Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sty 22, 2007 9:49 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt sty 05, 2007 14:04
Posty: 120
Lokalizacja: Bytom
Temat ten, na który postanowiłem zamieścić kilka uwag, pozornie wydawałby sie zbędny na tym forum odwiedzanym przez osoby świadome ekologicznie. Obserwując jednak w mediach ogólnokrajowych efekty działań propagandowych zauważam niedostateczne nagłaśnianie konieczności zmian w polityce transportowej. Samo położenie nacisku na promocję transportu publicznego to stanowczo za mało, a nieproporcjonalnie dużo miejsca poświęconego promocji roweru jako środka zaradczego może przynieść pewne szkody w świadomości ludu, o czym dyskusja w dziale "rowery". Zastrzeżenia formułuję głównie na podstawie akcji "dzień bez samochodu", ale też na podstawie akcji przeciw obwodnicy Augustowa, która wyraźnie pokazuje że w świadomości funkcjonuje alternatywa "to co jest albo budowa obwodnicy".
..a poza tym, być może przeczyta to przypadkiem jakiś urzednik lub dziennikarz mogący uczynić cokolwiek pożytecznego.

Postaram się krótko: niech każdy rodzaj podróży, każdy jej odcinek odbywa się środkiem transportu specjalnie do tego rodzaju zaprojektowanym :!: . Jest to absolutnie niezbędne dla osiagnięcia wysokiej rzeczywistej sprawności napędów, obniżenia energochłonności ruchu jak i minimalizacji miejsca zajmowanego przez pojazdy :!: .
Głównie chodzi oczywiście o miasta i konieczność wymuszenia na użytkownikach stosowania (a pośrednio na producentach budowania ) pojazdów typowo miejskich to znaczy : z odzyskiem energii hamowania, z silnikami spalinowymi o mocach kilku kW ( warunek konieczny osiągania wysokich sprawności średnich) i niezadługich ( głównie klasy Smarta ). W przypadku mini/auto busów analogiczne ograniczenia też powinny funkcjonować.
Transport pomiędzy obszarami gdzie obowiazywałoby administracyjne ograniczenia do stosowania wyłącznie takich pojazdów powinien się odbywać pojazdami zoptymalizowanymi do większych prędkości i dystansów czyli :
-samochodami nieco przypominającymi to co dziś jeździ po ulicach, choć bardziej opływowymi i z silnikami spaliowymi o mocach do 30 kW ( co wystarcza do osiagania prędkości rzędu 100 km/h )
-autobusami dalekobieżnymi analogicznie zmodernizowanymi
-koleją

Celem zapewnienia wygody porównywalnej do obecnie funkcjonującego fatalnego sposobu podróży ( czyli odbywania jej całej jednym samochodem ) należy stworzyć warunki do jaknajłatwiejszej przesiadki na granicy obszarów. W praktyce oznacza to zintegrowanie przystanków taksówek/minibusów/autobusów miejskich/tramwajów z dworcami kolejowymi/przystankami autobusów międzymiastowych/parkingami samochodów "pozamiejskich". Takie dworce przesiadkowe pełniłyby funkcję analogiczną do centrów logistycznych w transporcie ładunków.
Uzupełnienieniem powinna być możliwość przewozu samochodów ( rzecz jasna miejskich ) koleją co może być niezbędne w przypadku tych podróży, podczas których dysponowanie własnym pojazdem w ciągu całej podróży jest ( lub wydaje się ) konieczne czyli n.p. wycieczki ze znacznym bagażem. Sprawny i wygodny przebieg takich podróży będzie wymagał peronów i wagonów umożliwiających szybki wjazd auta do wagonu. Taka usługa transportowa umożliwiłaby uniknięcie okresowych zatorów na najbardziej uczęszczanych trasach n.p. z aglomeracji do masowo odwiedzanych rejonów (Kraków-Zakopane , aglom.Śląska-Beskidy ).
Funkcją samochodów indywidualnych, nieco przypominajacych to co jeździ po ulicach lecz ze zoptymalizowanym napędem, byłoby odbywanie kilku(nasto), a co najwyżej kilkudziesiecio kilometrowych tras. Z tego też punktu widzenia podczas modernizacji i rozbudowy sieci drogowych celem powinna być płynność ruchu, wyprowadzanie go z obszarów zabudowanych (za wyjątkiem głownych arterii prowadzacych do wspomnianych dworców przesiadkowych ), a nie możliwość rozwijania prędkości znacznie powyżej 100 km/h. Oczywistym stąd wnioskiem jest szkodliwość istnienia autostrad zachęcających do podróżowania w sposób sprzeczny z postulowanym modelem. Wspominam o tym dlatego, że marnowanie publicznych pieniędzy na ten szkodliwy luksus jest niekiedy uzasadniane względami ekologicznymi.

To główne postulaty jeżeli chodzi o stan docelowy. Dochodzenie do niego, jakkolwiek proste z technicznego punktu widzenia jest utrudnione względami psychologicznymi. Żyjemy w czasach gdy lud prosty i dziennikarze pisemek samochodowych podniecają się głównie ilością koni pod maską, bezmyślnie domagają się tanich paliw oraz autostrad, a ograniczeni politycy im ulegają :( . Zmartwieniem innych dziennikarzy jest to, że spada sprzedaż nowych samochodów ( co rzecz jasna jest korzystne jako zachęta dla producentów do myślenia :idea: ) i to że jakaś kolejna zagraniczna firma nie produkuje u nas kolejnego samochodu podobnego do innych :x .
Na szczeście są powody do optymizmu w postaci wciaż wzrastającego poziomu smogu, hałasu i korków w miastach :D , co może w pewnym momencie zmusić do rzeczywistych zmian.
Niezbędne kroki, które należałoby już podjąć to:

1) Wprowadzenie pełnej konkurencji w usługach transportowych , celem wymuszania oszczędności zarówno pod względem organizacyjnym ( kolej ) jak i stosowania oszczednych pojazdów ( taksówki ). Temat taksówek wymaga przy każdej okazji szczególnego podkreślenia, gdyż mogłyby one być, zwłaszcza będąc kilkukrotnie tańsze i współpracując z koleją, jedynym :!: sposobem na zapewnienie wygody porównywalnej do jazdy własnym pojazdem, a to dla wielu nadużywających tych pojazdów byłby warunek konieczny do zaniechania tego nadużywania. Obecne funkcjonowanie taksówek jest zaprzeczeniem tego czym być powinny, głownie ze względu na rodzaj używanych pojazdów, gdyż kilkumetrowe, 2-litrowe limuzyny zaprzeczeniem idei auta miejskiego są.

2) Stwarzanie już teraz warunków sprzyjających przyszłemu użytkowaniu aut miejskich. Przede wszystkim chodzi o możliwość płynnej jazdy z prędkościami do 45 km/h. Środkiem technicznym temu służącym mogłaby być głównie sygnalizacja świetlna z wskaźnikami czasu pozostałego do zmiany koloru ( http://motoryzacja.interia.pl/szukaj/ne ... %21,661306 ) i zieloną falą. Głównym tego celem jest uczynienie bezcelowym używania w mieście aut ze zbyt dużymi silnikami. Ograniczenie takie jest również absolutnie konieczne ze wzgledów bezpieczeństwa, albowiem auta miejskie będą musiały na pewnych obszarach, a początkowo wszędzie użytkować drogi wspólnie z autami pozamiejskimi, a jeszcze przez dość długi czas z tym co aktualnie jeździ po ulicach. Jeżeli zatem na niektórych odcinkach bedą dopuszczalne wyższe limity oznacza to narażenie aut miejskich na skutki zderzeń których efekty przy 70km/h bedą kilkukrotnie groźniejsze niż przy 40 km/h. Zmuszając do uwzględnienia tych wypadków utrudni to konstruktorom autek miejskich ich "odchudzanie" jak wiadomo niezbędne. Argument taki należałoby podnieść n.p. podczas dyskusji na temat podnoszenia limitów prędkości w Warszawie. Podnoszenie limitów byłoby dopuszczalne i celowe o ile udałoby się wydzielić osobne pasy dla szybkiego ruchu, wykorzystywane m.in dla autobusów "międzydzielnicowych", zachowujac jednak pas z limitem 45 km/h. Wartosć ta , niższa o 5 km/h od obowiązującej 50-tki wynika z warunków stawianych pojazdom rejestrowanym jako motorower. Obecnie przemysł motoryzacyjny wogóle nie zauważa tego niewykorzystanego segmentu rynku ( co zrozumiałe biorąc pod uwagę że jest mu wciaż zbyt dobrze ), lecz jest nieuniknione pojawienie się w końcu odpowiednich pojazdów ( do czego autor tych słów ma zamiar się jak najszybciej przyczynić ), a wówczas na pewno znaczna ilość osób wybierze właśnie takie pojazdy, głównie ze względu na brak wymogu posiadania prawa jazdy.

3)Podjęcie prac nad dopracowanym merytorycznie podatkiem ekologicznym uwzględniającym:
-celowość silnej progresji stawki podatku po przekroczeniu mocy silnika spalinowego wystarczajacej do zwykłego przemieszczania się.
-odzysk energii hamowania i jej sprawność (w przypadku aut dopuszczanych do użytku w mieście )
-ilość przewożonych osób ( coupe powinno być mocniej obciążane finansowo niż pojazd 5 osobowy zużywający tyle samo paliwa )

4)Likwidacja obciażeń finansowych wiążących sie z posiadaniem dwu pojazdów n.p. poprzez możliwość powiązania opłaty nie z pojazdem lecz z osobą. Likwidacja przymusu posiadania OC to właściwie osobny temat, ale z punktu widzenia ekologicznego jej szkodliwość polega na tym że zniechęca do posiadania autka miejskiego tych którzy z różnych przyczyn i tak muszą posiadać "pozamiejskie". Dodatkową wadą wiażącą się z masowym ubezpieczaniem jest niższy poziom obawy przed skutkami wypadku który się ewentualnie spowoduje, co ma fatalny wpływ na styl jazdy.

no..to może na początek tyle


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL