zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

"Bluszcz" na filarach wiaduktu przy Jerozolimskich
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=4&t=857
Strona 1 z 1

Autor:  Michał [ So cze 07, 2008 17:04 ]
Tytuł:  "Bluszcz" na filarach wiaduktu przy Jerozolimskich

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4649762.html

W sumie informacja nienowa. Polietylenowy bluszcz już od jakiegoś czasu wisi, kto był ten widział. Wygląda ciekawie, choć trochę głupio że pokryto nim tylko najwyższe filary.
Ale ja nie o tym, zastanawiałem się nad czy aby nie można było chociaż spróbować z naturalnym bluszczem zamiast od razu zadowalać się surogatem... Jasne że warunki nie są tam sprzyjające, ale są różne rośliny pnące i wydaje mi się że część z nich jest dość odporna. Może by jakoś wpłynąć na artystkę, aby spróbowała zrobić cóś lepszego?

Autor:  Stary Trampek [ So cze 07, 2008 17:35 ]
Tytuł: 

Z zalinkowanego przez Ciebie artykułu wynika, że artystka rzeczywiście chciała tam posadzić bluszcz naturalny, ale się nie dało. Sam pomysł moim zdaniem niezły - jakiekolwiek działanie, które wniesie nieco życia w tę część miasta jest dobre. To, co tam się dzieje, to dno, szczególnie przy wyjściu z przejść podziemnych po zachodniej stronie skrzyżowania koło parkingu. Burdel jakich mało nawet w Warszawie.
W ogóle budowanie estakad w środku miasta nie wpływa dodatnio na jakość życia mieszkańców, ale jak mi się zdaje polski poziom cywilizacyjny jest na dzień dzisiejszy taki, że jeszcze wiele podobnych estakad powstanie.

Autor:  Michał [ N cze 08, 2008 12:05 ]
Tytuł: 

Zgadzam się że tamta część miasta to dziki zachód i cieszę się że ktoś chce to zmieniać. Niemniej uważam że nie tędy droga - na przywołanym w artykule jest wspomniany Pasaż Wiecha - tam udało się umieścić żywy bluszcz. Sama artystka też nie twierdzi że umieszczenie roślin na filarach jest niemożliwe:
"Trochę żałuję, że nie uda się tu zamontować żywej roślinności, ale byłoby to bardzo trudne technicznie - dodaje."
A przypomnijmy:
"Na swój projekt dostała 80 tys. zł dotacji z Ministerstwa Kultury i wsparcie Narodowej Galerii "Zachęta"."

Może nie mam pojęcia o ogrodnictwie, ale brzmi to na sumę która pozwoliłaby zakupić trochę ziemi, zielska, zrobienie "rabatek", z resztą przy wsparciu "Zachęty" można sporo zdziałać...

Autor:  Stary Trampek [ N cze 08, 2008 14:58 ]
Tytuł: 

Różnica między filarami pod JPII i pasażem Wiecha jest taka, że drugim przypadku roślin będzie pilnował właściciel. Poza tym i w pasażu Wiecha póki co jest sztuczny bluszcz, który będzie stopniowo zastępowany przez prawdziwy.

Bluszcz na filarach raczej sam by nie rósł - trzeba by go doglądać i pilnować. W warunkach warszawskich trudno sobie wyobrazić, żeby jakakolwiek miejska instytucja potrafiła temu sprostać.

Autor:  Michał [ N cze 08, 2008 21:22 ]
Tytuł: 

Bluszcz w pasażu jest chyba przynajmniej częściowo prawdziwy - albo też producenci sztucznego dbając o wiarygodność i umieszczają też liście wyglądające na częściowo uschnięte (jakiś czas temu przyglądałem się im z bliska).

Co do pielęgnacji - miasto jakoś radzi sobie z rozmaitą roślinnością miejską, więc i temu by jakoś podołało, wystarczy tylko je zmusić :)

Poprawka - dziś osobiście sprawdziłem - część bluszczu przy Pasażu jest sztuczna, część prawdziwa.

Autor:  axxenfall [ Pn cze 23, 2008 8:40 ]
Tytuł: 

Z tego co pamięam, docelowo miał być cały naturalny, ale żeby nie było goło, na początku wywieszono stuczny do sukcesywnego zastępowania.

Pozdrawiam,
Maciek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/