zm.org.pl
http://forum.zm.org.pl/

[pr] Łatwiej wyrzucić do lasu
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=297
Strona 1 z 1

Autor:  jack [ Cz maja 17, 2007 6:28 ]
Tytuł:  [pr] Łatwiej wyrzucić do lasu

Nie wszyscy podpisali umowę na wywóz śmieci
Łatwiej wyrzucić do lasu


Niemal dwa tysiące zgłoszeń o dzikich wysypiskach śmieci dostali strażnicy od początku roku. Tymczasem w stolicy tylko połowa właścicieli domów jednorodzinnych podpisała umowę na wywóz odpadów

Plastikowe worki, stare opakowania, makulaturę, a nawet elementy wyposażenia łazienki można znaleźć na dzikich wysypiskach na Młocinach.

- Nie możemy sobie poradzić z mieszkańcami, którzy w ten sposób pozbywają się śmieci - mówi Ilona Soja-Kozłowska, radna Bielan. - Właściciele domków, którzy nie mają podpisanej umowy na wywóz odpadów, wyrzucają je do lasu i na okoliczne łąki.

Rozrzucone worki ze śmieciami leżą m.in. na przedłużeniu ulicy Michaliny Jagiellonki. -W pobliżu stoją piękne wille, a dookoła jest regularny śmietnik -mówi radna.

Podobnie jest przy skrzyżowaniu ulic Dankowickiej i Jamki oraz na końcu ul. Żubrowej.

- Rozdajemy ulotki i foldery przypominające o obowiązku podpisania umowy na wywóz śmieci i nie przynosi to żadnego skutku -podkreśla Kozłowska.

Informacje o nielegalnych wysypiskach trafiają do Wydziału Ochrony Środowiska.

- Staramy się sprzątać odpady, ale natychmiast pojawiają się w innym miejscu -mówi naczelnik wydziału Mirosława Włodek.

- Sposobem na zmniejszenie skali tego problemu jest sprawdzanie, czy właściciele nieruchomości podpisali umowę na selektywny odbiór odpadów - twierdzi Andrzej Kiryluk, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska dzielnicy Białołęka.

Warszawiaków zobowiązuje do tego miejski regulamin utrzymania czystości i porządku, który wszedł w życie na początku września zeszłego roku. Maksymalny koszt odbioru posegregowanych odpadów w worku o pojemności 120 litrów wynosi 9zł.

Straż Miejska i inspektorzy Zarządu Oczyszczania Miasta kontrolują, czy właściciele i zarządcy nieruchomości zawarli takie umowy. Według danych stołecznego Biura Ochrony Środowiska podpisało je zaledwie 45 -50 proc. prywatnych właścicieli. Osobom, które nie dostosowały się do przepisów, grozi kara od20 do 500 zł. Od początku marca Straż Miejska wystawiła ponad 80 mandatów.

Anna Budyńska

za http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_8.html

----------
A przy okazji mały reply:
http://www.zm.org.pl/?a=os_na_bielanach
http://www.zm.org.pl/?a=prozy
http://www.zm.org.pl/?a=prozy-wysyp

Autor:  R2D2 [ Pn cze 04, 2007 20:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Straż Miejska i inspektorzy Zarządu Oczyszczania Miasta kontrolują, czy właściciele i zarządcy nieruchomości zawarli takie umowy. Według danych stołecznego Biura Ochrony Środowiska podpisało je zaledwie 45 -50 proc. prywatnych właścicieli. Osobom, które nie dostosowały się do przepisów, grozi kara od20 do 500 zł. Od początku marca Straż Miejska wystawiła ponad 80 mandatów


80 mandatów, 45-50% ludzi nie ma umów - czyli SM od początku marca skontrolowała 160 domów - narobli się....
Swoją drogą 20 zł to straszny mandat - mniej niż wymiesięczny wywóz śmieci - mandat się opłaca!

Autor:  Stary Trampek [ Wt maja 12, 2009 10:20 ]
Tytuł:  Re: [pr] Łatwiej wyrzucić do lasu

Cytuj:
W lesie jak na wysypisku śmieci
Dominika Olszewska
2009-05-08, ostatnia aktualizacja 2009-05-08 00:31
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,67305,6583822,W_lesie_jak_na_wysypisku_smieci.html

Przeszło jedna piąta warszawskich posesji nie podpisała obowiązkowych umów na wywóz śmieci. Tysiące worków wypchanych pustymi butelkami, puszkami czy papierami ląduje w lasach.

- Każdego dnia do lasów zwożone są góry śmieci. Ludzie czują się bezkarni - alarmuje Beata Zeller z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Aby pokazać skalę problemu, leśnicy zorganizowali wczoraj konferencję wyjazdową w lesie pod Celestynowem. W trakcie godzinnego spaceru natknęliśmy się na kilkadziesiąt stert odpadów. Było w na nich prawie wszystko: stare telewizory, opony, wraki aut, puszki po piwie, stosy papierów, nawet połamane krzesło obrotowe.

Mazowsze ma 356 tys. ha lasów, w tym 184 ha państwowych. Tylko w tych drugich w ub.r. zebrano ponad 7 tys. ton śmieci. Ich wywóz i utylizacja kosztowały 1,2 mln zł. W Warszawie na sprzątanie 7 tys. hektarów lasów miasto wydało w ub.r. 500 tys. zł. W tym roku ta kwota sięgnie 800 tys. zł.

- Firmy remontowe stale zwożą do lasów gruz, resztki paneli, puszki po farbie. Ale śmiecą również zwykli ludzie. Zamiast płacić za wywóz odpadów, podrzucają nam całe bagażniki wypchanych worków - żali się leśniczy Artur Dawidziuk z nadleśnictwa Celestynów.

- Z każdym rokiem jest coraz gorzej. Gdybyśmy przestali sprzątać lasy tylko na kilka miesięcy, utonęłyby w śmieciach - dodaje Karol Podgórski, szef Lasów Miejskich Warszawy.

Każdy właściciel mieszkania lub domu jednorodzinnego ma obowiązek podpisać umowę z firmą wywożącą śmieci. Dla przeciętnej rodziny to wydatek kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Sęk w tym, że wielu warszawiaków tego obowiązku nie respektuje. Z danych ratusza wynika, że stosownych umów nie ma aż 20 proc. warszawskich nieruchomości, czyli ponad 19 tys. domów i mieszkań. - To bandziory niszczące środowisko. Na dodatek są całkowicie bezkarni. Nie podpisują umów, wywożą śmieci do lasu, nikt ich nie ściga. To demoralizujące - denerwuje się Dominik Dobrowolski z fundacji Nasza Ziemia, która prowadzi kampanię "Sprzątanie świata".

Kary za brak umowy śmieciowej oraz za zaśmiecanie lasów są bardzo niskie. Mandaty wahają się od 200 do 500 zł. A statystyki mówią same za siebie: przez cały 2008 r. straż miejska na zlecenie miasta przeprowadziła 667 kontroli w warszawskich domach. - Z tego 91 osób ukarano mandatami. W 13 przypadkach wnioskowaliśmy o przekazanie sprawy do sądu grodzkiego - mówi Marek Kulasza z wydziału prasowego straży miejskiej.

Podobnie wygląda sprawa wyrzucania śmieci w lasach: w ub.r. straż leśna wlepiła tylko 86 takich mandatów, w sumie na 16 tys. zł.

- Umów najczęściej nie podpisują działkowcy i mieszkańcy domów jednorodzinnych. W 2008 r. w naszej dzielnicy wydaliśmy na sprzątanie lasów ponad 150 tys. zł - mówi Kacper Pietrusiński, wiceburmistrz Bielan.

W Wawrze od podpisania umów na wywóz śmieci miga się ok. 2 tys. właścicieli nieruchomości, na Bemowie ponad 100. - To są tony odpadów, które lądują na terenie dzielnicy. Chcemy, by do końca roku wszyscy takie umowy mieli - deklaruje Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa.

Dominik Dobrowolski: - Rozwiązanie jest banalnie proste: trzeba tak zmienić prawo, by można było wlepiać wysokie mandaty. A miasto musi wreszcie dopilnować, by każdy lokator był nękany przez straż miejską tak długo, aż umowę podpisze.


Polecam też pierwszy wpis na forum. Nie bardzo umiem ocenić jego zawartość merytoryczną, ale robi wrażenie, że to ktoś, kto się zna na rzeczy.

Autor:  Bisette [ Śr maja 04, 2011 8:32 ]
Tytuł:  śmieci na Kabatach - okolce Perkalowej

Wracając w piątek po pracy do domu przez Kabaty, zauważyłam śmieci - https://picasaweb.google.com/silefica/P ... JK60JyOag#

Nawet nie byłam zła, nie byłam wściekła. Po prostu zrobiło mi się strasznie smutno. I wstyd.
Jestem przekonana, że gdyby przejrzeć te śmieci - znalazłabym adres "nadawcy", ludzie są bezmyślni, szczególnie stworzenia, które są w stanie przywieźć taką ilość TAKICH śmieci do lasu. Co sądzicie o pomyśle żeby wrzucić to do ogródka właścicielowi? musiałby mieć niezłą minę...
A poważnie - co z tym zrobić? do kogo napisać?
Sterty (dwie) zlokalizowane są wzdłuż linii lasu Kabackiego na przedłużeniu (w stronę lasu) ulicy Perkalowej.

Bisette

Autor:  johnkelly [ Śr maja 04, 2011 10:41 ]
Tytuł:  Re: śmieci na Kabatach - okolce Perkalowej

Namiar na właściciela śmieci prawdopodobnie uwieczniłaś na zdjęciu - tekturowe pudło zostało opisane numerem 1074284. Możliwe, że jest to numer zamówienia, na pudle będzie adres firmy, która sprzedała komputer. Nie wiem jak to wygląda w przepisach, niemniej na tej podstawie da się ustalić właściciela pudła. Inna rzecz, czy służbom będzie się chciało.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/