Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:52 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
W Zabrzu:

Źródło: Gazeta Katowice
Cytuj:
[mieszkanka Zabrza] w zeszłym tygodniu dwukrotnie nie doczekała się wieczorem (wtedy tramwaj kursuje co 30 min) w Bytomiu na tramwaj linii nr 5. /.../ - Mam bilet kwartalny, więc tym samym zawarłam umowę na świadczenie usług i KZK GOP się z niej nie wywiązuje - mówiła zdenerwowana, gdy późnym wieczorem zadzwoniła do redakcji "Gazety".

(...)

Te sprawy w Polsce reguluje prawo przewozowe. Kto chciałby się domagać zwrotu wartości biletu za przejazd, do którego nie doszło, ma do tego prawo. Ale komu chciałoby się dla 4 zł procesować z KZK? Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśla nawet, że tak długo, jak nic w takich sprawach nie będziemy robić, organizatorzy komunikacji będą nas lekceważyć.

[obowiązująca w Nadrenii Północnej-Westfalii gwarancja mobilności]: Jeśli autobus spóźni się 20 minut, mam prawo wziąć taksówkę, a organizator komunikacji zwróci mi za przejazd do 20 euro. Gdy wybiorę pociąg, bez względu na jego klasę, wydatek zwracany jest w całości.


W Oslo:

Cytuj:
Podobnie AS Oslo Sporveier, organizator komunikacji w Oslo, w "Gwarancji podróży" zapewnia m.in., że zwróci koszt przejazdu taksówką do 200 koron; wystarczy, że pasażer powiadomi, gdzie i na której linii nastąpiło opóźnienie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy Sporveier nie jest odpowiedzialny za opóźnienie.


Nieprawda, na stronach Oslo Ruter# (marka Sporveier została wygaszona w 2008) w opisie Reisegaranti nie ma wyłączeń odpowiedzialności na zasadzie dowolnej interpretacji:

Cytuj:
The main rule is that the right to a taxi refund applies in the case of all irregularities that are not announced in advance. If you know or should know about the problem in advance, and the cause is beyond Ruter’s control, we are unable to offer a refund


W pojazdach pełno ulotek (w formie pocztówki), które wystarczy wypełnić i przesłać wraz z rachunkiem za taksówkę, aby otrzymać odszkodowanie [>>> ulotka angielska]. Ale chyba rzadko bywają potrzebne. Przewoźnik się stara - dość skutecznie.


A w Warszawie?

ZTM napisał(a):
Chcąc odnieść się natomiast do Pana zapytania z dnia 24 września 2010
r., przesłanego pocztą elektroniczną, dotyczącego dochodzenia roszczeń w
związku z nieprzyjechaniem autobusu linii N31 w dniu 4 września 2010 r.
potwierdzamy, iż zgodnie z przedstawionym przez Pana stanem faktycznym,
wskazana sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Powodem niepojawienia się
autobusu linii N31 na przystanku „Czarnomorska” w dniu 4 września 2010 r. o
godz. 23:39 był wypadek tramwajowy na ul. Grójeckiej, w związku z którym
Dyżurny ZTM podjął decyzję o skierowaniu wskazanego pojazdu do obsługi linii
zastępczej „Z”. Autobus został włączony do ruchu na linii N31 od przystanku
„Dolna” w kierunku Dworca Centralnego o godz. 23:44.
Za zaistniałe niedogodności przepraszamy, jednakże mając na uwadze
zapis § 4 Regulaminu przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu
zbiorowego w m.st. Warszawie, stanowiącego załącznik do Uchwały Nr
XXX/596/2004 Rady m.st. Warszawy z dnia 13 maja 2004 r. należy stwierdzić, iż
wskazana okoliczność stanowi jedną z przesłanek wyłączających
odpowiedzialność przewoźnika
. Bowiem zgodnie z brzmieniem wskazanego
przepisu: „Przewoźnik nie odpowiada za szkody powstałe w wyniku przerw,
opóźnień w ruchu pojazdów lub zmian kierunku jazdy pojazdu spowodowanych siłą
wyższą, zatorami komunikacyjnymi, zamknięciem lub blokadą ulic, zmianami
organizacji ruchu, przyczynami natury techniczno-eksploatacyjnej lub innymi
zarządzeniami wydawanymi przez organy nadzoru ruchu drogowego lub inne organy
uprawnione do wydawania zarządzeń i poleceń
o charakterze porządkowym lub administracyjnym”
.


Czyli, kiedy właściwie odpowiada? Czy w ciągu roku choć raz "odpowiedział"?
Czy faktycznie wypadek tramwajowy i związana z nim decyzja Dyspozytora usprawiedliwia brak autobusu?
Dodam, że infolinia ZTM oczywiście nic nie wiedziała o decyzji Dyspozytora...

ZTM napisał(a):
Jednocześnie nadmieniamy, iż w świetle §1 ust. 3 Regulaminu przewozu osób i
bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie,
stanowiącego załącznik do Uchwały Nr XXX/596/2004 Rady m.st. Warszawy z dnia
13 maja 2004 r., pozostającego w zgodzie z art. 16 ust. 1 ustawy Prawo
przewozowe, „za zawarcie umowy przewozu uważa się wejście do tramwaju lub
autobusu, a w metrze – wejście do strefy biletowej metra”. Tym samym, samo
nabycie biletu nie stanowi podstawy zawarcia umowy przewozu, gdyż zawierana
jest ona w wyniku zachowania się podróżnego przez zajęcie miejsca w środku
transportowym.


Bilety minutowe, krótkookresowe, miesięczne to też forma umowy. Jej elementem jest publikowany rozkład. Za niedotrzymanie umowy powinna być przewidziana rekompensata. Nawet wówczas, gdy w praktyce wyłączenia odpowiedzialności aplikują się do każdego przypadku...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N paź 31, 2010 21:26 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 20:43
Posty: 56
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów
Pytałem sie kiedys w punkcie informacji ZTM - co ma zrobić pasazer, ktory wsiadl do SKM w Remberowie z zamiarem dojechania na Dworzec Wschodni, skasował bilet 20 minutowy, a pociag utknał przed Dworcem Wschodnim "w polu" i nie dojechal w ciagu 20 minut od skasowania (wg rozkladu jedzie 10 minut).

Jaką otrzymałem odpowiedz ?

Dokasowac nowy bilet, bo pomimo opoznienia pociagu musze posiadac wazny bilet na przejazd.

POZOSTAWIAM TO BEZ ŻADNEGO KOMENTARZA.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz lis 18, 2010 11:05 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
W czasach, gdy były tylko bilety jednorazowe i kasowniki-dziurkacze, gdy autobus się zepsuł, można było na jego trasie dojechać innym i kanar to wuzględniał.
Jak widać, obecnie myślenie "kapitalistyczne" -- nastawienie na maksymalny zysk, obecnie wzięło górę.

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt gru 10, 2010 20:06 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
petrosj napisał(a):
Dokasowac nowy bilet, bo pomimo opoznienia pociagu musze posiadac wazny bilet na przejazd.


Jak się ma czas i chęć zabawy oraz zrobienia czegoś pożytecznego dla ludzkości, to można:

a) skasować drugi bilet, a następnie zażądać jego refundacji (na podstawie zapisów o opóźnieniach w danym dniu, czyli niedopełnienie umowy przewozu - przez co musiałeś ponieść dodatkowy koszt)

b) nie kasować, i w razie kontroli nie przyjmować kary - tylko iść do sądu ze skasowanym uprzednio biletem i szczegółową informacją o opóźnieniu. Metoda b) wymaga pewnej wprawy i nieco dystansu, bez tego człowiek może się niepotrzebnie nadenerwować.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt gru 10, 2010 23:12 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So sty 06, 2007 13:58
Posty: 447
Lokalizacja: grochów
Przy metodzie b) warto/trzeba też przekonać kanara, żeby Ci wypisał że miałeś ten bilet w momencie kontroli i gdyby pociąg jechał zgodnie z rozkładem byłby w miejscu kontroli ważny.
Kanar o ile zapisze sobie w swoim notatniczku/blankiecie bez Twojego podpisu Twoje dane "zaliczenie" gapowicza dostanie w ZTM tak czy siak więc raczej nie powinno to dla niego stanowić problemu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 2:12 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 18, 2007 21:10
Posty: 1000
Lokalizacja: Warszawa
a co zrobić, gdy wg rozkładu połączenie przesiadkowe jest skoordynowane, a pasażer ze skasowanym biletem czasowym (np. 20 min) musiał czekać na przystanku bo brygada wypadła z kursu lub była bardzo opóźniona :?:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 16:54 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Cz lis 25, 2010 17:48
Posty: 111
Lokalizacja: dziura między Legionowem a Modlinem
kulikowski napisał(a):
a co zrobić, gdy wg rozkładu połączenie przesiadkowe jest skoordynowane, a pasażer ze skasowanym biletem czasowym (np. 20 min) musiał czekać na przystanku bo brygada wypadła z kursu lub była bardzo opóźniona :?:

Jak się skończy czas, skasować następny bilet...

_________________
Je ne suis pas écologiste.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 17:20 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Cytuj:
Jak się skończy czas, skasować następny bilet...


Tak, a następnie precyzyjnie spisać okoliczności (miejsce, godzina, czas przesiadki) i wysłać do ZTM reklamację, choćby emailem (żądając bardzo konkretnie zwrotu opłaty za kolejny skasowany bilet). Warto to robić bezwzględnie, za każdym takim przypadkiem.

Na 90% spławią delikwenta, ale warto coś w tej sprawie robić. Choćby po to żeby nie odpisali następnemu "nigdy nie mieliśmy tego typu skarg, dziwny pan jesteś - wszyscy grzecznie kasują następny bilet!"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL