Mariusz Gruza napisał(a):
Autobus albo bezpieczeństwo
rbi 30-09-2010, ostatnia aktualizacja 30-09-2010 22:14
Na ul. Obrońców Tobruku zlikwidowano bezpieczne przejścia dla pieszych. Urzędnicy twierdzą, że było to niezbędne do poprowadzenia tędy linii autobusowej.
Czy na bemowskiej ulicy autobusy wygrają z bezpiecznymi przejściami dla pieszych, które do tej pory stanowiły wzór dla stolicy?
Likwidacja bezpiecznych przejść dla pieszych to skandal! Ulica jest wyremontowana, więc niektórzy kierowcy na tym prostym odcinku nie będą oszczędzać swoich aut. Tylko patrzeć, jak dojdzie tutaj do nieszczęścia – alarmuje pan Stanisław, mieszkaniec Bemowa.
Progi zwalniające, na których namalowane były przejścia dla pieszych, na bemowskiej ulicy funkcjonowały od wielu lat i były wielokrotnie przedstawiane jako wzór do naśladowania.
– Kierowcy byli zmuszeni do ograniczenia prędkości w tym miejscu, dając szansę pieszym na bezpieczne przejście na drugą stronę ulicy. Ponadto progi były dosyć łagodne i nie stanowiły zagrożenia dla samochodów – mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.
Zdaniem mieszkańców, bezpieczne przejścia dla pieszych na ul. Obrońców Tobruku są niezbędne. – Ulica oddziela nowe osiedle od jednego z najlepszych placów zabaw w Warszawie, parku i bemowskiego ośrodka sportowego. Z przejścia korzysta mnóstwo dzieci, matek z wózkami czy rowerzystów – mówi nasz czytelnik.
Ulica jest wyremontowana, a długa, prosta i równa nawierzchnia zachęca do rozwijania nadmiernej prędkości przez kierowców. – W takich warunkach o wypadek nietrudno – mówi Jackowski.
Dlaczego bezpieczne przejścia zniknęły z ul. Obrońców Tobruku? Z wnioskiem o likwidację progów zwalniających wystąpił Zarząd Transportu Miejskiego. – W ten sposób ulica została przystosowana do ruchu autobusów miejskich. Od 1 października będzie tamtędy jeździła linia 197, która połączy Wolę, Bemowo i Bielany – mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM. – Ulicą pojadą dziesięciometrowe pojazdy, a progi źle wpływałyby na ich stan techniczny.
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Zielone Mazowsze, które mówi o swego rodzaju szantażu. – ZTM kazał władzom samorządowym wybierać pomiędzy poprawą dojazdu a bezpieczeństwem – komentuje Jackowski. Ponadto ekolodzy przedstawiają szereg przykładów, gdzie progi zwalniające autobusom nie przeszkadzają. – Takie rozwiązanie funkcjonuje np. w centrum Gliwic, Międzyzdrojach czy Nowym Targu – mówi Jackowski. Władze dzielnicy przyznają, że zdają sobie sprawę z problemu, jednak muszą przystosować się do wymogów przewoźnika. – Ten temat był wielokrotnie poruszany podczas rozmów z mieszkańcami. Większość była za uruchomieniem tam komunikacji miejskiej – mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik Bemowa.
Dzielnica obiecuje, że na ul. Obrońców Tobruku zostaną wprowadzone rozwiązania mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych. – Już prowadzimy rozmowy ze strażą miejską, aby w tym miejscu ustawić znaki informujące o kontroli prędkości oraz fotoradar – mówi Zygrzak. – Powinno to zostać zrobione w ciągu najbliższych kilku tygodni – dodaje. Sprawę mogłoby rozwiązać postawienie sygnalizatorów świetlnych z przyciskiem dla pieszych, ale są one drogie.
– Koszt ich zamontowania na jednym przejściu to kilkaset tysięcy złotych – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken. – Wprawdzie Obrońców Tobruku to wąska ulica, lecz nie sądzę, by udało się to zrobić taniej niż za 300 tys. zł.
No nie, przecież w Warszawie niedasię zamontować dedykowanych prawem progów spowalniających dla autobusów. Wszak bylibyśmy wieśniakami, gdybyśmy nie wybrali najbardziej zawodnych i najdroższych możliwych rozwiązań.
Pozdrawiam,
Maciek
_________________
Pozostanie po nas
..............|
................Włóczykije euta smutna legenda,
.-....__...|
.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.że wciąż nas uczono
...........|_________________________________
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)