zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

Samochodowe myślenie w języku
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=5&t=3205
Strona 6 z 7

Autor:  Ratnik [ So paź 10, 2015 18:24 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

pzinek napisał(a):
pzinek napisał(a):
Warszawa bez korków? Oto harmonogramy budowy wylotówek [RAPORT]
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... szawy.html

Wylotówka - słowo sugerujące możliwośc łatwego wyjazdu . Jednak droga istenieje także w drugą stronę. Ten drugi kierunek nie jest juz tak fajny bo powoduje wtłoczenie samochodów do wnętrza miasta i zwiekszenie korków.

Proponuję stosowanie nowego słowa - "wlotówka". Będzie podkreślać że szersze drogi nie tylko umozliwiają łatwiejszy wyjazd ale i łatwiejazy wjazd, co będzie skutkowało większym zakorkowaniem miasta.


Świetne! :)

Wylotówka jest określona z perspektywy śródmieścia, daje wyobrażenie drogi, która umożliwi nam daleką podróż.

Zwróciłbym też uwagę na temat wyrazu: wyLOTówka, -lot-, czyli coś szybszego niż jazda, coś wygodnego, bez przeszkód prujesz jak rakieta gdzieś w daleki świat. Wylotówka z założenia powinna być szeroka jak okiem sięgnąć. Myślę, że to przekonanie ma duży wpływ na rozbudowaną formę tras wyjazdowych.

Wlotówka kojarzy się z masą samochodów dopychających centrum miasta, od wlotówki robi się duszno, więc TAK podoba mi się to słowo w kontekście męczarni z ruchem samochodowym! :)

A nawiązując do prędkości, może zmienić też temat wyrazu na "jazdę"? Wjazdówka.

Skoro ludzie nie trzymają się sztywno pojęcia "jazda" i są w stanie użyć "lotu" jako przenośni, to może jako przenośni zacząć używać również "chodu"? :) I trasy prowadzące do miasta nazywać wejściówkami?

---------
Podoba mi się forma "gościniec". Tworzy ona podział na swoich i przybyszy, których traktuje się pozytywnie - jak gości, ale jednocześnie daje do zrozumienia, kto tu jest u siebie. Podoba mi się to, bo jeśli teraz spojrzeć na ulice, to okazuje się, że priorytety mają te, którymi daleko jeżdżą przejezdni z daleka a ulice lokalne są podrzędne. Czyli ruch mieszkańców jest podporządkowany ruchowi obcych.

Im dalsza twoja trasa, tymś ważniejszy <= tak jest teraz.

Temat jest szczególnie ważny w kontekście ruchu pieszego, który jest lokalny, a więc z założenia podrzędny. Na mojej ulicy, koło mojego domu ważniejsi ode mnie są jacyś przejezdni z daleka - chciałbym żeby było na odwrót.

Autor:  Ratnik [ Wt kwi 05, 2016 17:44 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

Pali mi 6 litrów na 100 km.

Mi?

Wszystkim pali, całemu otoczeniu.

Autor:  pzinek [ Wt kwi 12, 2016 11:19 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

"Wlotówka" się przyjmuje :)
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... szawy.html

Cytuj:
Coraz więcej samochodów na wlotówkach

Jednak na trasach krajowych prowadzących do stolicy samochodów przybywa znacznie szybciej.

Autor:  G.Madrjas [ Cz kwi 14, 2016 5:09 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

Róbmy więcej ParkNRide 3 stacje metra od centrum, to na pewno będzie ich mniej...

Autor:  Ratnik [ Wt kwi 19, 2016 20:24 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

pzinek napisał(a):
"Wlotówka" się przyjmuje :)
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... szawy.html

Cytuj:
Coraz więcej samochodów na wlotówkach

Jednak na trasach krajowych prowadzących do stolicy samochodów przybywa znacznie szybciej.


Gratulacje! :) Widać ZM jest czytane i budzi posłuch. :) ZM - dobry adres. :P

Autor:  pzinek [ Śr kwi 27, 2016 9:43 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

Trochę offtop, ale w kwestii ekologicznej i troche w temacie wycinki puszczy.
Cytuj:
Według Małgorzaty Gajewskiej, rzeczniczki Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, w tym tygodniu wykonawca przejmuje teren robót. Zaczęła się też wycinka samosiejek na odcinku między ul. Strażacką a Czwartaków w Rembertowie. W sumie trzeba usunąć ok. dwóch hektarów lasu. Niestety, potwierdziły się obawy, że te prace nie będą łatwe w sezonie lęgowym.


http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... a_Wyborcza

Mam takie odczucia , że samosiejki są traktowane (w przekazach medialnych) jako coś gorszego niż drzewa posadzone ręką człowieka. Tylko, że z ekologicznego punktu widzenia, samosiejka powinna być silniejsza i lepiej przystosowana do życia, wszak przeszła proces selekcji naturalnej.
Problemem jest to że słowo ma trochę dziecinne brzmienie. Bardziej poważnie byłoby np "samosiej"

Autor:  axxenfall [ Śr kwi 27, 2016 21:50 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

W sumie masz rację - o ile mniej kontrowersyjna byłaby wycinka samosiejek białowieskich od wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej ;)

Autor:  Ratnik [ Wt maja 03, 2016 14:46 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

To jeszcze taki termin: "nieużytki". Idziesz po przedmiejskich łąkach, wśród gai a w urzędowej nomenklaturze to nieużytki.
Może to kwestia nastawienia, ale mnie nieużytki kojarzą się negatywnie, jak coś co czeka na zagospodarowanie a na razie to miejsce do wywożenia śmieci.

Autor:  pzinek [ Pt lip 15, 2016 22:44 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

W związku z zamachem w Nicei, kolega zauważył że terrorysta zabijał/rozjeżdżał ludzi samochodem. Natomiast gdy jest zwykły wypadek to się mówi "samochód potrącił pieszego", "samochody się zderzyły ", zdejmując odpowiedzialność z osób ich prowadzących. Oczywiście możemy mówić o nieumyślnym spowodowanie wypadku, jednak w przypadku gdy inne narzędzie powoduje wypadek(głośna była sprawa kobiety która dźgnela męża bo chciała ppkazac) to nie mówimy że to ono spowodowało. Np nie mówimy że nóż zabił.

Autor:  pzinek [ Pn lis 28, 2016 9:02 ]
Tytuł:  Re: Samochodowe myślenie w języku

Nie o samochodach ale o języku w komunikacji. Często o tereanch kolejowych mów się
Cytuj:
Dźwigowa to najkrótsze połączenie dwóch dzielnic rozdzielonych plątaniną torów kolejowych.

"Plątanina" to
1. «coś splątanego»
2. «nagromadzenie nieuporządkowanych, sprzecznych elementów»
Dosyć negatywne określenie czegoś nieuporządkowanego. Układ torów ma swój logiczny sens, ale chyba dla redahtorów nie do ogarnięcia.

Strona 6 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/