Co prawda Tramwaje Warszawskie przyznają, że to jeszcze nie jest w ich planach, ale zostało wpisane do planu zagospodarowania.
Kilometrowy tunel dla tramwajów wydrążony pod peronami kolejowymi Dworca Zachodniego - takie rozwiązanie wpisano do planu zagospodarowania rejonu Czystego.Takie rozwiązanie wpisano właśnie do planu zagospodarowania Czystego. Tunel wydrążony specjalnie dla tramwajów byłby w Warszawie precedensem, ale nie czymś wyjątkowym w Polsce. Niemal półtorakilometrowy podziemny przejazd tramwajowy działa w Krakowie oddany do użytku trzy lata temu. Prowadzi tam Dworcem Głównym.
975 m pod ziemiąPołączenie Woli i Ochoty linią tramwajową było w planach od lat. Początkowo zakładano, że szyny będą mieć prosty przebieg: od ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. przechodziłyby w al. Prymasa Tysiąclecia. Jednak wytyczenie tej trasy stało się niemożliwe wraz z przebudową ronda Zesłańców Syberyjskich, nad którym Al. Jerozolimskie przechodzą na wiaduktach. Tramwajów nie można było schować pod ziemię, bo z kolei pod rondem znalazł się wygięty w łuk tunel dla samochodów zaplanowany za rządów Pawła Piskorskiego, a dokończony, gdy do ratusza przyszedł Lech Kaczyński. Okazało się w dodatku, że przejazd ten jest zbyt niski, by mogły z niego korzystać ciężarówki.
Trzeba więc było wytyczyć nowy przebieg linii tramwajowej. Inżynierowie z Biura Planowania Rozwoju Warszawy analizowali cztery warianty. Doszli do wniosku, że skoro linię i tak trzeba odgiąć od ronda, to warto ją doprowadzić aż pod Dworzec Zachodni. Nowa trasa miałaby się zaczynać od pętli przy ul. Banacha, przecinać Grójecką, a następnie pomiędzy jezdniami ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. dochodzić niemal do ronda Zesłańców Syberyjskich. Przed nim linia zakręcałaby ostro w Al. Jerozolimskie i na wysokości Dworca Zachodniego wchodziłaby w tunel pod tą arterią i peronami kolejowymi. Już po stronie Woli tunel odbijałby w lewo i tory tramwajowe wychodziłyby na powierzchnię pośrodku al. Prymasa Tysiąclecia kilkadziesiąt metrów przed kładką dla pieszych (dziś w pobliżu znajduje się przystanek autobusowy "Prądzyńskiego"). Tunel wygięty w rozciągniętą literę "S" miałby 975 m, a jego posadzka znajdowałaby się 12,5 m poniżej torów kolejowych i peronów Dworca Zachodniego.
Kiedy to będzie?- To nawet lepszy przebieg niż początkowo planowany - chwali Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia SISKOM, które promuje rozwój infrastruktury komunikacyjnej. Podkreśla, że przy Dworcu Zachodnim powstałby w ten sposób najbardziej uniwersalny węzeł przesiadkowy w Warszawie łączący tramwaje, autobusy miejskie i dalekobieżne, a także WKD, Szybką Kolej Miejską, PKP. Poza tym w studium zagospodarowania miasta figuruje w tym miejscu stacja trzeciej linii metra.
Nowy tunel między Wolą a Ochotą umożliwiłby też stworzenie nowej przecinającej prawie całe miasto linii tramwajowej z Pól Wilanowskich aż na Bemowo. Jej trasa prowadziłaby al. Rzeczypospolitej, ul. Sobieskiego, Belwederską, Spacerową, Goworka, Puławską, Rakowiecką, skrajem Pola Mokotowskiego do ul. Banacha, a na Woli - od al. Prymasa Tysiąclecia przez ul. Kasprzaka, Ordona do Wolskiej i dalej przez istniejące już tory.
- To poprawiłoby połączenia Ochoty z sąsiednimi dzielnicami i odciążyłoby główne arterie, takie jak Towarowa czy al. Prymasa - przyznaje wiceburmistrz Ochoty Piotr Żbikowski.
Tylko kiedy ta linia mogłaby powstać? BPRW ocenia, że budowa samego tunelu pod Dworcem Zachodnim kosztowałaby ok. 130 mln zł (według cen z 2008 r.), a doliczając tory, wykopy, tunele, windy i ruchome schody - blisko 30 mln zł więcej.
- To bardzo odległy projekt, w bardzo wstępnej fazie. Nie figuruje w naszym planie inwestycji do 2027 r., który stanowi załącznik do umowy przewozowej z miastem - przyznaje Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
- Ten tunel i linia są potrzebne i dobrze, że wpisano je do planu zagospodarowania. Nie jest to jednak najpilniejsza inwestycja tramwajowa. Najpierw miasto powinno doprowadzić linie na peryferia - do Wilanowa, na Gocław, wzdłuż Modlińskiej, wzdłuż ul. Powstańców Śląskich między Jelonkami a Bemowem, a może i do Ząbek, Piaseczna czy Łomianek - uważa Robert Chwiałkowski.