http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... jowej.html
Most Północny i tylko pół linii tramwajowej
Krzysztof Śmietana
2009-02-10, ostatnia aktualizacja 2009-02-09 22:44
We wtorek wreszcie poznamy ceny za most Północny. Razem z nim miała powstać linia tramwajowa - szybki dojazd do metra z Tarchomina i Nowodworów. Tory urwą się jednak w połowie drogi, bo potrzebne działki wykupili deweloperzy
przeprawę przez Wisłę między Bielanami a Białołęką startują wykonawcy z całej Europy. Wartość zamówienia jest wyceniana na 1,2 mld zł. Otwarcie ofert przekładano trzykrotnie z powodu przeszło półtora tysiąca pytań, które przez kilka ostatnich miesięcy mnożyły firmy budowlane. Urzędnicy liczą na to, że inwestycję uda się w końcu odblokować i roboty zaczną się najpóźniej za trzy, cztery miesiące. Mają potrwać do końca 2011 r.
Tramwaje - minus 1,5
"Gazeta" dowiaduje się jednak, że jest nowy problem. Pod znakiem zapytania stoi budowa torów tramwajowych. Ponieważ ratusz już wiele lat temu zrezygnował z drążenia drugiej linii metra do Nowodworów i os. Winnica u zbiegu Modlińskiej z ul. Poetów, mieszkańcom obiecano szybkie tramwaje. Tyle że jedną linię przez Żerań na Pragę odłożono na później, a teraz są kłopoty z drugą. Urzędnicy zapewniali, że tramwaje w 10-15 minut dowiozą ludzi przez most Północny do najbliższej stacji pierwszej linii metra Młociny. Od niedawna przy Hucie Warszawa działa olbrzymi węzeł przesiadkowy, który w oczekiwaniu na mieszkańców kilkudziesięciotysięcznych osiedli nie jest w pełni wykorzystywany.
Dla 2,5-kilometrowej linii z systemem tablic elektronicznych na przystankach (jej projekt z pozwoleniem na budowę ma być gotowy za rok) tramwaje mają zamówić 31 nowoczesnych składów. Teraz istnieje groźba, że tory będą się urywać na skrzyżowaniu ul. Światowida i ul. Mehoffera na Tarchominie. Wszystko przez protesty właścicieli działek, których wykupu wymaga inwestycja. Dwie rodziny z sąsiedztwa os. Winnica nie chcą sprzedać gruntu pod budowę torów i przedłużenia ul. Światowida. Uważają, że więcej zarobią, gdy działki kupią od nich deweloperzy.
- Budowa linii do Winnicy rzeczywiście nie będzie łatwa. Już raz tym protestującym udało się w sądzie unieważnić wywłaszczenie działki - potwierdza Piotr Smoczyński, wiceburmistrz Białołęki. Twierdzi, że rozwiązaniem będzie wywłaszczenie za pomocą
specustawy drogowej. Nie można jednak jej zastosować wyłącznie do budowy linii tramwajowej . Równocześnie z torami trzeba by wytyczyć obok brakujący odcinek ul. Światowida. Jednak Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, twierdzi, że nie ma go w planie finansowym na najbliższe lata.
Pojawił się też problem z budową pięciotorowej pętli tramwajowej Winnica, która razem z parkingiem przesiadkowym i zawrotką dla autobusów miała się znaleźć u zbiegu Modlińskiej i przedłużonej ul. Światowida. Część terenu kupił już deweloper. Dlatego trwają poszukiwania nowego, na którym mogłyby zawracać tramwaje.
Pętlę się przesunie
Te kłopoty skłoniły urzędników do znalezienia wyjścia awaryjnego. Budowa linii tramwajowej ma być podzielona na etapy. - Przecież i tak na jej trasie planowano pętlę techniczną - twierdzi wiceburmistrz Smoczyński i proponuje, żeby przesunąć ją ze skrzyżowania ul. Światowida z Myśliborską kilkaset metrów dalej. Zarząd Transportu Miejskiego analizuje teraz, czy można ją zbudować na wysokości ul. Mehoffera.
Ale to oznacza, że linia tramwajowa dotrze tylko na Tarchomin. Nie sięgnie rozbudowującego się od kilkunastu lat osiedla Nowodwory. Mieszkańców tej części dzielnicy od ostatniego przystanku tramwajowego będzie dzielić od kilkuset metrów do dwóch kilometrów. - Już nic mnie nie zdziwi - tyle było obietnic w sprawie mostu Północnego i lepszej komunikacji z centrum.
Jeśli równocześnie z mostem nie dojedzie tu tramwaj, to cała inwestycja nie będzie miała sensu - uważa Grzegorz Sasin z ul. Topolowej na Nowodworach.