Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz paź 17, 2013 8:36 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Wt gru 11, 2012 13:01
Posty: 118
Jeśli w jakiejś okolicy kierowcy parkują tak, jak widać, tygodniami, miesiącami, potem robią się z tego lata, to łamanie prawa jest już normą, a nie incydentem. Norma tworzy się przez zaniechanie. Pojawiają się znaki lub ulica zostaje przeprojektowana, kierowcy robią, co chcą, nikt nie interweniuje. Piesi łykają bez protestu kolejne upokorzenie, że mają dla siebie 30cm chodnika albo muszą obchodzić samochody dookoła, czasem jezdnią. A potem dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że służby odpowiedzialne za porządek... zaczynają tłumaczyć się tym, że "no tak, tak już tam jest, ale przecież można przejść inną drogą; no cóż, tam już nie ma zieleni, więc nie mamy podstaw; no co poradzić, patrol był i nic nie zauważył". Przecieram uszy ze zdumienia, bo takiego blabla można by się spodziewać raczej od kierowców przy wręczaniu mandatu, a nie od służb. Nastawiali znaków, a nawet nie musieli, bo są jeszcze PRZEPISY, po czym pozwolili kierowcom dowieść, że prawem można sobie podetrzeć tyłek i oddali pole po raz n-ty. Zresztą, to nie jest przeciąganie liny między kierowcami a służbami, gdyby tak było, to niechby się bawili w głupiego Jasia, who cares. Gorzej, że to się odbywa kosztem niewidzialnych i nieistotnych pieszych, matek z wózkami, niepełnosprawnych na wózkach, oraz kosztem estetyki i jakości życia w mieście. Kurczę, nawet pisząc o tych wózkowiczach mam głupie wrażenie, że się tłumaczę, dlaczego czasami pieszemu potrzebny jest chodnik. Jakby te - "hehe gwarantowane" - 150cm było fanaberią, do której bycie zwykłym pieszym już nie uprawnia. Trzeba pomachać jakimiś szczególnymi potrzebami, to może ktoś się przejmie.
Mogę dorzucić zdjęcia ulicy, przy której po obu stronach stoi znak parkingu z tabliczką T-30h, przerywana linia na jezdni jest znacznie lepiej widoczna, a i tak wszyscy parkują na skos, co daje taki oto efekt: po jednej stronie ulicy chodnik "przestał istnieć". Po drugiej - jest wąski ogryzek dla pieszych, zanikający zupełnie tam, gdzie mamy wysunięte drzewa. Dostęp do chodników prowadzących między bloki bywa całkiem zablokowany, bo to przecież miejsce na jeszcze jeden samochód! Dla pieszych została jezdnia - o minimalnej ruchliwości, co ratuje sytuację, ale dlaczego w takim razie kierowcy nie parkują kosztem tejże jezdni? Zresztą, dla mnie to martwa ulica, bo właściwie nikt tamtędy nie chodzi, więc kto ma się oburzać. Jest po prostu skrajnie nieprzyjazna dla ludzi.
Wydaje mi się dość oczywiste, że w momencie uniemożliwienia parkowania przez postawienie słupków usuwa się znak zakazu parkowania, bo przestaje być potrzebny, o ile kiedykolwiek tam był.
Zdarzyło mi się wysłać wniosek o słupki. Prawdopodobnie wyślę go ponownie, ponieważ trudno uznać za odpowiedź coś, co nie zawiera ani "tak", ani "nie", tylko "zwrócimy się do Straży Miejskiej o objęcie kontrolą tego miejsca/dodatkowe patrole/monitoring itp." Nie wiem, czy muszę dodawać, że od tamtej pory nie udało mi się zanotować wzmożonej aktywności SM na tym terenie, w zasadzie jest dokładnie odwrotnie - widzę ich jeszcze rzadziej, niż dawniej, i tylko w postaci przejeżdżającego samochodu, pojawił się, pojechał dalej. Parkingowa hucpa trwa w najlepsze.
Zamierzam również wnioskować o słupki w innym miejscu, ponieważ wydzwanianie do SM nie skutkuje żadną interwencją. Przypuszczam nawet, że moje zgłoszenia nie są notowane. Pewnego razu zdarzyło się, że pani przyjmująca zgłoszenie zaczęła mi tłumaczyć, że nie ma problemu, bo "tam jest jeszcze górny chodnik"... Co najmniej dwa złamane przepisy: zastawienie całego chodnika i parkowanie w obrębie przystanku, a ona mi mówi przez telefon, że przecież można iść inną drogą (dookoła)!
Nie do końca rozumiem te "skomplikowane przyczyny, mieszające się ze skutkami". Bo to trochę tak, jakby kierowcy byli wrednymi bachorami - jeśli widzą, że ktoś traktuje ich słupkami, to odbiją to sobie gdzie indziej kosztem chodnika, trawnika, przystanku, dojścia do pasów. A gdybyśmy założyli, że są ludźmi na poziomie, szanującymi znaki, przepisy kodeksu drogowego, subtelne granice typu krawężnik, linia zieleni, namalowana linia - to oni dostosowaliby się do tych oczekiwań i założeń. Niestety, tak nie jest. Jest fizycznie odbierana innym użytkownikom, okupowana przestrzeń, jest dewastacja, jest cwaniactwo, tupet, zerowa empatia i kompletnie nieliczenie się z innymi, skąpstwo i ołowiane tyłki (tuż obok płatny parking lub darmowy, tyle że 200 metrów dalej), a to wszystko niemal pod ochroną służb, które powinny to karać.
Powiem tak: olewam współpracę SM i policji, tak samo, jak oni olewają mnie i swoje obowiązki służbowe. I wnioskuję o słupki, bo chcę móc dojść na przystanek, dojść do pasów, mieć szansę na ominięcie metrowych sopli, zwisających z budynku w zimie, nie mam ochoty przeciskać się gęsiego.

_________________
"Samochód to dla Polaka emanacja jakiejś boskości"


Ostatnio edytowano Pt paź 18, 2013 7:48 przez green_green_yellow, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz paź 17, 2013 11:41 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt paź 28, 2011 11:45
Posty: 103
Obrazek

to jest zdjęcie, które przed chwilą zrobiłem, niestety niezbyt wyraźne
bo robione zza brudnych okien biurowca i dość wysoko.

Ale te żółte plamki to przejście dla pieszych i powierzchnie wyłączone z ruchu w samym centrum Warszawy
ul Wspólna blisko numeru 72.
Stoi tam w tej chwili 6 samochodów, a w odległości 100 metrów jest mnóstwo wolnego miejsca jeszcze.

zadzwoniłem do SM i ciekaw jestem efektu.

_________________
--
rowerem.info.pl


Ostatnio edytowano Cz paź 17, 2013 12:13 przez sansan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz paź 17, 2013 12:11 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Wt gru 11, 2012 13:01
Posty: 118
Ja też, daj znać ;)

_________________
"Samochód to dla Polaka emanacja jakiejś boskości"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So paź 19, 2013 18:31 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt mar 22, 2013 12:55
Posty: 260
Czy Wam też forum ZM spowalnia pisanie? Właśnie spory tekst straciłem. :/

No dobrze. green_green_yellow Zgadzam się z Tobą. Najbardziej martwią mnie piesi, którzy zdają się nie widzieć problemu aut - są też dla nich wyrozumiali.

Masz rację, że złe parkowanie staje się normą, ale wciąż nieoficjalną. Moim zdaniem montowanie słupków przy zakazie parkowania to deprecjacja znaku zakazu, w inny sposób miasto powinno reagować na łamaczy prawa.

Czy u Was też policja raczej wozi się takim wielkim czymś po mieście: Obrazek niż chodzi pieszo? Tak poruszającym się policjantom czy SM łatwo umykają źle zaparkowane samochody a z drugiej strony ciężko taki patrol dogonić, żeby wytknąć mu gapiostwo - może o to chodzi, żeby nie zawracać głowy.
(u mnie takie wozy widzę codziennie, a pieszy patrol raz na kilka tygodni).


Moim zdaniem słupki są rozwiązaniem prowizorycznym. Prowizorki - jak wiadomo - są trwałe, bo pozwalają oddalić problem i się do niego przyzwyczaić, ale to przecież nie o to chodzi, żeby się do problemu przyzwyczajać, prawda? Zmiany następują, gdy się kielich goryczy przelewa.


Ale bezpośrednia dla mnie wada słupków to to, że zajmują chodnik, montuje się je 0,5 metra od krawężnika, gdzie często sam chodnik ma 1,5 m. Linie i słupki wyznaczają skrajnie, tyle że linie można pomalować na jezdni, a słupka na jezdni nie postawią, więc sterczy na chodniku. Słupki nieraz montuje się w przedziwacznych miejscach np.:

Spójrzcie na to:

https://maps.google.pl/maps?q=bytom&ie= ... 22.73,,0,0

https://maps.google.pl/maps?q=bytom&ie= ... 20.74&z=19

https://maps.google.pl/maps?q=bytom&ie= ... 22,,2,3.79

Moim zdaniem rozplanowanie tych słupków jest złe; w trzecim przykładzie można byłoby się spokojnie bez nich obejść, w drugim przykładzie są wręcz szkodliwe, w pierwszym to je chyba po pijaku montowano.

Mam wrażenie, że na ich montaż wpływa jakieś lobby słupkowe.

_________________
Bytom Pieszy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi! :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N paź 20, 2013 7:24 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Ratnik napisał(a):
Tak poruszającym się policjantom czy SM łatwo umykają źle zaparkowane samochody a z drugiej strony ciężko taki patrol dogonić, żeby wytknąć mu gapiostwo - może o to chodzi, żeby nie zawracać głowy.


W Warszawie nawet jak się dopadnie patrol policji, to odmówią interwencji w takiej sprawie, tłumacząc że oni są od poważniejszych spraw, a to działka SM. SM z kolei ma wyznaczonych raptem kilka patroli, które się tym zajmują, bo reszta strażników jest od jeżdżenia/spacerowania beztrosko wśród nielegalnie zaparkowanych samochodów. Gdyby wszyscy stróże prawa reagowali od razu na nielegalnie zaparkowane samochody, słupki faktycznie stałyby się zbędne, ale w obecnej sytuacji są konieczne.

Cytuj:
Ale bezpośrednia dla mnie wada słupków to to, że zajmują chodnik, montuje się je 0,5 metra od krawężnika, gdzie często sam chodnik ma 1,5 m. Linie i słupki wyznaczają skrajnie, tyle że linie można pomalować na jezdni, a słupka na jezdni nie postawią, więc sterczy na chodniku.


Niestety, tak jest. W Brukseli też są takie wąziutkie chodniki ze słupkami w okolicach starówki. Inna sprawa, że zgodnie z polskim prawem chodnik przylegający bezpośrednio do jezdni powinien mieć min. 2,0m, właśnie ze względu na skrajnię. W zasadzie jedynym rozwiązaniem w tym względzie, do czasu zmiany mentalności strażników prawa i strażników strażników, czyli polityków, jest walczenie o stosowanie rozwiązań możliwie przyjaznych dla pieszych. W grę wchodzi zwężanie jezdni (np. w celu poszerzenia chodnika, wyznaczenia miejsc do parkowania wyraźnie poza nim lub ustawienia słupków poza nim - tu przykład z Francji: http://www.zm.org.pl/?a=pau-pyrenees2-1 ... jsca&img=6 - w Polsce trzeba by zapewne wyznaczyć strefę wyłączoną z ruchu w tym celu). Ciekawym pomysłem z Paryża jest osłupkowanie nie tylko minimalnego chodnika, ale też miejsc parkingowych od strony jezdni, by samochody musiały parkować na miejscach, aby nie zablokować sobie wyjazdu: http://www.zm.org.pl/?a=paris-108-2&wg=wg_miejsca&img=2 - dzięki temu w rzeczywistości piesi mają przez większość czasu do dyspozycji również przestrzeń manewrową samochodów, no ale to już rozwiązanie do szerokich pasów drogowych.

Pozytywnym przykładem z jednego ze zdjęć jest umocowanie znaku na łamanym słupie, aby nie blokował on chodnika - pokazuje to, że jakaś dobra wola ze strony drogowców jest.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr paź 23, 2013 6:44 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt mar 22, 2013 12:55
Posty: 260
Dane z artykułu, który przytoczyłeś w innym wątku:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... 19617.html

sugerują bezradność służb na wielką liczbę łamanego prawa - to może rzeczywiście uzasadniać stawianie słupków. Pytanie, jak miasto próbuje problem tej bezradności rozwiązać - słupki dalej uważam za rozwiązanie prowizoryczne i mam też wrażenie, że w wielu miejscach stoją po prostu bez sensu, jakby stawiane na siłę, jakby chciano upchać ich nadmiar (może w Warszawie jest inaczej).

W Bytomiu - skąd jestem - w zeszłym roku było referendum odwoławcze prezydenta. Podobno w ramach przedreferendalnej akcji ocieplania wizerunku administracji sugerowano SM, by nie wystawiała mandatów źle parkującym kierowcom. Jeśli tak było, to znaczy, że ukaranego kierowcę uważa się za bardziej "niebezpiecznego" wyborcę niż np. kilkudziesięciu pieszych, którym ten kierowca zawadził. Bycie ukaranym mandatem za złe parkowanie irytuje na pewno bardziej niż niedogodność przejścia, zastanawiam się, czy takie podejście nie wynika jednak z ogólnie lepszego traktowania kierowców niż pieszych.

_________________
Bytom Pieszy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi! :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr paź 23, 2013 9:26 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt paź 28, 2011 11:45
Posty: 103
bo w polsce jest przeświadczenie, że władza szkodzi obywatelowi a nie pomaga a pomaga tylko wtedy jeśli nic nie robi.

_________________
--
rowerem.info.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr paź 23, 2013 14:28 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
sansan napisał(a):
bo w polsce jest przeświadczenie, że władza szkodzi obywatelowi a nie pomaga a pomaga tylko wtedy jeśli nic nie robi.

W starych dobrych czasach w Anglii obywatel miał do czynienia z władzą państwową w dwóch przypadkach: gdy wstąpił do armii i gdy popełnił przestępstwo. :wink:

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr paź 23, 2013 18:09 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Ratnik napisał(a):
Podobno w ramach przedreferendalnej akcji ocieplania wizerunku administracji sugerowano SM, by nie wystawiała mandatów źle parkującym kierowcom.


Przynajmniej wiadomo, na kim wzorowała się w tym roku Warszawa :)

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL