Groob napisał(a):
Zdziwienie pierwsze - w pociągach Intercity nie ma wagonów rowerowych.
W niektórych są - np. 15:35 z Warszawy, 18:28 z Poznania.
Cytuj:
Zdziwienie drugie - na pociąg Eurocity nie kupię biletu przez internet.
Kupisz. Ale... na stronie kolei niemieckich.
Cytuj:
A mamy, przypominam, rok 2010. Wiek XXI jest już dużym chłopcem, ma za sobą pierwsze bójki w szkole i powolutku zaczyna się interesować dziewczynkami.
Był tu na forum jeden taki, co się chlubił, że stoi za systemem sprzedaży internetowej na pociągi Intercity. Może Ci wyjaśni, jakie to obiektywne trudności sprawiły, że system ten, ogólnie rzecz biorąc, to obciach.
Co do wyboru pociągu - ja bym akurat BWE (EC Berlin-Warszawa Express) nie polecał, ze względu na brak prądu do laptopa i droższego Warsa. To już TLK na tej trasie reprezentują wyższy standard, choć jadą wolniej. A w Intercity dostaniesz, uhm, poczęstunek (kawa 3. gatunku, widoczny pod dobrym mikroskopem wafelek + 17 opakowań).
Przewozy Regionalne mają parę bardzo dobrych pociągów na tej trasie (RegioExpress do Szczecina) - nie tylko prąd, ale nawet WiFi na pokładzie:
http://przewozyregionalne.pl/aktualnosci,s,0,355.htmlPozostałe IR reprezentują standard skromny, ale schludny. Mnie się szczególnie podobają zmodernizowane piętrusy, ale widziałem je tylko na linii do Bydgoszczy.
Dyskusja ta pokazuje pewien systemowy problem z polską koleją - pomimo namnożenia niewiarygodnej liczby kategorii i marek pociągów, za cholerę nie wiadomo, czego się po której spodziewać. Do tego dochodzą niezwykle skomplikowane oferty taryfowe i nienadążająca za nimi kadra. Podróżowanie koleją może być całkiem przyjemne - ale wymaga sporej dozy doświadczenia.
pduncz napisał(a):
Próbowałeś skorzystać z usług firmy PKP InterShitty, więc się nie dziw.

Tu bym nie uogólniał - ostatnio w Szczecinie to właśnie pani w kasie Przewozów Regionalnych miała problem ze sprzedażą biletu na rower, w końcu podziękowałem i poszedłem do Intercity.