zm.org.pl

1. Proszę o wyrozumiałość.
2. Jeżdżę po Warszawie rowerem od 9 lat co najmniej i nie umiem inaczej. Logiczne, że chcę tak samo z dzieckiem, na początku w przyczepce. Ale naszły wątpliwości. Na rowerze trzymam głowę prawie 2 m nad ziemią. Małe dziecko w przyczepce -- bodaj 40 cm nad ziemią. Różnica sprawia, że dziecko wdycha znacznie więcej pyłu z rur wydechowych i spod kół samochodów. Mogę wybierać trasy wśród zieleni, ale nie dojadę w ten sposób wszędzie. Nie uniknę jeżdżenia po miejskich ulicach.
3. Czy myślałeś/aś o tym zagrożeniu? Jakie masz wnioski? Dzięki.

My dopiero zaczynamy jeździć z przyczepką. W skrócie - tak jak piszesz, nie dojedziesz wszędzie W środku dnia jest mniejszy ruch. Na ulicach osiedlowych jest mniejszy ruch. Tam, gdzie musisz jechać jezdnią jednym pasem z autobusami i tirami, tam i tak nie chcesz być z małym dzieckiem.