aradoslaw napisał(a):
1) Brakuje mi sensownego rozwiązania, które by stworzyło korytarz, który by pozwalał na jechanie najkrótszą drogą z tzw. „Wysokiego Ursynowa” do centrum tj. KEN-Rolna-Nowobukowińska.
DDR na KEN już jest, ale przydałoby się ją wyremontować, bo już się sypie. Rolna jest, Nowobukowińska zaraz będzie – dalej można kontynuować drogę korytarzem Puławska-Marszałkowska. Ale nie ma (ani obecnie, ani w tym programie) – żadnego rozwiązania dedykowanego rowerzystom na wiadukcie KEN. Szczerze mówiąc nie bardzo mam pomysł co z tym możnaby zrobić, żeby to miało ręce i nogi. Jedynie chyba pasy rowerowe na wiadukcie. Chyba, że ktoś ma jakiś pomysł?
Bez zaorania Rolnej - Nowobukowińskiej i zrobienia jej od nowa chyba niespecjalnie cokolwiek sensownego z tego wyjdzie - ścieżka, która 3x zmienia stronę ulicy, wygodna nie będzie. Większy sens miałoby chyba inwestowanie w ciąg ul. Puławskiej - tak naprawdę to 100-200 m dalej, a 2 sygnalizacje mniej.
W tych rejonach, z tego co pamiętam mnie irytowało jak tam częściej bywałem, to brakuje jeszcze adaptacji przejścia podziemnego pod Doliną Służewiecką na wschód od al. KEN.
Edit - czy to:
Cytuj:
Droga rowerowa na Anody powinna jadącemu na Pólnoc umożliwić przejazd przez ul. Dolina Słuzewiecka (można to wpasować w fazę świateł dla samochodów skręcających w lewo)
jest kluczowa sprawa? Ruszanie sygnalizacji na tym skrzyżowaniu to pewnie z milion pójdzie, do tego pojawia się dodatkowe sygnalizatory na trasie po południowej stronie Doliny Służewieckiej.
Czy zrobienie pochylni do przejścia, o którym pisałem wyżej, nie rozwiązuje sprawy?
aradoslaw napisał(a):
Al. Niepodległości
Powinna być DDR zamiast CPR, i zamiast zabierać chodnik/zieleń powinno to być kosztem pasa ruchu
Mało realne, chyba że na wybranych odcinkach, gdzie są poszerzenia do 3 pasów ruchu (np. na wysokości metra Racławicka). I chyba niepotrzebne, bo pas drogowy al. Niepodległości jest b. szeroki. Do wykorzystania są też uliczki parkingowe po obu stronach al. Niepodległości.
Jeśli chodzi o zabieranie samochodom, to na tym kierunku proponowałbym się skoncentrować na odzyskaniu 1 pasa z Puławskiej od Dolnej w stronę centrum - to i tak będzie zamach na świętość, a bardziej realna, bardziej potrzebna i lepiej pasująca do dalszych tras.
Jak się udrożni korytarz al. Niepodległości poprzez DDR, a nawet miejscami CPR, to wytworzy się presja na zrobienie czegoś z Chałubińskiego, a tam faktycznie trzeba będzie zabrać pas ruchu. Jedno czego bym się czepił, to że w al. Niepodległości DDR powinny być po obu stronach, ze względu na ograniczone możliwości przekraczania tej ulicy.
marek.slon napisał(a):
W opracowaniu powinny być wskazane postulowane strefy uspokojenia ruchu, a szczegółowe rozwiązania dla poszczególnych tras - wykorzystywać je jako elementy systemu i zarazem dbać o połączenia z nimi.
O ile zgodzę się, że np. nieuwzględnienie alternatyw dla Żeromskiego czy Mickiewicza jest poważnym brakiem opracowania, to skupienie się na wybranych korytarzach o znaczeniu ogólnomiejskim jest jego mocną a nie słabą stroną. Opracowanie, które by chciało kompleksowo rozwiązać wszystkie problemy rowerzystów w skali całej Warszawy, miałoby 10x większą objętość, wymagałoby 10x większego nakładu pracy i biorąc pod uwagę ogólny brak wizji systemu transportowego w miejskich urzędach, chaos urbanistyczny i inwestycyjny - zanim by powstało, już by się zdezaktualizowało. Trzeba umieć wybrać rzeczy ważne i ważniejsze. Decyzji o rozwiązaniach rowerowych na ul. Wrzeciono czy Twardowskiej nie trzeba, a wręcz nie należy podejmować na szczeblu ogólnomiejskim. Tak jak napisałeś dalej, priorytetem w tym programie powinno być udrażnianie wąskich gardeł.
marek.slon napisał(a):
Trzecie miejsce to przejazd pod trasą łazienkowską przy jeziorku Gocławskim i dalej dojazd do ul. Kwarcianej. Teraz trzeba tam nosić rower po schodach i uprawiać kolarstwo górskie mijając się z pieszymi na wąskich ścieżkach. Niewielkim kosztem można uzyskać trasę łączącą rondo Waszyngtona z ciągiem ul. Nowaka-Jeziorańskiego, centrum handlowym i trasą siekierkowską.
O ile się orientuję, problem z tą trasą polega na tym, że teren nad jeziorkiem Gocławskim został sprywatyzowany i ma zostać zabudowany.
marek.slon napisał(a):
Poza rozsądnym położenie akcentu na Śródmieście powinno się jednak uwzględnić także dojazd do punktów przesiadkowych z obrzeży Warszawy, tworząc efektywną alternatywę dla P&R. Dotyczy to szczególnie końcowych stacji metra. W zaprezentowanej koncepcji np. do Młocin da się dojechać właściwie tylko od od strony Tarchomina, a jedyny przewidziany korytarz prowadzi nad linią metra.
Od południa masz dojazd przez Sokratesa lub Wolumen do metra Wawrzyszew. Czy naprawdę dublowanie tego nową ścieżką przy Nocznickiego to priorytet?