Jak pogodzić pieszych z rowerzystami na nowej kładce na Wiśle [KOMENTARZ]
18 września 2017 | 09:00
Czy rozdzielać pieszych od rowerzystów na kładce przez Wisłę? Decyzja będzie miała duży wpływ na to, jaką funkcję będzie pełnić ta przeprawa.
Właściwie każdy, z kim na ten temat rozmawiałem, był trochę zaskoczony. Rozwiązanie zaproponowane przez architektów, którzy wygrali konkurs na kładkę pieszo-rowerową przez Wisłę, wydaje się nielogiczne. W zwycięskiej koncepcji projektantów z pracowni Schuessler-Plan kładka nie ma wydzielonej ścieżki rowerowej. „Przy braku wyznaczonych pasów ruchu zarówno piesi, jak i rowerzyści są bardziej czujni” – przekonują architekci, twierdząc, że – paradoksalnie – takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze.
Na bulwarach są konflikty rowerzyści-piesi– Zdania na ten temat są podzielone – przyznaje Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. – Na bulwarach ścieżka rowerowa w niektórych miejscach jest oznaczona, ale niewydzielona od chodnika dla pieszych. Są konflikty na linii piesi - rowerzyści.
Joanna Erbel, aktywistka i rowerzystka, jest gorącą zwolenniczką wspólnej przestrzeni dla pieszych i rowerzystów. Tłumaczy, że rowerzyści jadą wtedy spokojniej. To wygodniejsze dla pieszych: przyjemniej spaceruje się kładką, na której rowery jeżdżą powoli, niż co chwila trwożnie oglądając się na cyklistów pędzących w kolarskim tempie ponad 30 kilometrów na godzinę.
– Kładka przede wszystkim powinna być dobrze oświetlona, żeby każdy czuł się tam bezpiecznie. Jeśli rozdzielać na niej ruch pieszy od rowerowego, to mądrze. To znaczy nie urządzać punktów widokowych tak, by piesi musieli przeciąć ścieżkę rowerową – mówił mi niedawno Rafał Muszynko, rowerzysta z Zielonego Mazowsza.
Autorzy projektu kładki pieszo-rowerowej sugerują, że przeprawa powinna zostać połączona z ul. Karową za pomocą zebry wytyczonej w poprzek Wisłostrady
Rowery środkiem kładki na Wiśle, a piesi bokiem– Ja sobie wyobrażałem to tak, jak jest w wielu zachodnich krajach: ruch rowerowy pośrodku, a piesi po bokach, blisko barierek. Może zrobimy tak, że na początek nic nie będziemy rozdzielać i sprawdzimy, jak zachowują się piesi i rowerzyści. Jestem zwolennikiem kooperacji – mówił „Stołecznej” Jacek Grunt-Mejer, zapalony rowerzysta i pełnomocnik w stołecznym ratuszu ds. rewitalizacji Pragi.
Przekrój kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę materiały konkursowe
Sposób organizacji ruchu na kładce będzie mieć znaczący wpływ na to, jaką rolę będzie odgrywać w systemie komunikacyjnym miasta. Bo, owszem, miło jest mieć deptak przerzucony nad Wisłą. Ale jest spora grupa rowerzystów, którzy liczyli, że kładka skróci im drogę do pracy. W końcu towarzyszyć ma jej budowa ścieżek rowerowych na ul. Okrzei oraz na Wybrzeżu Helskim i Szczecińskim – tak obiecuje ratusz. Dla wielu cyklistów ważne jest przede wszystkim to, żeby szybko i bezpiecznie przejechać przez Wisłę. Podziwianie widoków w spacerowym tempie jest miłe, ale w dzień powszedni liczy się przede wszystkim czas dojazdu. Można się spodziewać, że w godzinach szczytu w dzień powszedni na kładce rowerzyści będą wściekle używać dzwonków, by odstraszyć pieszych. Pytanie jednak, czy w dzień powszedni w godzinach szczytu na kładce na pewno będzie tak dużo spacerowiczów?
Inne pytania: czy na szerokiej na 6-9 metrów kładce (takie wymiary ma konstrukcja zaprojektowana przez Schuessler-Plan) w ogóle da się oddzielić pieszych od rowerzystów tak, by nie było im ciasno? Przypomnijmy, że obowiązujący w Warszawie standard szerokości dwukierunkowej ścieżki rowerowej wynosi w zależności od natężenia ruchu od 2 do 3,5 metra. Jeżeli ścieżka rowerowa ulokowana byłaby pośrodku kładki, po bokach miejscami zostałoby miejsce na ledwie półtorametrowy chodnik.
Przekrój kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę materiały konkursowe
Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, przekonuje, że oba rozwiązania mają swoje wady. – Na bulwarach piesi narzekają na rowerzystów. Można ścieżkę rowerową bardzo wyraźnie oddzielić od chodnika, ale nie wykluczy się ludzkich błędów. Na przykład na moście Gdańskim jest osobny pomost dla pieszych i osobny dla rowerzystów. Ale piesi ciągle wchodzą na ten dla rowerzystów – rozkłada ręce. Zapewnia: – Jeśli chodzi o kształt kładki, nic jeszcze nie jest ostatecznie przesądzone. Sposób organizacji ruchu na kładce poprzedzony będzie analizami.