W krajach zachodnich rowery elektryczne robią furorę - nie jako rowery same w sobie, a jako alternatywa dla samochodów. Dlaczego? A no dlatego, że pochłaniają małą ilość energii i dzięki temu są niezwykle praktyczne (50 km = parędziesiąt groszy). Pozostaje zatem spytać, czy rozwiązanie to przyjmie się u nas? Na razie nie wygląda to "kolorowo", między innymi z racji na przedział cenowy (kilka przykładów poniżej), ale być może się to zmieni. Co myślicie? Jakie są Wasze doświadczenia i przemyślenia w związku z takimi rowerami?
Dla niewtajemniczonych, kilka przykładów:
http://www.szumgum.com/rower-elektryczn ... comtb.htmlhttp://www.szumgum.com/rower-elektryczn ... -city.htmlhttp://www.szumgum.com/rower-elektryczn ... otion.html