Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So lut 27, 2010 9:06 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): N paź 18, 2009 19:39
Posty: 416
Myślę, że formalnie to nie dają pozwolenia "sami sobie" tylko o pozwolenie występuje np. GDDKiA albo inna spółka celowa.
Często też obowiązek uzyskania pozwolenia cedowany jest na inwestora zastępczego, albo wręcz na wykonawcę w formie "zaprojektowanie, uzyskanie zezwoleń i wybudowanie...".
Natomiast nadal pozostaje dla mnie niezrozumiała kwestia pozwolenia na budowę w przypadku nie dysponowania terenem. Z tego co wiem takich przypadków jest bardzo dużo. Chociażby w podwarszawskich Szeligach, czy wersja hardcorowa w Babicach Starych, gdzie inwestycja jest zakończona od ponad dwóch lat, kasa z UE zgarnięta, a ciąg pieszo rowerowy będący częścią inwestycji urywa się nagle na prywatnej działce w pasie drogowym.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 28, 2010 9:33 
Offline
Sympatyk

Dołączył(a): N mar 30, 2008 22:03
Posty: 18
Lokalizacja: Warszawa
PMN76 napisał(a):
Tak z ciekawości pytam. Jak można uzyskać pozwolenie na budowę nie mając prawa do dysponowania terenem? Przecież oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością jest wymagane jako załącznik przy składaniu wniosku o pozwolenie na budowę.
A co jeśli działek wywłaszczyć się nie uda? Przesunie się cały most? Byłby dobry program na Discovery :?


Oświadczenie jest niezbędne w przypadku występowania o pozwolenie na budowę na podstawie prawa budowlanego.
W przypadku wydania na podstawie "specustawy" decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej zarządca drogi staje się jej posiadaczem z dniem wydania decyzji.

Przytoczę fragment art. ustawy:
Art. 17
3. Decyzja, o której mowa w ust. 1:
1) uprawnia do dysponowania nieruchomością na cele budowlane;
2) zobowiązuje do niezwłocznego wydania nieruchomości, opróżnienia lokali i
innych pomieszczeń;
3) uprawnia do faktycznego objęcia nieruchomości w posiadanie przez właściwego
zarządcę drogi.

Dotychczasowy właściciel ma 30 dni na wyprowadzkę, a o słuszne odszkodowanie może się latami sądzić. Bardzo to brutalne.

_________________
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N lut 28, 2010 19:14 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): N paź 18, 2009 19:39
Posty: 416
No to wiele wyjaśnia.
Dzięki.
Swoją droga trybunał konstytucyjny gdyby był bezstronny mógłby mieć najkrótsze posiedzenie w historii.
Ale nie jest :?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz mar 04, 2010 9:55 
Offline
Sympatyk

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 9:28
Posty: 16
Lokalizacja: Warszawa
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... dnosc.html
Czyli po staremu,cofamy sie dalej,no bo jak sie rozwijac bez nauki,innowacyjnosci, co jest baza dla zrównowazonego rozwoju?


Unia w 2020 r.: powszechne zatrudnienie i oszczędność energii
Tomasz Bielecki, Bruksela2010-03-04, ostatnia aktualizacja 2010-03-03 21:22

Komisja Europejska ogłosiła wczoraj plan rozwoju gospodarczego UE na najbliższą dekadę. - Cele są słuszne. Niestety, nie mamy jasnej odpowiedzi, jak je osiągnąć - mówi europosłanka Danuta Hübner.
ZOBACZ TAKŻE
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,762 ... _roku.html

Nowa strategia UE 2020 ma pomóc w wyprowadzeniu Europy z kryzysu, a potem w ekonomicznej rywalizacji z USA, Chinami i innymi potęgami gospodarczymi wyłaniającymi się poza Starym Kontynentem. Autorom brakło jednak dawnego optymizmu twórców strategii lizbońskiej sprzed dekady, którzy - dziś wiemy, że błędnie - zapowiadali, że Unia stanie się najbardziej konkurencyjną gospodarką świata już w 2010 r.

Ogłoszony wczoraj projekt Komisji Europejskiej zakłada, że do 2020 r. przeciętny poziom zatrudnienia w UE powinien zwiększyć się do 75 proc. z obecnych 69 proc. (ok. 50 proc. w Polsce), nakłady na badania i rozwój powinny wzrosnąć do co najmniej 3 proc. unijnego PKB z obecnych 1,9 proc. (mniej niż 1 proc. w Polsce), a odsetek ludzi kończących co najmniej licencjackie studia powinien wynieść 40 proc. (obecnie 31 proc.).

Realizacja strategii ma też pomóc w wyciągnięciu 20 mln Europejczyków z ubóstwa (obecnie poniżej progu biedy tkwi ok. 85 mln mieszkańców UE) oraz osiągnięciu celów 20-procentowej redukcji emisji CO2 i oszczędności energii, uzgodnionych w unijnym pakiecie klimatyczno-energetycznym. - Musimy stworzyć nowy model gospodarczy oparty na wiedzy, niskoemisyjnej gospodarce i wysokiej stopie zatrudnienia. Jest to walka wymagająca mobilizacji całej Europy - apelował wczoraj szef KE Jose Manuel Barroso.

Pomimo wspólnego rynku i unii monetarnej, Bruksela nie ma uprawnień traktatowych do prowadzenia silnie zintegrowanej polityki gospodarczej. Dlatego losy UE 2020 będą zależeć - podobnie jak w przypadku strategii lizbońskiej - wyłącznie od dobrych chęci rządów krajów UE. Pomysły nakładania sankcji czy też budżetowego nagradzania krajów wywiązujących się z celów UE 2020, które w styczniu zgłaszała m.in. Hiszpania, zostały bowiem błyskawicznie zatopione przez m.in.: Niemców, Brytyjczyków i Polaków.

- Mam wrażenie, że to stracona szansa. Wydawało się, że kryzys i narastająca świadomość przegrywanego wyścigu z Chinami mogą być podstawą do zacieśnienia koordynacji polityki gospodarczej m.in. poprzez zachęty finansowe do realizacji UE 2020. Niestety, teraz ryzykujemy, że niektóre kraje UE będą lekceważyć UE 2020, tak jak robiły to ze strategią lizbońską - mówi Danuta Hübner.

Komisja Europejska chce dyscyplinować kraje UE za pomocą regularnych raportów na temat realizacji kolejnych etapów UE 2020 przez poszczególne państwa. Będą one ogłaszanie wiosną każdego roku wspólnie z ocenami własnej polityki finansowej. - Pozostaje nam wytykanie palcem i publiczne zawstydzanie najgorszych - mówi wysoki urzędnik UE.

Kraje UE powinny teraz wynegocjować między sobą podział obciążeń wynikających z UE 2020 i opartych na ich dotychczasowym poziomie rozwoju. Przykładowo, Polska na pewno nie zobowiąże się do inwestycji w badania i rozwój na poziomie 3 proc. PKB, ale niektóre kraje starej Europy zapewne postawią sobie te poprzeczkę znacznie wyżej niż unijna średnia, co pozwoli całej UE osiągnąć wspólny przeciętny wskaźnik 3 proc. w 2020 r.

Prowadzenie rokowań w sprawie tych planów narodowych chce wziąć na siebie szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. UE 2020 wraz z planami narodowymi powinna być zatwierdzona na szczycie UE w czerwcu tego roku.

Polska dyplomacja obawiała się, że UE 2020 może zaszkodzić nam podczas prac nad unijnym budżetem na lata 2014-20, bo Polsce prócz innowacji nadal potrzebne są tradycyjne inwestycje w drogi czy wodociągi. Jednak KE przed kilkoma dniami zmodyfikowała projekt strategii, dowartościowując politykę spójności, z której najbardziej korzysta Polska. - Po tych ostatnich zmianach jestem pewien, że z UE 2020 mogą utożsamiać się kraje, które nadal sprzątają u siebie po komunizmie - mówi Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu.

_________________
Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn mar 08, 2010 9:47 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Wreszcie po rozum do głowy poszedł Rzecznik Praw Obywatelskich:

Cytuj:
Adresat: TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY

Sygnatura: RPO/563719/07/IV/403.1 RZ

Data wystąpienia/sprawy: 2010-01-18

Opis:
wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ograniczonej kognicji sądów administracyjnych w sprawach inwestycji w zakresie dróg publicznych oraz ograniczenia prawa do słusznego odszkodowania za nieruchomość zajętą pod drogę.

Rzecznik wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 31 ust. 1 oraz ust. 2 ustawy z dnia 10.04.2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych z art. 45 ust. 1 w zw. z 64 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz § 36 ust. 1 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21.09.2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego w zakresie, w jakim odnoszą się do szacowania gruntów zabudowanych lub przeznaczonych pod zabudowę, następnie przejmowanych (w celu budowy lub modernizacji) pod drogi publiczne, z art. 21 ust. 2 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji.

We wnioskach do Rzecznika podniesiono problem braku możliwości stwierdzenia nieważności lub uchylenia decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, wydanej na podstawie powyższej ustawy, jeśli wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji został złożony po upływie 14 dni od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna, a inwestor rozpoczął budowę drogi lub sąd administracyjny orzeka o takiej decyzji po upływie 14 dni od rozpoczęcia budowy. Wyłączając możliwość stwierdzenia nieważności decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, ustawodawca naruszył zasadę proporcjonalności: nie zostały spełnione przesłanki z art. 31 ust. 3 Konstytucji dopuszczające takie organicznie. W wyniku przyjętych rozwiązań prawo do sądu w praktyce nie może być realizowane. Z kolei przepis § 36 rozporządzenia nie chroni w należyty sposób praw obywateli w ich relacjach z władzą publiczną. Przyjęty sposób szacowania nieruchomości nie określa ich rzeczywistej wartości. Dotychczasowy właściciel nie uzyska ekwiwalentu w postaci słusznego odszkodowania.


Więcej tu: http://www.sprawy-generalne.brpo.gov.pl ... mo=1454664

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lip 02, 2010 10:28 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... _trwa.html

Cytuj:
W ubiegłym tygodniu napisaliśmy, że wyrok NSA uniemożliwiający wznowienie budowy wieżowca Daniela Libeskinda ostro skrytykował burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski. - To triumf PRL-owskiego bloku nad architekturą XXI wieku - powiedział. Dodał, że jego zdaniem Warszawa nigdy nie będzie miała śródmieścia z prawdziwego zdarzenia, jeżeli nie zacznie się usuwać brzydkich bloków. Burmistrz rzucił pomysł specustawy, która pozwalałaby przymusowo wywłaszczyć mieszkańców bloków (za odszkodowaniem), a następnie owe bloki zburzyć i zastąpić nową zabudową. Zapowiedział, że z apelem uchwalenia takiej ustawy zwróci się do parlamentarzystów.


Niezależnie od wpływu na chaos w zagospodarowaniu przestrzennym, wywłaszczenia, wpływ na środowisko i całą resztę, nie wiem, czy najgorszym skutkiem specustawy nie jest przekonanie ludzi (w tym zwłaszcza rządzących), że żadne prawo nie ma znaczenia, gdy stoi w sprzeczności z własnym interesem (lub, jak kto woli, indiwydualnie rozumianym interesm społecznym). Wystarczy przecież uchwalić ustawę uchylającą dotychczasowe prawo. Przecież *w tym przypadku* [tu można wstawić w miarę dowolną treść] jest to całkowicie uzasadnione.

Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lip 06, 2010 9:35 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Drugi raport o wpływie uregulowań prawnych na infrastrukturę sieciową", Energia elektryczna, 4/2010 napisał(a):
W świetle podanych danych nasuwa się pytanie: czy będziemy mądrzy przed szkodą? Wprowadzenie rozwiązań prawnych umożliwiających do 2015 roku rozbudowę sieci [energetycznych - uwaga. red.] o ponad 18 600 km jest konieczne. obecnie jest to już tylko możliwe w drodze ustawy specjalnej


Widać jak krąg się rozszerza! Warto zauważyć, że fakt, iż trzeba wprowadzić ustawę specjalną świadczy o tym, że mądrzy przed szkodą nie jesteśmy.

Z innej beczki:
Gazeta Wyborcza, Jacek Pawlicki, 6-07-2010 napisał(a):
Londyn może sprywatyzować drogi
Brytyjscy obrońcy praw kierowców wzywają rząd, by rozważył prywatyzację autostrad. I ostrzegają, że bez radykalnych zmian Wlk. Brytanię czeka drogowy paraliż
W 2008 r. ruch na brytyjskich autostradach wzrósł o 17 proc., ale ich sieć wydłużyła się ledwie o 4 proc. - Dobrnęliśmy do ślepego zaułka. Przybywa ludności, więc zwiększać się będzie ruch drogowy. Coś trzeba z tym zrobić, lecz na razie nie dzieje się nic - alarmuje Stephen Glaster, szef Royal Automobile Club (RAC) Foundation for Motoring, największej brytyjskiej organizacji dbającej o interesy użytkowników dróg.

Według RAC Foundation do 2025 r. ruch drogowy na Wyspach wzrośnie o 33 proc. z powodu zwiększającej się liczby ludności i poprawiającej się sytuacji gospodarczej. Wydłużająca się dużo wolniej sieć dróg i autostrad nie wytrzyma tak dużego wzrostu. Dlatego już teraz rząd powinien zastanowić się, jak zapobiec zakorkowaniu Wielkiej Brytanii.

RAC Foundation uważa, że jednym z możliwych rozwiązań jest sprzedaż sieci autostrad i dróg szybkiego ruchu prywatnym firmom bądź funduszom i wprowadzenie opłat za przejazd na zasadzie płacisz za tyle, ile przejedziesz.

Z sondażu instytutu Ipsos MORI wynika, że 46 proc. Brytyjczyków gotowych byłoby poprzeć wprowadzenie opłat za autostrady, gdyby rząd zniósł podatek drogowy i obniżył cenę paliwa, której sporą część stanowią dziś podatki.

W Wielkiej Brytanii zarejestrowanych jest grubo ponad 30 mln aut. Każdy właściciel czterech kółek płaci podatek drogowy w wysokości ok. 150 funtów rocznie za średniej wielkości auto. I nie jest to jedyny dochód z użytkowników dróg. W sumie z podatku drogowego, akcyzy za nowe auta, VAT, specjalnego podatku samochodowego i paliwowego rząd zbiera prawie 47 mld funtów rocznie.

Mimo tak wielkich dochodów pieniędzy na rozbudowę sieci dróg i autostrad wcale nie przybywa. Co więcej - jak pisze "Guardian" - z powodu narzuconych przez premiera Davida Camerona i jego ministra finansów George'a Osborne'a oszczędności ministerstwo transportu ma mocno okrojony budżet i zawiesza część projektów modernizacji dróg.

Eksperci RAC Foundation twierdzą, że z punktu widzenia głodnego gotówki rządu prywatyzacja autostrad byłaby kuszącym rozwiązaniem. Nowi właściciele nie tylko wpompowaliby do budżetu tak potrzebne miliardy funtów, ale wzięliby też na siebie spory koszt utrzymania dróg. Tylko w zeszłym roku rządowa Agencja ds. Autostrad wydała na ich utrzymanie prawie 7 mld funtów.

Drogowe lobby zdaje sobie jednak sprawę z tego, że trzeba najpierw przełamać opór społeczny przed oddaniem publicznego dobra, za jakie uchodzą drogi, w ręce prywatne. A to będzie wymagało nie lada odwagi. Niedawno 2 mln ludzi podpisało się pod petycją przeciwko płatnym autostradom. - Jeśli politycy będą unikali dziś trudnych decyzji, zapłacą za to przyszłe pokolenia - ostrzega Stephen Glaster, szef RAC Foundation.

Nie bez kozery organizacja Royal Automobile Club skierowała swój apel do nowego, konserwatywno-liberalnego rządu. Walczący z ogromnym deficytem budżetowym torysi planują ograniczenie wydatków na sektor publiczny, a własność publiczna nie jest dla nich takim tabu jak dla rządzących do niedawna laburzystów. To właśnie konserwatywny rząd Johna Majora sprywatyzował koleje w latach 90. I choć w opinii części historyków i ekspertów prywatyzacja ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów, prywatne linie kolejowe są dziś na Wyspach czymś tak samo oczywistym jak prywatne banki.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75477,8103324,Lond ... z0stCAyniS

U nas oczywiście znaleźliby się szybko przeciwnicy tego rozpasanego liberalizmu.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lip 06, 2010 11:07 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 21:55
Posty: 2010
Lokalizacja: Śródmieście, trzecie piętro
Wojtek napisał(a):
Gazeta Wyborcza, Jacek Pawlicki, 6-07-2010 napisał(a):
Londyn może sprywatyzować drogiW 2008 r. ruch na brytyjskich autostradach wzrósł o 17 proc., ale ich sieć wydłużyła się ledwie o 4 proc. - Dobrnęliśmy do ślepego zaułka. Przybywa ludności, więc zwiększać się będzie ruch drogowy.

I to jest właśnie mentalność samochodziarzy spod znaku RAC (i nie tylko) w skrócie.
W takiej np. Holandii buduje się połączenia kolejowe i tramwaje...

_________________
We made it idiotproof. They grow better idiots.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 13:54 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
To, o czym od dawna się mówi - tylko, że tym razem wyszły na jaw pieniądze, a nie tylko lewe pozwolenia i gwałcenie przyrody.

Cytuj:
Wysyp afer na polskich drogach
Andrzej Kublik
2010-09-30, ostatnia aktualizacja 2010-09-30 09:47

Drogowców zżerają korupcja, przekręty i złodziejstwo - zaczęły nas przekonywać policje, jawna i tajna. Na cud zakrawa, że mając do czynienia z takim bagnem, rząd w ogóle buduje jakieś drogi

Lawina ruszyła pół roku temu. Pod koniec kwietnia ABW zatrzymała b. wicedyrektora katowickiego oddziału rządowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i trzech menedżerów spółki, której ów b. dyrektor miał dawać zlecenia w zamian za łapówki. "Proceder trwał przez kilka lat" - podkreśliła Agencja.

Nie minęły dwa miesiące, gdy pod zarzutem korupcji i zmowy przetargowej ABW zatrzymała siedmiu pracowników firm budujących drogi i niesprecyzowanego oddziału GDDKiA. W sierpniu Agencja zatrzymała dyrektora katowickiego oddziału drogowej dyrekcji podejrzanego o to, że od kilku lat dawał pewnej firmie zlecenia za łapówki. A w zeszłym tygodniu pod zarzutem ustawiania przetargów ABW zatrzymała sześciu kolejnych drogowców. "Śledztwo trwa" - podkreśla Agencja.

Gruszek w popiele nie zasypiają inne służby. Pod koniec sierpnia - jak podała "Gazeta" - policjanci z CBŚ zatrzymali osiem osób oskarżonych o to, że kradli kruszywo do utwardzania autostrady A1 na Śląsku i zastępowali je ziemią z pokopalnianych hałd - być może skażoną.

W tym tygodniu "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że katowicka policja prowadzi śledztwo, czy do budowy węzła autostrad w Sośnicy koło Gliwic nie użyto szkodliwych odpadów z elektrowni.

Co jednak będzie z tymi drogami? Śledztwo w sprawie Sośnicy będzie się ciągnąć, bo policjanci chcą przesłuchać nawet tysiąc świadków i potrzebują ekspertyz, czy nie trzeba rozebrać węzła. Pod koniec sierpnia GDDKiA zapowiadała, że ekspertyza ws. A1 będzie za kilka dni. Minął miesiąc i wciąż nie wiemy, czy nie trzeba będzie tej autostrady budować od nowa. A dostaliśmy na nią setki milionów złotych z Unii Europejskiej.

Afery w budownictwie zdarzają się na całym świecie. Ale to, co ostatnio się dzieje w polskim drogownictwie, wygląda na epidemię. Może to naturalne, bo od kilku lat na drogi wydajemy ponad 10 mld zł rocznie. A tyle pieniędzy kusi do złego.

Obawiam się jednak - skoro już wiadomo, że nie powstanie większość dróg zaplanowanych na Euro 2012 - by rząd nie potraktował afer wśród drogowców jako alibi dla siebie.


Pieniądze po prostu bolą bardziej...

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 30, 2010 14:28 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:46
Posty: 523
Lokalizacja: Kąty Węgierskie
Andrzej Kublik napisał(a):
Wysyp afer na polskich drogach

[...]dyrektor miał dawać zlecenia w zamian za łapówki. "Proceder trwał przez kilka lat" - podkreśliła Agencja.

Może w końcu nikt nie będzie miał złudzeń dlaczego na każdym szczeblu administracji wybiera się drogi, więcej dróg, więcej "szybkich i bezpiecznych" dróg! :) zamiast 10 razy tańszych kolei, tramwajów, czy buspasów.

A przy okazji podzielę się śmieszną historią wykorzystania specustawy. W Józefowie (pow. Legionowski) jest sobie kościół i szkoła. Oba budynki bezsensownie pobudowane bo z dala od wszelkich skupisk - to pomijam. Dobre 5 lat temu powstał tam chodnik, z może 100m przerwą, bo jeden z rolników nie zgodził się na jego budowę. Nie znam sprawy od strony finansowej. Człowiek startował do wyborów z hasłami typu : "o dobro wspólne", czego nie wytrzymał ksiądz proboszcz i poleciało z ambony. Ludzie już wcześniej wieszali na nim koty. Muszę przyznać, że myślałem o podsunięciu wójtowi rozwiązania specustawowego, ale nie zrobiłem tego bo wolę, żeby nie uczyli się tych metod. Wójt sam gdzieś wyczytał, że tak można i w najbliższym czasie okroją mu te hektary o 2m. Mam nadzieję, że jak dojdzie do skutku przyjadą ludzie z lokalnego koła samoobrony i będzie hit głównego wydania wiadomości :P.

P.S. Podobno operatorzy komórkowi ostro lobbują za kolejną specustawową masztową.

Właśnie dzisiaj przeczytałem ciekawą historię wypaczeń języka i zmiany znaczenia zwrotu"Nierządem Polska stoi" :), z wcześniejszego znaczenia "Polska nie Rządem stoi lecz swobodami obywateli"... a dalej "i nic nowego bez nas". Ładnie, prawda :).

_________________
Nie taka zła jak ją malują
DobraStronaPolski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL