http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... NajCzytSSTCytuj:
Macie szokująco drogi transport publiczny! Taryfa jest tak nieprzyjazna dla turystów, że Warszawę bardziej opłaca się zwiedzać samochodem - mówi grupa Francuzów, która odwiedziła nasze miasto
Nie ma co ukrywać, Warszawa w oczach Europejczyków nie zalicza się do turystycznej ekstraklasy.
W dodatku ratusz nie przewiduje dla zwiedzających żadnych biletowych bonusów w komunikacji. Przestał też organizować autobusową linię wycieczkową, w innych miastach to standard. U nas jest tylko prywatny piętrus (dziesięć przystanków, dwie godziny jazdy za 15,3 euro), a w weekendy odpychający promocyjny wyrób tramwajopodobny, na który można trafić zamiast poczciwych zabytkowych wagonów.
Z Francuzami było tak. Przyjechali do Warszawy samochodem w trójkę na trzy dni. Sprawdzili ceny biletów komunikacji miejskiej, porównali z kosztami parkowania i się zdziwili. Jeden trzydniowy bilet dla jednej osoby w strefie miejskiej kosztuje aż 30 zł, dla całej grupy - 90 zł. Znaleźli więc strzeżony parking przy ul. Andersa (20 zł za dobę), skąd każdego dnia wyruszali autem na zwiedzanie miasta (pierwsza godzina postoju - 3 zł, ale tylko w płatnej strefie).
Zadzwoniła też do nas czytelniczka: "Miałam gości z zagranicy: dwie dorosłe osoby i dwójka dzieci. Jechaliśmy z przystanku na Woli z dwoma przesiadkami, więc koszt za tę rodzinę w jedną stronę wyniósł 52,80 zł. Czas jazdy to półtorej godziny. Powrót kosztuje tyle samo, w sumie to ponad sto złotych. Pani prezydent mówi, żeby jeździć komunikacją, ale to się kompletnie nie opłaca" - wytknęła. W tym przypadku można było wprawdzie zafundować gościom bilet dobowy (w sumie za 45 zł), ale to też nie tak mało. W odwodzie zostają jeszcze miejskie rowery Veturilo.
Drogo nawet dla Francuzów
Taki jest skutek dwóch ostatnich podwyżek cen biletów, a przecież przegłosowana jest jeszcze trzecia, od 1 stycznia 2014 r. Miejscowym ma pomóc Karta Warszawiaka, którą Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała pod koniec maja dla płacących podatki w stolicy. Dzięki niej na 30- i 90-dniowe bilety mieliby wydawać tyle samo co teraz (100 i 250 zł). Jednak po dwóch miesiącach od tej obietnicy nadal nie zapadły żadne konkretne decyzje. Pani prezydent zakończyła sprawę stwierdzeniem, że chce chronić przed podwyżkami tych, którzy z komunikacji korzystają stale.
A co z resztą pasażerów? Za jednorazowy bilet od 1 stycznia 2014 r. zapłacą 4,8 zł, za dobowy - 18 zł (dziś 15 zł), a za trzydniowy - 36 zł.
Chyba że politycy rządzący Warszawą pomyślą i o tych, którzy jakimś cudem wybierają nasze miasto jako cel podczas urlopu.
W te wakacje zwiedzałem Monachium. Podobnie jak Warszawa stolica Bawarii nie uchodzi za wielką atrakcję turystyczną, choć faktycznie nią jest (wspaniałe kościoły, studencki Schwabing, Muzeum BMW, piwo i blisko do Alp). Z rodziną i znajomymi zatrzymaliśmy się tam na trzy dni. Już pierwszego wyleczyliśmy się z pomysłu, by do centrum wjeżdżać samochodem. W odróżnieniu od Warszawy w śródmieściu Monachium istnieje sieć podziemnych i naziemnych garaży, tyle że za jedną godzinę parkowania trzeba w nich płacić aż 3-4 euro (12,5-17 zł). W dodatku po dwóch godzinach należy garaż opuścić, żeby mogli zaparkować inni.
A ile kosztuje monachijska komunikacja? Jest wspólny bilet na sześć linii metra, koleje podmiejskie, które zatrzymują się bezpośrednio pod starówką, tramwaje i autobusy. Pojedynczy to wydatek 2,5 euro, ale w Monachium myślą też o turystach i rodzinach, więc wprowadzili bilety grupowe. "Partner Day Ticket" dla maksimum pięciu osób, przy czym jedna dorosła odpowiada dwojgu dzieciom do 14 lat, kosztuje 10,6 euro. Po wczorajszym kursie byłoby to 45 zł. W Warszawie dobowe bilety dla pięciu osób kosztują 75 zł. Chcecie jeździć grupą po Monachium przez trzy dni? Proszę bardzo - razem zapłacicie 24,6 euro (104 zł), u nas - 150 zł.
Skoro poruszanie się po Warszawie wypada drogo nawet dla Francuzów, to jak przyciągnąć turystów z Polski, żeby spędzili w stolicy choć kilka dni? Naprawdę nam na nich nie zależy?
_________________
Pozostanie po nas
..............|
................Włóczykije euta smutna legenda,
.-....__...|
.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.że wciąż nas uczono
...........|_________________________________
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)