Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz maja 21, 2009 20:41 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 12:29
Posty: 54
Jako ciekawostkę:
Ciekawie wygląda sytuacja w USA, gdy światła przestaną działać. Wtedy wg. prawa przy każdym wlocie jest znak STOP i pierwszeństwo ma ten, kto pierwszy się zatrzyma.

W praktyce wygląda to tak, że kierowcy tworzą sobie "wirtualne" światła i nawzajem się puszczają. Odniosłem wrażenie, że wtedy ruch jest nawet często płynniejszy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 11:48 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
Tego się obawiałem - program walki z absurdami będzie się na razie sprowadzał do zdejmowania znaków z ograniczeniem prędkości:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6585407,50_na_godzine_po_miescie_to_za_malo_.html

Cytuj:
50 na godzinę po mieście to za mało?
Bartłomiej Dreśliński, Gazeta.pl; Tomasz Nowak, TOK FM
2009-05-08, ostatnia aktualizacja 2009-05-08 17:27

Na początku kwietnia drogowcy wraz z policjantami zabrali się za porządkowanie znaków drogowych. Z dróg mają zniknąć głównie absurdalne ograniczenia prędkości. GDDiKA zapowiada, że do połowy czerwca usunie ich prawie 180.

- Trzy pasy, nie ma przejść dla pieszych, a my jedziemy 50 na godzinę - mówi pan Kazimierz jadąc z nami Wisłostradą. - Tak powoli to można jechać gdzieś przez osiedle, ale tutaj? Jak widać wszyscy jadą 70 i to jest akurat - dodaje. Takich absurdów jak ten, pan Kazimierz, warszawski taksówkarz z 29-letnim stażem zna więcej. Nadmierne ograniczenia prędkości w miejscach, gdzie można by bezpiecznie jechać szybciej, to norma na naszych drogach.

Jazda ulicami Warszawy zgodnie z przepisami

Ulica Czerniakowska w centrum Warszawy. - Jedziemy 80 na godzinę, według przepisów o 30 za szybko. A i tak wszyscy nas wyprzedzają - kwituje taksówkarz. Tych, co tak pędzą można nazwać piratami, ale z drugiej strony czy 50 na godzinę na 3-pasmówce to nie absurd?

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wreszcie poszła po rozum do głowy i postanowiła sprawdzić, czy wszystkie ograniczenia i znaki rzeczywiście są potrzebne. - Te zmiany mają doprowadzić do tego, żeby po drogach jeździło się w sposób płynny i żeby oznakowanie pokazywało prawdziwą informację - mówi Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W połowie 2010 roku ma ruszyć Automatyczne Centrum Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jednym z jego elementów ma być sieć fotoradarów rozmieszczonych na terenie całego kraju. - Nie z tego powodu robimy przegląd, ale są to działania, które się uzupełniają - mówi rzecznik GDDKiA. Gdyby nie przegląd mogłoby się okazać, że w miejscu, gdzie wcześniej trwały roboty drogowe postawiono fotoradar, a zapomniano o usunięciu ograniczenia. Oprócz likwidacji stu siedemdziesięciu znaków ograniczających prędkość GDDiKA zapowiada podwyższenie dopuszczalnej prędkości w osiemdziesięciu trzech przypadkach.

Do jazdy zgodnie z przepisami Generalna Dyrekcja chce też zachęcić kierowców w inny sposób. Już niedługo w ramach akcji "Droga wolna od absurdów!" minister infrastruktury, przedstawiciele policji i GDDiKA wezmą udział w rajdzie z Warszawy do Łodzi. Przejazd zaplanowany jest na czerwiec i będzie okazją do sprawdzenia jak w Polsce jeździ się zgodnie z przepisami i jakie emocje wzbudza takie podróżowanie.


1. Oczywiście nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby zwęzić pasy, zrobić azyle, wytyczyć pas rowerowy itp - najlepiej podnieść dopuszczalną prędkość...
2. Poprawa płynności ruchu przez podniesienie dopuszczalnej prędkości? Rozumiem, że rzecznik prasowy GDDiKA nie musi być inżynierem, ale to chyba też nie musi oznaczać, że trzeba gadać bzdury?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 13:16 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 13:11
Posty: 1024
Lokalizacja: Warszawa
Znam przypadki, gdzie faktycznie ograniczenia możnaby podnieść bez szkody dla bezpieczeństwa. IMO to dobrze, że weryfikują ograniczenia - powinno to się robić regularnie, co kilka lat. Ale nie w celu podnoszenia prędkości, tylko sprawdzania czy w danym miejscu dana prędkość wciąż jest sensowna. I w razie potrzeb korygowania - zarówno w górę, jak i w dół - zależnie od wyników badań.

Co do Warszawy - ja też nie widzę przeciwwskazań, by w tunelu Wisłostrady jeździć szybciej niż 50km/h. Nie ma rowerów, nie ma pieszych, niech se auta hasają, jakby co beton je zatrzyma.
Ale czy powinno tak być na całej Wisłostradzie? Nie sądzę. A już na pewno nie na Czerniakowskiej, gdzie ruch rowerów odbywa się po jezdni, gdzie regularnie występują korki, a niektóre skrzyżowania należą do bardzo niebezpiecznych. Tam po prostu jest na to zbyt niebezpiecznie.

Ale przecież ja się nie znam na inżynierii ruchu - wszak nie jestem taksówkarzem. Dobrze więc, że zapytali specjalisty :-)


IMO należy do tego podejść z głową, indywidualnie do każdego przypadku. Żeby nie było tak jak ostatnio, że ogłoszono 80 ulic, gdzie powinno się jeździć szybciej, a później okazało się, że na większości z nich prędkość raczej powinno się ograniczać.

_________________
Pozdrawiam rowerowo - Rafał 'Raffi' Muszczynko
__________________________________________________
Jeździć możesz powoli, ale myśleć musisz szybko ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2009 7:50 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Raffi napisał(a):
niech se auta hasają, jakby co beton je zatrzyma.


przystanki ZTM.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr maja 27, 2009 8:44 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 13:11
Posty: 1024
Lokalizacja: Warszawa
pduncz napisał(a):
Raffi napisał(a):
niech se auta hasają, jakby co beton je zatrzyma.


przystanki ZTM.


No niby tak, ale czy ktoś z nich w ogóle korzysta? Ile razy tam nie byłem, to na przystanku widziałem co najwyżej patrol Policji z radarem.

_________________
Pozdrawiam rowerowo - Rafał 'Raffi' Muszczynko
__________________________________________________
Jeździć możesz powoli, ale myśleć musisz szybko ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr maja 27, 2009 10:25 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So sty 19, 2008 18:33
Posty: 460
Lokalizacja: Żoliborz
Cytuj:
No niby tak, ale czy ktoś z nich w ogóle korzysta? Ile razy tam nie byłem, to na przystanku widziałem co najwyżej patrol Policji z radarem.


To dlatego, że ludzie, którzy z nich korzystają (nie jest to wielu, fakt) czekają na górze. Schodzą, patrzą na rozkład, kiedy mniej więcej będzie autobus i wchodzą po schodach na górę. Na przystanku w zasadzie nie daje się wytrzymać ze względu na hałas. Kiedyś tam czekałem i byłem w szoku, jak głośno tam jest. To dlatego tylko policjanci z radarem mogą tam wytrzymać - bo wtedy samochody jadą przepisowo. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N cze 28, 2009 23:51 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
W ramach akcji "Droga wolna od absurdów", z tego co donosi prasa, na trasie Warszawa - Łódź znaleziono 1 (słownie: jeden) absurd. Trasa Warszawa - Łódź została pokonana w 3 godziny (z czego nawet 1,5 godziny zajęła jazda po Warszawie).

Cytuj:
Urzędnicy szukali absurdów drogowych
08:59 28.06.2009 / PAP
Aby dojechać do Łodzi zgodnie z przepisami potrzeba ponad 3 godz.

Wsiedli, odpalili auta i pojechali. Najszybszy kierowca trasę przejechał w niewiele ponad trzy godziny. I nie chodzi wcale o rajd, lecz o jazdę zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Urzędnicy przekonali się w weekend na własnej skórze o absurdach drogowych, jakie czekają na zmotoryzowanych na trasie Warszawa - Łódź.

Rajd był niecodzienny, ponieważ jego uczestnicy musieli poruszać się zgodnie z przepisami, a kierowcami byli m.in. przedstawiciele instytucji odpowiedzialnych za stan polskich dróg. To część społecznej akcji "Droga wolna od absurdów".

Za kółkiem usiedli m.in. rzecznicy resortu infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także przedstawiciel Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Najtrudniej wyjechać z Warszawy

Uczestnicy rajdu podkreślali, że najwięcej problemów mieli z wyjazdem ze stolicy. Niektórym zajął on nawet półtorej godziny.

Rzecznik GDDKiA Andrzej Maciejewski przyznał, że jeden ewidentny absurd drogowy zauważył właśnie wyjeżdżając z Warszawy. - Jest tam jeden znak z radarem, z którego wynikło, żeby jechać 50 km/h. Z kolei na drodze stała 70-tka. Tak do końca nie wiedziałem, który bardziej obowiązuje: ten co jest postawiony, czy ten co mryga - przyznał Maciejewski. - W przyszłym tygodniu sprawdzimy, co miał na myśli któryś z moich kolegów stawiając dwa ograniczenia - dodał.

Na lepszą drogę poczekamy

Zdaniem podsekretarza stanu w ministerstwie infrastruktury Radosława Stępnia, nie będzie istotnej zmiany w organizacji ruchu na trasie Łódź - Warszawa dopóki nie powstanie autostrada.

- Najważniejszą rzeczą w usprawnieniu tej komunikacji jest A2 na odcinku Stryków - Konotopa. W tej chwili zakończyliśmy wstępny etap przetargu na wybór wykonawcy na pięciu planowanych odcinkach tej inwestycji - powiedział Stępień. - Chcielibyśmy pod koniec września - taki jest harmonogram - podpisać umowę na ich wykonanie, aby zdążyć przed Euro 2012 - dodał.


Jednak czuję tu jakiś niedosyt informacji. Czy ten jeden absurd sprawia, że kierowcy jadą trasę wwa-łódź średnio godzinę dłużej niż gdy nie przestrzegają przepisów drogowych?
Jeśli inne ograniczenia uznano za sensowne, to może wreszcie pora zacząć rozmawiać o konieczności przestrzegania przepisów? Przecież głównym celem akcji jest poprawa bezpieczeństwa ludzi, a odniesienia do tego jakoś w tym artykule w ogóle nie widać...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn cze 29, 2009 8:16 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Cytuj:
Tak do końca nie wiedziałem, który bardziej obowiązuje: ten co jest postawiony, czy ten co mryga - przyznał Maciejewski.


Zawsze jestem pod wrażeniem naszego supernowoczesnego systemu informacji elektronicznej, np. nad Trasą Siekierkowską, (teoretycznie) umożliwiającego dostosowanie ograniczenia prędkości do warunków pogodowych/technicznych/natężenia ruchu, obok którego stoją zwykłe blaszane znaki ze stałym limitem prędkości.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So wrz 12, 2009 13:40 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
http://deser.pl/deser/1,83453,7008800,Bez_znakow_jest_mniej_wypadkow.html

Cytuj:
Bez znaków jest mniej wypadków

Władze małego holenderskiego miasta wymyśliły zaskakujący sposób na zmniejszenie liczby wypadków. Postanowili... usunąć sygnalizację świetlną i znaki drogowe z głównego skrzyżowania.

Przez największe skrzyżowanie Drachten przejeżdża codziennie wiele samochodów, ciężarówek. Korzysta z niego też coraz więcej rowerzystów i pieszych. Zazwyczaj w takich przypadkach władze ustawiają więcej znaków drogowych i świateł.

W tym przypadku stało się odwrotnie - usunięto światła. I stała się zaskakująca rzecz - liczba wypadków spadła. Mowa tu jednak o niewielkich liczbach. Na skrzyżowaniu wcześniej zdarzało się około 8 kolizji rocznie, teraz jest ich mniej niż dwie. - Mały chaos pomaga ludziom lepiej myśleć, być ostrożniejszym i odpowiednio reagować na zmieniającą się sytuację - chwali to rozwiązanie Nieske Ketelaar, radna Drachten.

Jeszcze dalej posunęły się władze pobliskiego miasta Makkinga. Usunęły znaki drogowe z całego miasta. - Gdy usuniemy pewność tworzoną przez znaki drogowe, kompletnie zmienia się nastawienie kierowców - mówi Ben Hamilton, urbanista. - Ten proces jest jednak trudny i może trwać dłuższy czas - dodaje.


Może u nas też zrobią taki eksperyment? Może zaczęliby w Puławach? Tam ludzie są już otrzaskani z nowoczesnymi rozwiązaniami :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N wrz 13, 2009 21:31 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 2:41
Posty: 92
Problem polega na tym, że znaki są stawiane z pewnym zapasem bezpieczeństwa. Ograniczenie prędkości na łuku? A po co, da się jechać szybciej. Może, ale to się oblicza dla przyczepności mokrej jezdni. Ograniczenie prędkości na prostej drodze? A po co? Ano, jak droga w pionie jest na łuku i widać tylko 40m do przodu, to jak tam ma być 90km/h? Za łukiem ktoś może się zatrzymać awaryjnie, itd.

Faktem jest, że znaków jest za dużo. Znaków - dupereli. A te najważniejsze potem umykają z głowy.

A cały ten przejazd nie wykrył znaków złych, bo je analizowano pod kątem polskich przepisów, które definiują precyzyjnie, kiedy który znak jest potrzebny.

Stanowczo nie popieram tendencji odwrotnej. Najłatwiej jest postawić znak. Przejście jest niebezpieczne? To dać 5 znaków na kolorowym tle, Agatki, Drogi do szkoły, itd (znam przejścia na których jest 12-15 znaków informujących o przejściu). Tylko jak potem kierowca zareaguje na zwykły znak D-6 bez tych bajerów? Zlekceważy. Tak samo, jak lekceważy większość znaków. Nie za bardzo widzę możliwości poprawy bezpieczeństwa poprzez ściąganie znaków, jeśli kierowcy tych znaków i tak nie respektują. Sensowne natomiast jest wprowadzenie skrzyżowań "na prawą rękę", to jest obszar poprawy bezpieczeństwa.

A to co znowu zrobiono z ideą medialnie, woła o pomstę do nieba (lub gdzie indziej). Wychodząc z bezpieczeństwa ruchu, wszyscy walczą o a) większą przepustowość b) sprawniejszy przejazd c) większą prędkość. A te rzeczy są z brd sprzeczne.

Co do Holandii, to nam brakuje sieci zhierarchizowanej. Obszary ograniczonej prędkości, bez tranzytu, bez znaków - ok. I do tego ruszt głównych tras. Z nich znaków nie ściągniemy.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL