Phinek napisał(a):
Czy to jest forum "Zielonego Mazowsza" czy miłośników generowania większego wydatku energetycznego?
Na to pytanie powinien Pan móc sobie sam odpowiedzieć...
Phinek napisał(a):
Odśnieżanie mechaniczne... uwaga, ta maszyna to jest wyrób samochodopodobny - Wy w tym walczycie. Więc albo lubimy samochodziki i kochamy kopareczki albo sorry, ale człowiek + szulfa
Tylko proszę zauważyć, że zestaw człowiek + szufla też dojeżdża w miejsce, gdzie ma odśnieżać samochodem dostawczym, który przewozi ekipę i sprzęt, a jeśli ekipa jest większa, to kolejnym samochodem lub autokarem. I ta ekipa, która ma odśnieżać chodnik grzęźnie w korkach po opadach śniegu wraz ze wszystkimi innymi pojazdami. Co więcej, pojazdy, którymi ta ekipa się przemieszcza palą przez cały ten czas paliwo, pomimo, że ta ekipa nie odśnieżyła w tym czasie ani jednego milimetra kwadratowego chodnika
Phinek napisał(a):
Podgrzewane chodniki i podjazdy... kolejne kW mocy w grzanie klimatu - ja dziękuję, wolę w to miejsce zdrową żarówkę zamiast męczącej świetlówki mieć w pokoju.
To było podane jako przykład z innych krajów, nie przeze mnie zresztą. Na Tarchominie, gdzie długie lata mieszkałem jeden chodnik zawsze był odśnieżony i to tylko dlatego, że pod nim znajdowała się magistrala ciepłownicza, która w wyniku strat ciepła, których się nie uniknie utrzymywała dodatnią temperaturę ziemi
Phinek napisał(a):
A cóż za problem z tym odśnieżaniem... czy nie lepiej zostawić śnieg tak gdzie jest i po prostu samemu się dostosować do warunków? Dobre zimowe buty, albo narty biegowe...
Nie lepiej dlatego, że to nie będzie bezpieczne dla ludzi, którzy będą się ślizgać i wywracać na chodnikach łamiąc sobie ręce i nogi, a czasem wpadając pod samochód (gdy poślizgną się przy przejściu dla pieszych. Poza tym nie wszyscy mogą się dostosować, bo np. osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich nie wstaną z nich w cudowny sposób na okres zimy. Ale co mi dadzą dobre zimowe buty, jeśli będę musiał się przedzierać przez półmetrowe lub wyższe zaspy
Może jeszcze twierdzi Pan, że powinienem sobie te narty biegowe przyczepić do wózka dziecięcego, w którym jeździ moja córka