Te zamknięte kojarzą mi się ze wsiami PRL-u. Chroniły przed zimnem, wiatrem, ale dziś są zdewastowane bardziej, bo łatwo taki obiekt zamknięty na widok innych niszczyć.
Fajny temat!
Właśnie wczoraj sobie myślałem, że na tramwaje, autobusy czeka się u nas coraz dłużej i że przystanki to miejsca, gdzie ludzie spędzają czas, więc powinny być zadbane, wyglądać wyjątkowo ładnie. Tymczasem przystanki u nas wyglądają smętnie. Poza powszechną dewastacją, często z założenia brakuje na nich zwykłej ławki, zwykłego kawałka dachu. Poza tym perony najczęściej są wyłożone jakimiś płytami z odzysku, przejście przez torowiska to zwykła wydeptana ziemia, brak przejazdów dla wózków, no żal patrzeć. A jak wyremontowali dworzec tramwajowy, to z najtańszych materiałów, a przejście peronem to slalom między słupami trakcji, latarni, rozkładów jazdy itp.
Te montrealskie przystanki mają dużo miejsca; gdyby u nas takie huśtawki zrobić, to by dzieci wpadały do beemek.
Niby Ameryka taka samochodowa, a jednak. może Kanada jest inna.
P.S. Ale narzekam! Właśnie te pokazane przystanki mi się bardzo podobają!
_________________ Bytom PieszyDopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu fajnych ludzi!
|