Co w moim mniemaniu oznacza unifikację zachowań konsumpcyjnych, stylu życia.
Znamienne, że w artykule:
http://swiat.newsweek.pl/porozumienie-o ... 7,1,1.htmldziennikarz o opinię pyta Wolfganga Schneidera, wiceprezesa Ford Europe, który na przykładzie ceł na samochody wyjaśnia, jakie uproszczenia w handlu czekają UE i USA.
Europa jest bardziej miejska, socjalna, jej miasta ze średniowieczną zabudową są naturalnie piesze - łatwiej tu usuwać auta z miast. USA mają silnie wspieraną kulturę McDrive'ów. Obawiam się, że przy unifikacji stylów życia, wzajemnym wpływom ulegnie również kultura przemieszczania się, a usuwanie aut, żeby było u nas skuteczne, trzeba będzie przeprowadzać również z powiązanymi z nami Stanami - obawiam się, że mogę temu nie podołać