Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt lut 11, 2011 11:48 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Tymczasem pewne rzeczy dzieją się po naszej myśli. Moze KR ma gorącą linie z AM?

dziennik Bałtycki napisał(a):
Gdańsk - Warszawa koleją w cztery godziny? Być może już za rok
Jeśli uda się wyremontować trasy, pociągi na niektórych odcinkach będą jeździły nawet trzy godziny krócej (© archiwum)

Anna Bielińska
2011-02-08 11:18:20, aktualizacja: 2011-02-08 11:46:44
Być może już za rok z Gdańska do Warszawy będziemy jechali cztery, a nie jak dotąd pięć godzin. Tyle samo będzie trwała podróż m.in. z Warszawy do Wrocławia czy z Poznania do Gdańska. Przed Euro 2012 podróż między miastami organizującymi mistrzostwa nie może trwać bowiem dłużej niż cztery godziny. Takie są rozporządzenia komisji UEFA.

Do tych wytycznych muszą się dostosować polskie władze. Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje właśnie projekt likwidacji ograniczeń prędkości na liniach między miastami.

Aby pociągi jeździły krócej, niezbędne są remonty tras. Na to jednak potrzeba pieniędzy. - Zadanie jest możliwe do wykonania, jeśli znajdą się na nie środki. Już wiemy, że pieniądze będą pochodziły z budżetu państwa -
Krzysztof Łańcucki, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe SA, które są głównym wykonawcą programu.

Z wyliczeń PKP PLK wynika, że na wykonanie zaplanowanych prac potrzeba 550 mln zł. Wiadomo już, że kolej może na razie liczyć na pomoc z rezerwy budżetowej w wysokości 200 milionów złotych. - Obecnie trwa uzgadnianie możliwości realizacji inwestycji - podkreśla Mikołaj Karpiński, dyrektor Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury.

Skrócenie podróży z 5 do 4 godzin nie będzie aż tak wielkim wyzwaniem. Co innego ośmiogodzinna podróż z Gdańska do Wrocławia. - Prace obejmą najpierw odcinki Gdańsk - Poznań oraz Warszawa - Wrocław. Na pierwszym zakładamy osiągnięcie czasu przejazdu 3 godzin 30 minut, na drugim 2 godzin 20 minut, razem podróż z Gdańska do Wrocławia zajmie więc ok. 5.50 - 6 godz. - wyjaśnia Krzysztof Łańcucki.

Jako pierwszy wyremontowany zostanie fragment torów z Bydgoszczy do Tczewa oraz z Opola do Częstochowy. Wymienione zostaną fragmenty torów, pojedyncze podkłady i rozjazdy, które dziś spowalniają pociągi nawet do 30 km/godz.

Nawet jeśli znajdą się pieniądze na remonty tras, sceptycy wątpią, czy uda się to zrobić przed Euro 2012. PLK tłumaczą jednak, że aby uniknąć czasochłonnych procedur, nie ogłoszą przetargu, a prace będą wykonywane na zgłoszenie.

Ile dziś trwa podróż?
Warszawa - Gdańsk ok. 5 godz., 30 min
Warszawa - Wrocław ok. 5 godz., 20 min
Warszawa - Poznań ok. 3 godz.
Wrocław - Gdańsk ok. 8 godz. 30 min
Gdańsk - Poznań ok. 6 godz.
Wrocław - Poznań ok. 3 godz.

IIe będzie trwała?
Warszawa - Gdańsk ok. 4 godz.
Warszawa - Wrocław ok. 4 godz., 30 min
Warszawa - Poznań ok. 2 godz., 30 min
Wrocław - Gdańsk ok. 6 godz.
Gdańsk - Poznań ok. 3 godz., 30 min
Wrocław - Poznań ok. 2 godz., 20 min



Tylko mogl pomyśleć i zamiast angazować te środki z budzetu Państwa wlożyc trochę środkow unijnych, a nie zawbierać cale 4 mld kolei.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 11, 2011 11:49 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Rynek kolejowy napisał(a):
MI ma plan likwidacji ograniczeń prędkości na Euro
Ministerstwo Infrastruktury opracowało plan likwidacji ograniczeń prędkości na liniach kolejowych łączących Gdańsk z Poznaniem oraz Warszawę i Wrocław, a resort finansów jest gotów dać na ten cel pieniądze – dowiedział się „DGP”.

– Założenie jest takie, że to mają być prace remontowe wykonywane na zgłoszenie, a nie inwestycyjne. To pozwoli uniknąć czasochłonnej procedury przetargowej i zdążyć na mistrzostwa powiedział "DGP" Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych.

Prace mają objąć odcinki torów z Bydgoszczy do Tczewa oraz między Opolem i Częstochową. Wymieniane będą całe fragmenty torów, pojedyncze podkłady i rozjazdy, które dziś spowalniają pociągi nawet do 30 km/godz. Kolejarze zapewniają, że w czerwcu 2012 r. czas jazdy pociągów z Gdańska do Poznania wyniesie 3 godz. 30 min, a z Warszawy do Wrocławia – maksymalnie 4 godz. 30 min. W pierwszym przypadku pociągi jechałyby przez Bydgoszcz i Inowrocław. W drugim trasa wiodłaby przez Koluszki, Częstochowę i Opole.

Z wyliczeń PKP PLK wynika, że na wykonanie zaplanowanych prac potrzeba 550 mln zł. – Jest to jeden z naszych priorytetów. Szukamy możliwości nadzwyczajnego sfinansowania tych robót – mówi „DGP” Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury ds. kolei.


Tyle rząd.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt lut 11, 2011 12:01 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Podsumujmy zatem:

1. Rząd przesuwa 4 mld złotych z kolei na drogi, osiągając sukces propagandowy.
2. Kilka dni potem okazuje się, ze 16 mld zł oszczędzonych z przetargów na budowę dróg rząd przetrzymuje i GDDKiA nie ma możliwości ich wykorzystać. Powstaje zatem pytanie po co przesuwać te 4 mld?
3. Następne kilka dni potem okazuje się, że rząd ściubi niecały miliard (550 mln) na szybciutkie modernizacyjki linii kolejowych na EURO 2012 (i pewnie z zakończeniem mistrzostw będą dalej ograniczenia). Zabierają kolei, ale jednocześnie muszą dać!

Czujecie bluesa? To po prostu obnaża całkowitą degrengoladę i tymczasowość w Ministerstwie Infrastruktury. Całkowity brak jakiejkolwiek koordynacji w skali kilkunastu miliardów złotych. Jak to Państwo ma logicznie funkcjonować?

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So lut 12, 2011 11:13 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 10:44
Posty: 2036
Lokalizacja: Bielany, Żoliborz, Praga Północ
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9088566,.html

Cytuj:
Inwestycje kolejowe, na które przez lata nie było pieniędzy, ruszają z kopyta. W czwartek podpisano wartą 4,6 mld zł umowę na remont linii kolejowej Kraków - Rzeszów. Mimo to rząd zabiera 4,8 mld zł z funduszy unijnych przeznaczonych na kolej i oddaje drogowcom.

[...]

Przesunięcie pieniędzy z kolei na drogi nie podoba się opozycji, ekspertom i organizacjom ekologicznym. - Prawie 5 mld zł ma być przesunięte na drogi. Bo podobno nie ma projektów. To nieprawda - mówił na konferencji w Sejmie poseł PiS Krzysztof Tchórzewski. Zdaniem Adriana Furgalskiego, dyrektora w Zespole Doradców Gospodarczych TOR, możliwa jest realizacja niektórych projektów kolejowych, np. linii Poznań - Czempiń, i rozliczenie ich do 2015 r. Jego zdaniem zaoszczędzone pieniądze można też wydać np. na modernizację dworców kolejowych czy przygotowanie projektów realizowanych w kolejnej unijnej perspektywie budżetowej.

To może jednak da się zostawić część pieniędzy na kolei? - dopytywali dziennikarze na konferencji w resorcie infrastruktury. - Fragment linii E59 z Wrocławia do Czempinia istotnie jest bardzo dobrze przygotowany i zostaje uwzględniony na liście projektów przeznaczonych do realizacji - przyznał wiceminister infrastruktury Andrzej Massel. Z kolei rezerwowy projekt Warszawa - Radom będzie realizowany co najmniej w dwóch trzecich. Finansowanie ma się znaleźć dzięki... oszczędnościom w kolejnych przetargach kolejowych.


I pocieszające wyniki sondażu:

Cytuj:
Rząd zamiast na remont kolei, daje więcej pieniędzy drogowcom. Co o tym sadzisz?

46% - Źle, należy przeznaczyć więcej funduszy na remont kolei (416)
32% - Dobrze. drogi są najważniejsze (287)
22% - I tak źle, i tak niedobrze (202)

_________________
pozdrawiam, olek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So lut 12, 2011 17:56 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt gru 10, 2010 23:36
Posty: 215
Oj to mnie pocieszyłeś tymi sondażami... obawiałem się, że naród jest bardziej blachosmodocentryczny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn lut 14, 2011 9:46 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
Naród narodem, ale rząd mamy jeden.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,909 ... olei_.html

Adrian Furgalski, zespół doradców gospodarczych TOR napisał(a):
Rząd stawia krzyżyk na kolei!
11.02.2011 aktualizacja: 2011-02-11 20:40

Politycy od zawsze bardziej lubią drogi, i to na nich chcą zdobywać punkty wyborcze w 2011 r.

Kolej jest największym przegranym w okresie 21 lat zmian gospodarczych w Polsce. Dystans wobec kolei zachodnich, zamiast ulegać skróceniu, wydłuża się. Teraz kolej staje się także największym przegranym wejścia Polski do Unii, bo z różnych przyczyn nie jest w stanie sprawnie wykorzystać unijnej pomocy finansowej. Jedną z takich przyczyn jest "przesunięcie" przez rząd 4,8 mld zł zaoszczędzonych w przetargach przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA na budowę dróg. Nie chodzi tymczasem o żadne przesuwanie, ale o odbieranie pieniędzy.

Nikt nie zamierza wybielać kolejarzy, którzy popełniali błędy, tworząc dokumentację projektową, ale można odnieść wrażenie, że nikt z rządu nie zastanowił się, jak kolei pomóc, skoro sama nie jest w stanie sobie z tym poradzić.

Przeciwnie, z jednej strony pokazuje się, że kolej nie potrafi wykorzystać funduszy, z drugiej - minister finansów nie potwierdza od wielu miesięcy środków finansowych na zadania, gdzie trwają przetargi i można by podpisać umowy, a potem rozpocząć inwestycje. Ten sam minister od miesięcy nie może zdecydować się na udzielenie gwarancji dla PKP PLK na 1 mld euro korzystnego kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Minister infrastruktury miał ponad trzy lata na zwiększenie absorpcji środków unijnych na kolei - przez zmiany kadrowe i organizacyjne - więc nie może wyprzeć się ojcostwa porażki kolei.

Moment na zabranie pieniędzy jest dobry, bo o kolei - po wpadkach z brakiem taboru i fatalnym wprowadzeniem rozkładu jazdy - można powiedzieć już wszystko, co najgorsze i we wszystko społeczeństwo uwierzy. Jednak decyzja rządu jest dla transportu kolejowego cywilizacyjnie dramatyczna. I bez tego dysproporcje nakładów na koleje i drogi są ogromne - w programie operacyjnym "Infrastruktura i środowisko" 11,2 mld euro ma pójść na drogi, a na kolej tylko 4,8 mld; w przypadku innych źródeł finansowania proporcje te wynoszą 80:20 (wbrew zalecanym przez UE 60:40). A przecież nawet pełne wykorzystanie środków z tego programu pozwoliłoby zmodernizować raptem prawie 1,5 z 19 tys. km linii kolejowych w Polsce.

Rząd chce ratować każde euro, któremu grozi, że nie zostanie wydane. Jednak czy kolej nie miałaby na co wydać tych 4,8 mld zł? Czy w szufladach nie ma dodatkowych projektów? Owszem, ma. Najpierw jednak kilka słów o przepisach.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego opracowało "Wytyczne w zakresie jednolitego systemu zarządzania i monitorowania projektów indywidualnych". Co zakładają? Jeżeli z listy podstawowej w PO programu "Infrastruktura i środowisko" wypada jakiś projekt kolejowy, zarezerwowane nań środki powinny automatycznie trafić na realizację projektów kolejowych z listy rezerwowej lub powiększyć pulę na projekty niedoszacowane. Dopiero gdy brakuje dobrze przygotowanych projektów kolejowych, fundusze można przesunąć do zupełnie innej szuflady, np. na drogi bądź lotniska.

Komisja Europejska musi zaakceptować zmiany, tak jak decyzją z 5 grudnia 2007 r. zaakceptowała cały program operacyjny wraz z podziałem środków na określone priorytety i działania. Tymczasem polski rząd, nie oglądając się na Brukselę, już zdążył środki odebrać i obiecać nowe drogi mieszkańcom.

Można wskazać dobrze przygotowane przez PKP PLK projekty z listy rezerwowej, z których realizacją i rozliczeniem zdążylibyśmy w wyznaczonych przez UE terminach. Na przykład warta 2,5 mld zł modernizacja odcinka Poznań - Czempiń, ważna dla ruchu aglomeracyjnego i stanowiąca część modernizowanej trasy do Wrocławia.

Można znaleźć także projekty niedoszacowane, jak II etap modernizacji linii Warszawa - Łódź (m.in. budowa wiaduktów) na kwotę 167 mln zł. Potrzebne będą też pieniądze na zrealizowanie decyzji Komisji Europejskiej o wprowadzeniu do 2015 r. na całej linii E20 (od Frankfurtu n. Odrą do Terespola) europejskiego systemu zarządzania ruchem kolejowym ERTMS (umożliwia on swobodne poruszanie się pociągów w sieciach kolejowych państw UE). Tymczasem nie we wszystkich prowadzonych dziś modernizacjach to się uwzględnia (choćby na odcinku Siedlce - Terespol). Jeśli nie wykonamy decyzji KE, grozi nam utrata dotacji na modernizację całej E20 - ponad 1,3 mld zł.

Uwolnione środki mogą posłużyć do przygotowania projektów z następnego budżetu UE, bo PKP PLK nie mają na to pieniędzy i grozi nam, że zmarnujemy pierwsze dwa lata nowego budżetowania, czekając na finał prac przygotowawczych, zamiast z marszu zacząć budowy od 2014 r.


Listę projektów do realizacji można uzupełnić o modernizacje kilkunastu dworców (np. Szczecin, Bydgoszcz). Można zapewnić fundusze dla samorządów wojewódzkich na zakup taboru kolejowego. Można wreszcie wrócić do przedstawionego przez nas już rok temu programu likwidacji tzw. wąskich gardeł sieci kolejowej, a więc miejsc, gdzie wprowadza się ograniczenia prędkości (często nawet do 20 km/godz.) dla bezpieczeństwa przejazdu. Wówczas rząd argumentował, że "nie da się", choć POIiŚ (działanie 7.1) dopuszcza prace na odcinkach poza siecią TEN-T (transeuropejska sieć infrastruktury transportowej) mające powstrzymać degradację infrastruktury kolejowej i likwidować ograniczenia prędkości.

Nie jest zatem prawdą kategoryczne stwierdzenie ministra infrastruktury, że kolej nie miała na co przesunąć funduszy. Prawdą jest natomiast, że drogi od zawsze cieszą się większą przychylnością polityków i że na nich chcą oni zdobywać punkty wyborcze w 2011 r. Prawdą, której minister nie chce przyjąć, jest także to, że najbardziej zagrożonym terminowo projektem jest najdroższa w Polsce (1,8 mld zł) dziura w ziemi, czyli budowa podziemnego dworca Łódź Fabryczna. Trzeba mieć odwagę cywilną i przyznać, że wiszące obok biurka ministra hasło: "Kolej na kolej, głupcze", stało się właśnie nieaktualne.

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz lut 17, 2011 20:26 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt sty 05, 2007 14:04
Posty: 120
Lokalizacja: Bytom
zagrożenie w temacie taksówek wciąż powraca
http://motoryzacja.interia.pl/news/taxi ... 598540,415

_________________
Odmienić oblicze motoryzacji - tej motoryzacji


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt lut 22, 2011 8:46 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
onet.pl napisał(a):
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwo Finansów przerzucają się odpowiedzialnością za zaksięgowanie "oszczędności" z kontraktów drogowych. Czy szef rządu zlokalizuje te pieniądze? Kto zaksięgował 16 mld zł? - pyta "Nasz Dziennik".

Aż 16 miliardów złotych zaoszczędziła w ostatnich dwóch latach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na niższych, niż szacowano, kontraktach na budowę dróg. Jednak nikt nie chce się przyznać, gdzie są te pieniądze - akcentuje gazeta.

Według GDDKiA, cała kwota trafiła do budżetu centralnego. Ale nic o tym nie wie resort finansów. "Sprzeczne stanowiska obydwu instytucji ośmieszają administrację rządową, która nie umie udzielić dokładnej i przejrzystej informacji, co się stało z owymi 16 mld zł" - uważa poseł Jerzy Polaczek z PiS, który o wyjaśnienia poprosił premiera Donalda Tuska.



O tym więcej we wtorkowej publikacji "Naszego Dziennika".



Toczy się sprawa. Burdel jak był tak będzie.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz mar 03, 2011 11:16 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2820
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://www.rynek-kolejowy.pl/22296/Bank ... dowego.htm

Cytuj:
Bank Światowy publikuje raport na temat polskiego transportu lądowego

Bank Światowy opublikował raport na temat polskiego transportu pt. "Polska - Dokument dotyczący polityki transportowej. W kierunku zrównoważonego transportu lądowego". Eksperci Banku Światowego poddali analizę polski transport lądowy starając się ocenić potencjalne kierunki rozwoju sektora.
Fot. Wojciech Szymaniak

Zdaniem analityków BŚ, Polska poczyniła w ostatnich latach istotne postępy w dziedzinie transportu lądowego. Zdaniem autorów raportu nie zmienia to jednak faktu, że wyzwania stojące przed polskim transportem stanowią przeszkodę dla dalszego rozwoju. Rząd Polski skupia się na inwestycjach w transport drogowy (wydatki na polskie drogi podwoiły się zarówno w latach w latach 2004-2007 jak i 2007-2010) kosztem transportu szynowego. Dzieje się tak pomimo tego, że Polska dysponuje jedną z największych sieci kolejowych w Unii Europejskiej. Zagrożeniem dla zrównoważonego rozwoju jest również strategia inwestycji w drogie połączenia pasażerskie pomiędzy dużymi miastami. jest to kolejny powód, dla którego, zdaniem autorów raportu, transport kolejowy traci na atrakcyjności względem swojego drogowego odpowiednika.

Eksperci Banku Światowego sugerują, że Polski rząd powinien zwracać baczniejszą uwagę na średnioterminowy wymiar podejmowanych inwestycji. Zalecają również zbalansowanie inwestycji pomiędzy transportem drogowym i kolejowym poprzez zastosowanie systemu działań priorytetowych prowadzących do równowagi finansowej, ekonomicznej, społecznej i ekologicznej.

Czytaj raport

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 11:15 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Śr sty 03, 2007 20:18
Posty: 2049
Lokalizacja: Z Warszawy
Unia na razie stopuje zapedy Polski:

Cytuj:
Unia nie chce przesunąć środków z kolei na drogi
Bruksela nie chce się zgodzić na przesunięcie 1,2 mld euro unijnych środków z kolei na drogi, co zapowiedział już polski rząd – ustaliła „Rzeczpospolita".


Fot. Rynek Kolejowy „Rz” wyjaśnia, że przedstawiciele rządu przekonują Komisję Europejską, że taka zmiana będzie korzystna. W piątek przekonywali do swego planu unijnych urzędników wiceministrowie infrastruktury Patrycja Wolińska-Bartkiewicz i Andrzej Massel. - Negocjujemy. W ciągu dwóch tygodni Komisja ma nam przesłać swoje stanowisko - powiedziała "Rzeczpospolitej" Wolińska-Bartkiewicz.

Na razie jednak – jak ustaliła "Rz" – Komisja Europejska nalega, byśmy środki przeznaczone pierwotnie na inwestycje kolejowe wykorzystali właśnie na ten cel. Bruksela ma również zastrzeżenia do finansowania budowy lokalnego centrum sterowania w Działdowie, na którego wykonanie rząd zarezerwował 1,2 miliarda z unijnych dotacji.

_________________
Byłem i jestem jawny, świadomy oraz chętny do współpracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL