http://www.rynek-kolejowy.pl/19925/Obie ... iskiej.htmCytuj:
"Obiektywne problemy" przyczyną tłoku podczas remontu na linii Grodziskiej
Zakończył się remont konstrukcji przejść podziemnych we Włochach i Ursusie. Przez dwa miesiące pociągi na jednym z najczęściej uczęszczanych szlaków w Polsce jeździły jednym torem. W rzadziej kursujących podczas remontu pociągach panował olbrzymi ścisk, o który przewoźnicy obwiniali inwestora - PKP PLK - który nie wyrobił się z rozpoczęciem remontu w wakacje.
Od 20 września do 19 października zamknięty był tor linii podmiejskiej w stronę Grodziska, a od 20 października do 23 listopada - tor w stronę Warszawy. Najgorszy okres utrudnień przypadł na początek ubiegłego miesiąca, kiedy na uczelnie wrócili studenci, a awaryjnie trzeba było zamknąć pobliski tunel drogowy pod torami kolejowymi na Odolanach - wielu kierowców i pasażerów autobusów próbowało się wtedy przesiąść do i tak przepełnionych pociągów.
Podczas całego remontu lokalne media dosłownie co kilka dni alarmowały o tym, że pasażerowie nie mieszczą się do pociągów, szczególnie w godzinach porannych. Wprawdzie, żeby ułatwić dojazd większości pasażerów ZTM (organizator przewozów w Warszawie), PKP PLK i przewoźnicy - SKM Warszawa i Koleje Mazowieckie zadecydowały o wprowadzeniu priorytetu dla ruchu do Warszawy rano i z Warszawy po południu (w przeciwną stronę pociąg kursował najczęściej co godzinę), jednak lokalny układ linii powodował, że pociągi podmiejskie objeżdżające zamknięty tor jadąc z Warszawy mogły wrócić na linię podmiejską w Brwinowie, a odwrócić kierunek jazdy dopiero w Grodzisku.
Nie zostały spełnione obietnice sprzed remontu o wydłużeniu składów do trzech ezt przez Koleje Mazowieckie - Z powodu ograniczonych możliwości taborowych nie jesteśmy w stanie wydłużyć składów pociągów. Obecnie eksploatowany tabor jest wykorzystywany optymalnie - poinformowała "Rynek Kolejowy" rzecznik przewoźnika Donata Nowakowska. Jak dowiedzieliśmy się w Przewozach Regionalnych, Koleje Mazowieckie nie zwróciły się do PR z prośbą o wynajęcie taboru, mimo że pociągi PR jeżdżą np. na obsługiwanej przez Koleje Mazowieckie linii S9. Wojewódzką spółkę usprawiedliwiał marszałek Adam Struzik - Nie można z miesiąca na miesiąc wynająć taboru, więc wydłużenie składów nie do końca jest możliwe. Wiem, że cały dostępny tabor jest obłożony, ale remontować trzeba. Myślę, że w tej sytuacji nie ma winnego, są to po prostu obiektywne problemy - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Struzik.
Przed remontem padły też obietnice, że zabierać pasażerów ze stacji Grodzisk, Milanówek i Brwinów będą kursujące do Grodziska zamiast Pruszkowa pociągi SKM Warszawa - na to nie zgodził się jednak ZTM w obawie o to, czy podróżni z Pruszkowa i Piastowa pojadą we w miarę komfortowych warunkach (te gminy dopłacają do kursowania SKM). Mieszkańcy poprzednich stacji na linii tylko patrzyli na przejeżdżające puste pociągi stołecznego przewoźnika oczekując na skład Kolei Mazowieckich.
Kolejną rzeczą, na którą narzekali pasażerowie był zły dostęp do informacji podczas remontu, oraz uciążliwość przesiadek w podróżach w kierunku przeciwnym do priorytetowego w szczycie - żeby przejechać trzy stacje z Pruszkowa do Włoch trzeba było skorzystać z takiej samej liczby pociągów, przy braku alternatywy w postaci zastępczej komunikacji autobusowej na całej trasie. Nie sprawdził się przygotowany przez ZTM pociąg wahadłowy z Warszawy Zachodniej do Odolan. Przez miesiąc jeździł pusty, po czym został zastąpiony bezpośrednim autobusem z Warszawy Zachodniej do Ursusa.
(źródło: jm, Rynek Kolejowy, 24 listopada 2010)
_________________
Pozostanie po nas
..............|
................Włóczykije euta smutna legenda,
.-....__...|
.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.że wciąż nas uczono
...........|_________________________________
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)