zm.org.pl

Uwaga, na wschód od Jerozolimskich (Jutrzenki - Instalatorów):
http://bzaborow2.no-ip.org/galer/pg/show/1391?page=1

Od:
http://bzaborow2.no-ip.org/galer/pg/photo/62563

_________________
pozdrawiam, olek

Dwa najważniejsze, według mnie, felery zawiera ten projekt:

1. To jak się kończy/zaczyna droga rowerowa na rondzie z Popularną i Jutrzenki. Jadąc w stronę ronda ddr płynnie wchodzi w jezdnię, ale przed samym rondem i pasami dla pieszych! Więc przed wjazdem na rondo trzeba będzie się przeciskać między samochodami, a prawym krawężnikiem. DDR powinna płynnie wchodzić jako wlot do ronda! Inaczej jak ma na nią wjechać rowerzysta chcący nią pojechać, czyli w stronę Instalatorów? Pod prąd? Po pasach i chodzniku? Bo przejazdu w takim wypadku nie przewidziano.

2. Kolejne zakończenie/początek ddr - tragedia bo ddr kończy się/zaczyna dokładnie na pasach dla pieszych! Żadnych przejazdów.
Konieczne jest wykonanie przejazdów rowerowych przez oba ramiona skrzyżowania i dopiero po drugiej stronie żeby się kończyły.

- Droga rowerowa jest przyklejona odcinkami do jazdni, a nie widzę na projekcie wygrodzeń. Może coś przeoczyłem? Czy takowe są konieczne?

_________________
Pozdrawiam wildzi

No dobra, to widzę następujące opcje:

1. Rezygnacja ze ścieżki rowerowej, ograniczenie prędkości do 30 km/h i wprowadzenie elementów uspokojenia ruchu na jezdni, tak by ruch rowerowy mógł się odbywać bezpiecznie na zasadach ogólnych.

2. Rezygnacja ze ścieżki rowerowej i wprowadzenie obustronnych jednokierunkowych pasów rowerowych na jezdni. Przekrój: pas rowerowy 1,5 m, pas ruchu ogólnego 3 m (dopuszczalne 2,75 m), pas ruchu ogólnego 2,75 m i pas rowerowy 1,5 m.

3. Prowadzenie ścieżki rowerowej konsekwentnie po jednej stronie ulicy (południowej?) oraz jej przedłużenie w kierunku zachodnim do połączenia z istniejącymi ścieżkami rowerowymi wzdłuż al. Jerozolimskich (brakuje ok. 80 m!)

Preferencje, argumenty?

Za opcjami 2 i 3 przemawia docelowo zbiorczy charakter ul. Popularnej (wg Studium). Za opcją 1 - projektowane parametry jezdni (szerokość 6 m, brak przystanków autobusowych, dość ciasne łuki pod wiaduktem).

_________________
pozdrawiam, olek

Ja bym był jednak za wydzieloną ścieżką. Rzecz jasna konsekwentnie po jednej stronie - właściwie to obojętne po której i oczywiście z jakimś logicznym zakończeniem (bezpośrednio na rondzie). Na drugim miejscu bym wybrał pasy. Uspokojenie ruchu moim zdaniem odpada - to ma sens przy ścisłej zabudowie, a nie na takim odludziu, tym bardziej jak jest miejsce na ścieżkę czy ewentualnie pasy. Poza tym tu będzie za duży ruch samochodów dla bezpiecznej jazdy rowerem jezdnią - ta ulica pewnie przejmie sporą część ruchu z Łopuszańskiej.



Dlaczego tylko 2,75 m ? To by było wręcz niebezpieczne. Pamiętam że już była nie raz o tym dyskusja, racja, że zbyt szerokie pasy nie są bezpieczne, ale nie aż tak. Przecież ciężarówka/autobus ma ok. 2,5 m szerokości to zwyczajnie by się na takim pasie nie mieściła i zahaczałaby o pas rowerowy. Faktycznie w Niemczech spotyka się np. w trakcie robót na autostradach, ale też czasem w docelowej organizacji ruchu pasy szerokości 2,5-2,75 m ale tylko wtedy gdy są przynajmniej 2 pasy dla samochodów w każdą stronę i wtedy to jest wyraźnie oznakowane że ten dodatkowy pas jest tylko dla samochodów osobowych. Normą w mieście (oprócz ulic dojazdowych) powinno być 3 m (3,5 to przesada), ale nie mniej.

Primo, autobusy tam nie pojadą - nie widać nawet śladu rezerwy miejsca na jakiekolwiek perony.

Secundo, strzelamy ile jest np. tutaj?
http://bzaborow2.no-ip.org/galer/pg/photo/53125

Tertio, jak się 1-2% pojazdów nie zmieści, to co z tego? Jeśli zarówno rowerzysta jak i kierowca dużego pojazdu zachowują ostrożność, to 4,25 m w zupełności wystarcza do spokojnego wyprzedzenia. A jeśli nie, to zawsze można chwilę poczekać z wyprzedzaniem.

Na marginesie - kusi mnie, żeby gdzieś w Warszawie spróbować czegoś jeszcze bardziej radykalnego:
http://bzaborow2.no-ip.org/galer/pg/photo/54296
To wprawdzie taka umowna prowizorka, ale jakby wypaliła, to byłby fajny sposób na promocję ruchu rowerów na jezdni bez jej poszerzania.

_________________
pozdrawiam, olek

Na brakującym odcinku śmieszki przy Popularnej leży od wczoraj równy asfalt. Oczywiście nie ma znaków, poza jednym, który jakimś cudem się uchował, więc formalnie nie jest to jeszcze ddr. Tym bardziej nie ma przejazdów.

Wyjątkowo irytujący jest ostry zakręt na wysokości Pizza Hut - tak się namęczyli, chociaż wystarczyło przesunąć znak drogowy. Mimo to jestem zadowolony - moja droga do pracy i z powrotem skróciła się nawet o minutę.

Ktoś jeździ w miarę regularnie ścieżką wzdłuż Popularnej między Jerozolimskimi a PKP Włochy? Jestem ciekaw wrażeń, przyuważonych sytuacji niebezpiecznych, zachowań niezgodnych z organizacją ruchu/intencją projektanta itp. Ze statystyk policyjnych wynika parę ciekawych wniosków, ale chciałbym też mieć ogląd sprawy z punktu widzenia kogoś kto tam faktycznie jeździ.

_________________
pozdrawiam, olek

Jechałem w zeszłym roku raz w stronę północną (bardzo fajny dojazd na Bemowo z Ochoty dzięki pasom na Dźwigowej - powrót byłby jednak mniej wygodny no i pieszych potraktowano nogą...) i nic mi się specjalnie w oczy nie rzuciło (poza klasyką pt zmiana strony ulicy oraz umiarkowanie dobrą widocznością na skrzyżowaniach).

_________________
Powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne stanowisko. Nie może być uznawana za oficjalne lub nieoficjalne stanowisko jednostki, organizacji bądź firmy z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

Jechałem tamtędy 2 razy i więcej nie pojadę:
- zmiana strony jazdy w na środku popularnej - co przy sporym ruchu jest bardzo uciążliwe i niebezpieczne
- widoczność na niektórych fragmentach zerowa (skrzyżowanie do sprawdzenia)
- DDR przechodzi miejscami w kostkę
- o ile dobrze pamiętam to jeszcze progi przy których można wybić zęby. Omijam tą ulicę szerokim łukiem.

_________________
"A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji." - A. Sapkowski

Ja często tamtędy jeżdżę (wszelkimi dostępnymi środkami komunikacji) i potwierdzam spostrzeżenia przedmówców, ogólnie jest niewygodnie i niebezpiecznie. W szczególności:
- niebezpieczny przejazd z jednej strony na drugą - mnóstwo groźnych sytuacji,
- dodatkowo powoduje to, że rowerzyści zamiast korzystać z tego przejazdu kontynuują jazdę chodnikiem,
- przechodzenie ścieżki w ciąg pieszo-rowerowy - możliwość kolizji z pieszymi, a dodatkowo w jednym miejscu jak ktoś za szybko jedzie to może zahaczyć o billboard,
- słaba widoczność po stronie południowej, w dodatku jadąc samochodem w niektórych miejscach (np. na wylocie z ul. Dziupli) nie da rady inaczej jak tylko zatrzymać się na przejeździe dla rowerów, inaczej nic nie widać, autobusy wyjeżdżające z Techników w Popularną też z konieczności muszą się zatrzymać na przejeździe,
- poza tym jest sporo niebezpiecznych sytuacji na samym skrzyżowaniu Popularnej z Alejami, tzn. znaczna liczba rowerzystów jadących prosto Alejami + skręcający na zielonej strzałce od strony centrum w Popularną (w tym tacy, którzy zatrzymują się na przejeździe dla rowerów, aby przepuścić pieszych na przejściu),

Reasumując:
- w obecnej sytuacji za wiele poprawić się nie da, tak naprawdę ta ulica ma po prostu za wąski przekrój, aby bezpiecznie wydzielić osobną ścieżkę, lepsze byłyby pasy dla rowerów, ale do tego trzeba by poszerzać jezdnię, zresztą za chwilę na Kleszczowej będzie to samo - tyle że tam przynajmniej ścieżka ma być konsekwentnie po jednej stronie;
- pewnym ułatwieniem byłoby dociągnięcie ścieżki po stronie południowej do skrzyżowania z Krańcową, wtedy dalej można jechać ul. Cietrzewia, zamiast chodnikiem po stronie południowej;
- ja osobiście często w ogóle wybieram trasę alternatywną tzn. Al. Jerozolimskie - Budki Szczęśliwickie - Czółenkowa - Szczęsna - Poziomkowa - Dziupli - Płużańska - Techników - wadą jest kiepska nawierzchnia na Budkach Szczęśliwickich (płyty betonowe);

A co konkretnie wynika ze statystyk policji ?