http://www.rynek-kolejowy.pl/30207/Obre ... Nowaka.htmCytuj:
Obremski: 85 kilometrów krócej niż trasa Nowaka Jak już informowaliśmy, wczoraj we Wrocławiu odbyła się konferencja poświęcona pomysłowi utworzenia zupełnie nowej trasy kolejowej Wrocław - Warszawa. Zorganizowało ją biuro senatora Jarosława Obremskiego - Proponowana przez nas trasa miałaby 338 km, trasa min. Nowaka ma 423km - chwalą autorzy pomysłu.
Ekspertami konferencji prasowej byli dr inż Maciej Kruszyna z Politechniki Wrocławskiej, oraz Patryk Wild (specjalista ds. transportu - wicedyrektor MPK Wrocław) W konferencji wzięli udział: prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, senator Jarosław Obremski, Przedstawicie Rady Miejskiej i Sejmiku Wojewódzkiego. - Realizacja inwestycji wymagałby zbudowania 50 km torów, czego w Polsce nie robiono od 20 lat. Mogłoby to skrócić czas podróży z Wroclawia do Warszawy do 3, a potem nawet 2,5 godz. - informuje Wojciech Partyka, dyrektor biura senatorskiego Jarosława Obremskiego.
Wbrew informacjom, które pojawiły się w lokalnej prasie, plan nie przedstawia alternatyw, tylko dwa etapy tej samej inwestycji. Dlatego jej koszt to nie 1,3 lub 1,5 miliarda złotych, ale suma - 2,8 miliarda złotych. Pierwszy etap, wart 1,3 mld, zakłada elektryfikację 44,5 km toru pojedynczego oraz budowa 3 wiaduktów na odcinku Oleśnica - Kępno, budowę 49 km linii dwutorowej Wieruszów – Sieradz o Vmax=160km/h, oraz miejscowe naprawy istniejących linii umożliwiające przywrócenie prędkości konstrukcyjnych. Po zakończeniu tego etapu czas dojazdu pociągu klasy IC z jednym przystankiem w Łodzi ma wynosić 3 godziny.
Drugi etap to modernizacja do Vmax= 160 km/h odcinków istniejących linii: Wrocław – Wieruszów o długości 91 km (w tym ewentualna rozbudowa do parametru dwutorowego odcinka Oleśnica – Wieruszów o długości 45 km), Sieradz – Łódź o długości 63 km i Łódź Olechów - Gałkówek o długości 10 km. Po zakończeniu tego etapu czas dojazdu pociągu klasy IC z jednym przystankiem w Łodzi ma wynosić 2,5 godziny.
W związku z zamrożeniem realizacji projektu budowy kolei dużych prędkości w Polsce, którego jednym z podstawowych założeń była znaczna poprawia komunikacji kolejowej między Dolnym Śląskiem a Warszawą, minister transportu i gospodarki morskiej Sławomir Nowak zapowiedział, że połączenie Warszawy z Wrocławiem to priorytet. Resort przygotowuje modernizację odcinka Wrocław - Warszawa, który będzie przebiegał przez Częstochowę oraz Koniecpol, a dalej przez Centralną Magistralę Kolejową. Według resortu odcinek ma być gotowy w 2014 roku. To właśnie połączenie ma być alternatywą dla zamrożonego projektu KDP. Zapowiadany przez ministra Nowaka czas przejazdu między Wrocławiem a Warszawą ma wynieść 210 - 225 minut.
Z prezentacją projektu senatora Obrembskiego można zapoznać się tutaj:
http://obremski.senat.pl/sites/default/ ... _Kolej.ppt Oczywiście zarówno koszty jak i czas jazdy w prezentacji są zaniżone. Oczywiście, nie jest to żadna alternatywa dla protezy koniecpolskiej (ze względu na możliwy czas realizacji). Oczywiście już obruszył się Kalisz, że pomija się tak ważną aglomerację, bo przecież połączenia wszystkiego ze wszystkim należy załatwić jedną linią kolejową. Ale kierunek myślenia mi się podoba.
Tymczasem ja po przemyśleniu sprawy stałem się zwolennikiem budowy KDP. Przynajmniej na odcinku Warszawa – Błonie, a być może Warszawa – Łowicz. Dlaczego?
1. Brak przepustowości na wylocie na Poznań. Doświadczenia dotychczasowych modernizacji pokazują, że dołożenie dodatkowych torów na E-20 będzie droższe, bardziej skomplikowane i bardziej uciążliwe niż budowa w nowym przebiegu.
2. Odcinek Sochaczew – Łowicz ma najsłabsze parametry na E-20. Wprawdzie jak na polską sieć 100-120 km/h to i tak sporo, ale... no właśnie, dla regionalnych to wystarczy, a dalekobieżne można puścić po nowym śladzie. Modernizowanie istniejącej trasy do 160 km/h, które na razie na szczęście PLK odłożyła na następną perspektywę finansową, to kolejne parę lat utrudnień po to, by urwać kilka minut.
Jak popatrzymy na korytarz KDP, to przed lub za Błoniem brakuje ok. kilometra do połączenia z E-20, a pod Łowiczem – kilku km, więc nie trzeba dużo, żeby zrobić takie etapowe podłączenie do istniejącej sieci. Uć by raczej z tego pożytku nie miała, ale Poznań, Berlin, Szczecin, Toruń i Bydgoszcz – owszem. No i Koleje Mazowieckie mogłyby rozwinąć skrzydła.