zm.org.pl

Ciekawe, jak się ma całkowita produkcja zanieczyszczeń (nie tylko na ulicach) przy produkcji prądu do samochodu elektrycznego (inaczej niż przez spalanie węgla obecnie w Polsce prądu nie uzyskamy) a spalaniu paliwa w samochodzie spalinowym. Ktoś zna badania na ten temat? Inna sprawa, że jeżeli będą faktycznie wyglądać tak jak w materiałach prasowych:

to na pewno będą wymagały dużo mniej energii od większych samochodów, niezależnie od jej źródła.

Niezależnie od tego, pomysł jest chory. Mam nadzieję, że to tylko wypowiedź bez zastanowienia.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas
ta smutna legenda
że wciąż nas uczono
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)

Te ulgi dla EV są w całej zachodniej Europie, a głównie w Norwegii i wnet przyjdą także do Polski, Unia wymusi.

_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl

Tylko pod warunkiem, że taki samochód znajdzie się w mieście zamiast zwykłego samochodu:

- korki mogą się trochę zmniejszyć, w końcu samochód będzie zajmował znacząco mniej miejsca (zamiast 4-4,5m długości, będzie 2,5-3)
- będzie mniej kłopotów z parkowaniem
- będzie mniej wypadków - (lżejsze, wolniejsze samochody)

Przy czym absolutnie nie mozna promować tego rozwiązania kosztem komunikacji zbiorowej...

Jeśli chodzi o ekologiczność, to też bez przesady - zanieczyszczenia powietrza biorą się nie tylko z rury wydechowej - ścieranie opon, nawierzchni, klocków hamulcowych itd, to wszystko ma wpływ na zbyt wysoki poziom PM10 o ile dobrze pamiętam. I zamiana samochodów na elektryczne w tym wględzie raczej niewiele pomoże, trzeba byłoby dopiero zbadać czy mniejsza waga i niższa prędkość wpłynie znacząco na zmniejszenie poziomu zanieczyszczeń PM10...

Ciche samochody elektryczne zrodzą też pewnie nowe, nie do końca poznane problemy. Obawiam się głównie potencjalnych wypadków z pieszymi - samochody są coraz cichsze, to też przyczynia się do zwiększenia wypadków. Oczywiście nie jest to argument przeciwko takim pojazdom, lecz o tym by zawczasu myśleć o infrastrukturze uwzględniającej taki rozwój motoryzacji.

Silniki elektryczne są zdecydowanie prostsze w konstrukcji i produkcji niż te tradycyjne. Efektywność takich silników (sprawność) jest też wyższa. Samochody takie od razu produkowane są jako mniejsze, co również jest korzystne. Wydaje mi się, że tego typu pojazdy to jednak zysk dla ekologii.

Co do puszczania tego typu pojazdów na pasy ruchu dla autobusów, to byłbym raczej przeciw. Na zachodzie po pasach dla autobusów często mogą jeździć takie pojazdy, czy pojazdy uczestniczące w systemie carpooling (lub po prostu wiozące minimum 3 osoby) i o ile do systemu carpool to może zachęcać, to nie wydaje mi się, by było to bodźcem do kupna elektrycznego samochodu ZAMIAST tradycyjnego. Stawiałbym raczej na wydzielone parkingi. Jakiś zbiór zachęt wydaje się jednak konieczny, by przeciwstawić się lobby samochodów z tradycyjnymi silnikami, głównie na początku, zanim tego typu pojazdy zaczną być traktowane jak normalny samochód a nie ekstrawaganckie toczydełko.

My płacimy podatki, duża ich część idzie do Unii. Państwa w Unii za tą kasę wspierają swoje EV. Musimy szybko zacząć też korzystać z tej kasy na EV.

_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl

W dużych miastach z wysoką zabudową (często bez windy) e-bike jest uciążliwy, bo ciężki. Co prawda obecne są ZNACZNIE lżejsze od dawnych, ale zawsze dochodzi te +/- 5 kilo więcej do noszenia po schodach...
Jeździłem takimi rowerami -- szczególnie podobało mi się przyspieszenie przy starcie. Idea zostawiania na światłach wszystkich samochodów jest mocno kusząca

Co do taksówek i innych, stosowanych w mieście, szczególnie użytkowych (dostawczych) -- silnik elektryczny, gdy samochód stoi na skrzyżowaniu, nie pracuje, w przeciwieństwie do spalinowego, który nawet podczas postoju produkuje smród, gorąco i hałas.

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.

Producenci robią wszystko, żeby samochody elektryczne dorónywały osiągami samochodom spalinowym. Image "wolnobieżnego wózka golfowego" zrobiło wiele szkody samochodom elektrycznym. Obecnie zrywa się z wizerunkiem podrasowanego wózka inwalidzkiego dla dementycznego emeryta. Z drugiej strony, w wielu stanach U$ of A władze nie pozwalają na rejestrację szybkich samochodów elektrycznych, gdyż bronią interesów nafciarzy, GM i reszty.

Na długość korka większy wpływ, niż gabaryty samochodów, ma wpływ tzw. wielkośc dynamiczna -- ile miejsca dookoła należy pozostawić, żeby nie wpaść na poprzedzającego, gdy zahamuje i żeby ten z tyłu nie zrobił tego samego (vide Masa Krytyczna ).

Może... (na foto: Tango Electric)

He, he... Polemizowałbym.
Tesla Roadster -- V max. = 201 km/h (z ograniczeniem elektronicznym, bo może pojechać do prawie 300), od 0 do 100 w 5 sekund.
Tango -- V max. = 240 km/h, 0-100 -- 4,5 sek...

Pyły -- owszem, ale spaliny (tailpipe emissions) znikną.

Porównanie zużycia energii -- od szybu (tj. źródła energii) do koła pojazdu (z uwzględnieniem strat przesyłowych itp.) (rys. Tesla Motors).


Struktura pozyskiwania elektryczności w Kalifornii. U nas jest (dużo) więcej z węgla (rys. Tesla Motors).

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.

No i zanieczyszczenie hałasem mniejsze.

Poziom hałasu związany z wyższymi prędkościami samochodów zwraca uwagę jak się wróci z jakiegoś miasta w cywilizowanej Europie do Polski.

Jakoś patrząc na plany energetyczne w kraju http://wyborcza.pl/1,76842,6750136,Kto_i_gdzie_chce_wybudowac_elektrownie.html nie zanosi się na razie na to, że samochody elektryczne szybko będą bardziej ekologiczne.
Autkonaprad tez chyba zrezygnowała ze sprzedazy modelu z początku tego wątku: - http://elektryczne-samochody.pl/index.php
zamiast 50 km/h będzie teraz 160 km/h z Chin...
czy [pr] to znak że ten wątek to element działań typu Public Relations?
ps

_________________
zielone mazawsze
-----------------
Paweł

Ultrapojemny akumulator niklowo-litowy.

Honda zaproponowała samochodzik elektryczny, wyposażony w...

...zrobotyzowany unicykl elektryczny (coś jak pół Segwaya z siodełkiem).
Kierowcy już NIGDY nie będą musieli chodzić!
I wreszcie nastąpi od dawna oczekiwany zalew hamburgerowych grubasów (Couch Potato) w amerykańskim stylu

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.