Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 22:31 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
celaq napisał(a):
Posiadacie jakieś schematy projektowanych zejść, przejść, schodów, wind na wiadukcie Andersa-Mickiewicza w kierunku peronów, Słonimskiego?


Posiadamy, ale niekoniecznie możemy je udostępniać (ten akurat projektant z zasady wstydzi się swoich projektów). Najlepiej napisać wprost do Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

Ten kawałek może coś rozjaśni, a jest na tyle nieduży, że nie powinien naruszać praw autorskich - to są przystanki na wiadukcie w wersji projektu z końca listopada. Żoliborz po lewej, Śródmieście po prawej.
Obrazek
Z przystanku tramwajowo-autobusowego zejście schodami prowadzi na północną stronę Słomińskiego, winda - na stronę południową (niepełnosprawni tylko na Pragę, sprawni tylko do Arkadii ;-) Przy okazji widać też przystanek autobusowy na ścieżce i windę w skrajni drogi rowerowej.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 23:09 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
Paweł napisał(a):
Jak to było naprawdę? ZM faktycznie zablokowało prace na wiadukcie podając powód: drzewka i brak ścieźki rowerowej? Nie sądzę, że nie wspomniało o przystankach i zejściach na dworzec Gdański.


Pełna treść zarówno wniosków jak i odwołania dostępna jest na naszej stronie internetowej, co powtarzam przy każdej okazji do znudzenia.

Cytuj:
Taka moja uwaga. Jeśli ZM chciałoby poparcia warszawiaków, powinno głośno krzyczeć właśnie o tramwajach i Dworcu, a o ścieżce rowerowej to jedynie coś bąknąć.


Ale jakich warszawiaków?

Dla mieszkańców Mickiewicza - najbardziej w sumie zainteresowanych i bezpośrednio dotkniętych problemem - kluczową sprawą są właśnie drzewka i hałas. I to dość wyraźnie wynika z przychodzących maili i rozmów bezpośrednich.

Dla części pasażerów komunikacji publicznej dogodne warunki przesiadki są istotne. Ale są też tacy, dla których każda przesiadka to zło wcielone (i potem będzie na nas, że wywalczyliśmy windy, by zlikwidować ,,szóstkę''), i tacy, którzy nie są wystarczająco inteligentni (= leniwi), by docenić bezpośrednie zejście.

Dla warszawiaków - rowerzystów ważne są kwestie rowerowe. Być może nie jest to najliczniejsza grupa wśród ogółu warszawiaków, ale bardzo liczna wśród naszej ,,bazy społecznej'' - członków, sympatyków, osób wspierających itp. Nie możemy im tak po prostu powiedzieć ,,spadajcie'' i nawijać tylko o windach i windach, a nie zwracać uwagi na ewidentne błędy projektowe na wytyczonych ścieżkach rowerowych. Jesteśmy jednak organizacją w dużej mierze rowerową.

Z kolei z punktu widzenia długoterminowej strategii najważniejszym zapewne elementem jest niepowiększanie przepustowości (w tym ze względów zdrowotnych, o których piszesz niżej!) i o tym też trzeba od czasu do czasu mówić, nawet narażając się na niepopularność. Jakbyśmy chcieli mówić tylko rzeczy popularne, to byśmy zostali politykami, rola NGOsów jest trochę inna.

Cytuj:
A propos Faktu. Jego targetem są emeryci i bezrobotni (wiem coś o tym). Gdyby ZM postulowało, że walczy o dogodne przystanki na wiadukcie i o to by starszym ludziom było lżej się na nie dostać oraz o zejścia na perony, by schorowani emeryci nie musieli chodzi na około to wtedy 70 letnia babcia nie mówiła by "brać się do roboty".


Na takim targetowaniu można się nieźle przejechać. Przygotujesz sobie sprytne przesłanie dla siedemdziesięcioletniej babci, a w odpowiedzi babcia przekaże Ci prezydenckie pozdrowienie, bo jej w ogóle żadne przesiadki nie interesują, chce po prostu mieć linię bezpośrednią do przychodni / na bazar itp. Takie są silnie ugruntowane preferencje komunikacyjne starszych osób w Warszawie i już. To oczywiście wynika z wieloletnich zaniedbań ZTM w dziedzinie organizacji węzłów przesiadkowych, kiepskich warunków przesiadki i oczekiwania na przystankach, czyli tego wszystkiego, co staramy się zmienić - ale czytelniczce Faktu raczej tego nie wytłumaczysz.

Cytuj:
Może właśnie to przemawia do ludzi najbardziej? Troska o zdrowie?.


To jest w zasadzie temat na osobny wątek, chciałbym tylko krótko zaznaczyć, że nie wystarczy wspomnieć o tym, że rower jest dobry dla zdrowia, żeby zyskać rzesze wielbicieli i wielbicielek. A co nieco na ten temat na stronie jest:

http://www.google.pl/search?q=site%3Azm ... er+zdrowie

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt gru 19, 2008 22:20 
Offline
Greenpisarz

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 22:44
Posty: 630
Lokalizacja: Wawa/Praga Północ
http://www.zw.com.pl/artykul/2,317510_Na_przelaj_do_szkoly__sport_ekstremalny_przy_Andersa.html

Cytuj:
Na przełaj do szkoły: sport ekstremalny przy Andersa
Konrad Majszyk , Marek Kozubal 19-12-2008, ostatnia aktualizacja 19-12-2008 21:18

– Jeśli miasto i kolej nie zapewnią przejścia obok Dw. Gdańskiego, dojdzie do tragedii – ostrzegają dyrektorzy szkół z Żoliborza.

Przeciwko warunkom dla pieszych po zamknięciu dla komunikacji miejskiej wiaduktu na Andersa zbuntowali się dyrektorzy trzech placówek: Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych, czyli „Elektronika“ przy ul. Zajączka, oraz Zespołu Szkół nr 31 i I Liceum im. Limanowskiego przy ul. Felińskiego.

Kiedy wiaduktem kursowała komunikacja miejska, uczniowie jadący z centrum autobusem albo tramwajem wysiadali na przystanku przy ul. Zajączka – stamtąd do swoich szkół mieli dwa kroki. Dojeżdżający do stacji PKP albo metra mogli zaś wejść na wiadukt, żeby podjechać jeden przystanek.– Już wtedy szli na skróty między pociągami, ale teraz to już istna plaga. Po torach biega prawie każdy. To teraz sposób na dojście do szkoły – mówi jedna z nauczycielek.

Uczniowie kilka razy dzwonili do Zarządu Transportu Miejskiego i pytali, jak mają dotrzeć do szkoły. Pracownicy odpowiadali im, żeby jeździli metrem aż do stacji Plac Wilsona, a stamtąd wracali do ul. Zajączka autobusem. Sęk w tym, że kursują tamtędy już tylko dwie linie autobusowe 116 i 157, które prawie cały czas stoją w korku. – Gdyby uczniowie skorzystali z propozycji ZTM, traciliby dodatkowych 30 minut albo więcej – mówi dyrektorka „Elektronika“ Halina Szczur.

A sytuacja pogorszy się, gdy wiadukt od marca zostanie na dwa lata całkowicie zamknięty i ruszy jego rozbiórka. Wtedy nie będzie można nim przejść.

– Planujemy wytyczyć pas dla autobusów między pl. Wilsona a Zajączka. Chcemy też skierować z pl. Wilsona dwukierunkowy tramwaj, który skończy trasę przy Zajączka – mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.

Pas powstanie najwcześniej wiosną 2009 roku, a dwukierunkowy tramwaj może nie wyjechać w ogóle (Tramwaje Warszawskie mają problem z wypożyczeniem taboru).

Dyrektorzy szkół apelują o wybudowanie nad torami tymczasowej kładki dla pieszych. Koordynator remontów Wiesław Witek mówi, że trwają w tej sprawie rozmowy z koleją. Na razie tylko jedna rzecz jest pewna: kontrola. – Po Nowym Roku przy Dworcu Gdańskim będą się pojawiali funkcjonariusze i pouczali uczniów, że przez tory przechodzić nie wolno – mówi rzecznik warszawskiej Straży Ochrony Kolei Witold Kryśkiewicz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So gru 20, 2008 10:13 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
To ja tylko tak...
Gdyby ZM nie odwołało się, to roboty zaczęłyby się już wiosną i problem trwałby dłużej, niż końca 2009 roku, kiedy to podobno gotow a być nowa stacja i przejście podziemne. ;-)

Ale fakt faktem, że przeoczyliśmy i my i miasto tak ważnego. Myślę, że brakło konsultacji z uczniami.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N gru 21, 2008 0:33 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Cz sie 09, 2007 9:16
Posty: 161
olek napisał(a):
Pełna treść zarówno wniosków jak i odwołania dostępna jest na naszej stronie internetowej, co powtarzam przy każdej okazji do znudzenia.


Oby nigdy Ci się to nie znudziło. Chodziło mi o to, skąd gazety wzięły wasze postulaty? Rozumiem, że w takiej sytuacji to albo ze strony albo podczas jakiegoś spotkania z Wami daliście go im.

olek napisał(a):
Ale jakich warszawiaków?


No tych 52 %, którzy jeżdżą komunikacją miejską i jeszcze może tych 80 %, którzy jeżdźą samochodami ale deklarują priorytet dla środków komunikacji zbiorowej. W Warszawie większość jeżdzi komunikacją co jest ewenementem w skali Europy...
Nie powiedziałem, żeby olać rowerzystów ale żeby tak ułożyć postulaty by na pierwszy rzut oka te 52 % było zadowolone. Bynajmniej nie popuszczać ścieżek rowerowych tylko jako że ruch rowerowy jest mniejszy niż te 52 % to wspomnieć o nich na końcu. Wiadome jest, że najlepiej zapamiętuje się to co było na początku. Postulować w taki sposób by czytelnik nawet Faktu chociażby między wierszami mógł wyczytać, że to w jego interesie jest.


olek napisał(a):
i o tym też trzeba od czasu do czasu mówić, nawet narażając się na niepopularność. Jakbyśmy chcieli mówić tylko rzeczy popularne, to byśmy zostali politykami, rola NGOsów jest trochę inna.

Zapewne wiesz dużo lepiej ode mnie jaka jest rola NGOsów, ale mimo wszystko uważam, że lepiej jest załatwiać sprawy dyplomatycznie. Starać się tak przedstawiać sprawę by ta niepopularność była jak najmiejsza.

olek napisał(a):
Na takim targetowaniu można się nieźle przejechać. Przygotujesz sobie sprytne przesłanie dla siedemdziesięcioletniej babci, a w odpowiedzi babcia przekaże Ci prezydenckie pozdrowienie, bo jej w ogóle żadne przesiadki nie interesują, chce po prostu mieć linię bezpośrednią do przychodni / na bazar itp. Takie są silnie ugruntowane preferencje komunikacyjne starszych osób w Warszawie i już. To oczywiście wynika z wieloletnich zaniedbań ZTM w dziedzinie organizacji węzłów przesiadkowych, kiepskich warunków przesiadki i oczekiwania na przystankach, czyli tego wszystkiego, co staramy się zmienić - ale czytelniczce Faktu raczej tego nie wytłumaczysz.


Ba, takie są też i moje preferencje komunikacyjne. Napiszę nawet dlaczego na konkretnym przykładzie: Plac Bankowy godz 16:15. Pan Paweł po wyjściu z kolejki metra ponieważ wie jaka jest sytuacja na pasie samochodowym na trasie W-Z w kierunku Pragi udaje się na przystanek tramwajowy. Po przepuszczeniu 3 tramwajów udaje mu się jakoś wbić w następny. Z dużą dozą satysfakcji zauważa, że autobus w kierunku Pragi podjechał właśnie na pobliski przystanek. Pasem tramwajowym szybko przemieszcza się do dworca Wileńskiego. Wysiada.. Tam czeka na jednych światłach. Czeka na drugich światłach. Czeka na trzecich światłach. W końcu udaje mu się dostać na przystanek w kierunku Targówka. Niestety euforia, która wypełniła go gdy mijał stojące w korku na trasie W-Z samochody ulatuje z niego z hukiem gdy widzi ten sam autobus, który zostawił za sobą na placu bankowym!! (Wieczorami nawet mi ucieka). Niestety przejście przez skrzyżowanie zajmuje bardzo dużo czasu!!! (podziemiem jest to samo niestety).

Jednak nie jestem pewien czy nie wytłumaczyłbym czytelniczce Faktu, że było by jej lepiej, gdyby przystanek autobusowy był obok przystanków tramwajowych i nie musiała by zapierdzielać przez 3 światła albo zasuwać po schodach na dół i na górę w smrodzie w podziemiu.
Nie wiem czy nie zrozumiała by że przydały by się pasy łączące przystanek autobusowy na placu Bankowym w kierunku Pragi z analogicznym tramwajowym. Przecież jak się stoi na autobusowym i widzi tramwaj to albo zapitala się pomiędzy samochodami i skacze przez barierkę albo w alternatywie jest długa i męcząca i bezsensowna wędrówka przez podziemia metra.

olek napisał(a):


To, to faktycznie respekt :) tylko to stare dzieje jakieś... (te lekcje w szkołach)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N gru 21, 2008 13:25 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
Wojtek napisał(a):
Gdyby ZM nie odwołało się, to roboty zaczęłyby się już wiosną i problem trwałby dłużej


Ale ten problem jest niezależny od remontu wiaduktu - zobacz jaki jest tam już teraz gigantyczny przedept. Po prostu ludziom - nawet młodym - nie chce się ganiać dookoła - przejściem do hali dworcowej, a potem wiaduktem z powrotem. To tylko pokazuje, że rozwiązania typu 3 razy schody i 200 m drogi ekstra nie są akceptowane przez użytkowników.

Cytuj:
Ale fakt faktem, że przeoczyliśmy i my i miasto tak ważnego. Myślę, że brakło konsultacji z uczniami.


Kto przeoczył, ten przeoczył...

http://www.zm.org.pl/?a=legalizacja_pieszych_kolej-089

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 21:34 
Offline
Sympatyk

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 14:59
Posty: 24
Lokalizacja: Warszawa
Polska napisał(a):
Urzędnicy rozważają możliwość wprowadzenia tymczasowej linii tramwajowej pomiędzy pętlą Metro Marymont a zamkniętym wiaduktem. Miałybyją obsługiwać tramwaje, które mogą jeździć w obu kierunkach bez zawracania na pętli. Na razie takich pojazdów Warszawa nie ma. Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich, rozważa zakup 10-15 takich pojazdów. Po zakończeniu prac na wiadukcie mogłyby one obsługiwać także inne remonty.


A nie da się połączyć dwóch wagonów dup...mi? Nie wiem na ile kosztowna i kłopotliwa byłaby przebudowa drugiego wagonu - zamiana kierunków jazdy, sprzęgi. I jak to wygląda od strony prawno-biurokratycznej.

_________________
Wyślij petycję do Premiera!
www.ratuj-interregio.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 22:29 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Cz sie 09, 2007 9:16
Posty: 161
mk81 napisał(a):

A nie da się połączyć dwóch wagonów dup...mi? Nie wiem na ile kosztowna i kłopotliwa byłaby przebudowa drugiego wagonu - zamiana kierunków jazdy, sprzęgi. I jak to wygląda od strony prawno-biurokratycznej.


To jest genialne!! Przecież zawsze pod prądem może być tylko jeden wagon (Zresztą tak jest w wielu miastach w Polsce. Tylko w Wawie widuję obydwa wagony pod podniesionym pantografem).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 23, 2008 22:56 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Wt sty 30, 2007 16:03
Posty: 487
Lokalizacja: Bielany
Paweł napisał(a):
Przecież zawsze pod prądem może być tylko jeden wagon (Zresztą tak jest w wielu miastach w Polsce. Tylko w Wawie widuję obydwa wagony pod podniesionym pantografem).

Przypuszczam, że tak czy inaczej jednokierunkowa konstrukcja pantografu to wymusi (i ich wymianę za każdym nawrotem). Motorniczy ma sznurek nad głową, więc pół biedy. Poważniejsze przeszkody mogą być w układzie elektrycznym, jeden zespół (przedni) najprawdopodobniej jest ustawiony w tryb czynny (z niego idzie sterowanie), a drugi (tylny) w tryb bierny. A przełączenie tego może wymagać nie lada elektromechanika pokładowego.

Jest jeszcze prymitywna możliwość, aby "tylny" wagon odcinać od sieci i galwanicznie od "przedniego" i ciągnąć jako balast bez pasażerów. Ale wpisanie tego motorniczemu do zakresu obowiązków może być trudne. Na krańcach musiałby pełnić dyżur elektryk.

_________________
--
pzdr.

Jack


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr gru 24, 2008 9:00 
Offline
Sympatyk

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 14:59
Posty: 24
Lokalizacja: Warszawa
jack napisał(a):
Poważniejsze przeszkody mogą być w układzie elektrycznym, jeden zespół (przedni) najprawdopodobniej jest ustawiony w tryb czynny (z niego idzie sterowanie), a drugi (tylny) w tryb bierny. A przełączenie tego może wymagać nie lada elektromechanika pokładowego.


Albo grubego kabla na dachu/pod podłogą drugiego wagonu. Bez przeróbek się oczywiście nie obejdzie (zamiana kierunków), ale wydają się nieskomplikowane.

_________________
Wyślij petycję do Premiera!
www.ratuj-interregio.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL