhattanie. To o czymś świadczy. I bynajmniej nie o tym, że Warszawiacy są bogatsi :D

BTW, zastanawiam się, czy moderatorzy tak zmęczyli się piątkową Masą, że nie zauważają tego offtopu? Było o asystencie skrętu, czyli urządzeniu zwiększającym bezpieczeństwo, gdyż wypadki z powodu zajechania drogi przez ciężarówkę skręcającą w prawo są częste i wystąpiła potrzeba stworzenia urządzenia podwyższającego bezpieczeństwo, urządzenie zrealizowano (w dwóch wariantach) i koniec. Można się zastanawiać, czy zainstalowania czegoś takiego nie zasugerować naszym zarządcom dróg.
A tu nagle pojawił się polemista, który propaguje agresywną niewiedzę i ciągnie offtop już przez drugą stronę.

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lut 02, 2009 0:37 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Monty B. Ike napisał(a):
A tu nagle pojawił się polemista, który propaguje agresywną niewiedzę i ciągnie offtop już przez drugą stronę.

Ja też oczywiście kajam się, popieram i proszę o przerzucenie dzisiejszej części wątku na jakiś szrocik, gdzie będzie pasowała kolorytem. Polemista jest wprawdzie zakręcony powszechną i popularną zabawą gawiedzi pt. bij ekoterrorystę, ale jak będzie czytał i się rozglądał i rozmyślał, to mu przejdzie.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL