Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 13:33 
Offline
Zielony Oszołom

Dołączył(a): Pt lut 19, 2010 14:05
Posty: 694
Lokalizacja: Warszawa, daleko za Wawrem
RysiekK napisał(a):
Problemy są od tego by je rozwiązywać.
Oprócz "automatyzacji pojazdów" istnieją : fotoradary, "suszarki", czy prywatne kamery i aparaty, które co prawda nie dają automatycznie wyniku pomiaru prędkości (umożliwiając jednak obliczenie ) ale do zwalczania przejazdów na czerwonym jak najbardziej się nadają.
( najwyższy czas na akcję "cała Polska filmuje" )

Niestety, nie ma szans: Kilka lat temu było w mediach, że pewien ośrodek egzaminowania kierowców stwierdził, że skoro w samochodach "L"-kach kamery rejestrują wszystko na drodze, to jeśli nagrane zostaną wykroczenia innych samochodów (zajechanie drogi, wyprzedzenie samochodu jadącego z maksymalną dopuszczoną prędkością, wjazd na czerwonym, itp.), to oddadzą film policji, by zajęła się sprawą. Policja, chyba bojąc się większej ilości pracy, powiedziała że nie może wykorzystać takiego nagrania jako materiału dowodowego gdyż kamery nie posiadają homologacji. Ależ posiadają homologację, bo moga być dowodem w sprawie zdania/niezdania egzaminu na prawo jazdu. Ale nie posiadają homologacji policyjnej. Policja nie zaproponowała zhomologizowania kamer, co sprowadzałoby się przystawienia pieczątki na jakimś papierku. Niedasizm w czystej, polskiej postaci.

RysiekK napisał(a):
W warunkach natężenia wysokiego oczywiście inaczej i by wówczas uniknąć zatrzymywania a jedynie spowolnić wydaje się że możliwe byłyby ronda z osygnalizowanymi wlotami-rzecz jasna z odmierzaczami. W danej chwili tylko jeden wlot wpuszczałby pojazdy. Nie do końca jeszcze rozważyłem czy "obieg zielonego" powinien być zgodny czy przeciwny do ruchu wskazówek zegara i tu oczekuję Waszych przemyśleń.

Na mój rozum (który w żadnym wypadku nie jest autorytetem) to raczej przeciwny, czyli gdy "dla mnie" robi się czerwone ruszają samochody z mojej lewej. Wydaje mi się, że w takim przypadku dałoby się zaoszczędzić kilka-kilkanaście sekund w każdym cyklu w porównaniu z obiegiem w przeciwnym kierunku.
Widziałem w USA dwupasmowy wjazd na jeden pas autostrady: "Na suwak" z sygnalizacją. Sygnalizacja nie miała żółtego, a czerwony i zielony migały co 3-4 sekundy, naprzemian dla obu pasów. Oczywiście, znajdowali się tacy, co hamowali i przyspieszali, ale wiekszość kierowców odkryła z jaką prędkością i w jakiej odległości od poprzedniego i od sąsiedniego samochodu należy jechać, aby płynnie połączyć się w jeden pas. Przy sprzyjających warunkach kierowcy nawet nie zwracali uwagi na światła, ale na płynność ruchów. Rzadko kiedy mam okazję coś takiego widzieć na drodze.
Czy coś podobnego poszłoby z rondem? Np. albo wszyscy naraz mają zielone, ale tylko przez 2-3 sekundy aby tylko 1 samochód z każdej strony wjechał, albo najpierw wjeżdżają 1-2 samochody z dwóch naprzeciwległych kierunków, potem 1-2 z dwóch poprzecznych.

_________________
Ważne jest dokąd zmierzamy, a nie jak szybko.

"... we humans tend to screw up everything that's good enough as it is...or everything that we're attracted to, we love to go and defile it." - Chris Cornell


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 18:54 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 2:41
Posty: 92
Słabo mi od tych drogowych baśni.

Pisałem już kiedyś - że testowano dawniej podawanie informacji o prędkości, czasie oczekiwania, itd. Nie sprawdziło się. Powód był jeden. Wasze wizje opierają się tylko i wyłącznie na założeniu, że kierowcy będą dążyć do optymalizacji swojej jazdy w imię optimum swojego i ogółu. Tylko że To Wasze optimum. I tyle. Obecnie testują to w Niemczech z bardziej zaawansowanymi technologiami (GPS, wyposażenie samochodów). W Krakowie podawaliśmy informację "jedź XX km/h", która mówiła o wymaganej prędkości, by nie stać na sygnalizacji. Olano to. Druga sprawa, że wprowadzenie informacji o czasie zapalenia zielonego i tych rzeszach kierowców jadących karnie 30 km/h by potem nie stać jakoś do mnie nie przemawia. Znajdzie się jeden co pojedzie 60 (akurat jedzie w lewo, więc go nie interesuje karnie jadąca kolumna) i zaraz wszystko rozpadnie się jak domek z kart, jak już wcześniej to obserwowano.

A co do wzrostu przepustowości o 70 pojazdów na pas na godzinę to ciężko w to uwierzyć, że nie odbywa się kosztem bezpieczeństwa. Zakładając krótki cykl dla uproszczenia 70s, daje to 1 dodatkowy pojazd na cykl, czyli jakieś bonusowe 2s.

Raffi - przepustowość pasa ruchu możesz w uproszczony sposób wyznaczać jako 1800 x Długość zielonego / Długość cyklu. Dla 120s przepustowość może być większa od 500 P/h.

Małe ronda są bardzo dobrymi rozwiązaniami i przenoszą stosunkowo duży ruch ograniczając wypadki nawet o 90%.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 20:18 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt sty 05, 2007 14:04
Posty: 120
Lokalizacja: Bytom
Nie można wyciągać wniosków ze szczątkowego wprowadzenia rozwiązania, w ułomnej wersji, bez zabezpieczeń " antypirackich" i w dodatku w czasach gdy mimo "biedy" nie myślano poważnie o oszczędzaniu a ekodriving był pojęciem nieznanym

Reg napisał(a):
Obecnie testują to w Niemczech z bardziej zaawansowanymi technologiami (GPS, wyposażenie samochodów).
bardziej zaawansowane nie znaczy skuteczniejsze a w wypadku wymagania urządzeń w samochodzie nawet mniej skuteczne

Reg napisał(a):
W Krakowie podawaliśmy informację "jedź XX km/h", która mówiła o wymaganej prędkości, by nie stać na sygnalizacji. Olano to.
widocznie zaniechano łopatologicznej akcji edukacyjnej połączonej z bezwzględnym wymuszaniem milicyjnym ( co w PRLu łatwo można było zastosować) no i benzyna była mimo wszystko, tak jak dziś, za tania

Reg napisał(a):
Druga sprawa, że wprowadzenie informacji o czasie zapalenia zielonego i tych rzeszach kierowców jadących karnie 30 km/h by potem nie stać jakoś do mnie nie przemawia.
a może naukowo: posiadanie zawczasu precyzyjnej informacji jest warunkiem koniecznym zaniechania niepotrzebnego rozpędzania. To w zasadzie powinno już dawno kończyć tą dyskusję

Reg napisał(a):
Znajdzie się jeden co pojedzie 60 (akurat jedzie w lewo, więc go nie interesuje karnie jadąca kolumna) i zaraz wszystko rozpadnie się jak domek z kart, jak już wcześniej to obserwowano
otóż i zasadnicza różnica między podaniem informacji o czasie a podaniem informacji o zalecanej prędkości. W tym pierwszym wypadku niewłaściwe zachowanie innych nie uniemożliwia a jedynie utrudnia optymalne sterowanie prędkością. W drugim wypadku system jest b. wrażliwy na zakłócenia gdyż wypadnięcie z rytmu powoduje nieużyteczność informacji którą widziało się na miniętym wyświetlaczu.
i jeszcze jedno: jeden słusznie zwalniający może automatycznie wymusić to zachowanie na wielu za nim.

Odnosząc się do podanego przykładu: osobnik, który wyprzedził , nawet gdy chwilowo wymusił hamowanie nie powoduje przecież że nie mamy informacji o tym co się stanie, więc możemy inteligentnie dopasować się do sytuacji.
oczywiście najlepiej stosować oba rozwiązania gdyż doskonale się uzupełniają.

Obliczenia przepustowości opierają się, jak się domyślam, na obecnej sytuacji gdy większość rusza z miejsca ?

Reg napisał(a):
Małe ronda są bardzo dobrymi rozwiązaniami i przenoszą stosunkowo duży ruch ograniczając wypadki nawet o 90%.
niemniej często powodują niepotrzebne straty energii

Wciąż mam nieodparte wrażenie, że przytoczone skutki upłynnienia, są wogóle niezrozumiałe i dlatego prawdziwe lub wydumane przeszkody nie pozwalają Wam dostrzec wizji tego jak mogłyby wyglądać ulice: pełne lekkich, wolno ale płynnie poruszajacych się autek miejskich głównie elektrycznych, (prawie) zero smrodu i hałasu i (prawie) zero ryzyka ciężkich wypadków

_________________
Odmienić oblicze motoryzacji - tej motoryzacji


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 21:18 
Offline
Bywalec

Dołączył(a): Wt sty 13, 2009 2:41
Posty: 92
Proponuję porozumieć się z Panem Mikoszą (to ten co sprzedać próbuje rewolucję w postaci kolejki gondolowej MISTER).

Wizjonerstwo jest potrzebne. Wizjonerstwo życzeniowe i opierające się na niewłaściwych założeniach - niebezpieczne. Równie dobrze możesz głosić wsadzenie wszystkich ludzi na rower i do komunikacji zbiorowej - przepustowość wzrośnie, wydatki energetyczne spadną. :)

Wpływ koordynacji jest kompensowany przez inne czynniki z nią związane, a modele obliczeniowe zakładają odpowiednie nasycenie potoku. Osoba, która propaguje rewolucję mogłaby się doszkolić z podstaw inżynierii ruchu, zanim zacznie zwalczać jej założenia.

Liczniki prędkości o których wspominałem to lata po upadku PRLu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 21:42 
Offline
Admin

Dołączył(a): Pt gru 29, 2006 13:11
Posty: 1024
Lokalizacja: Warszawa
Reg napisał(a):
Pisałem już kiedyś - że testowano dawniej podawanie informacji o prędkości, czasie oczekiwania, itd. Nie sprawdziło się. Powód był jeden. Wasze wizje opierają się tylko i wyłącznie na założeniu, że kierowcy będą dążyć do optymalizacji swojej jazdy w imię optimum swojego i ogółu. Tylko że To Wasze optimum. I tyle. Obecnie testują to w Niemczech z bardziej zaawansowanymi technologiami (GPS, wyposażenie samochodów). W Krakowie podawaliśmy informację "jedź XX km/h", która mówiła o wymaganej prędkości, by nie stać na sygnalizacji. Olano to.


To prawda, jeździłem po Krakowie, gdy to już stało. Prawko mam od 2000 roku, więc to musiało być później.

I faktycznie ludzie to olewali. I trudno się dziwić - masz dwa pasy,wszyscy jadą 70km/h, ruch płynny, a tu Ci na znaku pokazuje "jedź 30km/h". Wyglądało to dziwnie, dopóki się 2km dalej nie utknęło w kolejce do świateł ;-)


Reg napisał(a):
Raffi - przepustowość pasa ruchu możesz w uproszczony sposób wyznaczać jako 1800 x Długość zielonego / Długość cyklu. Dla 120s przepustowość może być większa od 500 P/h.


O, dzięki. Nie jestem inżynierem drogowcem z zawodu, więc szacowałem po prostu. Mam nadzieję, że się nie pomyliłem o dużo ;-)

Reg napisał(a):
Małe ronda są bardzo dobrymi rozwiązaniami i przenoszą stosunkowo duży ruch ograniczając wypadki nawet o 90%.


No właśnie. Jak już wspomniałem, inzynierem drogowcem nie jestem, ale "na czuja" i z obserwacji wynika mniej więcej to samo.

_________________
Pozdrawiam rowerowo - Rafał 'Raffi' Muszczynko
__________________________________________________
Jeździć możesz powoli, ale myśleć musisz szybko ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 22:47 
Offline
Stały Bywalec

Dołączył(a): Pt sty 05, 2007 14:04
Posty: 120
Lokalizacja: Bytom
Reg napisał(a):
Proponuję porozumieć się z Panem Mikoszą (to ten co sprzedać próbuje rewolucję w postaci kolejki gondolowej MISTER).

nieumiejętność dostrzegania różnic w "rewolucyjności" i poziomie wymaganych nakładów inwestycji jest lekko kompromitująca. Nie dezawuując MIstera i jemu podobnych kolejek napowietrznych zwracam uwagę na to że najpierw należy maksymalnie (m.in. w sensie przestrzennym oraz efektywności energetycznej) wykorzystać to co na ziemi a płynność ruchu warunkiem koniecznym tego jest.


Reg napisał(a):
Wizjonerstwo jest potrzebne. Wizjonerstwo życzeniowe i opierające się na niewłaściwych założeniach - niebezpieczne.

które założenia są niewłaściwe? Zauważ że nie zakładam że wszyscy z własnej woli zachowają się racjonalnie i zawsze zwracam uwagę na konieczność istnienia "bata" na nich (ale te wszystkie baty są słabszym ograniczaniem wolności niż nagłe niezapowiedziane zmuszanie do hamowania )

Reg napisał(a):
Równie dobrze możesz głosić wsadzenie wszystkich ludzi na rower i do komunikacji zbiorowej

nie , nierównie bo tu nie ma mowy o wysadzeniu ludzi z aut. Upłynnienie służy kilkukrotnemu obniżeniu kosztów również indywidualnym pojazdom i samo w sobie nie jest żadnym ograniczeniem tej motoryzacji indywidualnej.
(jej ograniczenia , niekoniecznie w postaci bezwzględnych zakazów wjazdu ale n.p. opłat , są i owszem konieczne ale to osobny temat )

Reg napisał(a):
Wpływ koordynacji jest kompensowany przez inne czynniki z nią związane

proszę jaśniej, o jakie inne czynniki chodzi ?o jakie niemożliwe do eliminacji metodami policyjnymi ?

Reg napisał(a):
, a modele obliczeniowe zakładają odpowiednie nasycenie potoku.

nasycenie nie jest niezmiennikiem, ale wielkością którą można sterować.

Reg napisał(a):
Osoba, która propaguje rewolucję mogłaby się doszkolić z podstaw inżynierii ruchu, zanim zacznie zwalczać jej założenia.

podstawy prowadzące do tego co widać na ulicach są niewarte straty czasu.
a ta część fachowców od inżynierii ruchu, która tymi podstawami i założeniami blokuje od kilku lat stosowanie odmierzaczy mogłaby się zapoznać z podstawami dotyczącymi energochłonności urządzeń do przemieszczania oraz sprawności ich napędów i nie tylko zapoznać ale używając dedukcji na poziomie podstawowym wywnioskować co jest absolutnie niezbędne niezbędne aby tą energochłonność doprowadzić do minimum a sprawność do maksimum
..o ile uznajecie założenie że trzeba o to walczyć, jak również o eliminację spalin i hałasu z miast.

_________________
Odmienić oblicze motoryzacji - tej motoryzacji


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn sty 04, 2016 17:25 
Offline
Oberspammer

Dołączył(a): Cz sty 04, 2007 19:48
Posty: 2821
Lokalizacja: Ochota / Ursynów
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 51055.html

Agnieszka Serbeńska napisał(a):
Sekundniki upłynniają ruch na skrzyżowaniach jednopoziomowych, zwiększają też liczbę aut przejeżdżających w danym cyklu światła zielonego; systemy inteligentnego kierowania ruchem spowalniają jego płynność. Taką opinię wyraził internauta w komentarzu pod artykułem „Sekundniki na sygnalizatorach to niebezpieczny drogowy gadżet”. Sekundniki kontra systemy zarządzania ruchem – sprawdzamy, które rozwiązanie i w jakich warunkach ma rację bytu?

Sekundniki poprawiają przepustowość; sekundniki są niebezpieczne itd. – nawet najbardziej skrajne opinie dowodzą, jak chętnie pewne sprawy generalizujemy. Tymczasem w wielu przypadkach nie da się w jednoznaczny sposób wskazać argumenty przesądzające za konkretnym rozwiązaniem. A jak zauważa Łukasz Gryga – główny specjalista ds. zarządzania ruchem z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie, w przypadku sekundników sprawa jest bardziej złożona i nie tak oczywista, jak chcieliby ją widzieć kierowcy.

Sekundniki a sygnalizacje stałoczasowe i dostosowujące się do warunków ruchu

Czy sekundniki zwiększają przepustowość skrzyżowań w stosunku do skrzyżowań z sygnalizacją stałoczasową bez tego rodzaju liczników? – Z naszych wewnętrznych analiz wydaje się, że może tak być – odpowiada Łukasz Gryga. A czy sekundniki zwiększają przepustowość w stosunku do sygnalizacji dostosowujących się do warunków ruchu, a w tym włączonych do systemów zarządzania ruchem? Specjalista z krakowskiej jednostki zastrzega, że to zależy od skrzyżowania i panujących na nim warunków ruchu.

– Jeżeli kolejki tworzą się na wszystkich relacjach (i jest możliwość zjazdu ze skrzyżowania) to może tak być. Jeżeli natomiast na skrzyżowaniach są relacje słabiej obciążone ruchem, występują wahania ruchu, są torowiska tramwajowe lub piesi rzadziej korzystający z niektórych przejść – to już nie. W tym przypadku lepsze warunki ruchu zapewni akomodacja – podkreśla Łukasz Gryga.

Krakowski inżynier zwraca uwagę na błąd jaki popełniają kierowcy analizując pracę sygnalizacji świetlnej. Z reguły uważają, że większa przepustowość równa się sprawniejszemu przejazdowi. Większa przepustowość nie jest jednak miernikiem warunków ruchu. – Przepustowość trzeba zapewnić, ale najważniejszy z punktu widzenia kierowcy jest czas jakiego on potrzebuje, aby przejechać przez skrzyżowanie, czyli straty czasu wynikające z działania sygnalizacji świetlnej. Dlatego program sygnalizacji powinien być tak dobrany, aby zachować przepustowość, a częstotliwość zmiany sygnału była jak największa i odpowiednio skoordynowana, aby czas oczekiwania na sygnał zielony był jak najkrótszy – tłumaczy Łukasz Gryga.

Sygnalizacja stałoczasowa, aby była odporna na wahania ruchu musi zakładać większe wartości zielonego światła. – Załóżmy, że dla jednego wlotu na skrzyżowaniu przyznamy 60 sekund, natomiast pojazdów na wlocie jest tylko na 32 sekundy sygnału. W pozostałym więc czasie już nikt nie jedzie. Przepustowość jest zatem duża, ale co z tego skoro reszta pojazdów stoi na skrzyżowaniu – opisuje sytuację Ł. Gryga. – Czy na wlocie poprzecznym lepiej kierowcy podać informację, że za 30 sekund dostanie zielone światło, czy może lepiej przydzielić mu sygnał o 30 sekund wcześniej – specjalista podsumowuje pytaniem i równocześnie zaznacza, że oczywiście, można mówić o dobieraniu różnych programów stałoczasowych. Programów musiałoby być jednak bardzo dużo, a i tak nie przewidziałyby wszystkich warunków ruchu.

W miastach trudno precyzyjnie oszacować ruch i dobrać odpowiedni do niego program pracy sygnalizacji. Wahania w ruchu i zmiana sytuacji w sieci ulic następuje często i nieprzewidywalnie. W tym więc przypadku – jak podkreśla krakowski inżynier – sprawdzają się systemy sterowania ruchem, reagujące na zachodzące dynamicznie zmiany i dostosowujące do nich pracę sygnalizatorów świetlnych.

Nowoczesne sygnalizacje i sekundniki się wykluczają

Obecnie stosowne inteligentne systemy zarządzania ruchem (ITS) ze specjalnych czujników co sekundę zbierają informacje o aktualnych warunkach ruchu. Również co sekundę decydują o wydłużeniu sygnału zielonego lub jego zmianie. Daje to elastyczną możliwość sterowania ruchem: można podać sygnał tylko na czas przejazdu tramwaju, który zbliżył się do skrzyżowania; w przypadku przejazdu samochodów można podany czas skrócić jeśli już wszystkie przejechały lub odpowiednio – posiadając rezerwę – wydłużyć czas przepuszczając więcej pojazdów.

Systemy nie przewidują z góry czasu zmiany sygnału. Przydzielenie przez sterownik sygnału zależy od wielu czynników. Dlatego w sygnalizacjach dostosowujących się dynamicznie do warunków ruchu nie jest możliwe stosowanie sekundników. Łukasz Gryga tłumaczy to na prostym przykładzie przejścia dla pieszych, przywołując sytuację, kiedy na zielonym sygnale przejeżdżają pojazdy, w tym też czasie przychodzi pieszy i naciska przycisk wywołujący sygnał do przejścia.

– Zakładamy, że piesi właśnie zeszli z przejścia i włączył się sygnał czerwony. Skąd sterownik ma wiedzieć za jaki czas przyjdzie następny pieszy i naciśnie przycisk? Dodajmy do tego detektory wydłużające sygnał dla kierowców od momentu włączenia przycisku dla pieszych. Ideą optymalnie działającej sygnalizacji jest, aby pieszy nie zatrzymywał od razu kolejki pojazdów, żeby był on przepuszczany w przerwach pomiędzy kolejkami pojazdów. A skąd sterownik ma wiedzieć, kiedy dokładnie ta kolejka dojedzie? Co prawda jest to szacowane w systemach sterowania ruchem, ale nie da się tego ustalić dokładnie co do sekundy – podkreśla krakowski specjalista.

Na skrzyżowaniach ten problem się komplikuje jeszcze bardziej, ze względu na większą liczbę uczestników ruchu, a szczególnie kiedy do ruchu pieszych i samochodów dochodzi priorytet dla tramwajów. – Zróżnicowana wymiana pasażerów i zróżnicowana prędkości tramwajów sięga nawet 100 procent różnicy w stosunku najkrótszego do najdłuższego czasu przejazdu czy dojazdu do skrzyżowania – zaznacza inżynier.

Niebezpieczne przyspieszenia

Dlaczego następuje zwiększenie przepustowości na skrzyżowaniach z sygnalizacją pracującą w programach stałoczasowych i wyposażonych w sekundniki? Nie dlatego, że kierowcy przejeżdżają bardziej zwartą kolumną, lecz dlatego, że ruszają wcześniej i „sprężają się” na końcówce sygnału. Ale jaki przynosi to efekt w bezpieczeństwie ruchu? – Niektórzy mówią, że informując kierowców o czasie sygnału eliminuje się przejeżdżanie na żółtym świetle, ale nie jest to obserwowane po montażu sekundników (no chyba, że w obecności Policji), ponieważ sygnał żółty nadal kojarzy się z sygnałem zezwalającym na przejazd – mówi Ł. Gryga. – Ponadto kierowcy przyśpieszają pod koniec sygnału zielonego, często powodując sytuacje niebezpieczne. Podobne zjawisko dostrzegane jest na chwilę przed wyświetleniem sygnału przejazdu. Kierowcy ruszają przedwcześnie, bo przecież „zaraz będzie zielone” – dodaje specjalista.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami w obliczaniu odstępów między sygnałami zielonymi (tzw. czasy międzyzielone) uwzględniona jest zwłoka kierowcy (czas reakcji), więc czasy te mogą być krótsze, a sygnały zielone dłuższe. W sygnalizacjach z sekundnikami może zatem pojawić się potrzeba – w zależności od skrzyżowania – wydłużenia tych odstępów w celu zapewnienia bezpieczeństwa, a więc skrócenia wszystkich sygnałów zielonych o kilka sekund.

Jaki zysk przynoszą sekundniki? Zyski przepustowości są zależne od skrzyżowania i rodzaju miasta. W miastach, w których kierowcy są przyzwyczajeni do dynamicznego ruszania będą inne niż w miejscowościach, w których kierowcy reagują bardziej ospale. Za pewien rodzaj zysku można uznać opanowanie podenerwowania kierowców z powodu przytrzymania jazdy na sygnalizacjach świetlnych.

A co tracimy? – Wiele czynników wskazuje, że bezpieczeństwo ruchu ulega pogorszeniu – podkreśla Łukasz Gryga. Ponadto rozwiązania sygnalizatorów z sekundnikami blokują m.in. możliwość wprowadzania systemowej poprawy jazdy w zmiennych warunkach ruchu oraz priorytetów dla komunikacji zbiorowej. Zyski przepustowości nie zrekompensują straty w zakresie tych rozwiązań i systemowo nie rozwiążą problemów komunikacyjnych.

Specjalista z krakowskiej jednostki również zwraca uwagę, że rozwiązania nastawione wyłącznie na komunikację indywidualną nie rozwiążą problemu zakorkowanych miast. Działania mające na celu wyłącznie zwiększenie przepustowości samochodów bowiem powodują jeszcze większy ich napływ. Kolejki pojazdów więc nie znikają, przeciwnie – potęgują się.


Zastanawiające, że pomimo rozsądnego podsumowania nadal jako założenie wyjściowe wskazuje, że piesi mają się wcisnąć, gdy innym będzie wygodniej.

_________________
Pozostanie po nas..............|................Włóczykije eu
ta smutna legenda,.-....__...|.......Przejrzyj, polub, podsubskrybuj RSS.
że wciąż nas uczono...........|_________________________________
uczyć się na błędach...........(Włodzimierz Ścisłowski)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL