zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

Psy kontra dzika zwierzyna
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=4&t=133
Strona 1 z 1

Autor:  jack [ Śr mar 21, 2007 8:17 ]
Tytuł:  Psy kontra dzika zwierzyna

Umieszczam tutaj, ponieważ problem psów dotyczy każdego lasu w i pod W-wą. (vide http://www.zm.org.pl/?a=os_na_bielanach , http://www.zm.org.pl/?a=las_dla_roweru )

za http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_1.html

Zastrzelił psa na spacerze

Myśliwy zabił rocznego wilczura, który był z właścicielką na łące. - Pies gonił sarnę. Trzeba było go zastrzelić - oznajmił. Związek Łowiecki broni swojego kolegi. Sprawę bada policja

Magda Lange-Ostrowska mieszka w Zalesiu Górnym. Często spacerowała z psami po pobliskich łąkach. Tak było też w ostatnią niedzielę.

Niedziela

Pani Magda szła z kundlem Gracją i wilczurem Orsonem ścieżką rowerową z Zalesia do Ustanowa.

-Bawiłam się z psami. Orson pobiegł do rowu przecinającego łąkę, by napić się wody. Wtedy usłyszałam strzał -opowiada.

Kobieta ruszyła wzdłuż rowu. Zobaczyła ciemny kształt i przeżyła szok. - Mój Orson w kałuży krwi - mówi. -Zlasu wyszedł człowiek ze strzelbą na ramieniu. Powiedział, że pies był kłusujący, więc trzeba było go zastrzelić -opowiada.

Z łąki do ścieżki rowerowej jest 100 metrów. Do najbliższego domu 160. To ważne, bo ustawa o ochronie zwierząt, która zezwala strzelać do zdziczałych psów, ściśle definiuje warunki, które pozwalają myśliwemu na zabicie psa: zwierzę musi być 200 metrów od zabudowań mieszkalnych, myśliwy musi mieć upoważnienie na jego zabicie wydane przez koło łowieckie, pies powinien być bez opieki i wykazywać oznaki zdziczenia oraz stanowić zagrożenie dla dzikich zwierząt.

Poniedziałek

Idziemy na rozległą łąkę, gdzie zginął Orson. Na miejscu są policjanci. Magda Lange-Ostrowska powiadomiła ich o popełnieniu przestępstwa. Potem przyjeżdżają technicy kryminalni. Robią zdjęcia Orsona, którego właścicielka zostawiła na miejscu zdarzenia.

Magda Lange-Ostrowska pokazuje nam komentarz z dziennika myśliwych www.lowiecki.pl: "Wystarczy jeden tylko przypadek nierozważnego użycia broni przez myśliwego przeciwko psom (...), który prasa i inne media rozdmuchają, a parlamentarzyści wrócą do poprzedniego stanu prawnego. (Do 30 września 2002 r. nie można było odstrzeliwać zdziczałych zwierząt). Dlatego wykażmy się dojrzałością i nie dopuśćmy do złamania zasad przy odstrzale zdziczałych psów".

- Właśnie dlatego będę skarżyć tego myśliwego, by udowodnić, że sprawa Orsona to jest ten "jeden tylko przypadek nierozważnego użycia broni przez myśliwego" - mówi Magda Lange-Ostrowska.

Co dalej?

Krzysztof Szklarski z Polskiego Związku Łowieckiego broni myśliwego: -Ustawa o ochronie zwierząt mówi, kiedy myśliwy może strzelić do psa. Jeśli któryś z warunków nie zostanie spełniony, wówczas myśliwemu grozi sprawa karna i sąd koleżeński. Można go upomnieć, dać naganę, zawiesić czy wymierzyć "karę śmierci" - tak określamy wyrzucenie ze związku.

Daria Malinowska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przypomina: -Ustawa o ochronie zwierząt mówi, że zabicie psa to przestępstwo. Pozwala jednak na odstrzelenie dzikich psów na terenie łowieckim. To sprzeczne zapisy -zauważa.

Czesław Leicht, szef komendy powiatowej w Piasecznie: - Myśliwy powiedział, że były wszystkie przesłanki do zabicia psa, bo był bez opieki na terenach łowieckich, wyglądał na zdziczałego i gonił sarnę. Wszystko to wyjaśniamy.

JANINA BLIKOWSKA, ROBERT RYBARCZYK

Autor:  ragozd [ Cz mar 22, 2007 12:40 ]
Tytuł: 

a jak mysliwy okresli roznice w wygladzie psa zdziczalego od niezdziczalego? Ciekaw jestem tej definicji

Autor:  Melania [ Cz mar 22, 2007 13:05 ]
Tytuł: 

Słyszałam, że jak się psu zawiąże czerwoną szmatkę na szyi to myśliwi nie strzelają.
Ale nie mam pojęcia czy to prawda...

Autor:  Raffi [ Cz mar 22, 2007 13:39 ]
Tytuł: 

ragozd napisał(a):
a jak mysliwy okresli roznice w wygladzie psa zdziczalego od niezdziczalego? Ciekaw jestem tej definicji


Definicji pewnie nie ma, ale u zdziczałego psa nie spodziewałbym się np smyczy, kagańca, obroży/uprzęży, czystej sierści, czy, jak tu już wspomniano, czystej przepaski (husty) na szyi.

Autor:  Julka [ N mar 25, 2007 10:59 ]
Tytuł: 

Zdziczalego psa chyba nie jest trudno rozpoznac. Ale jak z daleka rozroznic zdziczalego mysliwego?

Autor:  ragozd [ Pt mar 30, 2007 13:43 ]
Tytuł: 

czy mysliwi maja testy na daltonizm?
Dawno temu mysliwy zastrzelil koledze psa. Psa widzial kolege nie (krzaki) - stal metr od lini strzalu ...
Co by sie nie zrobilo, decydujace znaczenie ma tu tylko i wylacznie zla wola ...

Raffi - pies po kapieli w rzece/jeziorze spelnia wszystkie twe definicje zdziczalego psa ...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/