Naród narodem, ale rząd mamy jeden.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,909 ... olei_.htmlAdrian Furgalski, zespół doradców gospodarczych TOR napisał(a):
Rząd stawia krzyżyk na kolei!
11.02.2011 aktualizacja: 2011-02-11 20:40
Politycy od zawsze bardziej lubią drogi, i to na nich chcą zdobywać punkty wyborcze w 2011 r.
Kolej jest największym przegranym w okresie 21 lat zmian gospodarczych w Polsce. Dystans wobec kolei zachodnich, zamiast ulegać skróceniu, wydłuża się. Teraz kolej staje się także największym przegranym wejścia Polski do Unii, bo z różnych przyczyn nie jest w stanie sprawnie wykorzystać unijnej pomocy finansowej. Jedną z takich przyczyn jest "przesunięcie" przez rząd 4,8 mld zł zaoszczędzonych w przetargach przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA na budowę dróg. Nie chodzi tymczasem o żadne przesuwanie, ale o odbieranie pieniędzy.
Nikt nie zamierza wybielać kolejarzy, którzy popełniali błędy, tworząc dokumentację projektową, ale można odnieść wrażenie, że nikt z rządu nie zastanowił się, jak kolei pomóc, skoro sama nie jest w stanie sobie z tym poradzić.
Przeciwnie, z jednej strony pokazuje się, że kolej nie potrafi wykorzystać funduszy, z drugiej - minister finansów nie potwierdza od wielu miesięcy środków finansowych na zadania, gdzie trwają przetargi i można by podpisać umowy, a potem rozpocząć inwestycje. Ten sam minister od miesięcy nie może zdecydować się na udzielenie gwarancji dla PKP PLK na 1 mld euro korzystnego kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Minister infrastruktury miał ponad trzy lata na zwiększenie absorpcji środków unijnych na kolei - przez zmiany kadrowe i organizacyjne - więc nie może wyprzeć się ojcostwa porażki kolei.
Moment na zabranie pieniędzy jest dobry, bo o kolei - po wpadkach z brakiem taboru i fatalnym wprowadzeniem rozkładu jazdy - można powiedzieć już wszystko, co najgorsze i we wszystko społeczeństwo uwierzy. Jednak decyzja rządu jest dla transportu kolejowego cywilizacyjnie dramatyczna. I bez tego dysproporcje nakładów na koleje i drogi są ogromne - w programie operacyjnym "Infrastruktura i środowisko" 11,2 mld euro ma pójść na drogi, a na kolej tylko 4,8 mld; w przypadku innych źródeł finansowania proporcje te wynoszą 80:20 (wbrew zalecanym przez UE 60:40). A przecież nawet pełne wykorzystanie środków z tego programu pozwoliłoby zmodernizować raptem prawie 1,5 z 19 tys. km linii kolejowych w Polsce.
Rząd chce ratować każde euro, któremu grozi, że nie zostanie wydane. Jednak czy kolej nie miałaby na co wydać tych 4,8 mld zł? Czy w szufladach nie ma dodatkowych projektów? Owszem, ma. Najpierw jednak kilka słów o przepisach.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego opracowało "Wytyczne w zakresie jednolitego systemu zarządzania i monitorowania projektów indywidualnych". Co zakładają? Jeżeli z listy podstawowej w PO programu "Infrastruktura i środowisko" wypada jakiś projekt kolejowy, zarezerwowane nań środki powinny automatycznie trafić na realizację projektów kolejowych z listy rezerwowej lub powiększyć pulę na projekty niedoszacowane. Dopiero gdy brakuje dobrze przygotowanych projektów kolejowych, fundusze można przesunąć do zupełnie innej szuflady, np. na drogi bądź lotniska.
Komisja Europejska musi zaakceptować zmiany, tak jak decyzją z 5 grudnia 2007 r. zaakceptowała cały program operacyjny wraz z podziałem środków na określone priorytety i działania. Tymczasem polski rząd, nie oglądając się na Brukselę, już zdążył środki odebrać i obiecać nowe drogi mieszkańcom.
Można wskazać dobrze przygotowane przez PKP PLK projekty z listy rezerwowej, z których realizacją i rozliczeniem zdążylibyśmy w wyznaczonych przez UE terminach. Na przykład warta 2,5 mld zł modernizacja odcinka Poznań - Czempiń, ważna dla ruchu aglomeracyjnego i stanowiąca część modernizowanej trasy do Wrocławia.
Można znaleźć także projekty niedoszacowane, jak II etap modernizacji linii Warszawa - Łódź (m.in. budowa wiaduktów) na kwotę 167 mln zł. Potrzebne będą też pieniądze na zrealizowanie decyzji Komisji Europejskiej o wprowadzeniu do 2015 r. na całej linii E20 (od Frankfurtu n. Odrą do Terespola) europejskiego systemu zarządzania ruchem kolejowym ERTMS (umożliwia on swobodne poruszanie się pociągów w sieciach kolejowych państw UE). Tymczasem nie we wszystkich prowadzonych dziś modernizacjach to się uwzględnia (choćby na odcinku Siedlce - Terespol). Jeśli nie wykonamy decyzji KE, grozi nam utrata dotacji na modernizację całej E20 - ponad 1,3 mld zł.
Uwolnione środki mogą posłużyć do przygotowania projektów z następnego budżetu UE, bo PKP PLK nie mają na to pieniędzy i grozi nam, że zmarnujemy pierwsze dwa lata nowego budżetowania, czekając na finał prac przygotowawczych, zamiast z marszu zacząć budowy od 2014 r.
Listę projektów do realizacji można uzupełnić o modernizacje kilkunastu dworców (np. Szczecin, Bydgoszcz). Można zapewnić fundusze dla samorządów wojewódzkich na zakup taboru kolejowego. Można wreszcie wrócić do przedstawionego przez nas już rok temu programu likwidacji tzw. wąskich gardeł sieci kolejowej, a więc miejsc, gdzie wprowadza się ograniczenia prędkości (często nawet do 20 km/godz.) dla bezpieczeństwa przejazdu. Wówczas rząd argumentował, że "nie da się", choć POIiŚ (działanie 7.1) dopuszcza prace na odcinkach poza siecią TEN-T (transeuropejska sieć infrastruktury transportowej) mające powstrzymać degradację infrastruktury kolejowej i likwidować ograniczenia prędkości.
Nie jest zatem prawdą kategoryczne stwierdzenie ministra infrastruktury, że kolej nie miała na co przesunąć funduszy. Prawdą jest natomiast, że drogi od zawsze cieszą się większą przychylnością polityków i że na nich chcą oni zdobywać punkty wyborcze w 2011 r. Prawdą, której minister nie chce przyjąć, jest także to, że najbardziej zagrożonym terminowo projektem jest najdroższa w Polsce (1,8 mld zł) dziura w ziemi, czyli budowa podziemnego dworca Łódź Fabryczna. Trzeba mieć odwagę cywilną i przyznać, że wiszące obok biurka ministra hasło: "Kolej na kolej, głupcze", stało się właśnie nieaktualne.
_________________
Pozostanie po nas
..............|
................Włóczykije euta smutna legenda,
.-....__...|
.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.że wciąż nas uczono
...........|_________________________________
uczyć się na błędach.
..........(Włodzimierz Ścisłowski)