http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6232460,Zoliborz_prosi_o_most_tylko_dla_tramwajow.htmlCytuj:
Żoliborz prosi o most tylko dla tramwajów
Jarosław Osowski
2009-02-03, ostatnia aktualizacja 2009-02-03 18:03
W strachu przed nawałą samochodów po otwarciu mostu Krasińskiego samorząd Żoliborza apeluje do ratusza o przeprojektowanie nowej przeprawy przez Wisłę. Tak, by mogły nią jeździć tylko tramwaje, karetki pogotowia i rowery
"Czasami warto odejść od śmiałych i pozornie sensownych rozwiązań, które nie uzyskują akceptacji mieszkańców. Uszczęśliwianie ludzi na siłę zawsze przynosi ujemne skutki polityczne" - przestrzegają burmistrzowie Żoliborza Janusz Warakomski (PO) i jego zastępca Witold Sielewicz (Partia Demokratyczna) w liście do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i całego zarządu miasta. Przypominają, że dotychczasowa koncepcja mostu wywołała ogromne protesty w okolicach pl. Wilsona, który po przedłużeniu ul. Krasińskiego do al. Prymasa Tysiąclecia mógłby się stać jeszcze bardziej ruchliwym punktem tranzytowym, niż jest. Z tego powodu prawie rok temu ratusz odroczył przygotowania do budowy przeprawy między Żoliborzem a Śliwicami i Bródnem. Pierwszy ma powstać most Północny z Tarchomina na Młociny (otwarcie nie wcześniej niż w 2012 r.).
Jak to było przed wojną
Samorządowcy z Żoliborza uważają, że to dobra okazja, by jeszcze raz przedyskutować, czy „nie warto odejść od pomysłu wielkiego, drogiego mostu z czterema pasami, torowiskiem tramwajowym i ciągiem pieszo-rowerowym na rzecz mostu tramwajowego z lekką ścieżką pieszo-rowerową podwieszoną pod płytą torowiska mostu?”. Wymieniają zalety takiego rozwiązania: • dużo niższy koszt budowy • uwzględnienie opinii mieszkańców „unikalnej, zabytkowej dzielnicy mieszkaniowej” • zapewnienie mieszkańcom Bródna szybkiego dojazdu do metra nowoczesnymi tramwajami bez konieczności budowy miejsc parkingowych, na które na Żoliborzu nie ma miejsca • uwolnienie atrakcyjnych terenów od licznych estakad.
Podobne pomysły płynęły też z drugiej strony Wisły. Już w 2007 r. rada Pragi-Północ domagała się "przeprawy tramwajowo-pieszo-rowerowej". A w połowie zeszłego roku mieszkańcy os. Śliwice, przy którym miałby powstać zjazd z mostu Krasińskiego, przynieśli na konsultacje społeczne transparent: "Tramwaj - rower - pieszy, tylko to nas cieszy".
Burmistrzowie Warakomski i Sielewicz odwołują się do przedwojennych doświadczeń Żoliborza, kiedy w 1937 r. otwarto wiadukt nad linią kolejową przy Dworcu Gdańskim (za miesiąc będzie zamknięty, bo grozi zawaleniem). Wtedy znacznie zwiększył się ruch tranzytowy przez środek dzielnicy w stronę Łomianek. Po licznych protestach magistrat zaplanował nową wylotówkę z centrum na północ, czyli Wisłostradę, która omija historyczny Żoliborz.
Bez samochodów? To marnotrawstwo
Tym razem nie wygląda jednak, by ratusz był skłonny do dyskusji. - Dostaliśmy pokrętną odpowiedź od wiceprezydenta Wojciechowicza, z której człowiek nie jest w stanie zrozumieć, o co chodzi, i wszystko ucichło - żałuje Witold Sielewicz.
Precyzyjne stanowisko władz miasta w sprawie mostu Krasińskiego Jacek Wojciechowicz przedstawia "Gazecie": - Przy małej liczbie mostów w Warszawie budowa nowego tylko dla tramwajów byłaby marnotrastwem. Wykonaliśmy wiele analiz, z których wynika, że to powinna być przeprawa lokalna, między dwoma dzielnicami. Jak most Świętokrzyski.
- Most bez samochodów? Absurd. Zawsze przyda się dodatkowy przejazd, jeśli coś się wydarzy i zakorkuje Gdański czy Grota - dodaje Michał Suliborski ze stowarzyszenia SISKOM.
I taki właśnie lokalny most Krasińskiego (z charakterystycznym łukiem nad lustrem Wisły) projektuje firma Systra. - Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał pakować się z Bródna w środek Żoliborza samochodem. Do metra dowiezie szybki tramwaj - uważa Jacek Poniewierski z Systry. Dodaje, że od wiosny zeszłego roku jego firma zmieniła już kształt węzła nowego mostu, Wisłostrady, ul. Krasińskiego i Gwiaździstej, w którą nadal będzie można skręcać, jadąc z Bródna i centrum. "Gazeta" dowiaduje się, że wcześniejszy projekt nie zakładał takiej możliwości. Dlatego wszyscy, którzy jeżdżą tędy na Marymont, musieliby nadkładać drogi przez pl. Wilsona. Obawy mieszkańców Żoliborza o większym ruchu tranzytowym nie były więc bez podstaw.
Najważniejsza zmiana na Wisłostradzie to jej nowe estakady nad ul. Krasińskiego. Znajdą się bliżej Wisły od obecnych, będą wygięte w łagodniejszy łuk i zyskają po jednym pasie ruchu w każdą stronę. Taki kształt skrzyżowania zaakceptował już miejski inżynier ruchu Janusz Galas.
Po zmianie specustawy drogowej jesienią zeszłego roku od nowa trzeba się było jednak starać o decyzję środowiskową dla mostu. Dlatego wciąż nie ma materiałów przetargowych, które powinny być gotowe do końca 2008 r., ani zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (dawne pozwolenie na budowę i decyzja lokalizacyjna). Kiedy więc zacznie się budowa mostu Krasińskiego? Według prezydenta Wojciechowicza "może jeszcze w tym roku". Przetarg - przed wakacjami. Tylko czy miasto nadal ma 400 mln zł zarezerwowane na tę inwestycję? Wiceprezydent Wojciechowicz: - To jak pytanie do ministra finansów. Nie jestem w stanie przewidzieć wszystkiego.
Może jest jeszcze szansa na wywalenie samochodów z mostu?