postanowiłem uszczegółowić temat i wrzucić artykuł, który niestety powala brakiem wyobraźni autora:
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/529548_Smierc-pod-Otwockiem-i-wiele-kolizji.htmlCytuj:
Śmierć pod Otwockiem i wiele kolizji
koz 01-11-2010, ostatnia aktualizacja 01-11-2010 11:57
W miejscowości Radwanków koło Otwocka kierowca daewoo przejechał pieszego, który szedł poboczem. - Nie zauważył go w ciemności - mówi policjant.
Do tragedii doszło na trasie z Warszawy do Wilgi, w miejscowości Radwanków, w gminie Sobienie Jeziory. Kierujący daewoo nie zauważył idącego poboczem 28-letniego mężczyzny. Wjechał w niego. Pieszy - mieszkaniec Garwolina zginął na miejscu. Kierowca daewoo był trzeźwy. Z ustaleń policji wynika, że kierowca nie widział pieszego.
- Apelujemy, aby osoby które poruszają się wzdłuż drogi, gdy na dworze zapada zmierzch, posiadały przy sobie elementy odblaskowe - mówi Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji.
- Po zmroku kierowca może zauważyć nieoznakowanego odblaskami pieszego z odległości 20-25 metrów. Przy prędkości 50 kilometrów na godzinę droga hamowania wynosi ok. 26 metrów. Gdy pieszy jest oznakowany, kierowca widzi go z odległości 150-200 metrów - dodaje Wojciech Pasieczny, z policji drogowej.
Z informacji stołecznej policji wynika, że podczas pierwszych trzech dni weekendu doszło do 215 kolizji i 29 wypadków drogowych, w których zginęła 1 osoba, a 28 zostało rannych. Policjanci zatrzymali stu nietrzeźwych kierujących.
Od piątku stołeczni policjanci prowadzą akcję "Znicz 2010". Mundurowi patrolują okolice cmentarzy oraz trasy wylotowe z miasta. W czasie kontroli zwracają szczególną uwagę na prędkość, z jaką poruszają się kierowcy. Sprawdzają ich trzeźwość, stan techniczny pojazdów i czy dzieci przewożone są w fotelikach z zapiętymi pasami.
Do ścigania piratów wykorzystują m.in. wideorejestratory, które znajdują się w oznakowanych, jak i nieoznakowanych radiowozach.
JEDYNE dwa komentarze do zdarzenia zaczerwieniłem ze wstydu. Jak więc, należy rozumieć ten artykuł? Nie masz odblasków, twoja wina? Światła w samochodzie nie wystarczą? W ciemnościach nie da się ominąć pieszego?
Zauważcie, że brak komentarza, też jest w pewnym sensie komentarzem. Nikt tu nawet nie zająknął się o tym, że kierowca na ogół nie musi ZATRZYMAĆ SIĘ przed pieszym, najczęściej wystarczy go wyprzedzić. Nikt nie wspomniał o tym, że pieszy jest równoprawnym użytkownikiem drogi, że wolno mu iść poboczem i kierowca powinien WIEDZIEĆ, że na drodze mogą znajdować się piesi.