Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz kwi 16, 2009 7:52 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Cytuj:
Na zdjęciu z artykułu fajnie widać
, że ponad 50% powierzchni widocznego terenu zajmuje infrastruktura drogowa!!!

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 14:49 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6551816.html

Cytuj:
Służewiec: straż miejska poluje na ul. Suwak
Grzegorz Lisicki
2009-04-29, ostatnia aktualizacja 2009-04-28 19:18

Pracownicy biurowców na Służewcu zachodzą w głowę, dlaczego straż miejska przystąpiła na ich ulicy do ofensywy. Na kołach parkujących tam samochodów codziennie zakłada kilkadziesiąt blokad.

- Znowu atakuje nas straż miejska! To już piąty dzień z rzędu! - alarmują "Gazetę" pracownicy dwóch nowoczesnych biurowców, które niedawno zbudowano na ul. Suwak. To wąska uliczka, która odchodzi od Marynarskiej tuż przy pętli tramwajowej. Po obu stronach ciągną się sznury samochodów. Część stoi wprost na chodniku, inne oparte dwoma kołami o krawężnik.

To normalny widok na Służewcu, kiedyś przemysłowym, a dziś dzielnicy białych kołnierzyków. Wzdłuż ulic Postępu, Taśmowej, Cybernetyki czy Wynalazek tysiące samochodów parkujących na każdym skrawku: w poprzek trotuarów, pod znakami zakazu zatrzymywania się, a nawet na przejściach dla pieszych i trawnikach. Trudno dojechać także bez samochodu - rano i po południu tramwaje i autobusy pękają w szwach. Mimo tych problemów nie zanosi się na szybką budowę parkingów wielopoziomowych, masowe wbijanie palików czy ustanowienie strefy płatnego parkowania.

Ulica Suwak nie różni się niczym od innych w tym rejonie, ale tylko pracownicy stojących tu biurowców wyróżnieni są codziennymi odwiedzinami straży miejskiej. - Atak jest zmasowany - obserwuje Wojciech Zuchora.

Scenariusz jest zawsze ten sam: około południa przyjeżdżają samochody strażników. Ci wyciągają blokady i zakładają na koła nieprawidłowo zaparkowanych aut. Zawsze też towarzyszą im zdenerwowani kierowcy, którzy właśnie oprócz blokady otrzymali mandat. Wśród nich był pan Przemysław. - 100 zł i punkt karny - podsumował interwencję mundurowych przy swoim samochodzie. Taką samą karę dostał pan Szymon, który zaparkował audi przy namalowanej na jezdni zebrze tuż obok zjazdu z ul. Suwak na parking przy biurowcu.

- Za blisko przejścia, nie zachowałem przepisowego półtora metra szerokości chodnika - mówił nam zdenerwowany, gdy strażnik polecił mu przestawić samochód "w miejsce dozwolone". - Proszę mi powiedzieć, gdzie tutaj można takie znaleźć! - parsknął na to pan Szymon.

Interwencje kierowców nie przerwały akcji - jedni strażnicy nakładali coraz to nowe blokady, inni wypisywali mandaty. - Wszyscy popełnili to samo wykroczenie, zostawili zbyt wąskie przejście na chodniku - powiedział "Gazecie" mundurowy.

Według relacji pracowników biur straż miejska po raz pierwszy przyjechała na ul. Suwak w środę. - Tego dnia tylko robili zdjęcia. Szybko wsiadłam do samochodu i uciekłam - opowiada pani Anna, która wyszła z koleżankami z pracy na przerwę i przyglądała się zakładaniu blokad. Inni zauważyli, że strażnicy pojawili się dzień po wyznaczeniu na jezdni ul. Suwak podwójnej ciągłej linii i przejścia dla pieszych. Podkreślają też, że wcześniej odwiedzali to miejsce sporadycznie. Skąd to nagłe zainteresowanie niewielkim wycinkiem ul. Suwak? - To skutek interwencji i telefonów z prośbą o interwencję. Będziemy tam działać do skutku - zapowiedział rzecznik strażników Marek Kulasza.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 16:28 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:46
Posty: 307
Lokalizacja: Ursus
To mi się podoba :)
Choć oczywiście - na dłuższą metę to nie jest rozwiązanie, potrzeba rozwiązań trwałych.
Jeśli chodzi o komentarze pod artykułem, to przytłaczająca większość (jakieś 90%) popiera te działania, ciekawe jak to się rozkłada w rzeczywistości.

_________________
www.rowerowy-ursus.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 18:25 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So sty 19, 2008 18:33
Posty: 460
Lokalizacja: Żoliborz
A mnie się to w sumie nie podoba. Nie zrozumcie mnie źle - nie cierpię nieprawidłowo parkujących kierowców. Ale chyba jeszcze bardziej wkurza mnie SM, reagująca wedle jakiegoś 'widzimisię'. Idę w zakład, że jadąc na Suwak mijają setki nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, na które nie reagują. W pewnym sensie kierowcy, którzy się na takie działania skarżą, mają do tego prawo - w dzielnicy, gdzie wszyscy parkują nieprawidłowo, karze się kierowców parkujących na jednej ulicy. To bez sensu.

Sam ostatnio miałem podobną sytuację na Powiślu. Byłem akurat autem, szukałem miejsca do zaparkowania w okolicach Browarnej. Na Lipowej wszystko zajęte, na Wiślanej też. Wjeżdżam na Gęstą, jest jedno miejsce, trzy metry przed początkiem podwójnej ciągłej dochodzącej do skrzyżowania z Browarną. Przy samym skrzyżowaniu stoi radiowóz SM. Zaparkowałem. Wysiadam. Wysiada też strażniczka. Pyta się mnie:
- Czy nasza obecność Panu tu nie przeszkadza?
- Nie, ale jak rozumiem powinna. Czy źle zaparkowałem? - żeby było jasne, naprawdę nie byłem pewien (mój błąd)
Strażniczka tryumfuje.
- A paragraf 48 (o ile dobrze zrozumiałem) pan zna?
- Z numeru nie.
- To niedobrze, jest pan kierowcą.
Nie będę tu dalej opisywał tego dialogu. Stanęło na tym, że nie dostałem mandatu, choć zaparkowałem źle, gdyż wolno parkować dopiero "10 metrów od podwójnej ciągłej". Odjechałem, stanąłem dalej, w zatoce parkingowej. Nie miałbym żadnych pretensji o to do nikogo (byłbym wręcz wdzięczny, że mimo złamania przeze mnie zakazu skończyło się na pouczeniu), gdyby nie to, że:
1. Po przeciwległej stronie ulicy Gęstej parkowały dwa samochody zaraz za podwójną ciągłą i jeden wzdłuż niej.
2. Wszystkie samochody po przeciwległej stronie ulicy nie pozostawiły 1,5 m (ba, niektóre nawet nie 0,5 m) przejścia na chodniku.
3. Radiowóz stał zaparkowany na chodniku, na samym rogu skrzyżowania (zasłaniając widoczność etc.).
4. Obok przy Browarnej 5 samochodów stało bezpośrednio przy przejściu dla pieszych (żeby było jasne - było to ca 4 metry od radiowozu SM, oni musieli to widzieć).
5. W trakcie interwencji wobec mnie przez przejście dla pieszych przejechał rowerzysta (co strażnicy widzieli tak samo, jak ja).
6. W zasięgu wzroku radiowozu SM stał drugi radiowóz, na skrzyżowaniu Lipowej z Browarną, który wjechał tam przez pasy i blokował cały chodnik i dojście do pasów.

Jasne - to że inni łamią przepisy nie znaczy, że mnie wolno. Ale w świetle powyższego, czy naprawdę można mieć mi za złe, że czuję się potraktowany niesprawiedliwie - ba, że mam wrażenie, że SM się na mnie uwzięła? Sumując pkty 1-6 wychodzi, że ca 19 przypadków łamania prawa zostało przez ten patrol zignorowanych, jeden przepis został złamany przez sam patrol, a jeden przez członków tej samej formacji. Jak ja mam w ogóle mieć jakikolwiek szacunek dla prawa, jak formacja powołana do jego egzekwowania tak działa? Zwróćcie uwagę, ile pieniędzy nie wpłynęło do kasy miasta w skutek bierności tego patrolu. Ja rozumiem, że straży nie może być wszędzie i bez przerwy, ale dlaczego tam, gdzie strażnicy są, też egzekwują tylko te artykuły, na które mają ochotę, i tylko wobec niektórych osób?

Najbardziej pluję sobie w brodę, że nie spisałem tych strażników i nie napisałem skargi. Ale byłem tak zaskoczony (nigdy SM nic ode mnie nie chciała), że jak mi to już przyszło do głowy i się wróciłem, to ich już nie było.

Moja diagnoza co do Suwaka - ktoś po prostu tak SM wiercił dziurę w brzuchu, że zaczęli interweniować. Ale to żaden przełom, nic się nie zmieni. Co najwyżej jeszcze bardziej zniechęci kierowców do tej formacji i utwierdzi w przekonaniu, że służby są od tego, żeby się "czepiać", a nie egzekwować prawo.

Sorry za offtop...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt maja 01, 2009 12:24 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): So cze 09, 2007 14:46
Posty: 984
Lokalizacja: Belany
Stary Trampek napisał(a):
Najbardziej pluję sobie w brodę, że nie spisałem tych strażników i nie napisałem skargi. Ale byłem tak zaskoczony (nigdy SM nic ode mnie nie chciała), że jak mi to już przyszło do głowy i się wróciłem, to ich już nie było.


Jeszcze będzie okazja, nie martw się :-)

Stary Trampek napisał(a):
Moja diagnoza co do Suwaka - ktoś po prostu tak SM wiercił dziurę w brzuchu, że zaczęli interweniować. Ale to żaden przełom, nic się nie zmieni. Co najwyżej jeszcze bardziej zniechęci kierowców do tej formacji i utwierdzi w przekonaniu, że służby są od tego, żeby się "czepiać", a nie egzekwować prawo.


Straż Miejska nie jest od tego, żeby kierowcy czuli do niej sympatię. W sytuacji braku środków/możliwości/umiejętności do wyegzekwowania wszystkich przepisów (w terminologii militarnej Blitzkrieg to się chyba nazywa), uważam działania przypominające wojnę szarpaną za lepsze od zaprzestania wszelkich działań. Mimo wszystko.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt maja 08, 2009 22:43 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
Stary Trampek napisał(a):
Moja diagnoza co do Suwaka - ktoś po prostu tak SM wiercił dziurę w brzuchu, że zaczęli interweniować. Ale to żaden przełom, nic się nie zmieni. Co najwyżej jeszcze bardziej zniechęci kierowców do tej formacji i utwierdzi w przekonaniu, że służby są od tego, żeby się "czepiać", a nie egzekwować prawo.


Straż Miejska nie jest od tego, żeby kierowcy czuli do niej sympatię. W sytuacji braku środków/możliwości/umiejętności do wyegzekwowania wszystkich przepisów (w terminologii militarnej Blitzkrieg to się chyba nazywa), uważam działania przypominające wojnę szarpaną za lepsze od zaprzestania wszelkich działań. Mimo wszystko.[/quote]

Nauczony tym, że wierceniem mam szanse coś zmienić wydzwaniam ostatnio dwa razy w tygodniu w sprawie totalnie zastawionej Smyczkowej. Bywam tam u lekarza, więc przed wejściem do niego dzwonię a po wyjściu obserwuję strażników którzy skrzętnie wlepiają mandaty. Widziałem ich przynajmniej z 5 razy.

Suwak. Nie ma się co dziwić, że jest dużo samochodów jeżeli nie zapewnia się odpowiedniej czestotliwośći kursowania tramwaju... Choć w wielu miejscach taki dojazd jest a ulicę i tak są zastawione :).

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt maja 12, 2009 8:35 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... kotow.html

Jarosław Osowski napisał(a):
Biurowy Służewiec parkuje w Galerii Mokotów

2009-05-12, ostatnia aktualizacja 2009-05-12 08:51

Na tyłach Galerii Mokotów białe kołnierzyki ustawiają się w korku. Dochodzi godz. 10 - zaraz centrum handlowe otworzy garaż; można zaparkować i wracać do pracy.

Oni nam parkują, my im nalepiamy na szybach

Codzienny zlot zmotoryzowanych pracowników ze Służewca obserwuje ochroniarz Galerii. - Cierpliwie czekają, aż otworzę szlaban. Część idzie na zakupy, ale wiele osób od razu schodzi klatką schodową. Mijają mnie, spieszą się do swoich biur - opowiada.

Na razie jest kwadrans do godz. 10 i przed szlabanem zaczyna się formować kolejka. Stoi już pięć samochodów, w ciągu następnych 15 minut liczba ta błyskawicznie rośnie. Korek wypełnia ul. Rodziny Hiszpańskich i jej przecznicę, ul. Uniechowskiego, dojazd od strony Wołoskiej. - To jakaś masakra, żeby była taka blokada przed otwarciem sklepu - dziwią się niczego nieświadomi państwo Barańscy, którzy przyjechali z Kalisza rozejrzeć się za garniturem na obronę pracy magisterskiej.

Inni kierowcy, którzy karnie ustawiają się w kolejce, niechętnie rozmawiają o tym, jak muszą kombinować, żeby znaleźć na Służewcu wolne miejsce. Pani Małgorzata: "Ten garaż jest najwygodniejszy". Pan Piotr z Allianz Banku: "Dojeżdżam spod Warszawy, więc muszę brać samochód, a tu, na Służewcu, nie ma gdzie parkować".

Ostatnio pisaliśmy w "Gazecie" o regularnej akcji straży miejskiej, która wlepiała mandaty na ul. Suwak. Samochody zastawiają tam każdy wolny skrawek chodników i trawników. Z kolei administracja biurowca Nefryt poleciła ochroniarzom nalepiać na przednie szyby stojących tam aut trudno zmywalne kartki z napisem: "W tym miejscu prosimy nie parkować".

Wybija godz. 10 i samochody ruszają. W ciągu pięciu minut korek jest rozładowany. Po chwili przy wyjściu z tylnej klatki Galerii Mokotów pojawiają się eleganckie panie i panowie w garniturach. - Nastawiali tych biznesparków, tylko nikt nie pomyślał o parkingach - narzeka jeden z nich. Niedawno wyszedł z biurowca przy Domaniewskiej, żeby wstawić samochód do garażu Galerii i teraz wraca 200 m piechotą.

- Kiedyś robiliśmy badania statystyczne i okazało się, że 30 proc. miejsc (wszystkich jest ok. 2,1 tys.) na naszym parkingu zajmują pracownicy okolicznych biurowców - mówi Beata Sadowska, która reprezentuje Galerię Mokotów w mediach. - Nie chcemy odstraszać tych osób, bo wśród nich są też klienci, którzy przychodzą na lunch czy robią zakupy. Z taką liczbą jesteśmy sobie w stanie poradzić, ale trwa budowa kolejnych biurowców i prędzej czy później będziemy zmuszeni do parkingowych restrykcji.

Na czym będą polegać? Na razie Galeria Mokotów zlikwidowała darmowy postój na terenie poza swoim budynkiem, przy budynkach Drukarni Skarbowej. Teraz kierowcy, w większości z biur, muszą tam za niego płacić. Ok. 100 miejsc na poziomie Motyla w garażu centrum handlowego w dni powszednie Galeria odnajmuje pracownikom Renault i Allianz - kto ma przepustkę, może tu wjeżdżać od rana. Pan Piotr z Allianz, który się na nią nie załapał: - Mam sposób, żeby nie tkwić w korku przed szlabanem. Samochód przestawiam do Galerii Mokotów kilka minut po godz. 10.


Widzę, że inicjatywa obywatelska zaczyna się pojawiać nie tylko na szczeblu indywidualnym, ale też instytucjonalnym :)

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz maja 21, 2009 12:40 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
My tu gadu gadu, a w międzyczasie artyści z DHV zaprojektowali węzeł Trasa NS / Marynarska / Sasanki bez jakichkolwiek dróg rowerowych. Za to bedą dwie wypasione estakady dla relacji, dla których prognoza ruchu wykazała zerowe zainteresowanie (wszyscy będą i tak jeździć przez Żwirki i Wigury lub Krakowską):

http://www.zm.org.pl/tmp2/sluzewiec/

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz maja 21, 2009 13:04 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:46
Posty: 307
Lokalizacja: Ursus
O żesz kurrr....
Poza słowami wulgarnymi - brak mi słów!

Wielokrotnie miałem nieprzyjemność jeździć tamtędy rowerem na trasie Ursus-Służewiec. Jak w ogóle doszło do sytuacji, że o ruchu rowerowym przy tak wielkiej inwestycji nikt nie pomyślał? Z czyjej winy? Olek - czy drogi rowerowe tam powstaną?

W ramach częściowego odreagowania mógłbym posłać jakieś pismo, bo wg mnie to skandal, tylko nie wiem czy jest sens, czy jest potrzeba, a jeśli jest - do kogo je adresować.

_________________
www.rowerowy-ursus.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz maja 21, 2009 13:16 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
Tarciu napisał(a):
Wielokrotnie miałem nieprzyjemność jeździć tamtędy rowerem na trasie Ursus - Służewiec.


To na deser jeszcze projekt S-2 tej samej firmy:

http://zm.org.pl/tmp2/s2/

Cytuj:
Jak w ogóle doszło do sytuacji, że o ruchu rowerowym przy tak wielkiej inwestycji nikt nie pomyślał?


Niestety, jakieś 70% inżynierów z wykształceniem w kierunku drogowym w ogóle nie myśli i trzeba myśleć za nich.

Cytuj:
W ramach częściowego odreagowania mógłbym posłać jakieś pismo, bo wg mnie to skandal, tylko nie wiem czy jest sens, czy jest potrzeba, a jeśli jest - do kogo je adresować.


Zgodnie ze stopką na projekcie - do ZMID (zamawiającego projekt) i GDDKiA (inwestora). Dzisiaj rano byliśmy z Raffim i kr m.in. w tej sprawie w BDiK, prawdopodobnie we wtorek będzie spotkanie z projektantem.

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL