Dokładnie to na Mokotowie, na Służewcu , na podwórku, przy 1 klatce budynku Tuchlińska 2 to drzewo pomiędzy białym samochodem kombi a piaskownicą.
http://maps.google.com/maps?hl=pl&ie=UT ... 00431&z=21W roku 1966 oparło się nawet budowlańcom którzy z "wielkiej płyty" stawiali to osiedle ...
Skoro było "niebezpieczne" bo kruche, to wystarczyło zmniejszyć mu koronę. Ostatni taki zabieg był przeprowadzony w ub roku i drzewo świetnie to zniosło i nawet się nie skarżyło
PS. Ten skwerek w tle mojego zdjęcia też jest planowany "pod topór" ... bo plac który się znajduje koło niego jest planowany do zabudowy.
Czyli rozumowanie proste:
1.
Żeby sprzedać plac - który jest teraz wykorzystywany obecnie przez "małolactwo" do gry w piłkę i kosza - czyli wykorzystywany jest bez sensu bo się wydzierają i hałasują, zamiast siedzieć w domu przed kompem albo rozrabiać w innej dzielnicy.
2.
Działkę do zabudowy można sprzedać jedynie dostępem do drogi dojazdowej a skoro takowej nie ma to wykombinowano że należy wyrąbać takową drogę przez skwer od ul Orzyckiej koło biblioteki zakręcić i pojechać nią (drogą) wzdłuż budynków Tuchlińska 2, 4, 6, docierając w innym miejscu znowu do ul Orzyckiej.
Skwer jak wiadomo nie jest nikomu potrzebny, z wyjątkiem starych dziadków którzy bez sensu tam przesiadują zamiast po cichu umierać w domach starców. Łażą też tam czasem jakieś matki z wózkami ale to przecież nie ma perspektywy bo jak wiadomo rodzi się w Polsce coraz mniej dzieci więc i matek będzie coraz mniej się szwendać ...
Czyli skwer można śmiało rąbać a działkę
TRZEBA opylić
"żeby wszystkim (naszym) żyło się lepiej"...
Ta droga (ulica) ma przeciąć też drogę przedszkolakom i uczniom podstawówki, ale wiadomo że dzieci powinny od maleńkości uczyć się zasad Ruchu Drogowego, a jak które zostanie rozjechane to i tak nie szkoda ... będzie odsiew naturalny czyli te mądrzejsze ocaleją.
Ściema i zamieszanie wokół tego skrawka "planu zagospodarowania" jest taka że urzędasy same nie wiedzą co ludziom odpowiadać ...