Prosta jak autostrada: po 3 pasy, 1 km za 200 mln zł 08.01.2013 , aktualizacja: 08.01.2013 11:12 A A A Drukuj
Miasto zwęża Świętokrzyską, a jej przedłużenie, czyli Prostą, chce poszerzyć aż do trzech pasów w każdym kierunku. Przez to niecały kilometr ulicy ma kosztować blisko 200 mln zł. - To projekt z poprzedniej epoki i nie przystaje do centrum miasta - krytykuje Zielone Mazowsze Teraz ciąg Prostej i Świętokrzyskiej to wielki plac budowy metra. Co chwilę można tam się natknąć na głębokie wykopy albo prowizoryczne parkingi. Ratusz chce jednak całkowicie zmienić wygląd obu ulic po oddaniu II linii.
Wiadomo już, że Świętokrzyska między rondem ONZ a ul. Kopernika ma być ulicą bardziej miejską, przyjazną w dużym stopniu pieszym i rowerzystom. Od ronda ONZ do Marszałkowskiej zamiast trzech pasów będą dwa w każdym kierunku. Dalej od Marszałkowskiej do Kopernika pozostanie jeden pas, z dodatkowymi pasami do skrętu na skrzyżowaniach. Obok na jezdni zostaną wytyczone pasy dla rowerów. Uporządkowane ma być parkowanie.
Na tym tle dziwić mogą plany dotyczące Prostej, czyli przedłużenia Świętokrzyskiej w stronę Woli. Od dawna ratusz planuje budowę drugiej jezdni ulicy od ronda ONZ do ronda Daszyńskiego. Niektórzy krytykują jednak skalę tej inwestycji. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych przyznaje, że na większości poszerzanego odcinka będą po trzy pasy do jazdy prosto. Przed rondem ONZ czy przy Twardej ulica na się rozszerzać nawet do czterech pasów.
- To projekt z poprzedniej epoki, który nie przystaje do centrum miasta. Po pierwsze, będzie zachętą do wjazdu do Śródmieścia dla dużej liczby kierowców. Po drugie, taka szerokość generuje bardzo wysokie koszty budowy i wykupu gruntów. A przecież tyle mówi się, że jest kryzys i na wszystko brakuje pieniędzy - krytykuje Aleksander Buczyński ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze. Według Wieloletniej Prognozy Finansowej przebudowa Prostej o długości blisko 1 km w latach 2013-2015 ma kosztować łącznie 217 mln zł. Mniej więcej tyle ponad dziesięć lat temu miasto wydało na budowę 900-metrowego tunelu Wisłostrady. Według rzeczniczki ZMID Małgorzaty Gajewskiej są szanse, że na Prostą trzeba będzie wydać nieco mniej. - Według naszych obliczeń inwestycja pochłonie ok. 170 mln zł. Sama budowa będzie kosztować ok. 70 mln zł, a wykupy gruntów blisko 100 mln zł - wylicza. To jednak wciąż bardzo dużo.
Według Roberta Chwiałkowskiego ze stowarzyszenia Siskom wystarczająca szerokość Prostej między rondami Daszyńskiego i ONZ to dwa pasy w każdym kierunku. Zielone Mazowsze proponuje jeszcze większe ograniczenia. - Tam wystarczyłyby wspólne pasy autobusowo-tramwajowe, a obok po jednym pasie dla samochodów, czyli tak jest na moście Śląsko-Dąbrowskim - twierdzi Aleksander Buczyński.
Dodatkowe wątpliwości wzbudza to, że na blisko 100-metrowym odcinku przy fabryce Norblina ul. Prosta i tak będzie się zwężać z trzech do dwóch pasów. Czyli przepustowość ulicy tak naprawdę nie będzie ogromna, a koszty z powodu planowanej szerokości jezdni na pozostałym odcinku pozostaną duże. Okazuje się, że część zabudowań dawnej fabryki będzie zburzona, ale na tym krótkim odcinku nie dało się już wytyczyć szerszego przebiegu.
Według miejskiego inżyniera ruchu Janusza Galasa jeśli nawet są jakieś wątpliwości w sprawie Prostej, to i tak jest już za późno na zmianę planów. - Przeprojektowanie opóźniłoby inwestycję o kilka lat. Przyznaję, że są różne opinie o tym, jak szerokie powinny być ulice prowadzące do centrum. Takie poszerzenie Prostej zapisano jednak w strategii miasta. Poza tym jej przedłużenie - Świętokrzyska do Marszałkowskiej nadal będzie ulicą o dużym znaczeniu - twierdzi Janusz Galas.
ZMID planuje, że przebudowa Prostej zacznie się w drugiej połowie roku. Wtedy wykonawca metra ma zacząć przekazywać tereny nad powstającą linią kolejki podziemnej. Najpewniej w 2014 r. zacznie się zaś przebudowa Świętokrzyskiej.
Jarosław Osowski napisał(a):
Komentarz
Prosta wymaga wyprostowania i poszerzenia, bo odkąd ulicę tę wytyczono w 1963 r., trwa tu jedna wielka prowizorka z jedną jezdnią. Przeszkodą, a raczej wymówką, by nie wytyczać drugiej, była przez te pół wieku okrzyknięta zabytkiem fabryka Norblina. Budowa II linii metra to okazja, by przeprowadzić oczekiwane przez kierowców zmiany.
Niepokoi jednak, że choć przejazd Prostą jest zamknięty już od półtora roku, ratusz wciąż nie ma pozwolenia na jej przebudowę, nie wybrano też wykonawcy prac. Może się więc okazać, że metro zostanie w końcu oddane, a na powierzchni wciąż będzie rozkopana ulica. Da się to jeszcze przeboleć, jeśli urząd miasta wycofa się w porę ze swoich mocarstwowych zamiarów wobec Prostej i zleci jej przeprojektowanie tak, by miała najwyżej dwa pasy w każdym kierunku. Lepiej to zrobić teraz, niż potem już na zawsze zbierać cięgi krytyki za pompowanie ruchu do Śródmieścia zbyt szeroką arterią. A z zaoszczędzonych na Prostej pieniędzy można zacząć odkładać choćby na obwodnicę Pragi.
Warto rzucić okiem na to, kiedy został rozpoczęty wątek, porównać go ze stwierdzeniem, że "jest już za późno na zmiany" i - jeżeli ma się zamiar dać naciągnąć Stołecznej na płatnego semesa w głosowaniu na nogę od stołka, docenić starania Janusza G. w przedstawianiu kolejnych argumentów za swoją kandydaturą.