(Życie Warszawy, autor: szyp, mz, 2007-01-17)
Dość bezkarności urzędników. Pasjonaci związani z Zielonym Mazowszem będą gromadzić dokumentację świadczącą o niegospodarności decydentów.
Minister transportu Jerzy Polaczek, Zbigniew Kotlarek i Tadeusz Topczewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz minister środowiska Jan Szyszko są odpowiedzialni za wytyczenie trasy ekspresowej Via Baltica (z Warszawy do Helsinek) przez chroniony obszar Doliny Rospudy. Za to ze strony Unii Europejskiej grożą nam wielomilionowe kary. Społecznicy z Koalicji Lanckorońskiej, skupiającej 15 organizacji ekologicznych, m.in. Zielone Mazowsze, nie chcą trasy, uważając, że jest zabójcza dla przyrody. Zdecydowali, że urzędnikom winnym takich paradoksalnych decyzji jak ta będą patrzeć na ręce... zakładając teczki.
– Każdy z wymienionych już taką teczkę ma. Będziemy gromadzić w nich dokumentację świadczącą o złych, niegospodarnych działaniach – mówi Krzysztof Rytel z Zielonego Mazowsza.
|