Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 28, 2011 15:25 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
Monty B. Ike napisał(a):
http://www.darkroastedblend.com/2011/01/7-billion-discussing-overpopulation.html


Jeżeli to zdjęcie ma być głosem w dyskusji to jest średnio trafionym. Pokazujesz skutki złej myśli urbanistycznej, a nie zwiększania populacji. W końcu ja mogę łatwo odbić piłeczkę i wrzucić zdjęcie pierwszej lepszej wsi mazurskiej, która się wyludniła.
Pamiętam jak jakiś rok temu GW napisała podobnie głupi artykuł jak ten wokół, którego dzisiaj dyskutujemy. Wyliczono, że społeczeństwa, które mają dzieci są mniej ekologiczne, i podano jako najbardziej zatrważający przykład ilość pampersów. No i rozwiązanie to nie kupienie ekologicznych pieluch wielokrotnego użycia, które są teraz tanie jak barszcz tylko zmniejszanie dziecioróbstwa. Prawda, że logiczne? Przykłady można mnożyć.

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt sty 28, 2011 19:34 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
ajarmoniuk napisał(a):
Załóżmy, że jestem idiotą.Wytłumacz, czemu uważasz niską dzietność za zagrożenie.


Założenie przyjęte choć z pewnym bólem :). Napisałem dość długa odpowiedź, którą chciałem później jeszcze przejrzeć, więc zapisałem i oczywiście nigdzie się nie zapisała. Może warto usunąć ten przycisk z panelu edycji wiadomości? Zdenerwowało mnie to i najchętniej napisałbym: "Odsyłam do podręcznika z geografii z wyższych klas podstawówki"

Po pierwsze nie uważam, że niska dzietność w ogóle jest zagrożeniem. Poziom dzietności gdzieś tam jest mi zupełnie obojętne, choć np. władzom UE już nie koniecznie. Jak wytłumaczyć dotowanie przez nich z moich podatków akcji przymusowej aborcji w Chinach. Dlaczego na Chinkach a jeszcze bardziej Tybetankach, które zajdą w II ciąże i nie udało im się tego ukryć, są wykonywane siłowe aborcje. Przypominam, że i z moich i z Twoich podatków. Średniowiecze to wieki ciemne? Teraz mamy czas oświecenia? Dobre. Ale to tylko dygresja.

Zupełnie mnie nie interesuje dzietność na poziomie 1,3 w Niemczech przy jednoczesnej 8 Niemek tureckiego pochodzenia. Są sami sobie winni. Natomiast naukowo udowodnione jest, że dla utrzymania danej kultury konieczna jest dzietność na poziomie 2,1. Mamy 1,6 i to uważam za duży problem. Po co mi nasza kultura? Muszę odpowiadać na każde pytanie? Niektóre są tak podstawowe jak oddychanie. W naszej kulturze czuję się najlepiej. Tylko jeden warunek. To co dookoła widzicie to nie do końca jest nasza kultura. W społeczeństwie nie ma specjalnych sfer do rozwijania jej a co gorsza tak jest z różnymi nasileniami od 70 lat. W szkole większy nacisk kładzie się na historię starożytnej Grecji, Egiptu, Rzymu czy nawet Azteków czy Inków niż na ostatnie 100 lat naszej, które przecież są konieczne dla zrozumienia tego co teraz. A dzisiaj w modzie jest wszystko co jest offowe i alternatywne, wobec czego niezależne? Mediów, establishmentu? Jasne. Żal mi ludzi, którzy się tym zachwycają, bo to znaczy, że całe życie mielili i będą mielić papkę raz lepiej, a raz trochę gorzej zapakowaną. Galeria. Miejsce gdzie kupuję się stringi za 99zł lub ogląda obieranie ziemniaków.

W dzisiejszych czasach w celu wykończenia państwa konkurencyjnego oprócz prowadzenia wojen przez działania zbrojne stosuje się wiele zabiegów o charakterze socjologicznym. Trwa to znacznie dłużej, ale jest o wiele bardziej skuteczne. Jak widać na podstawie XX lecia wojennego gospodarkę jest bardzo łatwo odbudować. Jeszcze 10 lat, a bylibyśmy w ścisłej europejskiej czołówce. (W czasie rozbiorów istniała cała rzesza organizacji polskich, których zadaniem było wychowywać społeczeństwo i przygotowywać na dzień odzyskania niepodległości. Ciągłość państwa została przerwana na bardzo długo, ale ciągłość kulturalna nie. Ktoś to dobrze opisał, że było to ziarno przez 123 lata przygotowywane i pielęgnowane po to, żeby skoro tylko będzie miało warunki do kiełkowania wykiełkowało momentalnie). Dużo trudniej, natomiast, jest odbudować społeczeństwo, bo to nie mechanizm. Dlatego różnymi działaniami zmniejsza się siłę społeczeństwa poprzez osłabianie jednostek. Nie przypadkowy, choćby, jest wyższy poziom alkoholizmu w Polsce i innych krajach bloku radzieckiego. Wieloletnie działanie wielu okupantów. Metody bardzo stare, bo stosowane jeszcze w starożytności a dość dobrze przyswojone przez oba totalitaryzmy, a zwłaszcza bolszewicki. Na wszelki wypadek przypomnę gdzie i przez kogo została na świecie pierwszy raz wprowadzona aborcja na życzenie: Tereny okupowanej Polski z najwyższego rozkazu Hitlera. No i wreszcie jakie mamy teraz organizacje, które budują siłę społeczeństwa. Z całym szacunkiem dla ZM, ale nie jest(-eśmy) takową.

Wyszedł mi ładny felieton, a miałem odpowiedzieć na pytania, jak rozumiem, o skutki wprost namacalne.
- o problemach emerytalnych premier już nakłamał,
- konieczność obsługi społeczeństwa starzejącego się (dziadek nie odśnieży sobie i nie przyniesie emerytury z poczty itd) , jeżeli ta obsługa będzie zewnętrzna to będzie to drenaż ekonomiczny państwa (o ile w silnych gospodarkach nie jest to tak znaczące to w naszej już jest to dość groźne),
- itp, itd dopiszę coś jeszcze, teraz muszę kończyć.

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N sty 30, 2011 13:25 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
velogustlik napisał(a):
Olku. Czemu miało służyć zamieszczenie tak miernego artykułu na forum? Jest nawet średnio związany z jakąkolwiek myślą "ekologiczną". Gdybym się nie napocił to poprosiłbym o jego usunięcie.


Po pierwsze, to jest wolna strefa i można tutaj pisać też o rzeczach luźno związanych z ekologią. Ile można gadać o rowerach, ciuchciach i butelkach zwrotnych? ;-)

Po drugie, związek z ekologią jest taki, że ślad ekologiczny jest iloczynem śladu jednostki i liczby jednostek. Nieco sprawę upraszczając: gdyby było nas 10 mln, to ruch samochodowy czy spożycie mięsa w ogóle nie byłyby problemami ekologicznymi (oczywiście wciąż mogłyby być problemami społecznymi, zdrowotnymi czy etycznymi). Z drugiej strony, jeżeli będzie nas 100 mln, to nawet masowa przesiadka na rowery i stricte wegańska dieta nie uchroni nas przed degradacją środowiska.

W Polsce akurat obecnie większym problemem jest ślad jednostki, ale to nie znaczy że nie możemy podyskutować o sensie dalszego dogęszczania Polski.

Cytuj:
Punkt kulminacyjny (pewnie jakieś 10mld) osiągniemy w okolicy 2050.


I to jest o wiele za dużo, chyba że zaczniemy równać ostro w dół, miska ryżu dziennie, 2 m2 mieszkania/osobę i transport wyłącznie pieszy.

Do tego dochodzi pytanie, co potem? Czy w 2050 r. nastąpi magiczne pstryk i już nie będziemy się musieli martwić niską dzietnością? Czy wzrośnie umieralność?

velogustlik napisał(a):
A skutki niskiej dzietności to akurat widać np. w Niemczech czy Francji.


Sorry, ale 100x bardziej wolę mieć takie problemy jak Niemcy niż takie problemy jak Indie. Byłem i tu i tam i mam porównanie.

velogustlik napisał(a):
Mocniaku to jakieś mgliste domysły. Nie mogę znaleźć/nie chce mi się szukać, danych dla lat 50, żeby obalić, że wtedy rozmnażaliśmy się na potęgę.


Dane są w linku, który sam podałeś.

Po wojnie było nas 24 mln. Od tego czasu do lat 80-tych systematycznie przyrastało ok. 1% rocznie. W latach 90-tych wyhamowaliśmy i trzymamy się na stałym poziomie ok. 38 mln osób.

Sama dzietność to tylko część prawdy, bo jednocześnie spadają wskaźniki zgonów. Utrzymywanie dzietności na stałym poziomie przy jednoczesnym wydłużaniu długości życia (w tym np. 10-krotny spadek umieralności niemowląt) to dobra recepta na przeludnienie.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn sty 31, 2011 22:21 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
olek napisał(a):
W Polsce akurat obecnie większym problemem jest ślad jednostki, ale to nie znaczy że nie możemy podyskutować o sensie dalszego dogęszczania Polski.;-)


Możemy o tym rozmawiać i całe życie pod warunkiem, że zauważysz, że takie zagęszczanie w Polsce nie następuje, co staram się jak chłopu na rowie zobrazować czerwoną strzałeczką na wikipedii. Spadek nie równa się zwiększanie zagęszczenia, ale jego zmniejszenie. Nie można prowadzić dyskusji, jeżeli ktoś podważa aksjomaty matematyki. Zatem dalszy sens dogęszczania nie ma sensu, zwłaszcza, że nie występuje. Miejmy to już za sobą :P.
Cytuj:
Sorry, ale 100x bardziej wolę mieć takie problemy jak Niemcy niż takie problemy jak Indie. Byłem i tu i tam i mam porównanie.


Ja chyba wolałbym być w skórze Indianina :lol: niż Niemca. Może się mylę, ale wydaje mi się, że pomiędzy wszystkimi społecznościami w Indiach są mniejsze różnice kulturowe niż między Niemcami i Turkami. Choć jeżeli poznałeś to z bliska, to pewnie znajdziesz jakiś casus choćby wynikający z podziałów kastowych.

olek napisał(a):
Sama dzietność to tylko część prawdy, bo jednocześnie spadają wskaźniki zgonów. Utrzymywanie dzietności na stałym poziomie przy jednoczesnym wydłużaniu długości życia (w tym np. 10-krotny spadek umieralności niemowląt) to dobra recepta na przeludnienie.


Masz oczywiście rację, ale nie widzisz, że wypadkowa tego i pseudopolityki prorodzinnej jest w naszym kraju UJEMNA :).
Jeżeli mielibyśmy kłopot z przeludnieniem to pierwsze co bym wprowadził to np. zakaz in vitro. Po co nam dzieci, które już na starcie są dużo słabsze niż statystyczne i do tego często cierpiące na różne choroby przez całe życie. PKB może i rośnie, ale nie wiem czy dzięki temu gospodarka rozwija się. Rozumiem, że także wg Ciebie nie powinno być dotowane z budżetu?

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn sty 31, 2011 22:58 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
velogustlik napisał(a):
Jeżeli mielibyśmy kłopot z przeludnieniem to pierwsze co bym wprowadził to np. zakaz in vitro.
To jest ulubiony temat różnych teologów i im podobnych. Procentowo ma się to do przeludnienia tak, jak wpływ długości paznokci pasażerów na przeciążenie szalupy.

velogustlik napisał(a):
Po co nam dzieci, które już na starcie są dużo słabsze niż statystyczne i do tego często cierpiące na różne choroby przez całe życie.
To też jest aksjomat bardziej natury teologicznej, niż medycznej. Znam kilka egzemplarzy powstałych dzięki tej metodzie i są wyjątkowo zdrowe i energiczne (oczywiście nie można w tym przypadku mówić o reprezentatywnej próbie statystycznej, ale, gdyby tak było, jak twierdzą przeciwnicy, przynajmniej jedno na te trzy czy cztery powinno byc chorowite.)

Oczywiście można twierdzić, że są to dzieci z zamożnych rodzin, których rodziców było stać na wyjazd do Szwajcarii czy Szwecji w celu przeprowadzenia in vitro, w związku z czym footprint takiego dziecka juz na starcie jest znacznie większy, niż dziecka z rodziny ubogiej czy średniozamożnej. Tylko że takie dywagacje, rozwijane liniowo, prowadzą do dosyć niemiłych konkluzji (do których doszedł już Towarzysz Kim Dzong Il :mrgreen: ).
Chociaz sąsiad znajomych, ankoholik na zasiłku, pozostawia też niezły footprint w środowisku... (patrz demot)
Obrazek

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lut 02, 2011 7:30 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
velogustlik napisał(a):
Możemy o tym rozmawiać i całe życie pod warunkiem, że zauważysz, że takie zagęszczanie w Polsce nie następuje, co staram się jak chłopu na rowie zobrazować czerwoną strzałeczką na wikipedii.


Jeśli zwiększymy liczbę urodzin, to nastąpi, bo obecnie utrzymujemy stały poziom liczby mieszkańców, i to przy z reguły ujemnym bilansie migracji.

Cytuj:
Ja chyba wolałbym być w skórze Indianina :lol: niż Niemca.


Każdemu jego porno.

Cytuj:
Masz oczywiście rację, ale nie widzisz, że wypadkowa tego i pseudopolityki prorodzinnej jest w naszym kraju UJEMNA :).


Nie widzę. A gdzie Ty widzisz ten dramatyczny spadek?

Obrazek

Poza tym po 40 latach pracowitego rozmnażania się, trochę trendu odwrotnego by nam nie zaszkodziło.

Przeludnienie to nie kwestia wzrostu czy spadku, tylko stosunku liczby ludności do zasobów naturalnych danego obszaru. Obecnie mamy gęstość zaludnienia 3x powyżej średniej światowej i ślad ekologiczny przekraczający powierzchnię Polski bodajże 2,5x. Oczywiście, można go zredukować przez ekologiczny styl życia, ale jednocześnie spora część kraju wciąż żyje dość biednie i raczej zwiększy niż zmniejszy konsumpcję.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lut 02, 2011 8:56 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
olek napisał(a):
Jeśli zwiększymy liczbę urodzin, to nastąpi, bo obecnie utrzymujemy stały poziom liczby mieszkańców, i to przy z reguły ujemnym bilansie migracji.


Ale nie zwiększymy. Nie ma najmniejszego powodu, żeby martwić się jej skokiem. Wątpię też, żeby był na tyle nagły, żeby miał wpływ na sytuację społeczną, gospodarczą czy jakąkolwiek inną. Ekologiczną także. Słowem, naprawdę nie ma się czym martwić.


Cytuj:
Masz oczywiście rację, ale nie widzisz, że wypadkowa tego i pseudopolityki prorodzinnej jest w naszym kraju UJEMNA :).
olek napisał(a):
Nie widzę.


No to na to ja już nie mogę poradzić.

Cytuj:
A gdzie Ty widzisz ten dramatyczny spadek?


Nigdzie nie powiedziałem, że jest dramatyczny, a jedynie przedstawiłem go jako kontrargument dla "apokaliptycznych" wizji przeludnienia Polski.


olek napisał(a):
Poza tym po 40 latach pracowitego rozmnażania się, trochę trendu odwrotnego by nam nie zaszkodziło.


Też mi praca :P. Zauważ, że dopiero w latach 70 doszliśmy do liczby ludności z przed wojny. Wytłumacz jakie widzisz spadku skutki pozytywne. Myślę o pozaekologicznych, no bo tu nie ma dyskusji.

olek napisał(a):
Przeludnienie to nie kwestia wzrostu czy spadku, tylko stosunku liczby ludności do zasobów naturalnych danego obszaru. Obecnie mamy gęstość zaludnienia 3x powyżej średniej światowej i ślad ekologiczny przekraczający powierzchnię Polski bodajże 2,5x. Oczywiście, można go zredukować przez ekologiczny styl życia, ale jednocześnie spora część kraju wciąż żyje dość biednie i raczej zwiększy niż zmniejszy konsumpcję.


I tu się zgadzamy. Poza dużymi ośrodkami miejskimi konsumpcja jest zapewne na poziomie, której powierzchnia naszego kraju byłaby w stanie sprostać. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że odjęcie samej Warszawy dałoby już taki efekt.
No to zadam pytanie kontrolne. Uważasz, że konkretne środki finansowe (załóżmy, że mamy 100 mln zł) powinny być przeznaczone na wspomaganie procesów proekologicznych czy na zmniejszenie ludności kraju?

Przypomniał mi się na koniec przykład Austrii. Czytałem średnio profesjonalny artykuł na ten temat, więc jeżeli coś przekręcę to poprawcie. Za kilkanaście lat cały kraj ma być samowystarczalny energetycznie. Co więcej nie ma to być zagwarantowane zwiększaniem mocy energetycznej poprzez budowę kolejnych elektrowni (jądrowych jak u nas), ale poprzez zmniejszenie zużycia energii. Chyba nigdzie w Europie państwo nie wspiera tak budownictwa pasywnego i niskoenergetycznego. Także w budownictwie wielorodzinnym i przemysłowym itd. Co więcej sam Wiedeń walczy z suburbanizacją wg mnie dość dobrą metodą, bo zamierza wyremontować wszystkie budynki komunalne.
IMHO to jest metoda, a nie straszenie przeludnieniem. U nas działania proekologiczne wynika ze świadomości jednostek, a nie wieloletniej działalności edukacyjnej i finansowej państwa. Widocznie komuś to się opłaca.

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lut 02, 2011 9:40 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Cytuj:
Zauważ, że dopiero w latach 70 doszliśmy do liczby ludności z przed wojny.


Sorry, że ja tylko w tej sprawie, ale wtedy Polska była ciut (o 70 tys. km. kw., czyli o 1/5) większa.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr lut 02, 2011 9:48 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Tak przy okazji a propos Indii. Czy to efekt przeludnienia:

Cytuj:
18 osób zginęło, jadąc na dachu pociągu
wg, PAP2011-02-02, ostatnia aktualizacja 33 minuty temu .- Osiemnaście osób zginęło, jadąc na dachu przeładowanego pociągu w północnych Indiach. Ludzie uderzyli w nisko zawieszony wiadukt - poinformowała w środę indyjska policja.
Ofiary śmiertelne to ludzie, którzy mieli starać się o pracę w indyjskich siłach paramilitarnych. O 461 etatów w Bareilly, około 115 km na południowy zachód od Lakhnau, stolicy stanu Uttar Pradeś, ubiegało się aż 200 tysięcy ludzi. Jednak decyzję o rekrutacji przesunięto.

Rozwścieczony tłum spalił pięć autobusów i stację benzynową podczas protestów w mieście - poinformował przedstawiciel policji.
Następnie rozczarowani ludzie tłoczyli się w pociągach, żeby wrócić do domu. Ci, którym nie udało się dostać do wagonów, wchodzili na dach.

Czternaście osób zginęło na miejscu w wyniku uderzenia w nisko zawieszony wiadukt. Czterech zmarło w nocy z wtorku na środę w szpitalu. Dziewięć osób pozostało w szpitalu.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lut 07, 2011 9:11 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 19, 2010 14:05
Posty: 694
Lokalizacja: Warszawa, daleko za Wawrem
UN 'concerned' by world population growth trends - BBC News

Cytuj:
The world population growth rate must slow down significantly to avoid reaching unsustainable levels, says a new UN report.

To have a reasonable chance of stabilising world population, fertility must drop to below "replacement level".

It must then be maintained at that level for an extended period, says the report.

This replacement level is the fertility level at which a population replaces itself from one generation to the next.

The world population is already poised to reach 7 billion later this year and this figure potentially could double to 14 billion by 2100 if action is not taken.
Continue reading the main story
“Start Quote

Even countries with intermediate fertility need to reduce it to replacement level or below if they wish to avoid reaching unsustainable population levels”

End Quote Hania Zlotnik Director, UN Population Division

This is of particular concern for the least developed countries worldwide, which are growing at the fastest rate and are already the most vulnerable to famine.

The UN Population Division have produced six projections of potential future population change based on different changes to fertility level and other factors.

In the medium scenario, world population peaks at 9.4 billion in 2070 and then starts to decline.

However for this to happen, fertility needs to decline significantly in most developing countries.

No guarantee

In recent years, there has been widespread acceptance of the medium scenario as almost a certainty.

However Hania Zlotnik, the Director of the UN Population Division says there is "no guarantee that this scenario will become a reality because high-fertility countries may not reduce their fertility fast enough and countries with intermediate fertility levels may see them stagnate above replacement level".

"Even countries with intermediate fertility need to reduce it to replacement level or below if they wish to avert continuous population increases to unsustainable levels."

The high and low projections reveal how even relatively small deviations from replacement-level fertility can lead to dramatic changes in the size of the world population.

The high scenario, where fertility remains mostly between 2.2 and 2.3 children per woman, would lead to a world population of nearly 30 billion in 2300.

The report says that "even with significant fertility reductions, Africa's population will likely increase by 150% by 2100 and many of its countries will see their populations increase four-fold or more".

It warns that although the reduction of fertility may be inevitable, considerable effort over the next few decades is required to make it a reality.

The "World Demographic Trends" report has been released by the UN Population Division today ahead of the UN Commission on Population and Development.

_________________
Ważne jest dokąd zmierzamy, a nie jak szybko.

"... we humans tend to screw up everything that's good enough as it is...or everything that we're attracted to, we love to go and defile it." - Chris Cornell


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL