Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 19:36 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz lut 01, 2007 20:03
Posty: 371
Lokalizacja: Służew
Tarciu napisał(a):
R2D2 napisał(a):
Nawet kiedyś mówiono o likwidacji tramu na Marynarskiej celem poszerzenia jezdni, teraz "tylko" będą przekładać tory (przez kilka miesięcy) by wybudować nowe pasy.

Czy poszerzenie Marynarskiej jest już pewne? Można gdzieś o tym poczytać?


Jeśli chodzi o asfalt to strony "integratorów" stołecznej komunikacji są dokładne i aktualne:
http://www.siskom.waw.pl/marynarska.htm

Czytając nic nie jedz by nie zabrudzić ekranu komputera czytając takie bzdury jak "W ramach projektu zawarto szereg rozwiązań których celem jest ochrona środowiska naturalnego. Wśród nich należy wymienić nową kanalizację deszczową, cichą nawierzchnię na jezdniach oraz wykonanie trawników oraz obsadzenie wolnych pasów terenu drzewami i krzewami. Wszystkie te elementy mają za zadanie zmniejszenie hałasu wywołanego ruchem pojazdów, co zmniejszy jego uciążliwość."


Tarciu napisał(a):
To chory pomysł, korki jak były tak będą, z tą różnicą że jeszcze więcej samochodów będzie zastawiać chodniki i trawniki.

Ty to wiesz i ja to wiem....


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lis 04, 2008 8:46 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz lut 01, 2007 20:03
Posty: 371
Lokalizacja: Służew
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... wania.html

Służewiec: Nie będzie strefy płatnego parkowania
Michał Wojtczuk
2008-11-03, ostatnia aktualizacja 2008-11-03 19:24

Nie będzie strefy płatnego parkowania w zagłębiu biurowym na Służewcu Przemysłowym. Nie chce jej Zarząd Dróg Miejskich. Powoli do ograniczenia parkowania zaczyna się za to skłaniać Galeria Mokotów, w której parkingu codziennie samochody zostawiają setki pracowników okolicznych biur.
Służewiec jest zapchany parkującymi samochodami. Kierowcy wciskają je w każde wolne miejsce, potrafią zostawić auto nawet na przejściu dla pieszych, albo tak, że zderzakiem dotyka ściany budynku. Przejście chodnikiem wzdłuż ul. Domaniewskiej, Suwak, Postępu czy Rodziny Hiszpańskich na tyłach Galerii Mokotów nie sprawia kłopotu chyba już tylko ludziom uprawiającym le parkour - miejski sport polegający na akrobatycznym przeskakiwaniu przez ławki, schodki czy kosze na śmieci.

Dlatego miejskie biuro drogownictwa i komunikacji zleciło w wakacje analizy, czy sytuacji nie poprawiłoby wprowadzenie na Służewcu strefy płatnego parkowania. W ten sposób w ubiegłej dekadzie ucywilizowano parkowanie w centrum. Gdy opisaliśmy ten pomysł w "Gazecie", poparł go m.in. prof. Wojciech Suchorzewski, główny autor polityki transportowej stolicy ("ale konieczna byłaby skuteczna egzekucja przepisów, czyli to, co szwankuje dziś" - zaznaczał). Przeciwko parkomatom wypowiedział się za to Zarząd Dróg Miejskich. "Ruch pieszy w tym rejonie w zasadzie nie istnieje i nie istniał" - to jeden z argumentów wyliczonych w opinii przekazanej do biura drogownictwa. Drogowcy zwracają ponadto uwagę, że wprowadzenie płatnego parkowania wymagałoby wytyczenia nowych miejsc parkingowych, a więc modernizacji ulic i w niektórych wypadkach likwidacji zieleni. - Ale najważniejsze jest to, że parkomaty mają za zadanie zwiększyć rotację na miejscach parkingowych. To miałoby sens, gdyby na Służewcu było więcej usług, a tu są same biura. Ludzie zostawiają tu samochody na osiem, dziewięć godzin - argumentuje Urszula Nelken, rzecznik ZDM. Drogowcy przekonują, że chcąc polepszyć sytuację parkingową na Służewcu należy przede wszystkim "fizycznie uniemożliwić parkowanie w miejscach do tego nieprzeznaczonych". Ale rzecznik Nelken zaprzecza, gdy pytamy ją, czy ZDM wyciągnie wnioski z własnej opinii i przeprowadzi zakrojoną na szeroką skalę akcję opalikowywania Służewca. - Nie ma takich planów. Będziemy stawiać paliki sukcesywnie, w miarę możliwości i środków - zapowiada.


Dziś parkingową oazą dla zmotoryzowanych pracowników służewieckich biurowców jest Galeria Mokotów. - Nasze statystyki mówią, że codziennie ok. 700 z 2,6 tys. miejsc na naszym parkingu zajmują samochody pracowników okolicznych biur - mówi Beata Sadowska z agencji reprezentującej Galerię Mokotów.

Nasi czytelnicy zaniepokoili się, że Galeria Mokotów już wprowadza ograniczenia. - Od zeszłej środy parking jest blokowany do godziny 9.30 - 10, aby była pewność, że nikt nie zostawi tam samochodu w drodze do pracy. A w poniedziałek Galeria Mokotów zablokowała nawet ulicę Rodziny Hiszpańskich! - denerwuje się pan Jacek.

- Od kilku dni za pomocą helikopetera próbujemy umieścić na dachu galerii duże urządzenie klimatyzacyjne. Ze względów bezpieczeństwa nie chcemy, żeby ktokolwiek podjeżdżał do sklepu w czasie, gdy lata nad nim helikopter. Dlatego instalację zaplanowaliśmy na godziny poranne, jeszcze przed otwarciem sklepu i dlatego nie wpuszczamy samochodów do parkingu i na ul. Rodziny Hiszpańskich. A powtarza się to od kilku dni, bo ciągle jest niski pułap chmur i ciągle w dniu, kiedy ma się odbyć transport, nadzór lotniczy nie wydaje zgody na przelot helikoptera - mówi Beata Sadowska. Ale przyznaje: - Samochodów pracowników okolicznych biur ciągle na naszym parkingu przybywa. To zaczyna być dla nas problem. Zaczynamy się zastanawiać nad jakąś formą ograniczenia parkowania, tak, żeby parking był dostępny dla naszych klientów - mówi beata Sadowska. Jednym ze sposóbów może być wprowadzenie płatnego parkowania, tak , jak jest to w Złotych Tarasach.


Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lis 04, 2008 12:53 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
To ja pozwolę sobie to skomentować:

Kłamstwo nr.1:
ZDM napisał(a):
"Ruch pieszy w tym rejonie w zasadzie nie istnieje i nie istniał" - to jeden z argumentów wyliczonych w opinii przekazanej do biura drogownictwa.


W zasadzie, to jak można w ogóle się tak kompromitować? Jako pieszy i rowerzysta poruszający się po tym obszarze, stanowczo prostestuję przeciwko traktowaniu mnie jak powietrze! I to przez państwową instytucję, która zarządza miejskimi drogami! Wstyd i do tego brak kultury!
Ruch pieszy PO PROSTU tam istnieje, istniał i będzie istnieć, choćby dlatego, że kierowcy nie teleportują się ze swoich samochodów bezpośrednio do biur. Ciekawi mnie też, czy ZDM uznaje tłumy pasażerów dojeżdżających tam komunikacją miejską za martwe dusze ze statystyk ZTM? Czy rowerzystom parkowanie na ścieżkach nie przeszkadza, skoro w ogóle do ich potrzeb się nie odniesiono? A może ruch rowerowy w tym rejonie też w zasadzie nie istnieje i ścieżka rowerowa została tam zbudowana tylko po to, żeby można było wpisać coś do statystyk?

Znamienne dla myślenia ZDM jest odniesienie się tylko do przeszłości i teraźniejszości. Przyszłość nie wydaje się interesująca, ani możliwa do przewidzenia. A przecież planujący powinni myśleć o tym w jaki sposób kreować lub modyfikować pewne zachowania. Zrobienie w tym miejscu strefy płatnego parkowania jest świetnym narzędziem, które zmniejszyłoby ilość osób dojeżdżających samochodem, a zwiększyłoby ilość pieszych lub rowerzystów.

Kłamstwo Nr.2:
ZDM napisał(a):
Drogowcy zwracają ponadto uwagę, że wprowadzenie płatnego parkowania wymagałoby wytyczenia nowych miejsc parkingowych, a więc modernizacji ulic i w niektórych wypadkach likwidacji zieleni.


DLACZEGO wprowadzenie płatnego parkowania wymagałoby wytyczenia nowych miejsc parkingowych? W okolicy jest sporo płatnych parkingów, które nie są w 100% wykorzystywane dzięki temu, że nielegalny parking na trawniku lub chodniku jest możliwy i bezpłatny. Poza tym dzięki wprowadzeniu parkomatów ilość potrzebnych miejsc parkingowych powinna zmaleć, a nie zwiększyć się - czy ZDM ma trudności z logicznym myśleniem? A co do zieleni, to została już w niektórych wypadkach zlikwidowana przez nielegalnie parkujące samochody. Czy ZDM woli, żeby likwidowano zieleń nielegalnie, czy w sposób kontrolowany?

Kłamstwo Nr.3 (bo półprawda to całe kłamstwo):

ZDM napisał(a):
Ale najważniejsze jest to, że parkomaty mają za zadanie zwiększyć rotację na miejscach parkingowych. To miałoby sens, gdyby na Służewcu było więcej usług, a tu są same biura. Ludzie zostawiają tu samochody na osiem, dziewięć godzin - argumentuje Urszula Nelken, rzecznik ZDM.


Parkomaty mogą mieć też inne zadania, które nie zostały przez rzecznika wymienione. Jednym z nich jest zniechęcanie ludzi do używania samochodu jako środka transportu w mieście. Samo istnienie w świadomości kierowcy faktu, że jakieś miejsce jest objęte strefą płatnego parkowania, może wpływać na postrzeganie tego miejsca, jako takiego w którym parkowanie samochodów jest niepożądane. A to może wpływać w dłuższej perspektywie na decyzje przy wyborze środka transportu.

Brak pomysłu po raz kolejny...
gazeta napisał(a):
Drogowcy przekonują, że chcąc polepszyć sytuację parkingową na Służewcu należy przede wszystkim "fizycznie uniemożliwić parkowanie w miejscach do tego nieprzeznaczonych". Ale rzecznik Nelken zaprzecza, gdy pytamy ją, czy ZDM wyciągnie wnioski z własnej opinii i przeprowadzi zakrojoną na szeroką skalę akcję opalikowywania Służewca. - Nie ma takich planów. Będziemy stawiać paliki sukcesywnie, w miarę możliwości i środków - zapowiada.


To "w miarę możliwości i środków" w wykonaniu ZDMu widać na naszych ulicach od lat. Głównym nurtem działalności tej instytucji jest przede wszystkim zapewnienie komfortu jednej grupie użytkowników dróg miejskich - kierowcom samochodów. Od czasu do czasu rzuci się jakiś ochłap pieszym czy rowerzystom, skoro już tak się o niego szarpią...

Kiedy wreszcie zarządca dróg miejskich dostrzeże też potrzeby niezmotoryzowanych i sam z siebie, bez pism, próśb, wskazań dziennikarzy zrobi coś, aby pieszy i rowerzysta nie czuli się w mieście jak intruzi?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lis 04, 2008 14:23 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Cytuj:
"Ruch pieszy w tym rejonie w zasadzie nie istnieje i nie istniał"


To kto wydeptuje trawniki?

Cytuj:
Ludzie zostawiają tu samochody na osiem, dziewięć godzin


Tak samo na Nowogrodzkiej, Szpitalnej i innych ulicach w SPPN. System płat za parkowanie jest utawiony w taki sposób, że każda nastepna godzina powyżej 3 kosztuje Cię coraz mniej.

Cytuj:
Drogowcy zwracają ponadto uwagę, że wprowadzenie płatnego parkowania wymagałoby wytyczenia nowych miejsc parkingowych, a więc modernizacji ulic i w niektórych wypadkach likwidacji zieleni


Ulice są tam tak szerokie, że naprawdę nic nowego nie potrzeba. Potrzeba tylko zlikwidować kilka pasow do lewo lub prawoskrętów i wyznakować postoje na ulicach. Całą resztę odholowywać do diabła.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz gru 04, 2008 15:25 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Marcin Zieliński napisał(a):
W galeriach nie chcą aut nibyklientów

2008-12-04 10:22:12, aktualizacja: 2008-12-04 10:22:12

Centra handlowe mają dość aut pracowników okolicznych biurowców. Udają oni klientów, a naprawdę chodzi im tylko o zaparkowanie samochodu na czas pracy.
Aby ukrócić te praktyki, galerie celowo opóźniają godziny otwarcia swoich parkingów, by nie pokrywały się z czasem rozpoczęcia pracy w biurach.

W Galerii Mokotów każdego kierowcę, który chce przed godziną 10 wjechać na parking, zatrzymuje ochroniarz, pytając o przepustkę. Posiadają ją jedynie pracownicy obiektu i klienci fitness klubu, który znajduje się na ostatnim piętrze. Do środka nie mogą wjechać nawet osoby, które chciałyby zrobić zakupy w hipermarkecie Carrefour otwartym od godziny 9.

Podobnie jest w Blue City. Władze galerii oficjalnie swoje działania tłumaczą zmianą organizacji pracy - Od godziny 9 w Galerii Mokotów otwarty jest jedynie Carrefour. Pozostałe sklepy są czynne od godziny 10 - mówi Beata Sadowska, rzeczniczka Galerii. - Według naszych statystyk między 9 a 10 do Carrefoura przyjeżdża około 70 osób - dodaje.

Nieoficjalnie pracownicy centrum przyznają, że Galeria otwiera parking godzinę później ze strachu. Jej szefowie obawiali się, że w związku z niedawnym otwarciem przy ulicy Domaniewskiej dwóch dużych biurowców klienci nie będą mieli gdzie parkować.

Po tym jak Galeria zamknęła swój parking, w promieniu kilkuset metrów znalezienie wolnego miejsca, gdzie można zostawić samochód, graniczy niemal z cudem. Pracownicy biurowców zostawiają je na chodnikach, ścieżkach rowerowych, wjazdach do bram, a także na trawnikach.

Tłumaczą się tym, że dzierżawcy biurowców nie zapewnili im dostatecznej liczby miejsc parkingowych. - To nieprawda - mówi Monika Piwońska, kierownik ds. marketingu firmy GTC, która buduje na Mokotowie biurowce. - Miejsc do parkowania jest nawet za dużo. Po prostu nasi klienci ich nie wykupują. Jeśli ktoś ma problem z parkowaniem, powinien obwiniać o to swojego pracodawcę - dodaje. Jedno miejsce parkingowe kosztuje około 200 zł.


Problem z parkowaniem mogłoby rozwiązać miasto, puszczając na Mokotów więcej tramwajów. Jednak przez najbliższy rok nie ma na to co liczyć. - Warunkiem zwiększenia liczby kursów jest przebudowa pętli na Służewcu - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. - Do tego czasu nic nie możemy zrobić. Ba, na pętli nie zmieści się więcej tramwajów - dodaje. W przyszłym roku przebudowywana będzie ulica Marynarska wraz z torami tramwajowymi, a w 2010 roku Wołoska.
Współpraca: GB


Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt gru 05, 2008 0:52 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
Cytuj:
Tłumaczą się tym, że dzierżawcy biurowców nie zapewnili im dostatecznej liczby miejsc parkingowych. - To nieprawda - mówi Monika Piwońska, kierownik ds. marketingu firmy GTC, która buduje na Mokotowie biurowce. - Miejsc do parkowania jest nawet za dużo. Po prostu nasi klienci ich nie wykupują. Jeśli ktoś ma problem z parkowaniem, powinien obwiniać o to swojego pracodawcę - dodaje. Jedno miejsce parkingowe kosztuje około 200 zł.


??

Dziennikarze dalej swoje, znaleźć winnego trzeba, więc tym razem padło na pracodawcę.
Czy komuś wreszcie przyjdzie do głowy, że użytkownik samochodu powinien sam zapłacić za siebie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz cze 11, 2009 10:56 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:46
Posty: 307
Lokalizacja: Ursus
Ciekawa dyskusja na ten temat na SSC:
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=37991428#post37991428

_________________
www.rowerowy-ursus.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 8:32 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Michał Wojtczuk napisał(a):
Płatne parkowanie na Służewcu? Nie ma innego wyjścia
2010-05-17, ostatnia aktualizacja 2010-05-16 22:29

Służewiec jest największym biurowym zagłębiem w Warszawie. W tutejszych budynkach jest już prawie 900 tys. m kw. biur, dwa razy więcej niż w centrum. Codziennie do pracy w nich przyjeżdżają dziesiątki tysięcy osób. Chyba najchętniej samochodami. Choć biurowce zaopatrzone są w podziemne parkingi, dla wielu pracowników nie starcza miejsc. Część zaś nie chce tam parkować, bo to kosztuje kilkaset złotych miesięcznie. Liczą na to, że uda się zostawić auto gdzieś na ulicy. Samochodami szczelnie zastawione są takie ulice jak Wynalazek, Cybernetyki, Domaniewska, Marynarska, Suwak. Jako parking służą też trawniki, chodniki, wyjazdy z bram i przejścia dla pieszych.

- Przed naszym biurowcem od strony Domaniewskiej są płaskie tarasowe schody. Ostatnio musieliśmy je osłupkować, żeby ludzie tam nie parkowali - mówią zarządcy biurowca Horizon Plaza u zbiegu Wołoskiej i Domaniewskiej.

- Chodzę do i z pracy Domaniewską i z żalem obserwuję, jak dzień po dniu parkujące samochody rozjeżdżają chodniki, trawniki, tamują ruch na jezdni - skarży się Andrzej Wasiluk. - Po zamontowaniu płotka przed blokiem TBS przy Domaniewskiej 35 samochody parkują teraz po przeciwnej stronie, na trawniku pod drzewami. Aut jest coraz więcej, trawnika ubywa. Permanentnie zastawiony jest chodnik przy szkole 146. Naprzeciwko Horizon Plaza samochody notorycznie stoją na przystanku, tak że trudno wysiąść z autobusu. Za budynkiem straży pożarnej sznur samochodów mimo zakazu parkowania stoi tak ciasno, że na pozostawionym skrawku chodnika nie minie się dwóch pieszych, a matka z wózkiem chyba nie ma szans na przejazd - wylicza.

Jego zdaniem tylko na wysokości budynku przy ul. Wołoskiej 7 samochody nie parkują, bo jakiś czas temu pod zakazem parkowania i postoju pojawił się znak informujący, że pozostawiane auta będą odholowywane przez straż miejską.

- Rzeczywiście konsekwentnie, codziennie nielegalnie parkujące samochody są odholowywane. Dlaczego straż miejska nie może przestrzegać zakazu parkowania w innych miejscach? To po prostu plaga jak psie odchody! Po co przepisy, nakazy, zakazy, jeżeli nikt ich nie respektuje i nie egzekwuje? - oburza się Wasiluk.

- Robimy, co możemy. Od początku roku wystawiliśmy na Służewcu 415 mandatów, a prawie 500 mandatów zaocznych zostało wsunięte za wycieraczki źle zaparkowanych samochodów. Udzieliliśmy 352 ustnych pouczeń, a 268 pojazdów odholowaliśmy - broni straży miejskiej jej rzeczniczka Monika Niżniak. To spore liczby, ale pojazdów łamiących przepisy jest znacznie więcej i wcale ich nie ubywa. Wszyscy liczą na to, że im się upiecze, bo strażnicy nawiedzają Służewiec raz na dwa-trzy tygodnie.

Może zatem codziennie powinny tam krążyć patrole wynajmowanej przez ratusz prywatnej firmy? W końcu to pracownicy zewnętrznych firm sprawdzają bilety w autobusach i kontrolują, czy samochody w śródmieściu mają za szybą kwitek z parkomatu. - Złe porównanie - mówi Tomasz Grzegorzewski, radca prawny z kancelarii Chałas i Wspólnicy. - Te opłaty nie są sankcją, tylko zapłatą za usługę. Natomiast mandat jest karą, a nie opłatą legitymizującą złamanie przepisu - tłumaczy. Wyjaśnia, że straż miejska może wystawiać mandaty m.in. za złe parkowanie na podstawie uprawnień, które dają jej ustawa o strażach gminnych, kodeks wykroczeń drogowych i rozporządzenia wykonawcze. - Tych uprawnień nie można delegować na prywatne firmy - mówi prawnik.

Może zatem ustanowić na Służewcu strefę płatnego parkowania? Ją może patrolować prywatna firma. Ratusz już nad takim rozwiązaniem się zastanawiał. Negatywnie ocenił je Zarząd Dróg Miejskich. "Ruch pieszy w tym miejscu w zasadzie nie istnieje i nie istniał" - to jeden z argumentów. Inny - parkomaty służą zwiększeniu rotacji na miejscach parkingowych, a na Służewcu większość kierowców zostawia auta na osiem-dziewięć godzin. Drogowcy przekonywali, że na Służewcu trzeba by raczej "fizycznie uniemożliwić parkowanie w miejscach do tego nieprzeznaczonych". Ale od czasu wystawienia tej opinii ZDM wcale na Służewcu słupków nie zaczął stawiać. - Lepiej egzamin zdają tabliczki ostrzegające o holowaniu źle zaparkowanych pojazdów - przekonuje Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM.

- Za każdym razem gdy łapiemy kierowcę, który złamał przepisy, złości się na nas i tłumaczy, że nie miał innego wyjścia, bo nie miał gdzie zaparkować. Skoro ludzie wiedzą, że jest z tym problem, to po co w ogóle wsiadają do samochodu? Niech jeżdżą tramwajem albo autobusem. Taniej kupić bilet, niż zapłacić mandat - radzi Monika Niżniak.


2 samochody odholowywane dziennie nie wydaje się być jakimś oszałamiającym wynikiem względem skali problemu.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 15:01 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Śr maja 13, 2009 6:52
Posty: 658
Lokalizacja: Grochów,Gocławek, Szaserów
Poszerzenie Marynarskiej to wyrzucone pieniądze,wybudowanie za te same pieniądze ddr ,parkingów rowerowych przy biurowcach i niestety nie do kupienia i sprzedaży mentalność urzędników i pracodawców pozostawia wiele do życzenia.Przez ponad rok jeździłem z Gocławka na Białołękę do Leroy Merlin dwukółką do i z pracy .Sama jazda to pryszcz , lubię i chcę jeżdżić ale w/w firma jest anty rowerowa i zawsze miałem problem z pozostawieniem pojazdu.

_________________
Inżynier to pewien stan umysłu,a nie tytuł.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 16:35 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
grzcie2083 napisał(a):
Przez ponad rok jeździłem z Gocławka na Białołękę do Leroy Merlin dwukółką do i z pracy .Sama jazda to pryszcz , lubię i chcę jeżdżić ale w/w firma jest anty rowerowa i zawsze miałem problem z pozostawieniem pojazdu.

Obecnie przed Leroy'em w Centrum M-1 stoją b. porządne stojaki -- typu Sheffield, z solidnych rur o przekroju kwadratowym, z kwasówki, a także jest piktogram roweru.

Ale to chyba trend ogólny w tej okolicy -- w wielu innych miejscach nowej części M-1 pomontowano równie solidne stojaki. Zapewne architekt słyszał coś o rowerach... :wink:

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL