Życie Warszawy 2007-02-01: Komunikacja idealna na Boernerowie
autor: tom, pg
Małe ronda, zwężenia jezdni, progi i miejsca do parkowania w k
onkretnych okolicach proponują mieszkańcom Boernerowa specjaliści. To model komunikacji idealnej.
Dzielnica Bemowo wzięła się za porządkowanie ulic na osiedlu Boernerowo. Zostały zmodernizowane m.in. ul. Ebro i Westerplatte. Powstał projekt całkowicie nowej organizacji ruchu. To osiedle domów jednorodzinnych miałoby się stać strefą z ograniczeniem prędkości do 30 km na godzinę. Do przestrzegania tego ograniczenia zmuszą kierowców nie tylko znaki drogowe, ale i ronda na skrzyżowaniach, i zwężenia jezdni.
Np. na ulicy Dostępnej zaplanowano pięć zwężeń. Według planów, sześć ulic (Kaliskiego, Ebro, Dostępna, Westerplatte, Kleeberga, Thommego) stałoby się głównymi ciągami rozprowadzającymi ruch do poszczególnych części osiedla oraz komunikowałyby je z resztą Bemowa poprzez ulicę Radiową i Kaliskiego. Pozostałe ulice przekształcone zostałyby w tzw. strefy zamieszkania. Tam obowiązują specyficzne przepisy ruchu – nie ma wydzielonych jezdni i chodników, a piesi mają pierwszeństwo przed samochodami. Jest ograniczenie prędkości do 20 km na godzinę. – Taki sposób organizacji ruchu jest popularny np. w Wielkiej Brytanii – mówi Ilona Buttler z Instytutu Transportu Samochodowego.
Rzeczpospolita 01.02.07 Nr 027: O mamma mia! Tu wózkiem nie przejadę!
Młode mamy, które mają kłopoty z poruszaniem się po Warszawie zwózkami dziecięcymi, powiedziały "dość". Dziś rusza druga edycja ich kampanii społecznej pod hasłem: O mamma mia! Tu wózkiem nie przejadę. Patronat nad akcją mam objął... tata - burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski.
Organizatorem kampanii są portal internetowy Dzialam.pl i Fundacja MaMa. Utworzyły je matki, które poruszają się po mieście, pchając przed sobą wózek z dzieckiem i niosąc torby z zakupami. Zwracają uwagę, że przejazd przez Warszawę bywa męką: utrudniają go wysokie krawężniki, kierowcy parkujący auta na chodnikach, nierówny bruk oraz brak wind przy przejściach podziemnych.
-Zanim matka wyjdzie z domu, musi mieć opracowany plan logistyczny, którędy może przepchać swój wózek, by się nie zmęczyć. A taki wózek może ważyć nawet 30 kg - mówi Sylwia Chutnik z Fundacji MaMa. Jej organizacja już w ubiegłym roku opracowała listę 20 miejsc w stolicy, które nie są przyjazne matkom, ale miejscy urzędnicy ją zignorowali.
-Wręczyłyśmy wykaz naczelnemu architektowi miasta Michałowi Borowskiemu, który co prawda pochwalił naszą aktywność, ale stwierdził, że nic w tej sprawie nie może zrobić - ubolewa Chutnik.
Tegoroczna akcja ma mieć większy oddźwięk wśród urzędników. Swoją pomoc już zadeklarował 29-letni burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski, który jest tatą rocznej Tereski. Zgodził się objąć patronat honorowy nad kampanią i zadeklarował, że podczas jego czteroletnich rządów w dzielnicy zostaną obniżone krawężniki, przybędzie ogródków jordanowskich i miejsc, w których matki będą mogły nakarmić dziecko piersią.
Ale tegoroczna kampania skierowana jest głównie do kierowców. -Chcemy im uświadomić, że parkując na chodnikach, zmuszają nas do wjeżdżania na jezdnię, a to niebezpieczne - mówi Chutnik.
apa
_________________ pozdrawiam, olek
|