Piwoslaw napisał(a):
Krok pierwszy: Zakaz tworzenia nowych miejsc parkingowych na chodnikach. Jeśli chodnik został wybudowany/wyremontowany, to od razu z zakazem parkowania. Każde nowe miejsce postojowe powstaje na jezdni.
Krok drugi: Przy każdym remoncie ulicy parkingi są przenoszone z chodników na jezdnię. Często będzie się to wiązało z przesunięciem krawężnika, ale nigdy chodnik nie zostanie zwężony poniżej 2m (1,5m).
Krok pierwszy mógłby wejść w życie nawet i dziś wieczorem. Krok drugi np. za 3 lata. Za 10-12 lat wejdzie w życie całkowity zakaz wjeżdżania na chodnik, choć gminy które ten zakaz wprowadzą wcześniej dostaną "nagrody", np. będą mogły zatrzymać część podatków z przeznaczeniem na likwidację miejsc parkingowych, zamiast wpłacać je do budżetu wyższego poziomu.
Ty to wiesz, ja to wiem. Nic tylko czekać aż zostaniemy ministrami.
Czekam od forumowiczów na argumenty, które uzasadnią, że tak jak powyżej "nie da się".
1. Na to nie ma miejsca.
2. To się nie zmieści.
3. To będzie się wiązało z likwidacją miejsc postojowych, tak nie można.
4. Kierowcom trzeba dać coś w zamian.
5. Kierowcy nie będą z tego zadowoleni.
6. Kierowcy nie są do tego przyzwyczajeni.
7. Tego nie ma w przepisach.
8. Zalecenia z 18.. roku mówią co innego.
9. Kiedyś tak zrobiliśmy na.... i były protesty.
10. To jest zbyt drogie.
11. To zbyt proste, aby mogło się udać.
12. To i tak się nie uda, więc po co zaczynać.
13. Skąd kierowcy będą wiedzieć, że na przebudowanych ulicach już nie można parkować na chodniku?
14. Kierowcy i tak wjadą na chodnik.
15. Ale to jest nieestetyczne.
16. To obniży przepustowość ulic.
17. Ale kto da na to pieniądze?
18. Nie wiem jak Państwu, ale mi się ten projekt po prostu nie podoba.
19. Najskuteczniejsze są stałe kontrole służb miejskich.
20. Ale nie przy jedzeniu.
21. Lepiej by było towarzyszu, abyście się zajęli zbieraniem znaczków.
22. Nie będziemy bezkrytycznie kopiować pomysłów ze zgniłego zachodu.
etc.
A na poważnie myślę, że to zalążek zmian w ustawie. Napiszmy to w formie artykułów prawnych? To powinna być ustawa, czy zarządzenie prezydenta. Może wystarczy zarządzenie, jak rowerami?