Wytną wiekowy park i zbudują centrum handlowe?12.07.2011 aktualizacja: 2011-07-11 17:35
Zaniedbany park Wiśniewo na Białołęce
Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta
Centrum handlowo-rozrywkowe w lasku pełnym cennych drzew - taka przyszłość może czekać park Wiśniewo w Białołęce.
- Buldożery zniszczą 200-letnie pomniki przyrody - alarmuje Leszek Zawadzki, mieszkaniec Białołęki i miłośnik parku Wiśniewo. To 9 ha lasu rozciągającego się wzdłuż Modlińskiej nieopodal skrzyżowania, przy którym znajduje się urząd dzielnicy. Rośnie w nim kilkanaście 200-, 300-letnich potężnych dębów. Niestety, park jest straszliwie zapuszczony: drzewa rosną gęsto, pełno jest dzikich chaszczy i śmieci. Teren w wieczystym użytkowaniu ma m.in. Kredyt Bank. - Ale jak widać, słabo o niego dba - mówi Zawadzki.
Od lat trwa dyskusja, co zrobić z Wiśniewem. W 2007 r. oburzenie w dzielnicy wywołały plany Kredyt Banku, który w tym miejscu zaplanował osiedle. Nie udało się. Dwa lata temu w ratuszu złożono inny wniosek - o wydanie warunków zabudowy na "obiekt handlowo-rekreacyjny". Jego autorem był Tadeusz Szumielewicz (były naczelny architekt miasta) i założyciel pracowni architektonicznej APAR. Na jej stronach można znaleźć wizualizacje tego obiektu - zielony pawilon od strony Modlińskiej z trawiastym dachem schodzącym miękko w park.
Urzędnikom urządzenie parku na koszt inwestora jest na rękę - zyskają tereny rekreacyjne i wpływy do budżetu, odpada też problem zaniedbanego lasu. O tym, co ma powstać w parku, już w 2009 r. w lokalnej prasie opowiadał ówczesny i obecny burmistrz dzielnicy Jacek Kaznowski (PO): "Mieszkańcy otrzymają zaplecze handlowe i kręgielnię, mały amfiteatr, miejsca do grillowania, ławki, huśtawki, alejki, oświetlenie, place zabaw. Inwestor wziął na swoje barki rewitalizację parku, który ogrodzi, zrobi alejki, oświetlenie". Do tego ma dojść dwukondygnacyjny parking.
APAR otrzymał właśnie z ratusza tzw. decyzję środowiskową dla obiektu. To 43 rygorystyczne warunki, które trzeba spełnić w trakcie budowy centrum handlowego (m.in. zachowanie 15-m strefy buforowej wokół pomników przyrody itp.). Inwestor musi też sporządzić aż dwa raporty oddziaływania na środowisko. Zdaniem urzędników z Białołęki te zapisy wystarczająco chronią park. Jednak wydanie dokumentu uważają za przedwczesne. Wiceburmistrz Piotr Jaworski (PO) przypomina, że właśnie tworzony jest miejscowy plan zagospodarowania dla Henrykowa, w którego rejonie leży Wiśniewo. - Chcemy, by znalazł się w nim zapis, że Wiśniewo to teren parkowy, a nie leśny. To utrudniłoby wycinkę drzew - wyjaśnia.
By chronić Wiśniowo, rada dzielnicy już dwukrotnie (w 2009 r. i w maju tego roku) przyjmowała stanowisko, by urząd miasta wstrzymał wszelkie decyzje administracyjne dotyczące inwestycji w parku do czasu uchwalenia planu.
Dlaczego? W trakcie budowy centrum może być wyciętych nawet 1,3 tys. drzew. - I na to nie będzie zgody - zapowiada Leszek Zawadzki, który w sporze reprezentuje tzw. stronę społeczną. Dowodzi, że zaburzyłoby to stosunki wodne, co może spowodować śmierć pozostałych drzew. - W okolicy nawet nie pozwalają wykopać porządnej piwnicy pod domem, a tu nagle ktoś twierdzi, że parking w ziemi nie zaszkodzi drzewom - dziwi się Zawadzki. - Chcemy, by powstał park zachowujący leśny charakter tego miejsca.
- Bez inwestycji w centrum handlowe nie będzie tu żadnego parku. Nikt go przecież za darmo nie urządzi. To pozostawienie tego miejsca w obecnym kształcie będzie degradacją, a nie planowana inwestycja - odpowiada Marek Szumielewicz, prezes pracowni APAR.