zm.org.pl

Stołeczne władze od 11 lat nie ogłaszają też przetargu na nowe wiaty przystankowe, mimo że jej wzór został wyłoniony w konkursie w 2006 r. Dałoby to ok. 1000 nowych miejsc do eksponowania reklam (teraz wykorzystanych jest ok. 500).

- Ten przetarg ogłosimy w 2009 lub 2010 r. Niewykluczone, że będzie to połączone z programem uruchomienia wypożyczalni rowerów w mieście. Nic dziwnego, że firmy, które są gotowe zainwestować w jednoślady, chcą coś w zamian - mówi Tomasz Andryszczyk.

Wkrótce nowe wiaty na Krakowskim Przedmieściu
mido 03-07-2008, ostatnia aktualizacja 03-07-2008 13:10

Jeszcze w lipcu na Krakowskim Przedmieściu zamontowanych zostanie pięć wiat. Do końca listopada w różnych punktach Warszawy stanie siedemdziesiąt następnych. Ratusz chce, aby docelowo za kilka lat w Warszawie skorzystać można było z dwóch tysięcy nowych, estetycznych zadaszeń. (...)

Wiaty powodują chaos w mieście



(© Wojciech Gadomski/POLSKA)

2008-10-30 12:44:28, aktualizacja: 2008-10-30 12:44:59

Na pętli autobusowej Okęcie rozpoczął się montaż nowych przystanków. To już szósty typ wiat w stolicy. Urbaniści są zgodni: miasto nie dba o przestrzeń publiczną.
Jeszcze w tym roku Zarząd Transportu Miejskiego postawi 70 przeszklonych wiat. Takie same zadaszenia są już na przystankach przy stacji metra Wawrzyszew. Jutro pojawią się również na Ursynowie.



Wkrótce ZTM wymieni stare konstrukcje na nowe na przystankach przy ul. Żółkiewskiego i Rondzie Starzyńskiego. Większość zostanie zamontowana na przystankach nie posiadających zadaszeń. - Niebawem poinformujemy, na których przystankach zamontujemy pozostałe wiaty - zapowiada Igor Krajnow.

Najnowsze konstrukcje są wykonany z pomalowanej na szaro stali, a dach i ścianki chroniące pasażerów przed wiatrem - ze szkła. W środku zamonotwane zostaną gablotki z rozkładami jazdy, jednak nie będą one podświetlone. Na odnowionych przystankach nie będzie również miejsca na reklamy.

Choć w 2006 r. miasto rozstrzygnęło konkurs na przystanek dla Warszawy, nie korzysta z wybranych przez siebie rozwiązań. Obecnie montowane wiaty to już szósty typ. - Kolejne, które będziemy zamawiać w przyszłym roku, mogą wyglądać inaczej - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM. Dlaczego tworzony jest chaos? - Głównym krytetium przy wyborze wiat jest cena - stwierdza Krajnow.

Eksperci z Towarzystwa Urbanistów Polskich nie zostawiają suchej nitki na władzach Warszawy. - Biedny powinien kupować drogie buty. Tak powinno być również w przypadku wiat - mówi Tomasz Sławiński. Dodaje, że przestrzeń publiczna w Warszawie jest ogromnie zaniedbana i pod tym względem mamy musimy dużo nadrobić w stosunku do miast w Europie Zachodniej.

- ZTM podlega prezydentowi miasta i to on odpowiada za przestrzeń publiczną. Podobny problem jest z reklamami wielkoformatowymi - wskazuje Grzegorz Buczek z TUP.

Półtora tysiąca wiat w zamian za reklamy

21-11-2008, ostatnia aktualizacja 21-11-2008 22:40

W styczniu ratusz ma ogłosić przetarg na firmę, która wymieni stare wiaty. Nowe będą przeszklone, ale bez dodatkowego oświetlenia.


źródło: materiały prasowe
Taki projekt wygrał konkurs w 2006 roku. Na ulicach ma się pojawić 1,5 tys. tego typu wiat. Firmy reklamowe próbowały wylobbować zastosowanie bardziej siermiężnego, ale tańszego produktu. Ostatecznie udało im się „odchudzić” ten wybrany
+zobacz więcej

Wybrana firma reklamy zewnętrznej zapłaci za produkcję wiat, ich montaż i utrzymanie. W zamian będzie czerpała zyski z wynajmu 6 tys. znajdujących się tam podświetlanych tablic przez 10 albo 20 lat (jak długo, nie zostało ustalone). Różne warianty tej współpracy opracowuje właśnie dla ratusza firma konsultingowa.

– Warunki przetargu będą gotowe do końca grudnia. Ogłosimy go na początku przyszłego roku – mówi „ŻW” naczelnik Wydziału Estetyki Miejskiej Tomasz Gamdzyk.

To już kolejna deklaracja w tej sprawie. Nowe wiaty miały się pojawić na przystankach na przełomie 2007 i 2008 roku. Wzór architektoniczny został wybrany przez miasto w konkursie w 2006 roku.

Zwyciężyła lekka, przeszklona konstrukcja z podświetlanymi panelami i aluminiową ławką. Wiatę wymyślili profesorowie Akademii Sztuk Pięknych Jerzy Porębski i Grzegorz Niwiński, którzy zaprojektowali także meble miejskie dla Krakowskiego Przedmieścia. Dlaczego zastępowanie starych wiat odbywa się w stolicy tak wolno? Bo od samego początku przy wynikach konkursu próbowano „majstrować“. Architektoniczna konkurencja wytykała zwycięzcom, że to projekt dla krajów o cieplejszym klimacie – pod tą wiatą pasażerowi będzie trudniej ukryć się przed wiatrem i śniegiem.

Równolegle ruszył lobbing firm reklamowych, którym ten projekt także był nie w smak z powodu wysokiej ceny (jak usłyszeliśmy, taka wiata kosztuje tyle, co dobrej klasy samochód). W nieoficjalnych rozmowach z decydentami padał też argument, że operator będzie skazany na współpracę z firmą wzorniczą Tejbrant, która może przez to zawyżać ceny.

Ostatecznie firmy reklamowe odniosły zwycięstwo połowiczne. Ratusz pozwolił, żeby w najwyższym standardzie powstało tylko 500 – 600 wiat w centrum Warszawy. Pozostałe będą w wersji skromniejszej, np. bez dodatkowego oświetlenia (poza jarzeniówkami wydobywającymi z mroku reklamę).

W Warszawie stoi ponad 2 tys. wiat, z których 1,2 tys. to zardzewiałe konstrukcje z lat 70. i 80. Poza tym mamy 500 wiat już zniszczonych Adpolu z początku lat 90. Do końca roku Zarząd Transportu Miejskiego ustawi 70 nowych – niezgodnych z projektem z 2006 roku.

Zwyciężyła lekka, przeszklona konstrukcja z podświetlanymi panelami i aluminiową ławką.

Wiatę wymyślili profesorowie Akademii Sztuk Pięknych Jerzy Porębski i Grzegorz Niwiński, którzy zaprojektowali także meble miejskie dla Krakowskiego Przedmieścia.

Architektoniczna konkurencja wytykała zwycięzcom, że to projekt dla krajów o cieplejszym klimacie – pod tą wiatą pasażerowi będzie trudniej ukryć się przed wiatrem i śniegiem.

Mnie to bardziej zastanawia, kiedy ktoś wpadnie na to, aby zaprojektować wiatę z tablicą przewidzianą na przyklejanie ogłoszeń drobnych. Na razie bowiem każda wiata, w szczególności przeszklona, skazana jest na estetyczną degrengoladę. Przykładem niech będą wiaty na przystankach tramwajowych Muzeum Narodowe, postawione przecież całkiem niedawno i początkowo estetycznie całkiem do przyjęcia.