Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 7:45 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Lasek Bielański pod topór

Drogowcy chcą wyciąć kilkadziesiąt drzew, by poprowadzić przez rezerwat dojazd do uczelni. Ostateczną decyzję urzędnicy podejmą po rozprawie publicznej, którą zaplanowali na 31 marca.

Obrazek

Bielański rezerwat tętni życiem. Swoją siedzibę mają tutaj Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i seminarium duchowne. Jest kościół z plebanią, dom rekolekcyjny, gimnazjum, liceum i budynki mieszkalne. Każdego dnia wjeżdżają do niego setki aut.


Może być ich jeszcze więcej. Powód? Zarząd Dróg Miejskich przygotowuje poszerzenie dojazdów łączących Wisłostradę z ul. Dewajtis. Dzięki nim studenci, parafianie i seminarzyści zyskają łatwiejszy dostęp do obiektów w rezerwacie. Teraz muszą korzystać z dojazdu od strony ul. Marymonckiej, który prowadzi wąską ul. Dewajtis. Droga nie ma nawet chodników.

Obrazek fot. Jakub Ostałowski

Wycinka jest konieczna

W trakcie prac projektowych okazało się, że nie da się zmieścić dojazdów ciągnących się wzdłuż odbudowywanych estakad bielańskich a rezerwatem. Pod topór ma pójść co najmniej 37 drzew, m.in. stuletnie wiązy. Ekolodzy i naukowcy od miesięcy bezskutecznie apelują o ocalenie drzew. – Nie wolno ot, tak sobie wyciąć kilkudziesięciu drzew bez szkody dla całego rezerwatu i zwierząt – twierdzi prof. Maciej Luniak z Instytutu Zoologii PAN.

– Projektowane łącznice nie muszą mieć pięciu metrów szerokości określonych w przepisach dla tego typu dróg , wystarczą 3,5-metrowe. Ale projektant powinien złożyć w tej sprawie wniosek do Ministerstwa Transportu z prośbą o ustępstwo – dodaje Marcin Jackowski ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze.

Tymczasem drogowcy poprosili ministra środowiska o zgodę na wycinkę części rezerwatu. Ten właśnie ją wydał.


Starcie na auli

Taki upór drogowców jest na rękę władzom UKSW, które są cichymi sprzymierzeńcami łącznika. Pod naciskiem uczelni, tzw. rozprawa publiczna na temat inwestycji, na której zainteresowani mogą zgłaszać swoje uwagi, odbędzie się 31 marca na terenie UKSW o godz 10.

— Mam wrażenie, że urzędnicy, wybierając miejsce i godzinę rozprawy, byli stronniczy. Teraz studenci z łatwością zdominują debatę, a osoby pracujące przeciwne łącznikowi będą miały kłopot ze zwolnieniem się z pracy – mówi Marcin Jackowski.

Tymczasem publiczna debata to ostatnia deska ratunku dla obrońców rezerwatu. Na rozprawie będą mogli zgłaszać swoje uwagi. To bardzo ważne, ponieważ urzędnicy są w przededniu podjęcia ostatecznych decyzji.– Ekolodzy są tak aktywni, że zwolnią się ze wszystkiego, żeby tylko przyjść na rozprawę – odpowiada żartobliwie burmistrz Bielan Zbigniew Dubiel i odpiera zarzuty o stronniczość. Według niego, o wyborze lokalizacji zdecydowała ekonomia i zdrowy rozsądek.

– Mamy podpisaną z uczelnią umowę o współpracy. A aula Jana Pawła II pomieści wszystkich chętnych. W urzędzie nie mamy takich warunków. Zmiany lokalizacji i godziny nie będzie – mówi stanowczo.


Tranzytu nie będzie

Wciąż nie wiadomo, czy nowym łącznikiem do uczelni pojadą autobusy. Ekolodzy są temu przeciwni, ale za takie rozwiązanie trzymają kciuki studenci Uniwersytetu. Z tego powodu rozważano nawet zakup ekologicznych mikrobusów, ale, jak usłyszeliśmy w Zarządzie Transportu Miejskiego, na razie pomysł upadł.

Studenci mogą być za to pewni tego, że po zakończeniu odbudowy estakad Wisłostradą pojedzie linia autobusowa z pl. Wilsona na Młociny.Nie jest też przesądzone zamknięcie ruchu na ul. Dewajtis od ul. Marymonckiej. Teraz obowiązuje tam zakaz wjazdu. Ale nie dotyczy on seminarium, uczelni i parafii. W rezultacie wjeżdżają wszyscy. Jackowski uważa, że wjazd z dwóch stron do rezerwatu byłby gwóździem do trumny dla lasku. Uspokaja Dubiel. – Albo wjazd od strony Wisłostrady, albo od Marymonckiej. Na tranzyt nie pozwolę.

Maciej Szczepaniuk
Źródło : Życie Warszawy
za http://www.zw.com.pl/artykul/232766.html

PS poszukuję wersji papierowej.
MJ

_________________
--
pzdr.

Jack


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 14:40 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Zbigniew Dubiel napisał(a):
Ekolodzy są tak aktywni, że zwolnią się ze wszystkiego, żeby tylko przyjść na rozprawę


Szkoda, że p. burmistrz zapomniał, dla kogo tę rozprawę organizuje - chyba dla społeczeństwa i o jego możliwościach należałoby myśleć, a nie o
aktywności ekologów.

Zbigniew Dubiel napisał(a):
Albo wjazd od strony Wisłostrady, albo od Marymonckiej. Na tranzyt nie pozwolę.


Nawet jestem skłonny w to uwierzyć, ale władza p. burmistrza może się skończyć za 3 lata - i co wtedy? Obiecywać coś na taki czas to żadna sztuka.
Kto da Lasowi gwarancję na lata?

_________________
--
pzdr.

Jack


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 30, 2008 8:23 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5068121.html

Katarzyna Wójtowicz napisał(a):
Wypowiedz się w sprawie lasu
2008-03-28, ostatnia aktualizacja 2008-03-28 21:36

Wielka otwarta rozprawa administracyjna. W najbliższy poniedziałek możesz wypowiedzieć się w sprawie nowego dojazdu do Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego na Bielanach

Studenci UKSW zamierzają na niej pokazać swój sprzeciw wobec alternatywnych planów dojazdu do uczelni, proponowanych m.in. przez ekologów. Będzie się ważył los dojazdu na ul. Dewajtis i Wóycickiego.

Z kolei mieszkańcy chcą bronić lasu przed wycinką cennych drzew. Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza nie rozumie, dlaczego rozprawę zorganizowano w siedzibie UKSW, który jest stroną w sprawie. - Poza tym wyznaczono ją na godz. 10, kiedy normalny człowiek jest w pracy - wytyka Jackowski. I dodaje: - UKSW od kilku lat organizuje hałaśliwe koncerty zakłócające ciszę w rezerwacie wbrew prawnemu zakazowi, także w sezonie lęgowym ptaków. Liczy się dla nich tylko sprawny dojazd do szkoły, a nie las. Pod topór ma pójść wiele cennych drzew, aby wybudowano satysfakcjonujący władze uczelni dojazd. Ekolodzy liczą, że mieszkańcy sprzeciwią się też wjeżdżaniu samochodów do lasu. Zakazu wjazdu nikt dziś nie przestrzega. - M.in. od tej rozprawy zależy, czy będziemy mieli cichy i czysty las, czy dalej będą rozjeżdżać go auta - przypomina Jackowski.

Rozprawa odbędzie się w poniedziałek 31 marca o godz. 10 w auli Jana Pawła II.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna


Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 31, 2008 7:24 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Cytuj:
Studenci mogą być za to pewni tego, że po zakończeniu odbudowy estakad Wisłostradą pojedzie linia autobusowa z pl. Wilsona na Młociny


ZTM chyba zapomnialo, że obecnie kursują takie linie - "Ł" i 181 - z "Ł" wystarczy dogadać się w sprawie wspólnej taryfy - no ale jakoś i wędki nie ma i ryby - Michale Dąbrowski zawiodłem się.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 12:14 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://zw.com.pl/artykul/235808.html

Maciej Szczepaniuk napisał(a):
Autobus pojedzie Dewajtis?
31-03-2008, ostatnia aktualizacja 01-04-2008 10:28

Debata nad dojazdami do Lasku Bielańskiego zaczęła się od skandalu. Ochroniarze zabronili ekologom wnoszenia transparentów. – To nie wiec wyborczy – krzyczeli.

Obrazek
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Debata przy Dewajtis ściągnęła tłumy


Rozprawę administracyjną na temat budowy dwóch łączników ul. Dewajtis z Wisłostradą zorganizował Urząd Dzielnicy Bielany.– Zanim podejmiemy decyzję, przeanalizujemy wszystkie głosy za i przeciw – mówi burmistrz Bielan Zbigniew Dubiel.

Zaczęło się od sporu o transparenty ekologów.

– To nie są hasła polityczne, tylko cytaty z homilii kardynała Stefana Wyszyńskiego o ochronie środowiska! – Dominika Cieśla przekonywała ochroniarzy przy wejściu do auli Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W końcu musiała dać za wygraną.

Wnoszenia haseł zakazał zastępca burmistrza Bielan Kacper Pietrusiński, który prowadził debatę: – Do zasad muszą się dostosować obie strony. Nikt nie jest tutaj dyskryminowany.

Dyskusja była gorąca.

– Katolicka uczelnia powinna wychowywać chrześcijan w duchu poszanowania środowiska. Uczelnia w rezerwacie to przywilej, a nie uciążliwość – gromiła siedzących w pierwszym rzędzie rektorów uniwersytetu Dominika Cieśla. Zdaniem ekologów, nowe dojazdy spowodują zwiększenie ruchu w rezerwacie i jego zniszczenie.

Kazimierz Szałata z UKSW zanim zabrał głos, wprowadził na podium dwóch niewidomych studentów.

– Ekologia, która nie chroni człowieka, jest jej nędzną karykaturą – grzmiał. – Kształcimy 200 niepełnosprawnych i musimy im zapewnić dojazd.Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza drwił z argumentów władz UKSW. – Skoro uczelnia tak się troszczy o niepełnosprawnych, dlaczego nie zlikwiduje barier, na przykład krawężników utrudniających poruszanie się na wózkach?

Radosław Budnicki z samorządu studentów uczelni zaproponował: trzeba zbudować dojazdy, którymi jeździł będzie ekologiczny autobus kursujący ul. Dewajtis. O tym, czy ulicą pojedzie tego typu pojazd, zadecydują władze dzielnicy, jednak wciąż unikają jasnych deklaracji.

– Najpierw sprawa budowy łącznic, później komunikacji – mówi Dubiel. Ale nie wyklucza uruchomienia specjalnej linii. Na razie Zarząd Transportu Miejskiego zapowiedział, że autobus pojedzie, ale tylko Wisłostradą do Młocin.

Wszyscy, którzy zabrali wczoraj głos, zgodzili się w jednym: z ul. Dewajtis powinny zniknąć prywatne samochody jadące od strony ul. Marymonckiej.

Urzędnicy do maja mają wydać decyzję środowiskową dla tej inwestycji. W dokumencie znajdą się zapisy, jak przeprowadzić budowę ulic biegnących na granicy rezerwatu. Podczas projektowania okazało się, że ich budowa wymusi wycięcie 37 chronionych drzew, m.in. 100-letnich wiązów. Jest już na to zgoda ministra środowiska.

Na jakim etapie są przygotowania do budowy połączenia uczelni z Wisłostradą? Do końca sierpnia firma Metroprojekt ma przygotować projekt i pozwolenie na budowę. Niezbędna do jego wydania jest m.in. właśnie decyzja środowiskowa. Budowa mogłaby ruszyć wiosną przyszłego roku.


Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 02, 2008 7:38 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Awantura o rezerwat

Jest szansa na uratowanie Lasu Bielańskiego przed dewastacją

Ekolodzy i mieszkańcy Bielan liczą na wyłączenie ul. Dewajtis z ruchu. Władze uczelni chcą jednak, by tą drogą jeździły autobusy


Ponad 300 osób pojawiło się na rozprawie administracyjnej dotyczącej budowy łącznicy Uniwersytetu Kardynala Stefana Wyszyńskiego z Wisłostradą. Największe emocje budziła jednak nie sama inwestycja, ale pomysł zamknięcia ul. Dewajtis od strony Marymonckiej, gdy tylko uruchomiony zostanie nowy dojazd do uczelni. Aula Jana Pawła II na UKSW była wczoraj wypełniona po brzegi. Choć na rozprawie nie można było dyskutować (każdy z uczestników mógł się wypowiedzieć tylko raz i miał na to maksymalnie pięć minut), atmosfera była gorąca. Poszło o pomysł wyłączenia ul. Dewajtis z ruchu samochodowego. Ekolodzy i mieszkańcy Bielan chcą zamknięcia ulicy, gdy tylko zostanie wybudowana łącznica od strony Wisłostrady. Na takie rozwiązanie nie godzą się studenci i władze uczelni -chcą aby Dewajtis kursowały autobusy - Do kampusu powinien być dojazd z dwóch stron komunikacją miejską

Jeśli chodzi o ruch samochodowy, nie mamy nic przeciwko zaniknięciu ul Dewajtis po wybudowaniu łącznicy - mówi Radosław Brudnicki z samorządu studentów UKSW -Część studentów ma zajęcia na Dewajtis i drugim kampusie przy ul. Wóycickiego. Te kampusy muszą być wreszcie skomunikowane, a zamknięcie ul. Dewajtis to uniemożliwi, poza tym po Lesie Bielańskim mogłyby przecież jeździć ekologiczne autobusy hybrydowe - dodaje. Takie rozwiązanie nie podoba się z kolei mieszkańcom i ekologom-walczącym o Las Bielański - Kiedy powstanie łącznica, a ul. Dewajtis nie zostanie zamknięta, to przez środek Lasu Bielańskiego zacznie się ruch tranzytowy - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza. - To jest unikalny rezerwat, w którym już teraz panuje zbyt duży ruch.

Kontrowersje budzi też sama koncepcja łącznic. Miłośnikom Lasu Bielańskiego nie podoba sie pomysł wycinki 37 drzew pod poszerzenie już istniejącego wjazdu na skarpę. - Ta łącznica nie musi być tak szeroka. Projektant szacuje ruch na tym odcinku na ok. 1000 aut. Dla tak niewielkiego ruchu można wystąpić do Ministerstwa Infrastruktury o odstępstwo od normy - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza. - Nie może być tak, że bezcenna, przyroda będzie przegrywać z przepisami. Jednak zdaniem Władz dzielnicy, które niebawem wydadzą tzw. decyzję środowiskową dotyczącą tej inwestycji, poszerzenie i wycinka drzew są konieczna - Czegokolwiek nie zdecydujemy, ktoś będzie niezadowolony. Dojazd od strony Wisłostrady musi być szerszy, skoro ma być drogą dojazdową - mówi Kacper Pietrusiński, zastępca burmistrza. - Kończymy prace nad decyzją środowiskową. Nie chcę podać terminu, ale będzie to niebawem - dodaje. W jednym uczestnicy rozprawy byli zgodni: należy przebudować skrzyżowanie ul Marymonckiej z Dewajtis. - Rozpadająca się kładka w tym miejscu to nieporozumienie. Na skrzyżowaniu powinny być światła i przejście dla pieszych -mówi Pietrusiński

FAKTY NA TEMAT HISTORIA UKSW
o 1954 r. - w byłej siedzibie księży marianów rozpoczyna swoją działalność Akademia Teologii Katolickiej, protoplasta UKSW.
o Styczeń 1973 r. - Las Bielański ze względu na unikalne walory przyrodnicze (m.in. gniazduje tu 40 gatunków ptaków, w tym dzięcioł czarny) zostaje uznany za rezerwat przyrody.
o 3 września 1999 r.-ATK zostaje przekształcone w Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
o Październik 1999 r. - zostaje oddany budynek o pow. 6 tys. mkw. Do tej pory studenci uczęszczający na zajęcia w kampusie przy ul. Dewajtis mieli do dyspozycji o połowę mniejszy gmach.
o Luty 2008 r.- zostaje oddany pierwszy nowy gmach w młocińskim kampusie, który będzie służyć głównie studentom Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych. Aktualnie UKSW kształci około 18 tys. studentów na siedmiu wydziałach
o Kwiecień 2002 r. - Stowarzyszenie Zielone Mazowsze po raz pierwszy wystąpiło do burmistrza gminy Bielany o ograniczenie ruchu aut na ul Dewajtis. Wojewódzki konserwator przyrody poparł inicjatywę stowarzyszenia.

Madej Czerski
dziennikarz działu Warszawa

za Dziennikiem, 1.04.2008

_________________
--
pzdr.

Jack


Ostatnio edytowano Pt kwi 04, 2008 10:30 przez jack, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 02, 2008 7:44 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Bielany bronią swojego lasu

Wielkie emocje wokół połączenia Wisłostrady z ul. Dewajtis w Lesie Bielańskim. Na dyskusję, czy i jak je wytyczać, przyszły w poniedziałek tłumy zwolenników i przeciwników

Obrazek
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w samym sercu bielańskiego lasu, Fot. Jerzy Gumowski / AG

Wypełniona po brzegi aula Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego żywiołowo reagowała na wystąpienia ponad 30 osób, przeważnie mieszkańców Bielan lub związanych z uczelnią. Niektórzy przynieśli nawet transparenty, ale zabrali je ochroniarze.

Ekscytację wywołały plany wycinki kilkunastu starych drzew i poszerzenia ul. Dewajtis od strony Wisłostrady. Miałby tam powstać zjazd dla miejskich autobusów w stronę Uniwersytetu. Jego kampus znajduje się w środku unikatowego lasu. Teoretycznie do uczelni nie ma dziś dojazdu, ale dzień w dzień przez rezerwat przyrody ciągną do niego sznury samochodów skręcające w ul. Dewajtis z Marymonckiej. Ustawiony tutaj zakaz wjazdu nie dotyczy bowiem parafii, miasteczka akademickiego i seminarium położonych blisko Wisłostrady. Ci, którzy nie mają własnych aut, idą tu prawie kilometr od przystanków.

Karykatura ekologii?

Mieszkańcy Bielan i ekolodzy żądają definitywnego zamknięcia dla ruchu samochodowego ulicy Dewajtis przy Marymonckiej. Optują za uruchomieniem nowej linii autobusowej od strony Wisłostrady. Przekonują też, że poszerzenie drogi, a co za tym idzie wycinka, to początek zagłady rezerwatu. Na razie Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków zaskarżyło decyzję pozwalającą na usunięcie 37 starych drzew.

Z kolei uczelnia i studenci żądają, by do Uniwersytetu w końcu doprowadzić komunikację miejską. W dodatku nie od strony Wisłostrady, tylko ul. Dewajtis od Marymonckiej. Proponują, by jeździł tamtędy ekologiczny mikrobus. Twierdzą, że ewentualne przystanki od strony Wisłostrady byłyby ulokowane przy wysokiej skarpie. To według nich przeszkoda nie do pokonania dla niepełnosprawnych studentów, osób starszych czy ciężarnych kobiet.

- Ekologia, jeśli nie liczy się człowiek, jest karykaturą. Proszę tych, którzy mówią o ochronie przyrody, by spojrzeli na 200 niepełnosprawnych studentów tej uczelni. Oni dziś nie mają jak tutaj się dostać. Równość człowieka gwarantowana w konstytucji jest deptana. Żądamy dojazdu autobusu do uczelni, zrobienia normalnego chodnika - domagał się dr Kazimierz Szałata, etyk z uczelni.

Posłuchajcie patrona

Jednak mieszkańcy Bielan nie siedzieli cicho. - Uniwersytet jest naszym gościem od 1999 r. [wcześniej istniała tam Akademia Teologii Katolickiej]. Las był tu od tysięcy lat. Mieszkam na Bielanach całe życie i proszę o szacunek dla tego miejsca - ripostowała Dominika Cieśla. - Dlaczego nie możecie traktować lokalizacji waszej szkoły jako zalety? - pytała. Przytoczyła też fragment homilii Prymasa Tysiąclecia sprzed lat mówiącej o wielkiej wartości przyrody. - Jeżeli nie chcecie słuchać ekologów, posłuchajcie kardynała Wyszyńskiego, waszego patrona - skwitowała.

Inni mieszkańcy przekonywali, że przy skarpie można wybudować specjalne windy. - Szukajmy kompromisu, nie niszczmy tego niezwykłego miejsca - apelowali.

Wiceburmistrz Bielan Kacper Pietrusiński też jest za dojazdem na Uniwersytet od strony Wisłostrady. - Ale decyzje jeszcze nie zapadły - mówił. Nie chciał też powiedzieć, co z wjazdem na ul. Dewajtis od Marymonckiej i ewentualnym mikrobusem.

Wojciech Karpieszuk

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna 2008-03-31

Obrazek

_________________
--
pzdr.

Jack


Ostatnio edytowano Pt kwi 04, 2008 10:30 przez jack, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 10:29 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Dewajtis - kolejne starcie

Studenci kontra mieszkańcy.

Kolejne starcie w sprawie ewentualnego udostępnienia ulicy Dewajtis dla komuni-kacji miejskiej. 31 marca w auli im. Jana Pawła II na Uniwersytecie Kardynała Ste-fana Wyszyńskiego zwolennicy i przeciwnicy tego pomysłu przerzucali się argumen-tami pro i kontra.

Klasyczny pat?

Przez trzy godziny wypełniona aula była świadkiem kolejnego spotkania zwolenni-ków i przeciwników uruchomienia, przez ulicę Dewajtis od Marymonckiej, połącze-nia autobusowego z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dyskusja w zasadzie nie wniosła nic do obecnego sporu - studenci domagają się autobusu, któ-ry dowoziłby ich na teren uczelni. Jak podnoszą, dzięki temu nie musieliby poko-nywać 900 metrów przez las, zwłaszcza po ciemku i zimą, co zwiększyłoby komfort studiowania. Sęk w tym, że uniwersytet leży na terenie rezerwatu Las Bielański - jedynego w okolicy dużego terenu zielonego, ulubionego miejsca spacerów i wypo-czynku mieszkańców Bielan. Dla nich wpuszczenie do rezerwatu autobusu, to ko-niec lasu. Nie odmawiają jednak studentom udogodnień komunikacyjnych - ich zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłby dojazd do UKSW od strony Wisłostrady. To rozwiązanie jednak, choć przewiduje krótszą ingerencję w rezerwat, nie podoba się studentom.

Studenci - wolimy od Marymonckiej

Za rozwiązaniem pozwalającym na skomunikowanie uczelni z resztą miasta przez ulicę Dewajtis są studenci i władze UKSW. Ci pierwsi nie przebierają w słowach, mówiąc o niedemokratycznym dyktacie ekologów, zarzucając zwolennikom zam-knięcia Dewajtis ekoterroryzm. Przypominają, że zanim w Lesie Bielańskim powstał rezerwat przyrody, istniała już Akademia Teologii Katolickiej, później przekształ-cona w UKSW. W skrajnym przypadku, wyśmiewając argumenty mieszkańców, studenci postulują zamknięcie Dewajtis dla rowerzystów, którzy "zatrzymują się w trakcie jazdy, a nawet załatwiają swoje potrzeby w lesie, co fatalnie wpływa na stan drzewostanu".

Przedstawiciele samorządu studenckiego jednoznacznie popierają pomysł wprowadzenia połączenia autobusowego od Marymonckiej. Przewodniczący samo-rządu Cezary Szczypa mówi wprost: - Nie pozwolimy na ekoterroryzm. Rezerwat ma chronić wartości krajobrazowe, nie przyrodnicze. Dojazd od Wisłostrady nas nie satysfakcjonuje. Tymczasem przechodzenie przez Dewajtis zimą bądź po zmroku jest niebezpieczne, a dla niepełnosprawnych czasami po prostu niewykonalne. Wyj-ściem byłby ekologiczny autobus, który kursowałby od Marymonckiej do Uniwersy-tetu.

Mieszkańcy - nie było nas, był las...

Mieszkańcy Bielan tymczasem za wszelką cenę domagają się wyłączenia Dewajtis z ruchu, a studentom zarzucają chęć przeforsowania własnej wygody kosztem środo-wiska. Przypominają, że Las Bielański jest ostatnim naturalnym lasem w Kotlinie Warszawskiej, płucami Bielan i ostoją wielu gatunków. Samorządy mieszkańców stawiają sprawę radykalnie, chcąc całkowitego zakazu ruchu kołowego od ulicy Ma-rymonckiej (za wyjątkiem służb ratowniczych). Dla nich lasek to miejsce wypo-czynku, a Dewajtis to droga lokalna, nie przeznaczona do nasilonego ruchu, a już na pewno nie dla autobusów. - To nie do pomyślenia, że wielu emerytów spaceruje tutaj o każdej porze roku i dnia, a młodzi studenci nie potrafią pokonać 900 metrów. Od Wisłostrady można poprowadzić windę dla niepełnosprawnych, a jej estakady aż proszą, aby przestrzeń pod nimi zamienić w parkingi dla studenckich samochodów. Uczelnia zasłania się dobrem niepełnosprawnych, a sama nie jest w pełni przystosowana do ich potrzeb. Ten las jest tutaj od wieków, a UKSW jest tu tylko gościem, który poprzez organizację głośnych imprez niszczy środowisko.

Spotkanie nie przyniosło żadnych rozwiązań i było - w zgodnej opinii obu stron - jedynie prezentacją poglądów, bez dyskusji nad projektami, których po prostu nie ma. Na jakiekolwiek rozstrzygnięcia przyjdzie więc jeszcze poczekać.

Nasz komentarz

Dywagacje na temat pierwszeństwa uczelni wobec rezerwatu są bez sensu. Można orzec też o powrocie do języka praindoeuropejskiego, jako pierwotnego wobec pol-szczyzny. Zasłanianie się dobrem niepełnosprawnych, to chwyt mało fair play, acz zawsze skuteczny. Padł też argument o człowieku jako koronie stworzenia, poparty cytatem z Księgi Rodzaju: "Rozmnażajcie się i czyńcie ziemię sobie poddaną". Sko-ro jednak, jak zapewniają studenci, UKSW nie jest uczelnią tylko katolicką, ten argument nie trafi do praktykującego buddysty, głoszącego harmonię wszech-świata, a ponadto nie zapominajmy, że świat przed stworzeniem człowieka - idąc za kreacjonizmem - miał się nieźle przez te kilka dni...

Skomunikowanie UKSW to bez wątpienia ważny problem, ale czy zawsze poszkodowanym musi być środowisko? Stawianie swoich potrzeb przed dobrem wspólnym ma mało wspólnego z empatią, a ta jest ponoć wyznacznikiem tworzenia sprawnego społeczeństwa.

Wiktor Tomoń

za http://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/e ... 08-04_04-5

_________________
--
pzdr.

Jack


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So kwi 19, 2008 7:44 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,5131461.html

Cytuj:
Student musi mieć wygodnie

Katarzyna Wójtowicz
2008-04-17, ostatnia aktualizacja 2008-04-18 09:47

Studenci Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego łamią prawo, wjeżdżając samochodami do rezerwatu. - Nie będziemy iść 15 minut pieszo

Program I Polskiego Radia zorganizował wczoraj plenerową debatę przy ul. Dewajtis na Bielanach. Temat: Spór o dojazd na UKSW. Po jednej stronie stanęli ekolodzy i mieszkańcy pragnący czystego lasu do rekreacji, po drugiej - studenci UKSW. Ci ostatni żądają, aby prócz budowanego połączenia Wisłostrady z ul. Dewajtis zostawić dla samochodów i autobusów już istniejącą drogę przez rezerwat, czyli liczącą 900 metrów ul. Dewajtis. - Ta droga powinna być już dawno zamknięta dla samochodów, bo rezerwat jest dla spacerowiczów i rowerzystów, a nie dla samochodów i spalin - przypomina Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

Wczoraj studenci przekonywali mieszkańców, jak im ciężko. - Idę przez las aż 15 minut, często w śniegu, deszczu, słońcu - wyliczał jeden z nich. Gdy starsi ludzie zwrócili mu uwagę, że to dość krótko, a jest młody i zdrowy, prychnął: - Ale ja studiuję na dwóch kampusach, więc muszę się nachodzić!

- A ja całe życie tu mieszkam i z tego lasu korzystam. To wstyd, że władze uczelni napuszczają studentów na ekologów - mówił Lech Kiełczewski mieszkający przy ul. Staffa.

Jednak wiadomo już, że na razie ul. Dewajtis nie będzie zamknięta dla ruchu. - Źle, że w ogóle w tym miejscu kampus powstał. Rozmowy o komunikacji w rezerwacie toczą się od lat. Na razie ta droga będzie otwarta dla samochodów - mówi Kacper Pietrusiński, wiceburmistrz Bielan.

Dr Kazimierz Szałata, pełnomocnik rektora UKSW ds. osób niepełnosprawnych, przekonywał mieszkańców Bielan, że ul. Dewajtis muszą na uczelnię dojeżdżać inwalidzi. - Odpowiadam za 220 niepełnosprawnych studentów, w tym czterech na wózkach. Oni potrzebują bezpiecznej drogi do uniwersytetu, a na Dewajtis nie ma m.in. chodnika - mówił.

- Niepełnosprawni studenci mogliby dojeżdżać busikami, natomiast kilkanaście tysięcy młodych ludzi może przejść się przez las pieszo - zaoponowała starsza pani.

- Przyda się wam kwadrans dla zdrowia - dodała z życzliwym uśmiechem jej koleżanka.

Studenci ją wyśmiali. Jeden burknął, że ważniejsza jest dla niego wygoda.

- Uniwersytet otoczył się inwalidami i na nich gra. Dlaczego nie przeniesiemy do nas dobrych pomysłów z zagranicy? W Oksfordzie nikt nie przebudowuje budynków tylko dlatego, że są stare i chłodne - mówiła Ewa Zarembska z ul. Żeromskiego.

- To mieszkańcy nie chcą naszej wyciągniętej ręki - poskarżył się wtedy jeden ze studentów.

Ewa Zarembska niezwłocznie wyciągnęła do niego dłoń. Student: - Ja nie chcę tej ręki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna


W "Dzienniku" i "Polsce" też coś było, ale chyba nie w wersji internetowej.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 9:49 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Debaty o drogę przez rezerwat ciąg dalszy

Wciąż nieznane są losy bielańskiej ulicy Dewajtis
Może autobus ekologiczny rozwiąże problem



Trwa kłótnia między ekologami, studentami Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i mieszkańcami Bielan o przebudowę ul. Dewajtis i wpuszczenie na nią ruchu samochodowego. Wczoraj odbyła się publiczna debata I Programu Polskiego Radia, w ramach akcji "Bezpieczna Jedynka", której patronuje dziennik "Polska". Swoje opinie podczas dyskusji przedstawiły wszystkie strony konfliktu. Jednak rozwiązania zadowalającego wszystkich nie znaleziono.

Ul. Dewajtis przecina sam środek Lasu Bielańskiego, od ul. Marymonckiej do kampusu UKSW, który mieści się dokładnie po drugiej stronie lasu, przy Wybrzeżu Gdyńskim.

Obecnie na ul. Dewajtis obowiązuje zakaz ruchu wszelkich pojazdów. Nie obejmuje on jednak kierowców dojeżdżających do uczelni bądź pobliskiego kościoła. W praktyce zakaz wjazdu łamią wszyscy. W związku z tym 900-metrowa uliczka od kilku lat jest solą w oku wielu osób. Studentów -którzy aby legalnie dojechać do uczelni muszą prawie kilometr przejść od ul. Marymonckiej do kampusu UKSW. Ekologów - którzy boją się rozjechania lasu przez samochody. I w końcu mieszkańców Bielan - którym spokojny wypoczynek zakłócają samochody po zostawiane pośrodku lasu.

By rozwiązać problem dzielnica chce zamknąć wjazd od strony ul. Marymonckiej i w zamian wprowadzić połączenie z Wybrzeżem Gdyńskim. Projekt przebudowy ul. Dewajtis, poza połączeniem z Wybrzeżem Gdyńskim, zakłada niewielkie jej poszerzenie pod budowę ścieżek rowerowych i chodników. Dzięki temu znikną samochody przejeżdżające przez rezerwat.

Jednak i to rozwiązanie nie zadowala wszystkich. Trzeba będzie bowiem wyciąć kilkadziesiąt drzew od strony Wisłostrady. - One mają po 10 tys. lat. Las Bielański jest unikatem w skali świata i rozpoczęcie wycinki może być początkiem jego końca- alarmuje prof. Maciej Luniak, ornitolog z Polskiej Akademii Nauk.

Wtórują mu ekolodzy. -W zeszłym roku udało się nam wprowadzić formalny zakaz wjazdu, lecz każdy systematycznie go ignoruje. Aby chronić rezerwat, potrzeba fizycznej blokady wjazdu dla samochodów od strony ul. Marymonckiej. Jednak projekt trzeba zmienić, tak żeby żadne z drzew nie zostało wycięte - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

Inne rozwiązanie proponują studenci UKSW. Chcą puszczenia ul. Dewajtis ekologicznego, wydzielającego minimalne ilości spalin autobusu, który dowoziłby studentów i wiernych od ul. Marymonckiej pod budynki uniwersytetu i kościoła. - Pokonywanie kilometra dzień wdzień, niezależnie od pogody, naprawdę nie jest przyjemne - mówi Radosław Brudnicki z samorządu studentów UKSW. - Nie mówiąc już o tym, że wieczorami jest tu niebezpiecznie, jest to po prostu pozbawianie nas możliwości dojazdu do miejsca nauki-argumentuje.

Studenci mają poparcie władz swojej uczelni. -Wszyscy korzystają z tramwaju, który dojeżdża na skrzyżowanie ulic Marymonckiej z Dewajtis. Dalej nie ma innej niż spacer możliwości dostania się do kampusu. Mamy 220 niepełnosprawnych studentów, dla których taka codzienna wycieczka to duże wyzwanie. Autobus rozwiązałby te problemy, nie ingerując jednocześnie w środowisko - mówi dr Kazimierz Szałata, pełnomocnik rektora UKSW ds. osób niepełnosprawnych. Wymagałoby to jednak pozostawienia otwartego wjazdu na ul. Dewajtis od ul. Marymonckiej, na co nie godzą się ekolodzy.

Dopóki gotowy już projekt nie zostanie zaakceptowany przez wszystkie strony sporu, dopóty nie rozpoczną się prace budowlane.

Maciej Wapiński
dziennik "Polska"
18 kwietnia 2008

_________________
--
pzdr.

Jack


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL