Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: So sie 17, 2013 21:16 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt mar 22, 2013 12:55
Posty: 260
Cytuj:
Według danych policji w 2011 roku 80 proc. wypadków spowodowali zmotoryzowani. Tylko do 11 proc. doszło z winy pieszych
http://autokult.pl/2013/03/11/kierowcy-kontra-piesi-kto-czesciej-powoduje-wypadki

Natura tak ukształtowała człowieka, żeby jego refleks, prędkość poruszania, zwinność, twardość organizmu zapobiegały zderzeniom czy ich negatywnym skutkom. Naturalne znaczenie też mogłaby mieć gęstość zaludnienia na danej przestrzeni. Jaka powinna być? Pewnie przydałyby się tu obserwacje skupisk zwierząt. :)

Piesi powodują wypadki, gdy wpadają na siebie na ludnej ulicy, gdy tratują się w panice uciekając z zatłoczonych pomieszczeń.

Jak bardzo piesi a jak bardzo kierowcy powodują wypadki? Myślę, że obrazowo jest porównać te czynniki w osobnych sytuacjach: deptak i autostrada. Oczywiście, że przyczyną wypadków są samochody - po to zresztą ich konstruktorzy montują w nich klatki, zderzaki, pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne. Po to środowiska samochodów są pełne rozkazów; nakazów i zakazów. Twierdzenie, że piesi powodują wypadki opiera się na bardzo zrelatywizowanym poglądzie, subiektywnym, określonym z siedzenia kierowcy. Rozumiem, że kierowcy, któremu pieszy wejdzie przed maskę o zaledwie kilka metrów, bardzo trudno będzie powstrzymać auto przed potrąceniem, ale tutaj problemem jest raczej prędkość samochodu, jego niezdarność, no i refleks kierowcy, który dostosowany jest do prędkości pieszych (jako że kierowca to wszak człowiek - piechur z natury).

_________________
Bytom Pieszy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi! :)


Ostatnio edytowano Pn sie 19, 2013 21:49 przez Ratnik, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N sie 18, 2013 17:12 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 13:25
Posty: 164
Portal http://autokult.pl nie jest kompetentny. Celowo bądź przypadkiem wprowadza czytelników w błąd. Owszem, piesi spowodowali 11%, ale wszystkich wypadków drogowych, gdzie ucierpieli ludzie. Wypadków z pieszymi było w 2011 roku 11220, a piesi wg ststystyk spowodowali 4377 wypadków.
http://statystyka.policja.pl/portal/st/ ... oczne.html

Ciekawa analiza statystyk dot. wypadków z pieszymi jest tu http://strefapiesza.blox.pl/2013/06/Winic-ofiare.html

Proponuje poprawić tytuł tematu ;)

Cytuj:
"Piesi powodują wypadki, gdy wpadają na siebie na ludnej ulicy, gdy tratują się w panice uciekając z zatłoczonych pomieszczeń." Ratnik


To chyba pewna przesada - panika w zatłoczonych miejscach ma niezbyt wiele wspólnego z wypadkami drogowymi.

Gęstość zaludnienia zapewne ma wpływ na ilość wypadków drogowych, ale trudno tylko ją obwiniać - jest wiele istotnych zmiennych. Polska ma niemal 3 razy mniejszą gęstość zaludnienia niż Indie, a liczba ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców bardzo zbliżoną ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N sie 18, 2013 20:02 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt mar 22, 2013 12:55
Posty: 260
miroslavka napisał(a):
Portal http://autokult.pl nie jest kompetentny. Celowo bądź przypadkiem wprowadza czytelników w błąd. Owszem, piesi spowodowali 11%, ale wszystkich wypadków drogowych, gdzie ucierpieli ludzie. Wypadków z pieszymi było w 2011 roku 11220, a piesi wg ststystyk spowodowali 4377 wypadków.
http://statystyka.policja.pl/portal/st/ ... oczne.html

Ciekawa analiza statystyk dot. wypadków z pieszymi jest tu http://strefapiesza.blox.pl/2013/06/Winic-ofiare.html

Proponuje poprawić tytuł tematu ;)


Oczywiście zmienię, tylko trzeba ustalić prawdę.

Widzę w Google, że ten Twój link często przytaczano, ale niestety usunięto stronę, do której prowadził :/

Znalazłem jeszcze coś takiego:
Cytuj:
Piesi są sprawcą ok. 15 % wszystkich wypadków. Z uwagi na to, że przed skutkami zderzenia nie są w żaden sposób chronieni- stosunkowo wysoki jest odsetek śmiertelności (piesi- sprawcy wypadków stanowią ok. 20% wszystkich ofiar wypadków) na
http://prawo-na-drodze.wieszjak.pl/stlu ... szych.html




Cytuj:
Cytuj:
"Piesi powodują wypadki, gdy wpadają na siebie na ludnej ulicy, gdy tratują się w panice uciekając z zatłoczonych pomieszczeń." Ratnik


To chyba pewna przesada - panika w zatłoczonych miejscach ma niezbyt wiele wspólnego z wypadkami drogowymi.

Piszę o sytuacjach, w których człowiek poruszający się na nogach powoduje wypadki. :)
Jakie zagrożenie jest związane z tym sposobem poruszania się? Skoro uznaje się, że piesi powodują wypadki drogowe, to widocznie zagrożenie jakieś powinno być. Moim zdaniem jest bardzo niewielkie. Przyczyną wypadków jest niezdarność i zbyt wielka prędkość samochodów.

Co prawda chciałbym to w następnym temacie poruszyć, ale patrz... jakie zwierzęta w przyrodzie poruszają się 50km/h? Są to zwierzęta fauny otwartych przestrzeni; stepów, sawann, nieba. Miasto taką przestrzenią nie jest (stąd zresztą różne bariery, sygnalizacje świetlne itp.) 50km/h to za szybko w mieście.

Cytuj:
Gęstość zaludnienia zapewne ma wpływ na ilość wypadków drogowych, ale trudno tylko ją obwiniać - jest wiele istotnych zmiennych. Polska ma niemal 3 razy mniejszą gęstość zaludnienia niż Indie, a liczba ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców bardzo zbliżoną ;)


Chodziło mi o czynniki powodujące wypadki pieszych, co powoduje, że pieszych refleks nie wystarcza - jednym z powodów może być zatłoczenie okolicy. Po prostu próbuję spojrzeć na wypadki pieszych z perspektywy pieszych. (no może nie jasno się wyrażam) :)

To, co obecnie uznaje się za wypadki spowodowane przez pieszych, określone jest z perspektywy kierowcy. Niezdarność pojazdu uznaje się za coś oczywistego i wyklucza z czynników wypadkowych, zrzucając odpowiedzialność na pieszego, który powinien tę niezdarność przewidzieć i do niej się dostosować.

Ale niby czemu to pieszy ma się dostosowywać do niezdarności pojazdów? To kierowcy pojazd, on nim steruje, wie, że nie jest zwrotny, niech jedzie prędkością taką, żeby mógł się szybko zatrzymać.

W przyrodzie nie ma kodeksu ruchu a zwierzęta nieumyślnie się zderzają rzadko. Po prostu ich ruch dostosowany jest do otoczenia.

_________________
Bytom Pieszy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi! :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn sie 19, 2013 8:49 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 13:25
Posty: 164
Nie wiem, dlaczego ten link nie działa. Musisz wejść na stronę policji http://www.policja.pl/ , tam na samym dole jest słupek statystyka, ->ruch drogowy, otwiera się nowa karta. Wybierasz -> wypadki drogowe - raporty roczne. Tu masz szczegółowe statystyki od 2001 roku. Rzetelność ich opracowania, jak również danych na podstawie których były opracowane mogłaby być lepsza, lecz póki co jest to chyba jedyne źródło wiedzy o wypadkach drogowych w Polsce.

Wydaje mi się, że nie tylko refleks się liczy. Na pewno pieszy może mieś trudności z oceną prędkości pojazdów, może też być rozkojażony/nieświadomy - np wyjście zza przeszkody. Zauważ, że na pieszego mogą czyhać niebezpieczeństwa szczególnie jak się pochłonie czymś (np nadjeżdżający tramwaj itp.)
Po "nieostrożnym wejściu na jezdnię" (54%) To stanie lub leżenie na jezdni powoduje najwięcej ofiar śmiertelnych (17%). Przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym(13% zabitych). Do tego więcej śmierci powoduje poruszanie sie złą stroną drogi(10%) niż wejście na czerwonym świetle(5%).

I teraz należy się zastanowić, co będzie po zlikwidowaniu pojęcia "wtargnięcie" i po wprowadzeniu możliwości przejścia w dowolnym miejscu (nie mówięc już o rzetelnym dochodzeniu po wypadku)... Wszystko jest kwestią umowy. Czy piesi jeszce mogliby być sprawcami wypadków? Chyba tylko ewidentne próby samobójcze. Ciekawe, patrząc na kierunek zmian w PoRD, kiedy doczekamy się prawa przyjaznego pieszym. I kiedy doczekamy się infrastruktury dostosowanej do ruchu pieszych, gdy nowe inwestycje drogowe podporządkowane są ruchowi samochodowemu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn sie 19, 2013 22:16 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt mar 22, 2013 12:55
Posty: 260
miroslavka napisał(a):
Wydaje mi się, że nie tylko refleks się liczy. Na pewno pieszy może mieś trudności z oceną prędkości pojazdów, może też być rozkojażony/nieświadomy - np wyjście zza przeszkody. Zauważ, że na pieszego mogą czyhać niebezpieczeństwa szczególnie jak się pochłonie czymś (np nadjeżdżający tramwaj itp.)


Tak, dlatego uważam, że miasto nie jest dość otwartą i pustą przestrzenią na poruszanie się z prędkością 50km/h i to czymś, czego zwinność jest daleka od doskonałości.

miroslavka napisał(a):
I teraz należy się zastanowić, co będzie po zlikwidowaniu pojęcia "wtargnięcie" i po wprowadzeniu możliwości przejścia w dowolnym miejscu (nie mówięc już o rzetelnym dochodzeniu po wypadku)... Wszystko jest kwestią umowy. Czy piesi jeszce mogliby być sprawcami wypadków? Chyba tylko ewidentne próby samobójcze. Ciekawe, patrząc na kierunek zmian w PoRD, kiedy doczekamy się prawa przyjaznego pieszym. I kiedy doczekamy się infrastruktury dostosowanej do ruchu pieszych, gdy nowe inwestycje drogowe podporządkowane są ruchowi samochodowemu.


Prawo przyjazne pieszym, hmmm. A gdyby tak zrezygnować z praw pieszych? Zrezygnować z praw i obowiązków pieszych i w ogóle wykreślić pojęcie "pieszy" z kodeksu drogowego?

Przemieszczanie się na nogach jest jedynym naturalnym i oczywistym. Nie potrzebuje licencji. Nazywanie człowieka "pieszym" szereguje go wśród użytkowników ruchu, którzy swoje sposoby przemieszczania zawdzięczają przedmiotom, technice i licencjom. Klasyfikowanie człowieka w kodeksie jako pieszego jest więc trochę deprecjonujące.

Może wystarczyłby po prostu "człowiek"? Nie miałby praw ani obowiązków uczestnika ruchu. Żwawy przejazd w bliskiej odległości człowieka byłby klasyfikowany jako złamanie prawa, ale z tytułu powodowania zagrożenia zdrowia i życia a nie nieustąpienia pierwszeństwa.

_________________
Bytom Pieszy
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi! :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt sie 20, 2013 8:18 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Pt cze 14, 2013 7:25
Posty: 30
Ratnik napisał(a):
Prawo przyjazne pieszym, hmmm. A gdyby tak zrezygnować z praw pieszych? Zrezygnować z praw i obowiązków pieszych i w ogóle wykreślić pojęcie "pieszy" z kodeksu drogowego?

Przemieszczanie się na nogach jest jedynym naturalnym i oczywistym. Nie potrzebuje licencji. Nazywanie człowieka "pieszym" szereguje go wśród użytkowników ruchu, którzy swoje sposoby przemieszczania zawdzięczają przedmiotom, technice i licencjom. Klasyfikowanie człowieka w kodeksie jako pieszego jest więc trochę deprecjonujące.

Może wystarczyłby po prostu "człowiek"? Nie miałby praw ani obowiązków uczestnika ruchu. Żwawy przejazd w bliskiej odległości człowieka byłby klasyfikowany jako złamanie prawa, ale z tytułu powodowania zagrożenia zdrowia i życia a nie nieustąpienia pierwszeństwa.


Też nie lubię pojęcia "pieszy", bo ono sugeruje obcość (piesi to zawsze jacyś inni). Tymczasem nawet kierowca z przyrostem wiadomo czego do fotela samochodowego musi chociażby przejść na drugą stronę ulicy. Zawsze chcę mi się śmiać z policyjnego języka ("policja apeluje do pieszych o szczególną ostrożność").
Trudno jednak mi wyobrazić sobie brak regulacji w kodeksie drogowym dotyczących ruchu pieszego. Co nie zmienia faktu, że polski PoRD w stosunku do pieszych jest zanadto restrykcyjny (wystarczy porównać chociażby z Konwencją Wiedeńską o Ruchu Drogowym) i wymaga w tej materii zmiany.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL