olek napisał(a):
Szczerze pisząc, ja w pierwszej chwili zwróciłem uwagę na dziwne zakończenie pasa na Bartoka przed al. KEN. Po co to wyprowadzenie na chodnik?
Podejrzewam veturilocentryzm, czyli założenie, że 100% korzystających z pasa dla rowerów będzie chciało zakończyć podróż na stacji roweru publicznego. Przy czym w takim wypadku to powinno być co najwyżej odgałęzienie pasa dla rowerów, a nie obowiązkowy zjazd w ślepą uliczkę.
W przeciwnym kierunku przydałby się pas od początku skrzyżowania, ale skoro urwali opracowanie przed skrzyżowaniem, to ciężko będzie przerobić lewy pas na środku skrzyżowania jako pas tylko do skrętu w lewo.
Przydałoby się też na przeciwnym skraju dociągnąć pas w kierunku południowym do granicy opracowania, skoro boją się go przeprowadzić przez skrzyżowanie. Miejsca nie powinno zabraknąć.
Ale ogólnie projekt nie jest taki zły, zwłaszcza w porównaniu z drugim.
Cytuj:
Grzechem pierworodnym obu projektów jest próba utrzymania dla samochodów przekroju 2+1, jak na drodze ekspresowej.
Niewątpliwie. Zwłaszcza na Dereniowej skutkuje to - jak już ktoś pisał - pogorszeniem, a nie polepszeniem warunków jazdy dla rowerzystów. Przy czym te ciągłe urywanie można byłoby w większości przypadków w miarę łatwo naprawić:
Przy Ciszewskiego wystarczyłoby przesunąć wysepkę w miejsce, gdzie ma być nowa strefa wyłączona z ruchu, by zmieścił się pas rowerowy aż do skrzyżowania. A gdyby zwęzić pasy ruchu (zwłaszcza ten czterometrowy), zmieściłyby się pasy dla rowerów zarówno do skrętu w lewo jak i w prawo, zgodnie z warszawskimi wytycznymi.
Ten sam problem i to samo rozwiązanie przy przystanku w kierunku północnym. Tzn. najlepiej by było gdyby po prostu miała jeden pas ruchu dla samochodów w kierunku północnym aż do rozgałęzienia na końcowym skrzyżowaniu (skoro jest jeden pas wlotowy, dwa pasy na pozostałym odcinku i tak nic nie dają). Ale jeżeli z jakiegoś powodu się uprą przy dwóch, da się to miejsce jakoś wycisnąć. Ew. po prostu oznaczyć drugi, zbędny, pas dla samochodów jako mający obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie dla rowerów. Byłoby to z pewnością bardziej logiczne rozwiązanie niż obecne.
Cz. 2 byłaby całkiem niezła, gdyby nie końcówka od strony Gandhi. Pas rowerowy kończący się znakiem ustąp pierwszeństwa przed skrętem w uliczkę osiedlową?! Powinien być dociągnięty w obu kierunkach na drugą stronę skrzyżowania z Gandhi, a jeżeli tego nie dają rady zrobić, bo nie dają rady zwęzić pasów dla samochodów do 2,75m, to przynajmniej za tę uliczkę z włączeniem do ruchu zabezpieczonym separatorem, tak jak ma to miejsce na Puławskiej i tak jak to zaplanowali na pierwszym skrzyżowaniu przed Płaskowickiej, jadąc na południe.
Pozdrawiam,
Maciek
_________________
Pozostanie po nas
..............|
................Włóczykije euta smutna legenda,
.-....__...|
.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.że wciąż nas uczono
...........|_________________________________
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)