zm.org.pl http://forum.zm.org.pl/ |
|
System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=2587 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | marek.slon [ Wt sty 03, 2012 20:07 ] |
Tytuł: | System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
U mnie na wsi (Laski, gmina Izabelin) zainstalowano właśnie taki system. O przyczynach tej inwestycji i jej aktualnym stanie można poczytać tu http://www.forumizabelin.pl/index.php?topic=982.0 o samym systemie natomiast znalazłem głównie reklamówki producenta http://www.amparosolutions.se/en/product/seeme%C2%AE-crossing i polskiego dystrybutora http://lunaro.pl/produkty-info-46-22-pl.htm oraz krótkie i powierzchowne wycinki prasowe, powtarzające te same slogany i chyba przynajmniej po części "sponsorowane". Sam mam mieszane odczucia zarówno wobec tego urządzenia, jak w stosunku do jego konkretnego zastosowania. Uruchamiają się rzeczywiście tylko wtedy, gdy ktoś przechodzi przez jezdnię na tym przejściu, ale niestety z wyraźnym opóźnieniem, zawsze już PO wejściu pieszego na jezdnię. Gdy była to poruszająca się bardzo ostrożnie starsza pani z kilkuletnim dzieckiem, zdążyła wejść ok. 1-1,5m na jezdnię, zanim zaczęło mrugać. Gdy młody mężczyzna wszedł dziarskim krokiem, zostało mu mniej więcej tyle samo do końca przejścia, gdy rozbłysła pierwsza diodka. Druga sprawa to umiejscowienie tych ostrzegawczych światełek. W Laskach diodki są tuż obok jezdni, ale 4 m nad ziemią. Gdy jechałem tam samochodem i nagle zaczęło błyskać, odruchowo skoncentrowałem wzrok na tym obiekcie - na szczęście tylko na ułamek sekundy, a pieszy zdążył przekroczyć jezdnię, zanim dojechałem do przejścia. Może za jakiś czas takie pomarańczowe światełka będę automatycznie kojarzyć z obecnością pieszego na przejściu, ale na razie jest to dla mnie komunikat w pierwszej chwili zupełnie nieczytelny. Nie mam wątpliwości, że na tym skrzyżowaniu brakuje czegoś całkiem innego, będę przekonywać do separatorów jako zabezpieczenia przed nielegalnym wyprzedzaniem i do wyspowych progów spowalniających celem redukcji prędkości. Ten system jednak już tam jest i warto się zastanowić, czy powinien zostać i czy oraz jak da się go poprawić. Podobno jego atutem jest błyskawiczna instalacja i możliwość bardzo elastycznego dostosowania do potrzeb odbiorcy. Nie chodzi rzecz jasno tylko o to jedno miejsce, ale także ogólną dyskusję nad tym, czy i gdzie ten wynalazek się sprawdza. |
Autor: | Piwoslaw [ Wt sty 03, 2012 20:35 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
marek.slon napisał(a): W Laskach diodki są tuż obok jezdni, ale 4 m nad ziemią. Gdy jechałem tam samochodem i nagle zaczęło błyskać, odruchowo skoncentrowałem wzrok na tym obiekcie - na szczęście tylko na ułamek sekundy, a pieszy zdążył przekroczyć jezdnię, zanim dojechałem do przejścia. Wydaje mi się, że lepiej by było gdyby diody były w jezdni. Dzięki temu:
|
Autor: | KrOOliK [ Wt sty 03, 2012 21:23 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
No tak, ale czy zwykły próg nie jest lepszy? |
Autor: | PMN76 [ Wt sty 03, 2012 22:08 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
To by było za proste i za tanie. |
Autor: | marek.slon [ Wt sty 03, 2012 23:38 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
KrOOliK napisał(a): No tak, ale czy zwykły próg nie jest lepszy? marek.slon napisał(a): Nie mam wątpliwości, że na tym skrzyżowaniu brakuje czegoś całkiem innego, będę przekonywać do separatorów jako zabezpieczenia przed nielegalnym wyprzedzaniem i do wyspowych progów spowalniających celem redukcji prędkości. Ten system jednak już tam jest i warto się zastanowić, czy powinien zostać i czy oraz jak da się go poprawić.
|
Autor: | Stary Trampek [ Śr sty 04, 2012 10:55 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
Widziałem podobne rozwiązanie (nie wiem, czy dokładnie ten sam system) dobrych kilka lat temu (2006-2007 rok) w Rzeszowie. Wydawało mi się dość sensowne, było zastosowane przy przejściu przez jezdnię o dwóch pasach w jednym kierunku. Może Rzeszów ma know-how i jakieś dane statystyczne dot. tego rozwiązania? Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że było to to przejście http://g.co/maps/rtr3h Albo następne na północ od tego. |
Autor: | olek [ N sty 08, 2012 9:46 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
marek.slon napisał(a): Warto się zastanowić nad umocowaniem prawnym, ponieważ obecnie mrugające diodki nie zobowiązują kierowcy do niczego, a mogłyby np. oznaczać obecność pieszego na przejściu i tym samym jego pierwszeństwo. To znaczy co, jak diodki nie migają, to pieszego można rozjeżdżać, bo jego tam nie ma? Do tego trzeba by zapewnić 100% skuteczność detekcji. I jeśli tak by to miało działać, to czemu nie zrobić po prostu normalnej sygnalizacji świetlnej? Widziałem tego typu mrugające diodki w akcji na przedmieściach Sztokholmu - ale tam były zainstalowane na skrzyżowaniu, na którym rosły dwa pomnikowe dęby (jeden pośrodku jezdni) bez poszanowania dla skrajni, trójkątów widoczności itp. Nadjeżdżający kierowca mógł zwyczajnie nie widzieć pieszego wchodzącego na przejście albo schowanego na azylu. Oczywiście oprócz tego przejście było wyniesione do poziomu chodnika, a prędkość ograniczona do 30 km/h. |
Autor: | Stary Trampek [ Cz mar 08, 2012 23:58 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
Widziałem ten patent kilka dni temu na Kondratowicza. Zadziałał prawidłowo, tzn. pieszy zbliżył się do zebry (na ca 1 metr), lampki zaczęły migać. Efekt - samochód w którym jechałem jako pasażer zatrzymał się tylko dlatego, że kazałem to zrobić kierowcy (przyznał, że gdybym nic nie powiedział, nie zatrzymałby się), a samochód z naprzeciwka się nie zatrzymał. Czyli efekt raczej mizerny z punktu widzenia brd czy komfortu pieszego. |
Autor: | marek.slon [ Cz kwi 17, 2014 19:02 ] |
Tytuł: | Re: System SeeMe - "aktywne przejścia dla pieszych" |
Kopiuję z innego wątku: http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=2&t=2042&start=20 http://wirtualnyelk.pl/infoserwis-elk/5869-bezpieczne-przejscie-dla-pieszych-przy-ulicy-sikorskiego Cytuj: System tzw. bezpiecznego przejścia dla pieszych ma spełnić następujące zadania: 1) Poinformować kierowcę o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, przy którym już znajduje się pieszy z zamiarem przejścia przez jezdnię. 2) Zasygnalizować kierowcy aby zmniejszył prędkość i wyhamował pojazd przed przejściem umożliwiając pieszemu bezpieczne przejście przez jezdnię. Pomijając bełkot stylistyczny i fakt, że te funkcje powinno pełnić samo oznakowanie poziome i pionowe: skoro kierowca nie widzi pieszego, który chce przekroczyć przejście dla pieszych i reaguje dopiero na błyskotki, to co zrobi na następnym przejściu, bez błyskotek? Cytuj: 3) Upewnić pieszego, że włączony system ostrzegawczy jest widoczny dla niego jak i dla nadjeżdżających z obu stron pojazdów dając pieszemu poczucie, że jego obecność na przejściu jest zauważona przez wszystkich uczestników ruchu. Upewnić?! Dać złudzenie, że system chyba zadziała, że kierowca chyba to dostrzeże i chyba zareaguje, mimo, że te światełka nie nakładają na niego żadnego obowiązku - i zachęcić pieszego do tego, żeby na podstawie tego przekonania, a nie obserwacji zachowania kierowcy, wejść pod koła. Cytuj: 4) Wspomóc działania kierowcy w procesie nagłego hamowania w przypadku gdy pieszy wtargnie raptownie na przejście lub gdy kierowca zbyt późno zauważy pieszego na przejściu (np. zagapi się). W tych światełkach jest zamontowana antygrawitacja? Jak niby błyskająca diodka ma poprawić skuteczność zbyt późno rozpoczętego hamowania? Cytuj: 5) Ekonomiczność systemu: niewielkim nakładem kosztów chroni się zdrowie lub życie ludzkie (dorosłych i dzieci) oraz zmniejsza lub likwiduje odpowiedzialność karno-finansową kierowcy za spowodowany wypadek. 35 tysięcy za nieefektywny lub wręcz szkodliwy gadżet zamiast np. progów wyspowych za jedną dziesiątą tej sumy to niewielkie nakłady? Ale najgorsze jest oczywiście to ostatnie. Pod pozorem ochrony pieszego zakładana jest instalacja, która zwalnia kierowcę z odpowiedzialności za spowodowanie śmierci lub kalectwa? Czytałem reklamówki producenta i nawet tam nie znalazłem takiej bzdury. Nie rozumiem zresztą, w jaki sposób funkcjonowanie tych światełek miałoby "zmniejszyć lub likwidować odpowiedzialność kierowcy za spowodowany wypadek". Może wjechać w pieszego i twierdzić, że nie widział, bo mu coś zamrugało z boku? Czyli zakłada się, że to na tyle skutecznie odwraca uwagę kierowcy od sytuacji na przejściu, że ma prawo nie zobaczyć człowieka przechodzącego przez jezdnię? Czyli działa dokładnie odwrotnie niż to sugerują punkty 1. i 2.? Ten system działający w Laskach bardzo się podoba... kierowcom. Mają "kawałek Europy" i BBBezpieczeństwo pieszych, a nie trzeba zdejmować nogi z gazu. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |