zm.org.pl

Przy ratuszu na Żoliborzu jest parking rowerowy taki na kilka rowerów. Widziałem dziś jak przechodziłem. Kwestia czy monitorowany. Niestety bez zadaszenia. Jednym słowem nie ma im czego chyba przypominać. Bo B&R zawsze jakiś jest.

P&R story część dalsza z cudownym komentarzem dziennikarza. Swoją drogą dla kogo ten parking? Ursynów za mały na jechanie samochodem do metra, a z Piaseczna nikt chyba tu nie przyjedzie???

ŻW, dział "Kierowca" (!)
http://www.zw.com.pl/artykul/2,323413_P ... tkami.html

Parking świeci pustkami
mz 09-01-2009, ostatnia aktualizacja 09-01-2009 12:58
O trudnych początkach nowego parkingu Park and Ride przy stacji metra Stokłosy donosi Marcin Włodarski z TVP Warszawa. Pięć dni po jego otwarciu zapełnionych dziś było tylko 20 z blisko stu miejsc.

Urzędnicy mają nadzieję, że samochodów będzie więcej. Niestety przy zimowej pogodzie kierowcy, którzy chcą zostawić auto, muszą pokonywać dystans ponad stu metrów do stacji metra.
ŻW Online

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... Jedz_.html

Kontrolują bilety w garażu "Parkuj i Jedź"
Jarosław Osowsk

Na bazarku pod halą robię zakupy, czasem w poniedziałek przed pracą. Ostatnio przed wjazdem na parking natknąłem się na napis: "Brak wolnych miejsc". Dziś był inny: "Ślisko, 10 km/h". Choć ślisko to było raczej na klatce schodowej. Wolnych miejsc, mimo że mamy pierwszy dzień ferii zimowych, też zresztą nie było za dużo - kwadrans po 9-tej szybko zapełniały się ostatnie na najwyższym poziomie. Co wbrew malkontenctwu ekologów (nie jestem pewien, czy w tym kontekście pasuje do nich to określenie) pokazuje, że garaż jest strzałem w dziesiątkę (szkoda tylko, że taki brzydki - kompletnie zepsuł widok, gdy jedzie się Marymoncką od strony Bielan).

Prawdziwe zaskoczenie było jednak przy wyjeździe. Otóż pierwszy raz, odkąd korzystam z tego garażu, spotkała mnie kontrola biletów. Wyglądało to tak, że brama wyjazdowa była przegrodzona dodatkowym szlabanem, stał kontroler z czytnikiem do kart miejskich. Zbliżyłem swoją z biletem 90-dniowym i droga wolna. Spytałem, co się takiego stało. Pan kontroler odpowiedział mniej więcej tak: "Sprawdzamy już od tygodnia!".

To "już" zabrzmiało trochę zabawnie, bo parking działa od kwietnia 2007 r. Choć dość łagodna polityka ZTM w kwestii kontroli w tym miejscu nie budziła u mnie w sumie jakichś większych zastrzeżeń. Proponuję, żeby kontynuować tę praktykę w soboty, gdy dwa górne poziomy garażu są puste, a na dolnym parkują liczni zakupowicze spod Hali Marymonckiej (a po ostatnich przebudowach nie ma tu w okolicy zbyt dużo miejsc postojowych). A żeby wszystko było zgodnie z prawem, najlepiej byłoby znieść obowiązek kupowania biletu przesiadkowego w weekendy.

Źródło: warszawa.gazeta.pl

-----------
I cudowny komentarz:
Autor: Gość: zenek IP: *.aster.pl 19.01.09, 22:13
A teraz najlepsze!!!!
Nawet jak cię złapią to nie dają mandatu tylko każą kupić bilet u obsługi parkingu
Parkowanie za darmo!!!!!!!!!!!

_________________
Walcz o połaczenie rowerowe Ursynowa i Służewca:
http://www.facebook.com/RoweremNaSluzewiec
pisz wnioski do Burmistrza: burmistrz@mokotow.waw.pl

No i kolejne 30mln w błoto:

Garaż nad stacją metra będzie większy
Jarosław Osowski
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... ekszy.html

Nie 170, ale 230 miejsc postojowych zmieści się w garażu przy stacji metra Plac Wilsona i nad nią. Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował właśnie o powiększeniu niewykorzystywanego od czterech lat pomieszczenia. Wkrótce początek projektowania, a budowa pod koniec roku
W przyszłym roku centralną część Żoliborza, który cierpi na brak miejsc parkingowych, czeka spore odciążenie. Pod warunkiem, że uwolnione z aut chodniki zostaną dla pieszych, a nie dla kolejnych kierowców, którzy lubią tu zostawiać samochód i przesiadać się do metra.

Nikt nie może wciąż korzystać ze stumetrowej hali, która powstała pod ul. Słowackiego w trakcie budowy torów dla pociągów metra. W 2004 r. urzędnicy rządzącego wtedy w mieście Lecha Kaczyńskiego miesiącami nie mogli się zdecydować, czy, jak i za ile wykorzystać to pomieszczenie. Kiedy w końcu przyznali, że garaż bardzo by tu się przydał, wszystko było już zasypane. Przez trzy następne lata nie można było dobudować wjazdu do podziemi, bo Metro Warszawskie mogłoby stracić gwarancję na konstrukcję stacji.

Przymiarki zaczęły się dopiero w zeszłym roku. Powstały cztery koncepcje urządzenia garażu. W ostatnich tygodniach konsultowały je władze Żoliborza. Odrzuciły wersję z wjazdem przed urzędem dzielnicy od strony ul. Słowackiego. Popierały za to wygospodarowanie dodatkowych 60 miejsc między swoją siedzibą a domem handlowym Merkury. I ten właśnie pomysł poparł inwestor garażu Zarząd Transportu Miejskiego, choć koszt budowy wzrośnie o ponad 7 mln zł, do 28,8 mln.

Przez to sprawa wisiała na włosku, ale ostatecznie w tegorocznym budżecie miasta udało się zapewnić pierwsze pieniądze na projekt. Jeśli dobrze pójdzie, prace mogłyby się zacząć pod koniec roku. Nie powinno być większych utrudnień w ruchu, bo po zamknięciu wiaduktu przy Dworcu Gdańskim linia tramwajowa na ul. Słowackiego i tak jest nieczynna. Kierowcy mają wjechać do podziemi w 2010 r. Ponieważ nie będzie to parking przesiadkowy, taki jak koło stacji metra Marymont (jest zamknięty w godz. 2.30-4.30), urząd dzielnicy planuje, że w nocy będą mogli z niego korzystać okoliczni mieszkańcy.

Przy okazji tej inwestycji burmistrz Żoliborza Janusz Warakomski zamierza poprawić wygląd sąsiedztwa urzędu, gdzie stoją teraz niezbyt urodziwe budki. To w ich miejscu powstanie dodatkowa część garażu z wjazdem. Kioski wrócą w nowej formie architektonicznej po zasypaniu betonowej konstrukcji. Nad nią władze dzielnicy chcą urządzić nowy miejski plac.

Stacja Plac Wilsona nie jest jedyną, nad którą znajduje się puste pomieszczenie techniczne. Podobne czeka na zagospodarowanie nad stacją Dworzec Gdański. W jej okolicy samochody zostawiają codziennie dziesiątki kierowców, którzy chcą uniknąć płacenia za postój w centrum i podjeżdżają tam metrem. Według rzecznika prasowego Metra Warszawskiego Krzysztofa Malawki decyzja o przeznaczeniu tego pomieszczenia należy do władz miasta. - Najpierw garaż przy stacji Plac Wilsona i przejście podziemne ze stacji Dworzec Gdański w stronę Żoliborza - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM. W poniedziałek PKP Polskie Linie Kolejowe otwierają oferty wykonawców startujących w przetargu na wydrążenie tego podziemnego korytarza.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

_________________
Walcz o połaczenie rowerowe Ursynowa i Służewca:
http://www.facebook.com/RoweremNaSluzewiec
pisz wnioski do Burmistrza: burmistrz@mokotow.waw.pl

Dlaczego w błoto ? Właśnie bardzo dobrze że w końcu ten parking powstanie, grunt żeby przy tej okazji wyeliminować w okolicy nielegalne parkowanie na powierzchni (np. po południowej stronie Słowackiego, na chodniku nie przylegającym do jezdni). Kompletnym kretynizmem jest dla mnie to że ten parking nie powstał od razu kiedy budowano stację.

Po prostu rewolucja...

http://www.zw.com.pl/artykul/2,333095_Bez_biletu_nie_zaparkujesz.html



Pozdrawiam,
Maciek

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)

Niewątpliwie jest to krok w słuszną stronę, tylko co z kierowcami, którzy będą chcieli zaparkować na parkingu aby pojechać dalej komunikacją miejską (czyli wykorzystać go zgodnie z przeznaczeniem), ale nie będą mieli przy sobie biletu w chwili wjazdu na parking? Ja miałem ostatnio taką sytuację na P&R Wilanowska - wjechałem, zaparkowałem, po czym kupiłem w okienku bilet. Jakby była bramka, to by nie dało rady. Przy tych bramkach powinna być zatem także możliwość kupienia biletu. Ale nadal nie wiem, co z tymi osobami, które bilet kupiły przez komórkę. Mam nadzieję, że instalując te bramki wezmą to pod uwagę i zainstalują jakieś sensowne rozwiązanie, a nie coś w stylu biletomatów nieobsługujących kart płatniczych albo sprzedających tylko bilety jednorazowe.

W ogóle ostatnio kilka razy korzystałem z P&R Wilanowska i nawet odniosłem pozytywne wrażenie, abstrahując oczywiście od klasycznych problemów typu bezsensowne poprowadzenie chodników od parkingu do metra czy brak dogodnego przejścia dla pieszych przy tramwaju.

Sprawę załatwi wejściówka. Taka jak do bramek metra.

Nie wiem, czy załatwi. Chodzi mi o taką sytuację - stoję sobie w korku na Wilanowskiej, nagle myślę sobie "Eee, po co będę się męczył w tym korku - wjadę sobie na parking i pojadę dalej metrem". Jasne, że nie mam przy sobie ani biletu, ani wejściówki, ale mam ochotę legalnie skorzystać z P&R. Podjeżdżam, a tam bramka, do której muszę włożyć bilet lub wejściówkę. Co dalej?

Oczywiście sytuacji takiej nie będzie na Wilanowskiej, bo tam bramek nie założą

Chodzi mi tylko o to, że trzeba stworzyć rozwiązanie możliwie zachęcające do P&R, a brak możliwości wygodnego kupienia biletu na miejscu nie będzie zachętą.

Obaj kombinujecie jak koń pod górkę. Bramki powinny być na _wy_jeździe z parkingu. Nie wyjedziesz, dopóki nie pokażesz biletu / uregulujesz należności. Tak to działa na większość płatnych parkingów, które znam.

Nota bene, ciekawie byłoby przenieść tę zasadę do środków komunikacji publicznej...

_________________
pozdrawiam, olek